Strona 1 z 6
Wpada nowy na imprezę..
: pn lis 08, 2004 12:40 am
autor: zbig
Byłem na imprezie.
Wpada gość. Mało kogo zna. Jest tutaj nowy. Zaczyna więc "udzielać" się towarzysko. Proponuje modernizację spotkania i na początek wszyscy powinni głośniej mówić, bo ich słabo słyszy. Ponieważ nie za bardzo reagują a wręcz przeciwnie zaskoczeni lekko milkną, sugeruje żeby się bliżej przysunęli bo nie bardzo widzi kto mówi. Robi się cisza ale po chwilowej konsternacji wraca stary klimat spotkania. Gość jednak żąda żeby każdy podejmujący dyskusję przedstawił się. Ponieważ żadna z propozycji nie znajduje należytego zrozumienia a nawet jakby towarzystwo odsuwa się trochę więc nowy postanawia bardziej aktywnie włączyć się do rozmowy. Szybko chwyta szorstki język imprezy. A to pokaże "gest Kozakiewicza" a to powie "ty placku" (bo tak słyszał) a to komuś "nie leć w hoja" (bo ktoś powiedział że ma szerokie horyzonty) a innemu "dorośnij bo za młody jesteś" (nie za bardzo widząc przy wieczornej szarówce, do kogo mówi). W końcu towarzystwo traci cierpliwość i posyła nowemu kilka ładnie poskładanych wiązek..
Niestety niczego go to nie uczy a o pomoc zwraca się do gospodarza imprezy..
Jak powiedzieć nowemu, że nie wypada wpaść na imprezę i zacząć od przemeblowania gospodarzowi domu ?
Jak powiedzieć nowemu, że większość towarzystwa zna się bardzo dobrze ?
Jak powiedzieć nowemu, że język jakim się posługują w rozmowach jest dość hermetyczny i nie upoważnia każdego do jego używania ?
A może nie mówić ..

: pn lis 08, 2004 1:44 am
autor: JA'JACEK
Ja bym zaczął od opierdolenia gospodarza że pajaca zaprosił.
Potem bym się skupił na gościu i dosadnie acz grzecznie wyjaśnił gdzie jego miejsce
i co o nim myślimy.
Na wszystkie Twoje trzy pytania
Jak? jest tylko jedna odpowiedz:
-
Szczerze i wyraźnie bez "owijania w bawełne".

: pn lis 08, 2004 7:54 am
autor: szary
miałem kiedyś taki motyw z kolesiem i powiedziałem mu poprostu- Zdupioj albo się zachowuj

: pn lis 08, 2004 8:01 am
autor: Gość
Zbig

Powyższy tekst uber alles a i pajac który rozwalił klimat imprezy z pewnością zrozumie o co Ci chodzi więc stuknie się mocno w klate i weźmie sobie Twoje słowa pod rozwagę.
Jeśli tak to wyglądało jak przedstawiłeś to naprawdę szacunek dla Ciebie za takt i dla pozostałych uczestników rzeczonej imprezy za to że nie zjedli od razu kolesia.
Swoją drogą, o ile mogę coś zasugerować, to może powiedzieć kolesiowi otwarcie i prosto z mostu że tworzycie tak ścisłe i hermetyczne towarzystwo że nie ma miejsca w nim dla nowych więc niech się zabiera i spierdziela skąd przyszedł.
: pn lis 08, 2004 8:15 am
autor: RudeBoy
hmm...
Tekst Zbiga mozna wspaniale odniesc do tego forum...
...ale moze to ja jestem zboczony...
: pn lis 08, 2004 8:32 am
autor: kpeugeot
a z innej beki moze należało się nim trochę zainteresować
jeśli jest nowy to może wypadało by się go trochę wypytać kto on co on itd...
przedstawić go innym?????
bo z tego co zrozumiałem to koleś przyszedł siadł a wyście go traktowali jak powietrze więc szukał sposobu dotarcia do was

??
no kurna gadam jak psycholog
podsumowując jak ktoś jest nowy to trzeba go wciągnąc w towarzystwo a nie olać
: pn lis 08, 2004 8:37 am
autor: Mikołaj
Ta... tyle że impreza była w realu i zawsze można wypłacić namolnemu z liścia...
A tu wirtual offroad... połowę ludzi bez samochodów terenowych... część z tego bez prawa jazdy z powodów małoletności...
I ani szpadlem, ani z liścia... jedyne co to możesz, to błotem obrzucić a i to wirtualnie...

: pn lis 08, 2004 8:45 am
autor: Baron
RudeBoy pisze:hmm...
Tekst Zbiga mozna wspaniale odniesc do tego forum...
psssssss... nie psuj prowokacji.... psssssss.........
A tu wirtual offroad... połowę ludzi bez samochodów terenowych...
połowa?! jak mawiają, chyba ta mniejsza

: pn lis 08, 2004 9:38 am
autor: czesław&jarząbek
Mateush pisze:Zbig

Powyższy tekst uber alles a i pajac który rozwalił klimat imprezy z pewnością zrozumie o co Ci chodzi więc stuknie się mocno w klate i weźmie sobie Twoje słowa pod rozwagę.
Jeśli tak to wyglądało jak przedstawiłeś to naprawdę szacunek dla Ciebie za takt i dla pozostałych uczestników rzeczonej imprezy za to że nie zjedli od razu kolesia.
Swoją drogą, o ile mogę coś zasugerować, to może powiedzieć kolesiowi otwarcie i prosto z mostu że tworzycie tak ścisłe i hermetyczne towarzystwo że nie ma miejsca w nim dla nowych więc niech się zabiera i spierdziela skąd przyszedł.
taa...jak to szło...zara...pamiętacie napewno bo prezes lubi wstawiać..."uderz w stół...a cośtam cośtam..."
czy jakoś w tej podobie

: pn lis 08, 2004 9:43 am
autor: Baron
czesław&jarząbek pisze:taa...jak to szło...zara...pamiętacie napewno bo prezes lubi wstawiać..."uderz w stół...a cośtam cośtam..."
czy jakoś w tej podobie

I Ty przeciw tak pięknej prowokacji??
: pn lis 08, 2004 9:50 am
autor: czesław&jarząbek
ja? a skąd...
doceniam...doceniam bo jak na betonowego zbiga to bardzo finezyjna że tak powiem

: pn lis 08, 2004 10:01 am
autor: Baron
jak nie, jak tak
a już był tak ślicznie i kolorowo, jak na ringu grupy trzeciej na wystawie psów...
: pn lis 08, 2004 10:05 am
autor: czesław&jarząbek
eee tam...przypierdalasz sie

: pn lis 08, 2004 10:09 am
autor: Baron
taka moja uroda
...i zawód

: pn lis 08, 2004 10:14 am
autor: czesław&jarząbek
taa...ubecja w ubecji...paranoiczne troche...ale...jak sie nie ma co sie lubi...

: pn lis 08, 2004 10:26 am
autor: banan
RudeBoy pisze:hmm...
Tekst Zbiga mozna wspaniale odniesc do tego forum...
...ale moze to ja jestem zboczony...

jednak nie jest źle z twoją percepcją

: pn lis 08, 2004 10:39 am
autor: Baron
czesław&jarząbek pisze:taa...ubecja w ubecji...paranoiczne troche...ale...jak sie nie ma co sie lubi...

od razu ubecja... a oc od szpadla i porad to pies, hęęę?
: pn lis 08, 2004 10:45 am
autor: czesław&jarząbek
no dobra...nie unoś sie...u nas pod szybem kopalnianym mawiają że kontrola wewnętrzna to nie zawód, to...charakter

: pn lis 08, 2004 10:52 am
autor: Baron
nie unoszę się... unosił się Zeppelin... i na co mu przyszło

a poza tym tera to audit, kurnia....

: pn lis 08, 2004 11:05 am
autor: czesław&jarząbek
taki zeppelin fajna rzecz...mogły by jeszcze latać od czasu do czasu...fajny widok...raz w zyciu widziałem sterowca w akcji

: pn lis 08, 2004 11:07 am
autor: Baron
czesław&jarząbek pisze:...fajny widok...raz w zyciu widziałem sterowca w akcji

taa, niektórzy też...i tylko tego jednego... Heidelberg się nazywał czy jakośtak

: pn lis 08, 2004 11:08 am
autor: czesław&jarząbek
one wszystkie podobnie kończyły...

: pn lis 08, 2004 11:11 am
autor: Baron
bo mieli kiepską kontrolę wewnętrzną, widzisz...
: pn lis 08, 2004 11:13 am
autor: czesław&jarząbek
taa...
"ufać, ale kontrolować"
włodzimierz ilicz lenin

: pn lis 08, 2004 11:16 am
autor: Baron
"Podstawą zaufania jest kontrola"
Felix Dzeirżyński