Strona 1 z 2
Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 7:50 pm
autor: ZbychoS
Zimno było, śnieg padał, ściemniało się coraz bardziej, wieczór się zbliżał. Ostatni dzień roku skończy się niedługo.
Zima. Przez ulice zasypane śniegiem, w zmroku idzie dziewczynka bosa, z gołą głową i coś niesie w fartuszku. Dlaczego bosa? To cała historia. Rano miała pantofle, stare i zniszczone, za duże na nią, stare pantofle matki, ale je pogubiła. Dwa powozy nadjeżdżały właśnie z stron przeciwnych, a ona chciała prędko przebiec przez ulicę; biegła co sił, słyszała straszny tętent kopyt, turkot kół, tuż za nią — ach, uciekła przecież, ale boso. Jeden pantofel tak zginął, że go nie mogła znaleźć wśród ciemności, a drugi porwał jakiś chłopiec i ze śmiechem uciekł daleko.
Więc szła boso biedna dziewczynka po śniegu, a nogi jej zsiniały i poczerwieniały. Jedną ręką ściskała czerwony fartuszek, w którym niosła kilkanaście paczek zapałek na sprzedaż, a w drugiej ręce miała jedną paczkę i tę podsuwała nieśmiało przechodniom, aby zwrócić na siebie ich uwagę. Ale nikt po nią nie sięgnął, nikt dzisiaj nic nie kupił jeszcze od dziewczynki, nie miała ani grosika zarobku.
Drżała z zimna i głodu, idąc z wolna przez ulice, podobniejsza do cienia, niż do żywego dziecka. Białe płatki śniegu osiadały jej na długich, jasnych włosach, które ciepłym płaszczem osłaniały plecy i szyję dziewczynki. Ładnie jej było w tym złocistym płaszczu ze srebrzystymi gwiazdami nad czołem, lecz nie myślała o tym. Więcej zajmował ją przyjemny zapach pieczonej gęsi, który co chwila uderzał jej głodem zaostrzone powonienie. Ludzie żegnali stary rok wesoło, a ona taka głodna i zziębnięta….
Usiadła wreszcie. Tak była zmęczona, że nie mogła iść dalej. Osiadła w kąciku między dwoma domami, z których jeden więcej występował na środek ulicy. Ciemno tu było, więc nikt jej nie widział. Zresztą tak się skuliła, skryła pod spódniczkę zziębnięte nogi, ażeby je rozgrzać… Ale jakże się rozgrzać na śniegu i mrozie? A do domu wrócić nie miała odwagi: nie sprzedała ani jednego pudełka, jakże wracać bez pieniędzy? Ojciec czy ojczym obiłby ją pewno… A zresztą czyż tam cieplej? Wiatr mroźny świszcze przez otwory w dachu, choć zatkali największe słomą i gałganami. Nie ma po co wracać do domu.
Zziębnięte ręce skostniały jej prawie, nie ma siły utrzymać w nich paczki zapałek. A gdyby zapaliła jedną dla rozgrzania? Tylko jedną zapałkę.
Na wspomnienie ciepła już nie ma siły oprzeć się pokusie. Jedna zapałka tylko. Wyjmuje ostrożnie, trzask… i płonie! Cóż za wesołe światło, jasne i ciepłe, ach, jak grzeje w ręce! Cudowny płomyk!
14-latka zamarzła na parkingu przed supermarketem. "Jej temperatura ciała wynosiła 22 stopnie"
Jak to jest możliwe, że w XXI w. w centrum europejskiego kraju dziecko zamarza na ulicy — zastanawiają się mieszkańcy małopolskiego Andrychowa, które od wczoraj żyje tragedią, jaka rozegrała się na ulicach tego miasta we wtorek 28 listopada. W ten dzień przed jednym z lokalnych supermarketów zasłabła 14-latka. Dziewczynka straciła orientację i nie potrafiła sama wrócić do domu ani też wezwać pomocy. Siedziała więc przez kilka godzin na sklepowym parkingu i nikt nie reagował. Dopiero gdy dziecko było już mocno wychłodzone i nieprzytomne, uwagę na nie zwrócił jeden z przechodniów.
Teraz chuje stawiają znicze.
Brak słów.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 8:08 pm
autor: goralski
Kredyty, miniratki, wieczny dorobek, brak czasu na wszystko, sto tysięcy zajęć dodatkowych, brak marginesu błędu... Życie się to obecnie nazywa, społeczeństwo jest na dorobku ciągle a ci, co mają czas zostali już nauczeni nie wtrącania się w problemy innych - "pewnie pijana albo na dopalaczach, wnuki czekają, trzeba będzie na policję jechać, problemy same"...

Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 8:29 pm
autor: ZbychoS
Pięści mi się zaciskają, jednocześnie ściska mnie w gardle ...
Andrychów ... miasto jednego sprawiedliwego. Szkoda, że nie zdążył.
Dawno, dawno temu.
Siedziałem na przestanku czekając na autobus. Jak się potem dowiedziałem tego wieczoru było -40C.
Jakiś gość siłą zaciągnął mnie do ciepłego sklepu. Kazał się ogrzać i wracać do domu.
Winnipeg 1977.
Paręnaście lat temu, żul leżał na murku przy -10C. Zadzwoniłem na policję by mu pomogli. Żul, też człowiek.
Trochę mnie speszyło, jak dyżurny powiedział. Dobrze, panie eS. już wysyłamy patrol

Sława ...
Nie przedstawiałem się.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 8:39 pm
autor: Mroczny
Jest tak dużo zła...
Umiarkowanie sobie z tym radzę. Teraz dobry czas dla cynicznych skurwli pozbawionych empatii.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 8:39 pm
autor: lbl78
laska była w centrum miasta, dobrze ubrana, pomiędzy sklepem, piekarnią i czymś tam jeszcze, siedziała koło baneru, siedziała z telefonem (tak, bo zadzwoniła do ojca)...a teraz niech się wyrwie ten, co zaczepia nastolatkę w dzień w takich warunkach, czekam

s
Pierdolety jakich mało, społeczeństwo (a szczególnie rodzice i młodzież) sami do takiego stanu rzeczy doprowadzili,
i żeby nie było, było max -7 stopni
inna sprawa to poczekajmy na toksykologie tego iwentu, bo raczej bez wspomagania to się nie odbyło
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 9:06 pm
autor: ZbychoS
lbl78 pisze: ↑czw lis 30, 2023 8:39 pm
laska była w centrum miasta, dobrze ubrana, pomiędzy sklepem, piekarnią i czymś tam jeszcze, siedziała koło baneru, siedziała z telefonem (tak, bo zadzwoniła do ojca)...a teraz niech się wyrwie ten, co zaczepia nastolatkę w dzień w takich warunkach, czekam

s
Pierdolety jakich mało, społeczeństwo (a szczególnie rodzice i młodzież) sami do takiego stanu rzeczy doprowadzili,
i żeby nie było, było max -7 stopni
inna sprawa to poczekajmy na toksykologie tego iwentu, bo raczej bez wspomagania to się nie odbyło
Fakt.
Teraz by się zająć obcym dzieckiem wymagającym pomocy trzeba pierw znaleźć ze dwóch świadków, koniecznie płci żeńskiej.
Ale jak obok przechodzą dziesiątki ludzi to raczej łatwo o to.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 9:27 pm
autor: minizbowid
lbl78 pisze: ↑czw lis 30, 2023 8:39 pm
laska była w centrum miasta, dobrze ubrana, pomiędzy sklepem, piekarnią i czymś tam jeszcze, siedziała koło baneru, siedziała z telefonem (tak, bo zadzwoniła do ojca)...a teraz niech się wyrwie ten, co zaczepia nastolatkę w dzień w takich warunkach, czekam

s
Pierdolety jakich mało, społeczeństwo (a szczególnie rodzice i młodzież) sami do takiego stanu rzeczy doprowadzili,
i żeby nie było, było max -7 stopni
inna sprawa to poczekajmy na toksykologie tego iwentu, bo raczej bez wspomagania to się nie odbyło
Czyli co? Widzisz menela w rowie przy -7, to se przechodzisz jak gdyby nigdy nic, czy sprawdzisz jego stan?
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 10:02 pm
autor: Zbowid
To zależy czy "meszczyzna" czy womena...

Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 10:06 pm
autor: Krees
ZbychoS pisze: ↑czw lis 30, 2023 9:06 pm
lbl78 pisze: ↑czw lis 30, 2023 8:39 pm
laska była w centrum miasta, dobrze ubrana, pomiędzy sklepem, piekarnią i czymś tam jeszcze, siedziała koło baneru, siedziała z telefonem (tak, bo zadzwoniła do ojca)...a teraz niech się wyrwie ten, co zaczepia nastolatkę w dzień w takich warunkach, czekam

s
Pierdolety jakich mało, społeczeństwo (a szczególnie rodzice i młodzież) sami do takiego stanu rzeczy doprowadzili,
i żeby nie było, było max -7 stopni
inna sprawa to poczekajmy na toksykologie tego iwentu, bo raczej bez wspomagania to się nie odbyło
Fakt.
Teraz by się zająć obcym dzieckiem wymagającym pomocy trzeba pierw znaleźć ze dwóch świadków, koniecznie płci żeńskiej.
Ale jak obok przechodzą dziesiątki ludzi to raczej łatwo o to.
Lat temu kilka, w halloween, akurat po coś wyszedłem po coś na osiedle i widzę dziewczynkę, tak że 6 lat, zapłakana, sama, ubrana w jakiś kapelusz itp., z koszykiem. Późny wieczór =ciemno. Zapytałem czy wszystko w porządku. No zgubiła się, bo chodziły z koleżanką i tamta zawinęła się do domu. Swój adres zna. Pierwsza myśl - odwiozę. Druga jeszcze szybsza - zapomnij. Komenda, przesłuchania, nadwrażliwi rodzice, lata sprawy, po co mi to. Numer do rodziców poproszę. Podała.
Dzień dobry nazywam się tak i tak, dzwonię ponieważ spotkałem imię dziecka w tym i tym miejscu, adres, mówi, że się zgubiła czy może Pan podjechać. Z drugiej strony słyszę napięcie jakby dupę do spawarki podpiął, już jedzie. OK, czekamy. Stoję, zagadałem, dzieć pochłonął i się uspokoił. Podjechał rodzic, więc patrzę na dziecko bardzo uważnie kątem oka, ale ok - ucieszone popędzilo. Pan na mnie patrzył jakby się spodziewał, że mu oddam dziewczynkę w 3 siatkach z biedry.
Tu by się przydał monitoring. Lbl trochę racji ma. Jak dzieciak siedział wiarygodnie to na pierwszy rzut oka można olać. Ale już ci co tam byli dłuższy czas powinni wyłapać, że za długo.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 10:34 pm
autor: Anulka
Z tego co z mediów słyszałam zawinił tu też ciąg zdażeń. Dziewczynka o 8 dzwoniła do ojca, że się źle czuje i nie wie gdzie jest. To skołowanie może świadczyć, że cos sie zaczęlo dziać w jej organiźmie i niekoniecznie musiala cos brać. Tu trzeba poczekac na wynik sekcji, choc ten moze nie wskazac co rozpoczęło ten tragiczny łańcuch. Ojciec uruchamia policję, która teoretycznie powinna ja odnaleźć po telefonie bardzo szybko ale tego nie robi. Dopiero ok 13 trafią do okolicznego szpitala bo przez snieg nie może przylecieć helikopter. Z tego szpitala do specjalistycznego w Krakowie jest dostarczona dopiero ok 18 choć jak mówią w ciężkich warunkach w ciągu godziny mogła do nich dotrzeć karetka.
Ale to prawda, że w obecnych czasach mało kto zaczepia nastolatków siedzących z telefonem. Wiem jak długo moja 15to latka potrafi tak siedzieć. Mogła sprawiać wrażenie, że przykucnęła na chwile. Trzeba by być dlugo obok niej żeby się zorientować.
Nie zawsze jest znieczulica. Mój mąż upadł wieczorem na chodniku. Ludzie, którzy widzieli to z daleka nie przeszli obojętnie. Mogli stwierdzic, że może pijany i go tak zostawić ale zainteresowali sie.Zaczęli prowadzić resuscytację ale się nie udało. Chłopak który ja prowadził wyżucał sobie później, że może za wcześnie przestał ale robił to do przyjazdu karetki. Jestem mu wdzięczna, że w ogóle podjął próbę mimo braku środków ochrony osobistej (ryzykował wlasne zdrowie ratujac obcą osobe).
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 11:06 pm
autor: misman
Podobno nie była tak od razu widoczna z chodnika, leżała za banerem reklamowym. Tak podają "rzetelne" media typu "WP" - nie nam oceniać prawdziwość, nie było nas tam.
Ale podejście czysto emocjonalne też nie pomaga. Zbycho ochłoń.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 11:14 pm
autor: czarny bielsko
łatwo się nieraz mówi z pozycji widza nie znając wszystkich czynników, które miały na to wpływ. Znieczulica też jest ale musielibyśmy znać wszystkie czynniki żeby wiedzieć co tak naprawdę się stało. Co nie zmienia faktu, że szkoda dziewczyny bo całe życie miała przed sobą...
Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 11:16 pm
autor: lbl78
minizbowid pisze: ↑czw lis 30, 2023 9:27 pm
lbl78 pisze: ↑czw lis 30, 2023 8:39 pm
laska była w centrum miasta, dobrze ubrana, pomiędzy sklepem, piekarnią i czymś tam jeszcze, siedziała koło baneru, siedziała z telefonem (tak, bo zadzwoniła do ojca)...a teraz niech się wyrwie ten, co zaczepia nastolatkę w dzień w takich warunkach, czekam

s
Pierdolety jakich mało, społeczeństwo (a szczególnie rodzice i młodzież) sami do takiego stanu rzeczy doprowadzili,
i żeby nie było, było max -7 stopni
inna sprawa to poczekajmy na toksykologie tego iwentu, bo raczej bez wspomagania to się nie odbyło
Czyli co? Widzisz menela w rowie przy -7, to se przechodzisz jak gdyby nigdy nic, czy sprawdzisz jego stan?
czy dobrze ubrana 14 latka w centrum w jakimkolwiek stopniu przypomina menela?
a z racji wykonywanych czynności w 70% przypadków mogę stwierdzić na odległość kilku metrów, w jakim stanie jest menel i czy potrzebuje pomocy

Re: Dziewczynka z zapałkami
: czw lis 30, 2023 11:42 pm
autor: misman
czarny bielsko pisze: ↑czw lis 30, 2023 11:14 pm
łatwo się nieraz mówi z pozycji widza nie znając wszystkich czynników, które miały na to wpływ. Znieczulica też jest ale musielibyśmy znać wszystkie czynniki żeby wiedzieć co tak naprawdę się stało. Co nie zmienia faktu, że szkoda dziewczyny bo całe życie miała przed sobą...
Nikt tu chyba nie wysnuwa teorii że "dobrze jej tak". Jednakże postawy skrajne do niczego dobrego nie prowadzą. Osobiście wątpię w aż taką znieczulicę zwłaszcza w odniesieniu do osoby niewyglądającej na menela, aby można było śmiało i szybko postawić tezę: "ludzie = chuje".
Może i żulika nikt by nie ruszył, skazując na pewną śmierć. Ale młodą dziewczynę... No osobiście nie daję wiary. Sensowne dla mnie jest bardziej, że nie było jej widać i nikt tam gdzie leżała specjalnie nie zaglądał, bo nie miał po co. Ale jak wspominałem - nie było nas tam, nie wiemy jak było naprawdę. Szkoda dziewczyny.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 12:46 am
autor: Bratproroka
Zaryzykuję stwierdzenie, że do żula w rowie podszedłbym szybciej niż do takiej dziewczyny.
A co do środka miasta.
W Rzeszowie jest duży stadion. Teraz odremontowany, z oświetleniem i trybuną. Koncerty grają i piłkarze kopią, żużel bywa. Koło stadionu jest budynek klubowy czy jak to się tam zwie. W każdym razie, jest to w mieście, choć nie w ścisłym centrum. Przy dużym skrzyżowaniu, obok Biedronka, McDonalds, stacja Shella. Zaraz bloki mieszkalne, kawałek dalej fabryka. Z pozostałych stron kawałek bulwarów i Wisłok. Wszędzie światła latarni, ruch na ulicy także w nocy. Shell działa 24h, obok jest i knajpa czynna długo.
Powiedzmy 10 lat wstecz nie było tylu bloków co teraz, ale była i Biedronka i Shell itp. Było skrzyżowanie i oświetlenie uliczne.
Goście z mojego Wydziału robili tam integracyjną imprezę. Zimą. Gdzieś w którymś momencie jeden z gości postanowił opuścić lokal. Zapewne po kilku głębszych, być może nie do końca spokojnie. Wyszedł w noc. Zamarzł w jakichś krzakach kilka minut od tego miejsca. W mieście. Znałem człowieka, rozmawialiśmy w robocie.
Zima to syf, a hipotermia to podstępna suka. Naprawdę niewiele wystarczy, a przy wyziębieniu siada też koordynacja ruchowa i myślenie. Szybciej niż się ludziom wydaje.
Szkoda dziewczyny, ale z wrzucaniem ludziom jobów bym się powstrzymał.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 7:05 am
autor: jradek
Hipotermia upośledza myślenie, dezorientuje. Kiedyś przy cos minus 20 pracowałem na dworze ze 3 godziny. Jako ostatnie miałem wyregolować rolki bramy. Niezabardzo mi to szło, miałem kłopot z rozkminką przyczyna-skutek.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 7:14 am
autor: goralski
jradek pisze: ↑pt gru 01, 2023 7:05 am
Hipotermia upośledza myślenie, dezorientuje. Kiedyś przy cos minus 20 pracowałem na dworze ze 3 godziny. Jako ostatnie miałem wyregolować rolki bramy. Niezabardzo mi to szło, miałem kłopot z rozkminką przyczyna-skutek.
To by znaczyło, że u niektórych osobników tego forum panują syberyjskie chłody

Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 7:25 am
autor: Mroczny
- Ojciec Natalii czekał godzinę, żeby został przyjęty przez policjanta. Potem czekałem koło godziny jeszcze (gdy był przesłuchiwany - przyp. red) - mówił w rozmowie z TVN24 przyjaciel rodziny, który odnalazł dziecko.
Dziecko miało telefon, zgłoszenie na milicję było, był środek miasta. Jestem krzywdząco przewrażliwiony jak powiem, że kulsony pokpiły sprawę?
Dziecko było na swojej drodze szkoła-dom, nie zabłądziło w sąsiednim powiecie itd.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 7:49 am
autor: Mroczny
Anulka pisze: ↑czw lis 30, 2023 10:34 pm
Z tego co z mediów słyszałam zawinił tu też ciąg zdażeń. Dziewczynka o 8 dzwoniła do ojca, że się źle czuje i nie wie gdzie jest. To skołowanie może świadczyć, że cos sie zaczęlo dziać w jej organiźmie i niekoniecznie musiala cos brać. Tu trzeba poczekac na wynik sekcji, choc ten moze nie wskazac co rozpoczęło ten tragiczny łańcuch. Ojciec uruchamia policję, która teoretycznie powinna ja odnaleźć po telefonie bardzo szybko ale tego nie robi. Dopiero ok 13 trafią do okolicznego szpitala bo przez snieg nie może przylecieć helikopter. Z tego szpitala do specjalistycznego w Krakowie jest dostarczona dopiero ok 18 choć jak mówią w ciężkich warunkach w ciągu godziny mogła do nich dotrzeć karetka.
Ale to prawda, że w obecnych czasach mało kto zaczepia nastolatków siedzących z telefonem. Wiem jak długo moja 15to latka potrafi tak siedzieć. Mogła sprawiać wrażenie, że przykucnęła na chwile. Trzeba by być dlugo obok niej żeby się zorientować.
Nie zawsze jest znieczulica. Mój mąż upadł wieczorem na chodniku. Ludzie, którzy widzieli to z daleka nie przeszli obojętnie. Mogli stwierdzic, że może pijany i go tak zostawić ale zainteresowali sie.Zaczęli prowadzić resuscytację ale się nie udało. Chłopak który ja prowadził wyżucał sobie później, że może za wcześnie przestał ale robił to do przyjazdu karetki. Jestem mu wdzięczna, że w ogóle podjął próbę mimo braku środków ochrony osobistej (ryzykował wlasne zdrowie ratujac obcą osobe).
przykro mi..
Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 7:56 am
autor: jradek
goralski pisze: ↑pt gru 01, 2023 7:14 am
jradek pisze: ↑pt gru 01, 2023 7:05 am
Hipotermia upośledza myślenie, dezorientuje. Kiedyś przy cos minus 20 pracowałem na dworze ze 3 godziny. Jako ostatnie miałem wyregolować rolki bramy. Niezabardzo mi to szło, miałem kłopot z rozkminką przyczyna-skutek.
To by znaczyło, że u niektórych osobników tego forum panują syberyjskie chłody
Kiedyś mieszkałem w Polsce.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 7:59 am
autor: czarny bielsko
Mroczny pisze: ↑pt gru 01, 2023 7:25 am
- Ojciec Natalii czekał godzinę, żeby został przyjęty przez policjanta. Potem czekałem koło godziny jeszcze (gdy był przesłuchiwany - przyp. red) - mówił w rozmowie z TVN24 przyjaciel rodziny, który odnalazł dziecko.
Dziecko miało telefon, zgłoszenie na milicję było, był środek miasta. Jestem krzywdząco przewrażliwiony jak powiem, że kulsony pokpiły sprawę?
Dziecko było na swojej drodze szkoła-dom, nie zabłądziło w sąsiednim powiecie itd.
dlatego za swoją opieszałość i podejście do ludzi powinni dostać po pizdach... a wystarczyło zareagować w miarę szybko
Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 8:09 am
autor: tanto
Wiemy że dziecko zadzwoniło do ojca, ale brak informacji czy później do niej oddzwaniano, jeżeli tak a nie odbierała, to służby powinny rzucić całą papierologię w kont bo w tych warunkach było realne zagrożenie dla życia, nawet jeśli nie przez hipotermię to przez udar czy inne dziadostwo. Patrząc na zdjęcia z miejsca w którym ją znaleziono, to nawet nie trzeba było jej specjalnie szukać, wystarczyło przejechać drogą obok. Śmiem twierdzić że gdyby ojciec nie zaufał skuteczności policji, tylko podzwonił po kilku znajomych i sami zaczęli jej szukać, to nie zmarnowali by godzin, a dziewczyna by żyła.
Jakoś udaje się znaleźć skradzione samochody zaparkowane na innych osiedlach, to i w tym przypadku była by szansa. Zwłaszcza że Andrychów nie wydaje się być wielką metropolią.
Kto pamięta kroniki z czasów II WŚ i sceny z kilku filmów, gdzie ludzie gromadzili się przed słupem z głośnikiem i słuchali wiadomości? Komunikat nadany przez taki system sprawił by że ludzie zaczęli by się rozglądać. W obecnych czasach też mamy odpowiednik takich szczekaczek - alert RCB. Wystarczyło rozesłać smsy na terenie miasta.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 8:13 am
autor: minizbowid
lbl78 pisze: ↑czw lis 30, 2023 11:16 pm
minizbowid pisze: ↑czw lis 30, 2023 9:27 pm
lbl78 pisze: ↑czw lis 30, 2023 8:39 pm
laska była w centrum miasta, dobrze ubrana, pomiędzy sklepem, piekarnią i czymś tam jeszcze, siedziała koło baneru, siedziała z telefonem (tak, bo zadzwoniła do ojca)...a teraz niech się wyrwie ten, co zaczepia nastolatkę w dzień w takich warunkach, czekam

s
Pierdolety jakich mało, społeczeństwo (a szczególnie rodzice i młodzież) sami do takiego stanu rzeczy doprowadzili,
i żeby nie było, było max -7 stopni
inna sprawa to poczekajmy na toksykologie tego iwentu, bo raczej bez wspomagania to się nie odbyło
Czyli co? Widzisz menela w rowie przy -7, to se przechodzisz jak gdyby nigdy nic, czy sprawdzisz jego stan?
czy dobrze ubrana 14 latka w centrum w jakimkolwiek stopniu przypomina menela?
a z racji wykonywanych czynności w 70% przypadków mogę stwierdzić na odległość kilku metrów, w jakim stanie jest menel i czy potrzebuje pomocy
Tak, RKO robisz zdalnie, a intubacje robisz przez ucho.
Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 8:20 am
autor: goralski
jradek pisze: ↑pt gru 01, 2023 7:56 am
goralski pisze: ↑pt gru 01, 2023 7:14 am
jradek pisze: ↑pt gru 01, 2023 7:05 am
Hipotermia upośledza myślenie, dezorientuje. Kiedyś przy cos minus 20 pracowałem na dworze ze 3 godziny. Jako ostatnie miałem wyregolować rolki bramy. Niezabardzo mi to szło, miałem kłopot z rozkminką przyczyna-skutek.
To by znaczyło, że u niektórych osobników tego forum panują syberyjskie chłody
Kiedyś mieszkałem w Polsce.
W środę 81 przez Stuttgart będę jechał, mogę Ci zostawić jakąś kiszoną kapustę na święta tudzież barszczyk...

Re: Dziewczynka z zapałkami
: pt gru 01, 2023 8:58 am
autor: Krees
Mroczny pisze: ↑pt gru 01, 2023 7:25 am
- Ojciec Natalii czekał godzinę, żeby został przyjęty przez policjanta. Potem czekałem koło godziny jeszcze (gdy był przesłuchiwany - przyp. red) - mówił w rozmowie z TVN24 przyjaciel rodziny, który odnalazł dziecko.
Dziecko miało telefon, zgłoszenie na milicję było, był środek miasta. Jestem krzywdząco przewrażliwiony jak powiem, że kulsony pokpiły sprawę?
Dziecko było na swojej drodze szkoła-dom, nie zabłądziło w sąsiednim powiecie itd.
Spokojnie. Dowiesz się, że sam sobie winien, bo nie epatował krzykiem o wadze problemu.