KAWAŁ II

czyli wszystko o wszystkim...

Moderator: Misiek Bielsko

JKD
 
 
Posty: 278
Rejestracja: sob wrz 29, 2007 10:06 pm

Post autor: JKD » ndz wrz 14, 2008 8:09 pm

Pociąg Intercity pędzący gdzieś przez Lubelszczyznę. Do kibelka w celach "higienicznych" wchodzi młoda kobieta. Zmienia podpaskę i rozgląda się za koszem, przeznaczonym na takie sytuacje ale nigdzie go nie znajduje. Aby nie spowodować zapchania muszli klozetowej, z pewnym zawstydzeniem otwiera okno i wyrzuca przez nie starą podpaskę. Na stacji w Motyczu oczekując na jedyny pociąg, który się tu zatrzymuje, stoi zarośnięty facet i czyta "Chłopską drogę". Nagle z pędzącego Intercity wypada jakiś przedmiot i ląduje mu na twarzy. Facet bierze go w rękę, ogląda i mówi półgłosem:
- Ku*wa, niby wata a ryja nieźle mi rozwaliło.

Awatar użytkownika
ap4x4
 
 
Posty: 1258
Rejestracja: śr mar 02, 2005 3:54 pm
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: ap4x4 » wt wrz 16, 2008 8:57 am

W pubie o *bardzo ciemnym wnętrzu* siedzi przy barze znudzony facet i
popija drinka.. Czuje, ze obok tez ktoś siedzi, wiec zagaduje:
- Eee, opowiedzieć ci dowcip o blondynce?
> >
Na to głos (kobiecy):
- No możesz. Ale musisz wiedzieć, ze jestem blondynka 1,80 wzrostu i 70
kg wagi i jestem naprawdę silna. A obok mnie siedzi tez blondynka, 1,90
wzrostu, 80 kg wagi i podnosi, na co dzień ciężary. A jeszcze dalej przy
barze siedzi tez blondynka, 2 metry wzrostu. To mistrzyni w
kick-boxingu. Dalej chcesz opowiedzieć ten dowcip?

Facet pociąga powoli ze szklanki, myśli i mówi:

- Nie, już nie...

chrzanię, nie będę go trzy razy tłumaczył.


+
Może i trochę wolniej ale zawsze do celu.
SUPER Y61 3.0 DIT SUPER

Awatar użytkownika
lbl78
 
 
Posty: 12628
Rejestracja: wt sie 08, 2006 9:43 pm
Lokalizacja: Jordanów/N.Targ

Post autor: lbl78 » wt wrz 16, 2008 4:05 pm

Siedziałem z kolegami w pubie i ktoś wyskoczył z
tematem,że piwo zawiera żeńskie hormony. Nie mogliśmy dojść do spójnych wniosków,więc postanowiliśmy przeprowadzić eksperyment!
Każdy z nas (z pobudek czysto naukowych!) wypił 10 piw..
I wtedy odkryliśmy przerażającą prawdę:

1) przybraliśmy na wadze,
2) strasznie dużo mówiliśmy, ale o niczym konkretnym,
3) mieliśmy problemy z prowadzeniem samochodu,
4) nie potrafiliśmy logicznie myśleć,
5) nie udało nam się przyznać do błędu, mimo że było
zupełnie jasne, że go popełniliśmy,
6) każdy z nas wierzył, że jest pępkiem wszechświata,
7) mieliśmy bóle głowy i żadnej ochoty na seks,
8) nie umieliśmy zapanować nad emocjami,
9) trzymaliśmy się nawzajem za ręce,
10) po każdych 10 minutach musieliśmy iść do WC, i to wszyscy
jednocześnie.
Dalsze dowody są zbyteczne .
piwo zdecydowanie zawiera żeńskie hormony!
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Cokolwiek powiesz po łacinie, brzmi mądrze

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » wt wrz 16, 2008 9:12 pm

Farmer z Teksasu spotkał farmera spod Tel Awiwu i pyta go:
- Słuchaj, ile masz ziemi?
- Dwa ary przed domem i cztery za domem. A ty?
- Jak wcześnie zjem śniadanie, wsiądę do samochodu i jadę, to do zachodu słońca nie dojadę do końca mojej ziemi - dumnie odpowiada Amerykanin.
Na to Izraelczyk:
- Rozumiem cię. Też kiedyś miałem taki samochód...
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » wt wrz 16, 2008 9:38 pm

Święty Piotr wita je słowami:
- Możecie dostać się do nieba, jeśli odpowiecie na jedno proste pytanie religijne. Pytanie brzmi: co to jest Wielkanoc?
Pierwsza blondynka odpowiada:
- Wielkanoc to takie święto, kiedy odwiedzamy groby naszych bliskich...
- Źle! Odpowiada Święty Piotr. Nie przestąpisz bram królestwa niebieskiego, bezbożna ignorantko!
Odpowiada druga blondynka:
- Ja wiem! To takie święto, kiedy stroi się choinkę, śpiewa kolędy i rozdaje prezenty!
Święty Piotr załamany wali głową we wrota do niebios, a następnie patrzy z nadzieją na trzecią blondynkę.
Ostatnia blondynka uśmiecha się spokojnie i nawija:
- Wielkanoc to święto zmartychwstania Jezusa Chrystusa, który został ukrzyżowany przez Rzymian. Po tym, jak oddał życie za wszystkich ludzi, został pochowany w pobliskiej grocie, do której wejście zostało zamknięte głazem. Trzeciego dnia Jezus zmartwychwstał...
- Świetnie! Wykrzykuje Święty Piotr, wystarczy, widzę, że znasz Pismo Święte!
Blondynka nawija śmiało dalej:
- ... zmartwychwstał i tak historia powtarza się co roku, Jezus w czasie Wielkanocy odsuwa głaz i wychodzi z groty, patrzy na swój cień i jeśli go zobaczy, to zima będzie sześć tygodni dłuższa...
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » wt wrz 16, 2008 9:59 pm

1) Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle słyszy jakieś kroki za oknem. Budzi się, patrzy a tu droga biegnie do lasu.

2) Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle słyszy jakiś rumor w szafie. Budzi się, patrzy a tu jego garnitur wychodzi z mody.

3) Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle słyszy za oknem wielki huk. Otwiera, patrzy a tu temperatura spadła.

4) Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle słyszy za oknem hop-hop-hop, Otwiera, patrzy a tu ciśnienie skacze.

5) Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle mu coś kapie na głowę. Patrzy a tu krew. Idzie na górę a tam facet głupa rżnie.

6) Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle słyszy jakieś wrzaski, hałasy za oknem. Budzi się, patrzy, a tu zbieg okoliczności.

7) Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle słyszy jakby ktoś wstawał z łóżka. Okazało się, że to leśniczy wyszedł z siebie.

8) Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle ktoś puka do drzwi, otwiera a tam prezent. Otwiera, patrzy a tu dostał świra.

9) Śpi leśniczy w leśniczówce, rano wstaje, patrzy a tu krew pod łóżkiem. Zagląda, a tam ranne pantofle.

10) Śpi leśniczy w leśniczówce, nagle słyszy jakieś kroki koło siebie. Budzi się, patrzy a tu go gówno obchodzi.
:D
Idą Antek i Francek przez las. Zobaczyli kamień, na którym było napisane:
"Jeśli mocie ludzkie serce, to mnie obróćcie...".
Nasapali się więc porządnie, a zaś na drugiej stronie było napisane:
"Piknie wom dziękuje, bo mi się bok odleżoł."
:D
Jeszcze dziś wiele osób pisze ręcznie cyfrę 7 z poziomą kreską w połowie wysokości.
Kreska ta zaniknęła w większości stylów pisma maszynowego i komputerowego. Ale czy wiecie, dlaczego ta kreska przetrwała do naszych czasów?
Trzeba powrócić do czasów biblijnych, kiedy to Mojżesz wspiął się na gore Synaj.
Gdy zostało mu podyktowane 10 przykazań, zszedł do swego ludu i zaczął odczytywać im donośnym głosem każde przykazanie.
Gdy doszedł do siódmego odczytał:
"Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego"!!
Na co z tłumu odezwały się liczne glosy:
"Skreśl siódemkę, skreśl siódemkę!!!!!!!!!!!!!!!"
:D
Pomyśleć, sąsiedzie, że wasz Maniuś się dziś żeni! A jeszcze wczoraj raczkowało to na czworakach po podwórku, taplało się w kałużach, gaworzyło...
- Wieczór kawalerski wczoraj miał.
:D - Kochanie dlaczego jesteś taki podejrzliwy ?
- Bo z tobą nie można inaczej!
- Można kochany! Ale nie możesz każdego mężczyzny w szafie traktować jako mojego kochanka...

:D

Facet zostawił swojego dobermana w aucie na noc w roli alarmu.
Rano patrzy, auto na kołkach stoi bez kół a za wycieraczką kartka.
- Na psa proszę nie krzyczeć, bo szczekał...
:D
To był zimny listopadowy poranek.
Wacek z chęcią by poszedł już do domu.
Ręce mu zgrabiały i ogólnie było mu już zimno. Nieduża renta skończyła się już jakieś cztery dni temu o czym przypominało mu doskwierające ssanie w żołądku. Zimny wiatr zmarszczył wodę niedaleko nieruchomego spławika wędki..
- Chyba dzisiaj już raczej nic nie złapię - pomyślał Wacek i już miał zwijać tak zwany mandźur, gdy spławik zniknął pod wodą. Wacek zaciął i już po chwili miał na haczyku sporych rozmiarów złotą rybkę...
- Ozdobna jakaś… - pomyślał Wacek gdy rybka odezwała się ludzkim głosem: - Wacku... Wacku!! Wypuść mnie, a spełnię twoje trzy życzenia…
Wieczorem po pewnej kawalerce rozszedł się apetyczny zapach… Wacek z lubością wciągnął go w płuca… Zadziwiające jak mu się ten węch wyostrzył odkąd ogłuchł 10 lat temu...
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » wt wrz 16, 2008 10:17 pm

Jeżeli mąż odpowiada żonie "Nie, kochanie!" to oznacza, że pytanie było w stylu: "Długo jeszcze będziesz się gapił w ten komputer?" Albo podobne.
Jeżeli mąż odpowiada żonie "Jak chcesz, kochanie!" to oznacza, że pytanie było w stylu: "Chciałbyś, żebym pofarbowała sobie włosy?" Albo podobne.
Jeżeli mąż odpowiada żonie "Tak, kochanie!" to oznacza, że pytanie brzmiało: "Czy ty mnie w ogóle słuchasz?" I żadne inne...
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » wt wrz 16, 2008 10:39 pm

Delegacja nauczycieli zostaje wpuszczona do gabinetu Ministra Edukacji Narodowej:
- Panie Premierze! Nie mamy pieniędzy!!!
- Trudno. Jakoś przeżyję... Wchodźcie proszę, wchodźcie...
:D
Kurczaka, starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego. Dodajemy goździki, cynamon, a następnie skrapiamy cytryną. Tak przygotowanego kurczaka zalewamy jedną szklanką wina białego, jedną szklanka wina czerwonego. Dodajemy 100 ml ginu, 100 ml koniaku, 200 ml Smirnoffa i 50 ml białego rumu. Potrawy nie musimy poddawać obróbce cieplnej, a kurczaka możliwie szybko wyrzucamy. Natomiast sos. Sos? Sooosssik! Paluszki lizać!!!!
:D
Mały, mokry ptaszek za oknem, a tu zima, słota. Żal mi się go zrobiło, uchyliłem okno...
- Strrrasznie jest ptaszkom na świecie! - odzywa się ptaszek. - Wy ludzie jesteście okropni, sami w cieple a my giniemy! Nic do jedzenia, zimno, a jeszcze kamieniami rzucacie, kotami szczujecie! Okrutni! Okrutni, źli okrutnicy! Wstydźcie się...
Żal mi się ptaszka zrobiło. Myślę - ja? Okrutny? Nieczuły? W życiu! Pomogę! Otworzyłem szerzej okno.
- Wejdź, głodny jesteś? Lubisz jajecznicę?
:D
Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babeczka zbliża się do baru i daje znak barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyć swoją twarz do jej twarzy. Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego gęstą, krzaczastą brodę.
- Czy to ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miękko dotykając jego twarzy dłońmi.
- Nooo, nie. - odpowiada mężczyzna.
- A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuję z nim porozmawiać - szepcze, przejeżdżając palcami poza brodę w stronę czupryny.
- Niestety, nie ma go - dyszy barman, nawyraźniej podniecony. - Może ja pomogę?
- Dobrze. Chciałabym przekazać wiadomość dla niego - kobieta ciągnie dalej niskim, zmysłowym głosem, wsuwając kilka palców w usta barmana i pozwalając mu ssać je delikatnie.
- Powiedz szefowi, że w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego.
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
ap4x4
 
 
Posty: 1258
Rejestracja: śr mar 02, 2005 3:54 pm
Lokalizacja: Legionowo

Post autor: ap4x4 » czw wrz 18, 2008 8:34 am

W milenijnego Sylwestra reporter zaczepia gentlemana na ulicy Londynu:
- Jaki pan ma plany na nowe tysiąclecie?
- Dość skromne, przez jego większość będę nieżywy.
Może i trochę wolniej ale zawsze do celu.
SUPER Y61 3.0 DIT SUPER

Awatar użytkownika
Vitold
 
 
Posty: 186
Rejestracja: czw cze 22, 2006 3:44 am
Lokalizacja: Pojezierze Drawskie

Post autor: Vitold » czw wrz 18, 2008 12:06 pm

Stary chłop i baba.
Pewnago dnia babie zachciało się seksu,podwala się,łasi do starego a on nic.
Idzie do lekarza i mówi:
Panie doktorze ja chcę a on nie ,co robić?
-Spokojnie mam na to sposób:
-Minutę przed przyjściem męża, niech zdejmie pani gacie,stanie tyłem do drzwi i wypnie tyłek,a zaraz obudzi w nim pani dzikie seksualne zwierze.
Tak zrobiła.
Wypięta czeka,zmęczony chłop wraca do domu,otwiera drzwi,patrzy... i chodu ile sił w nogach do baru.
Przybiega,siada i setka,druga,trzecia ...itd.
Już dwie flachy poszły,ale mało,znowu zamawia.W końcu barman pyta panie,co się stało,już trzecia flacha, powiedz pan czemu?
-Panie wracam do domu po całym dniu pracy,wchodzę na piętro ,otwieram drzwi...
...a tam Troll,metr czy może dwa,szrama na pół pyska i mu z mordy ślina cieknie...
Terrano2 2,7 TDI 2002 R20

Awatar użytkownika
Żaba_
 
 
Posty: 142
Rejestracja: sob mar 11, 2006 8:16 am
Lokalizacja: Bielany
Kontaktowanie:

Post autor: Żaba_ » ndz wrz 21, 2008 9:43 am

Mąż wraca nad ranem do domu. W drzwiach wita go żona:
- Oj Ty mój biedaku... Znowu całonocne zebranie?
- No...
- Daj płaszcz... Masz szminkę na policzku... zaraz wytrzemy...
pewnie znowu ta stara księgowa wycałowała cię w pracy
- No...
- Masz też szminkę na kołnierzyku... pewnie ktoś cię ubrudził w
autobusie...
nie przejmuj się
- No...
- Ściągaj te łachy i kładź się spać. Musisz odpocząć biedaku...
- No...
- Jesteś podrapany na plecach... Znowu wpadłeś na ten krzak przed
domem
- No....
- Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki!
- No to teraz kombinuj...
Vitarka'91 po gruntownym LIFTingu

http://www.annawrobel.com.pl

Awatar użytkownika
alban
 
 
Posty: 3701
Rejestracja: śr sty 10, 2007 8:40 am
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: alban » ndz wrz 21, 2008 1:02 pm

Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:

Czytajcie od dołu...
FON 666 131 133

Awatar użytkownika
tomek 79
 
 
Posty: 5764
Rejestracja: sob gru 01, 2007 6:46 pm
Lokalizacja: Przemysl

Post autor: tomek 79 » ndz wrz 21, 2008 2:45 pm

Siedzi dwóch robotnikow na rusztowaniu na budowie i jedza snadanie ,nagle jeden z zaciekawieniem pyta drugiego:
Zdzisiu a ty swojej babinie robisz patelnie?,a Zdzisziu na to ,
ja tam sie babie w gary nie wpie...dalam
:)21

Awatar użytkownika
Mazur
 
 
Posty: 827
Rejestracja: pt sty 28, 2005 8:46 pm
Lokalizacja: TULCE / POZNAŃ

Post autor: Mazur » ndz wrz 21, 2008 8:41 pm

Wchodzi do sklepu klient i pyta ekspedientki:
- Czy jest szynka?
- Nie ma...
- A kiełbasa?
- Nie ma...
- A co jest?
- Wódka.
...wtedy klient zaśpiewał "Ukochany Kraj"
biuro@partner4x4.pl 600-017290
...a wódka nie ma smakować ma sponiewierać

Awatar użytkownika
tszewc
Posty: 495
Rejestracja: sob sie 06, 2005 3:04 pm
Lokalizacja: Zamość

Post autor: tszewc » pn wrz 22, 2008 8:37 am

Przychodzi kobieta do lekarza i skarży się na ból.
- Gdzie panią boli? - pyta się lekarz.
- Wszędzie - odpowiada kobieta.
- Jak to wszędzie? Proszę być bardziej dokładnym.
Kobieta dotyka kolana palcem wskazującym:
- Tu mnie boli.
Następnie dotyka lewego policzka:
- O tu mnie boli.
Potem dotyka prawego sutka:
- O tu też mnie boli - mówi z grymasem bólu kobieta.
Lekarz popatrzył na kobietę ze współczuciem i pyta się:
- Czy pani jest naturalną blondynką?
- Tak.
- Tak myślałem - kontynuuje lekarz - ma pani złamany palec.


W Polsce odbywają się igrzyska olimpijskie. Ceremonia otwarcia - naturalnie z udziałem prezydenta Lechosława Kaczkowskiego. Podchodzi do mikrofonu i mówi:
- Oooo, ooo...o...
Któryś ze stojących z tyłu doradców podbiega do niego i zdenerwowany szepce:
- Panie prezydencie, to są kółka olimpijskie, tekst jest niżej!


Złapał gej złotą rybkę.
- Spełnię twoje jedno marzenie! - mówi rybka.
Gej myśli, myśli. W końcu:
- Chcę mieć okulary od Gucciego!
Rybka na to:
- No, co ty? Tyle zła na świecie, biedy, głodu, a ty chcesz okulary od Gucciego?
Gej znów myśli. W końcu wspaniałomyślnie:
- To okulary od Gucciego dla wszystkich!


Jedzie Ziobro samochodem i potrącił 2 pieszych na przejściu.
Przychodzi do sędziego i się pyta:
- Co z tym zrobimy ?
Sędzia Sie zastanowił i odpowiada:
- Myślę, że ten, który głową rozbił przednią szybę może dostać 5 lat za uszkodzenie cudzego mienia.
- A ten drugi, co odleciał w krzaki - 8 lat za próbę ucieczki.
Samurai2 - on gada!

Awatar użytkownika
tszewc
Posty: 495
Rejestracja: sob sie 06, 2005 3:04 pm
Lokalizacja: Zamość

Post autor: tszewc » pn wrz 22, 2008 8:37 am

LOT 453
Halo wieża? Tu lot 453. Mamy awarie dwóch silników.
- Lot 453? Tu wieża. Zrozumiałem. Skreślam...


Konserwatorium im. Witolda Lutosławskiego w Krakowie. Po korytarzu,w przerwie między zajęciami spaceruje dwóch studentów:
- Ale miałem wczoraj traumatyczne przeżycie - mówi jeden
- Co się stało?
- Byłem świadkiem samobójstwa. Jakiś facet skoczył z dachu wieżowca wprost pod moje nogi.
- Jezu! A jaki był motyw?
- Żadnego motywu nie było. W całkowitej ciszy o ziemię jeb**ł.


Adwokat:
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć.
Czy mąż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu....!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza...już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu...
- A może bije Panią?
- No, tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła...
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
Samurai2 - on gada!

sgt_raffie
Posty: 347
Rejestracja: wt gru 11, 2007 9:53 pm
Lokalizacja: Siepraw

Post autor: sgt_raffie » wt wrz 23, 2008 9:47 pm

Prosze bardzo - ale wersja tlumaczona jest kiepska - lepieszy orginal

Linie lotnicze QUANTAS


Po kazdym locie, piloci linii lotniczych sa zobowiazani do wypelnienia
kwestionariusza nt. problemow technicznych, napotkanych podczas lotu.

Formularz jest nastepnie przekazywany mechanikom w celu dokonania
odpowiednich korekt. Odpowiedzi mechanikow sa wpisywane w dolnej czesci

kwestionariusza, by umozliwic pilotom zapoznanie sie z nimi przed nastepnym

lotem. Nikt nigdy nie twierdzil, ze zalogi naziemne i mechanicy sa

pozbawieni poczucia humoru. Ponizej zamieszczono kilka aktualnych przykladow

podanych przez pilotow linii QUANTAS oraz odpowiedzi udzielone przez

mechanikow. Przy okazji warto zauwazyc, ze QUANTAS jest jedyna z wielkich

linii lotniczych, ktora nigdy nie miala powaznego wypadku...



P = problem zgloszony przez pilota

O = Odpowiedz mechanikow



P: Lewa wewnetrzna opona podwozia glownego niemal wymaga wymiany.

O: Niemal wymieniono lewa wewnetrzna opona podwozia glownego.



P: Przebieg lotu probnego OK. Jedynie uklad automatycznego ladowania

przyziemia bardzo twardo.

O: W tej maszynie nie zainstalowano ukladu automatycznego ladowania.



P: Cos sie obluzowalo w kokpicie.

O: Cos umocowano w kokpicie.



P: Martwe owady na wiatrochronie.

O: Zamowiono zywe.



P: Autopilot w trybie 'utrzymaj wysokosc' obniza lot 200 stop/minute.

O: Problem nie do odtworzenia na ziemi.



P: Slady przeciekow na prawym podwoziu glownym.

O: Slady zatarto.



P: Poziom DME niewiarygodnie wysoki.

O: Obnizono poziom DME do bardziej wiarygodnego poziomu.



P: Zaciski blokujace powoduja unieruchamianie dzwigni przepustnic.

O: Wlasnie po to sa.



P: Uklad IFF nie dziala.

O: Uklad IFF zawsze nie dziala kiedy jest wylaczony.



P: Przypuszczalnie szyba wiatrochronu jest peknieta.

O: Przypuszczalnie jest to prawda.



P: Brak silnika nr 3.

O: Silnik znaleziono na prawym skrzydle po krotkich poszukiwaniach.



P: Samolot smiesznie reaguje na stery.

O: Samolot upomniano by przestal, latal prosto i zachowywal sie powaznie.



P: Radar mruczy.

O: Przeprogramowano radar by mowil.



P: Mysz w kokpicie.

O: Zainstalowano kota.
Patrol Y60 TD42
Land Rover 101 Forward Control 300tdi

Rafal

Awatar użytkownika
BARENZ
Posty: 479
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 10:22 pm
Lokalizacja: Kałuszyn ok. Mińska Mazowieckiego
Kontaktowanie:

Post autor: BARENZ » czw wrz 25, 2008 8:07 am

Jedna blond psiapsiuła zwierza się przy domowej kawce drugiej blond psiapsiułce:
- Wiesz, mój Zenek to coś chyba nie bardzo. Nie ogląda sportu. Nie ogląda się za innymi kobietami. Nie ogląda się za samochodami.
- No, jak na faceta to bardzo nietypowe...
A Zenek z pokoju woła:
-K**wa! Przecież jestem ślepy, idiotko!!!

8)
Frota 2.3 DTR trochę zmotana, Patrol y60 2.8 + 2 cale, Monterey 3.1 - Dawniej

TERRANO 2.7 TD
- Teraz

Awatar użytkownika
BARENZ
Posty: 479
Rejestracja: sob kwie 12, 2008 10:22 pm
Lokalizacja: Kałuszyn ok. Mińska Mazowieckiego
Kontaktowanie:

Post autor: BARENZ » czw wrz 25, 2008 8:08 am

Jasio przyszedł do szkoly z trzema guzami na głowie. Pani pyta:
- Jasiu, co ci się stało?
Jasio opowiada:
- Wczoraj położyliśmy się spać. Minęło pół godziny. Tata mnie spytał, czy śpię, to powiedziałem, że nie - i dostałem po głowie. Minęło następne pół godziny, tata znów pyta, czy śpię. Powiedziałem, że tak - i dostałem drugi raz. Minęło znów pół godziny, tata znów zapytał mnie czy śpię, a ja się nie odzywałem. To tata powiedział do mamy: "No to dawaj, jedziemy". A ja spytałem: "A dokąd?"
Frota 2.3 DTR trochę zmotana, Patrol y60 2.8 + 2 cale, Monterey 3.1 - Dawniej

TERRANO 2.7 TD
- Teraz

Awatar użytkownika
cobra_2
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 51
Rejestracja: pn lip 16, 2007 8:16 am
Lokalizacja: Kraków, Warszawa

Post autor: cobra_2 » czw wrz 25, 2008 11:01 am

Pewna pani wybrała się do Afryki na safari i zabrała ze sobą swojego pupila-pudelka. W trakcie wyprawy piesek wypadł z jeepa, czego nikt nie zauważył. Biegł za samochodem, biegł, biegł... ale nie dogonił. Nagle słyszy gdzieś za sobą szelest i kątem oka dostrzega; zbliżającego się lamparta. Zadrżał ze strachu, przed oczami przeleciało mu całe życie. Wtem jednak patrzy, a kawałek dalej w trawie leżą jakieś poobgryzane szczątki.
"Może nie wszystko stracone" - myśli pudelek i dopada padliny. Lampart wyłazi z krzaków, patrzy - a tam jakiś dziwaczny mały stwór coś wpierdala, ciamka, mlaska. Lampart już - już ma na niego skoczyć, ale słyszy jak stwór mruczy do siebie:

"Mmmm... jaki smaczny ten lampart .rarytas. mięsko palce lizać... a kosteczki - co za rozkosz...".

Lampart przeraził się i dał nura w krzaki. "Całe szczęście, że mnie nie widział ten mały diabeł, bo zeżarłby mnie jak dwa razy dwa" - myśli uciekając. Pudelek odetchnął, ale zauważył, że na drzewie siedzi małpa, która najwyraźniej obserwowała całą sytuację, bo minę ma zdziwioną. Nagle małpa puszcza się biegiem za lampartem i wrzeszczy. "Oj, niedobrze" - myśli pudelek. "Ta cholerna małpa wszystko mu wygada. Co robić?" Małpa faktycznie dopada lamparta i opowiada mu, jak to został wystrychnięty na dudka.

Lampart zdenerwował się strasznie. Kazał małpie wsiąść mu na grzbiet i wrócić ze sobą na polankę, żeby była świadkiem tego, jak rozprawi się z tym stworem.Wracają, patrzą, a tam pudelek rozwalony na grzbiecie, dłubie w zębach pazurem i gada do siebie: "Gdzie do cholery ta małpa? Wysłałem ją po kolejnego lamparta, a ta [cenzura], nie wraca i nie wraca..."
Viertarka 1,6 16V nieAutomat + lift + KL71 Asi i Michała - zobaczymy co jest warta :) GG 2818424

Awatar użytkownika
Ajwen
 
 
Posty: 3215
Rejestracja: sob wrz 29, 2007 3:10 pm
Lokalizacja: Stargard Szcz.

Post autor: Ajwen » pn wrz 29, 2008 6:23 pm

Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają dwa kopulujące
psy.
Córka pyta:
- Tato, co te pieski robią?
Ojciec nie wie co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu:
- Ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu
dojść do domku.
- Wiesz tato, to zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz, a ten
ktoś pier... cię prosto w doopę! :lol:

Awatar użytkownika
pezet
 
 
Posty: 12853
Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pezet » pn wrz 29, 2008 7:42 pm

Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają dwa kopulujące
psy.
Córka pyta:
- Tato, co te pieski robią?
Ojciec nie wie co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu:
- No wiesz.. ten jeden jest chory i słaby, więc ten drugi mu pomaga dojść do domu.
- Aaa.. A wiesz, dobrze że mamy w domu szafę, bo gdyby mamusia się o nią nie zaparła, to pan listonosz chyba by ją zapchał aż na pocztę!
Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...

Awatar użytkownika
marcin_d
 
 
Posty: 248
Rejestracja: ndz paź 07, 2007 8:54 pm
Lokalizacja: Ochotnica Dolna n. Szczawnicy:)

Post autor: marcin_d » pn wrz 29, 2008 9:20 pm

Przechodzi Jasio koło sypalni i widzi rodziców uprawiających sex. Podchodzi do ojca i pyta:
"Tatusiu co robisz?"
a tatuś:
"popycham mamę"
Jasio:
"Aaa.. A wiesz, dobrze że mamy w domu szafę, bo gdyby mamusia się o nią nie zaparła, to pan listonosz chyba by ją zapchał aż na pocztę!"

:)21 :)21 :)21 :)21 :)21

no to teraz następny :)21
był => L200:(
jest => jeszcze szukam...
gygy 2815621
tel 692 686 338

Awatar użytkownika
Ryżak
Posty: 1915
Rejestracja: ndz kwie 20, 2008 7:52 pm
Lokalizacja: Köslin

Post autor: Ryżak » pn wrz 29, 2008 9:39 pm

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 100 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego ch..ja w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

Awatar użytkownika
Bogdan 4x4
 
 
Posty: 1251
Rejestracja: ndz paź 10, 2004 7:49 pm
Lokalizacja: z podkarpackiej wioski

Post autor: Bogdan 4x4 » wt wrz 30, 2008 8:29 am

Maria Kaczyńska wyjechała na weekend.
Prezydent nie miał co do gęby włożyć, więc zabrał dwóch ochraniarzy BOR-u

i wybrał się do restauracji.
- Co pan poleca - pyta kelnera.
- Dzisiaj mamy wyśmienitą zupę z żółwia - odpowiada kelner.
Prezydent zamówił polecaną zulę, czeka 30 min, 40 , 50
Zniecierpliwiony wysyła BOR-owika do kuchni.
Ten wchodzi i pyta - co tak długo z tą zupą ???
Widzi, że kucharz trzyma żółwia

i macha mu nożem przy skorupie chcąc uciąć łeb.
Ale co ciachnie to żółw chowa głowę do skorupy.
BOR-owik na to - pomogę panu.
Przytrzymał skorupę wielką łapą, wsadził żółwiowi palec w dupę.
Żółw wytrzeszczył gały i wyciągnął prężnie szyję a kucharz obciął mu łeb.
Zachwycony kocharz pyta BOR-owika - ależ to było świetne,

skąd zna pan taką sztuczkę ?????
BOR-owik na to - Widzi pan naszego prezydenta ?

Szyi nie ma a krawaty nosi !!! ;-)
Wsio można szto nie można, tolko z wolna i astarożna

ODPOWIEDZ

Wróć do „Towarzyskie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości