zdjęcia, filmiki
Moderator: Marcin-Kraków
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 61
- Rejestracja: czw wrz 25, 2008 8:39 am
- Lokalizacja: Warszawa-Otwock
Re: zdjęcia, filmiki
kilka ciekawych fotek:
http://4wheeldrive.about.com/library/uc ... %20087.JPG
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... -uvizl.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... kiosek.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 047kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 116kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 04-kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 076kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 044kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... c00167.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... c00168.jpg
http://www.upyourkia.com/
http://images.drive2.ru/car.photos/1800 ... iginal.jpg
http://4wheeldrive.about.com/library/uc ... %20087.JPG
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... -uvizl.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... kiosek.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 047kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 116kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 04-kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 076kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... 044kia.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... c00167.jpg
http://www.kiaclub.cz/graphics/owners/f ... c00168.jpg
http://www.upyourkia.com/
http://images.drive2.ru/car.photos/1800 ... iginal.jpg
KIA Sportage 2.0 + LPG
Re: zdjęcia, filmiki
o to mój nowy nabytek, jak narazie jestem zadowolony, tylko udało mi się już przebić zbiornik paliwa, i aktualnie go szukam 







"I tylko drzewa jak świat, światem, ślą ukłony tym co pod wiatr"
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 61
- Rejestracja: czw wrz 25, 2008 8:39 am
- Lokalizacja: Warszawa-Otwock
Re: zdjęcia, filmiki
Kolejne ciekawe zdjęcia - hmm chyba już wiem do czego będę dążył w przeróbkach mojego wehikułu 
http://www.kia-4x4.pl/n/galerie/users/2 ... geSpec.htm

http://www.kia-4x4.pl/n/galerie/users/2 ... geSpec.htm
KIA Sportage 2.0 + LPG
Re: zdjęcia, filmiki
może się czepiam ... ale co to za opony
rozumiem, że nie chcesz spłaszczyć w garażu "ślicznotek", ale skoro żółw się już rusz to może już czas na buty do lasu 


pustynna jaszczurka 
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: zdjęcia, filmiki
Jak to jakie?
Letko przechodzone łysawe ateki BFG

Innych oficjalnie nie ma

Letko przechodzone łysawe ateki BFG

Innych oficjalnie nie ma

Re: zdjęcia, filmiki
oficjalnie
czyżby tajne zbrojenia pod bokiem kolegów
jak się impreza udała ?

czyżby tajne zbrojenia pod bokiem kolegów

jak się impreza udała ?
pustynna jaszczurka 
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: zdjęcia, filmiki
Nie... Nie przed kolegami... Przed Żoną 
Plan jest niezmienny - założyć KL71 31x10,5x15

A impreza była niezła. Tereny - jak wiesz mamy fajne. W tym roku była zupełnie nowa trasa - miejscami dość wymagająca od samochodu i załogi. No i tradycyjnie - 30 pieczątek, dwie czasówki, trial i jedna wredna próba za którą można było nieźle przypunktować. Wszyscy poradzili sobie lepiej lub gorzej - trial był wredny, niektóre pieczątki także.
Szczytem wszystkiego był gaz w locie koszącym na wysokości metra

Plan jest niezmienny - założyć KL71 31x10,5x15

A impreza była niezła. Tereny - jak wiesz mamy fajne. W tym roku była zupełnie nowa trasa - miejscami dość wymagająca od samochodu i załogi. No i tradycyjnie - 30 pieczątek, dwie czasówki, trial i jedna wredna próba za którą można było nieźle przypunktować. Wszyscy poradzili sobie lepiej lub gorzej - trial był wredny, niektóre pieczątki także.
Szczytem wszystkiego był gaz w locie koszącym na wysokości metra

- diesel2007
-
- Posty: 124
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 9:21 pm
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: zdjęcia, filmiki
Dzisiaj pod Częstochowskim M1 znalazłem taki oto ciekawy okaz. Od razu przykuł moją uwagę. Myślę, że jego właściciel może odwiedza to forum skoro bawi się takim samochodem. A może nawet Bombelnik go zna bo brał chyba udział w jakiś imprezach w okolicach.
http://www.youtube.com/watch?v=2nACrW73I5g
http://www.youtube.com/watch?v=2nACrW73I5g
Re: zdjęcia, filmiki
no niezły... tylko właściwie chyba nie da sie tym jezdzic po asfalcie...
- diesel2007
-
- Posty: 124
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 9:21 pm
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: zdjęcia, filmiki
No nie wiem jak sie tym jezdzi ale pewnie sie goruje ponad wszystkimi
Ciekaw jestem jaki tam mial silnik. No i ogolnie jak to sie zachowuje na drodze.

Re: zdjęcia, filmiki
jeździ się tym jak .... Unimogiem, bo cały dół pochodzi z wersji bodaj 404
ciężko się tym zakopać ale jak już to bez wyciągarki mechanicznej albo drugiego Unimoga to ani rusz
ciężko się tym zakopać ale jak już to bez wyciągarki mechanicznej albo drugiego Unimoga to ani rusz

pustynna jaszczurka 
BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym

BFG AT 31", lift 2", bodylift 2"
Suza GV 2.7 po czarnym
Re: zdjęcia, filmiki
Hahaha no to widze ze w podobnym czasie bylismy pod M1 bo rownierz widzialem tegoz to unochoda ;P
Kia Retona=zszarpane nerwy godziny na kanale tysiace na czesci a i tak nie chcesz jej sprzedac ;]
- diesel2007
-
- Posty: 124
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 9:21 pm
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: zdjęcia, filmiki
Jak podjechalem pod M1 to nic nie bylo pozniej podchodze do swej kily a tutaj takie ustrojstwo stoi przedemna
Wiec musialem udokumentowac i pokazac na forum 


Re: zdjęcia, filmiki
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 64
- Rejestracja: sob lis 08, 2008 12:29 am
Re: zdjęcia, filmiki
Witam,
pozwolę sobie zaprezentować swoją kijankę sportage 2.0 16V z 1996r w zimowym plenerze. Śniegu jak widać na zdjęciach dość sporo, ale dała sobie rade troszkę do przodu troszkę do tyłu ale jechała.




A na tym zdjęciu podstawowy pasażer
na szczęście nie był potrzebny 




pozwolę sobie zaprezentować swoją kijankę sportage 2.0 16V z 1996r w zimowym plenerze. Śniegu jak widać na zdjęciach dość sporo, ale dała sobie rade troszkę do przodu troszkę do tyłu ale jechała.




A na tym zdjęciu podstawowy pasażer






Re: zdjęcia, filmiki
no fajnie...
i niezłą masz ręke pudziana na osłonie koła
i niezłą masz ręke pudziana na osłonie koła

- diesel2007
-
- Posty: 124
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 9:21 pm
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: zdjęcia, filmiki
Ja kiedys swoja kile w sniegu na ramie powiesilem. I musialem pomoc wezwac ;] Ledwie mnie traktorem wyciagneli ;]
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: zdjęcia, filmiki
E tam 
Twardym trzeba być. Trzykrotnie wygrzebywałem kijankę z konkretnej zaspy... Ostatnim razem odbywało się to prawie gołymi ręcami, bo szpadel w garażu został

Twardym trzeba być. Trzykrotnie wygrzebywałem kijankę z konkretnej zaspy... Ostatnim razem odbywało się to prawie gołymi ręcami, bo szpadel w garażu został

Re: zdjęcia, filmiki
ostatnio w sobote wisiałem 4 kołami w powietrzu... zawracac mi sie chciało w nieodpowiednim miejscu...
pół godziny łopatowania i wyszła
pół godziny łopatowania i wyszła

Re: zdjęcia, filmiki
Skromnie się chwaląc, mi się udało powiesić autko na mostach w tą sobotę, dwa szpadle i cztery ręce szybko wygrzebały Asie z potrzasku 
Zdjęciem na którym już jasność zbliżała się ku końcowi tak jak i jazda


Zdjęciem na którym już jasność zbliżała się ku końcowi tak jak i jazda


"I tylko drzewa jak świat, światem, ślą ukłony tym co pod wiatr"
- diesel2007
-
- Posty: 124
- Rejestracja: pt paź 17, 2008 9:21 pm
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: zdjęcia, filmiki
Nie było szans zeby ja odkopac ;] było ciemno i zimno a kila wisiala w powietrzu. A nieg jakos tak zbity ze ciezko by sie w nim grzebalo. A ze niedaleko domu bylem to wezwalem pomoc 

- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: zdjęcia, filmiki
Pisałem kiedyś o tym na forum...
Zdarzyło mi się pracowac nie tak dawno temu w państwowej firmie świadczącej między innymi usługi geodezyjne na rzecz Lasów Państwowych. Momentami fajna to fucha była, bo na legalu mogłem sobie wjechać tam gdzie normalnie wjazd samochodem i to jeszcze terenowym był dla zwykłych śmiertelników zakazany pod groźbą mandatu i generalnie odpowiedzialności karnej. Oczywiście z okazji korzystałem, spotkania z leśnymi kończyły się zwykle w przyjaznej atmosferze. Wiadomo - taka praca, a geodeta nie będzie na własnych nogach ze sprzętem na plecach zapierdalał przez las jak nie musi.
No i właśnie któregoś dnia roboczego podczas zimy, która ostatnim podrygiem wzięła i podstępnie zaskoczyła ludzkość na przełomie lutego i marca w ramach relaksu pojechałem sobie kijanką w celu sprawdzenia co też rośnie w jednym pododdziale pośrodku głębokiej dupy położonej na gruntach pobliskiego nadleśnictwa Drewnica... Wybrałem się tam tak jak wyszedłem z domu - w giepsa wbiłem se tylko współrzędne środka pododdziału, w szkicownik (przydał się) włożyłem mapę z tym wydzieleniem i zadowolony pojechałem. A ponieważ późno było - rano musiałem odwalić trochę kameralki, to zaplanowałem sobie sprawdzenie tylko tego jednego wydzielenia. No i wszystko pięknie - po różnych kombinacjach polegających na omijaniu szlabanów zamontowanych w oddziałówkach i dołów pokopanych zaraz za nimi dojechałem w okolice owej glębokiej dupy... i jeżdżę w te i wewte jak ten nie powiem co zasypanymi kompletnie oddziałówkami - niestety GPS pokazuje, że to zbliżam to oddalam sie do celu. Kurna - a do celu mam 400 metrów... Przecież nie będę z buta szedł
W końcu wypatrzyłem nawet nie dróżkę - ścieżkę bardziej we właściwym kierunku - więc śmiało wbijam tam kijanką. Ku mojemu rozczarowaniu i zniesmaczeniu ściezynka owa skończyła się jakieś 200 metrów dalej... Nic to - wygramoliłem się z kijanki, z giepsem w jednej a z mapą w drugiej łapie per pedes oddelegowałem się do będącego przedmiotem mojego zainteresowania wydzielenia... Po drodze spłoszyłem jakiegoś zwierzaka - sądząc po hałasie jaki uczynił - dość dużego. Na szczęście zwierzak wystraszył się bardziej
Poszedłem, zobaczyłem co miałem zobaczyć, zrobiłem se konotatkę na mapie i zadowolony udałem się do kijanki celem powrotu do cywilizacji. Czas był ku temu najwyższy, bo jakoś się ściemniało, ja byłem - jak to rzekłem na początku - w dupie głębokiej, a poza tym chłód też zaczął dokuczać (pewnie gdybym założył jak zwykle kalesony to pewnie byłoby inaczej
). No i podchodzę tak do tej kijanki i ze zdziwieniem konstatuję, że niska jakaś taka jest
Co jest [cenzura]?
Się okazało, że dopóki jechałem to kijanka poruszała się po w miarę ubitym śniegu zalegającym jako druga warstwa w pokładzie. Podczas mojej nieobecności - wzięła się i zapadła
Próba ruszenia zakończyła się tym, że wszystkie kółka kijanki zakręciły się z lekkością i wdziękiem Grzegorza Filipowskiego wykonującego potrójnego tulupa z poczwórnym akslem (czy jak to tam zwali). Klęknąłem na jedno kolano celem zerknięcia kijance pod podbrzusze... wot żyźń sobacza - jak to mawiają towarzysze bracia Moskale - wiszę na ramie, pomocy znikąd, na szczęście mam niezawodny szpadel marki mercedes, którym się zaraz podkopię i jakoś wylezę... Po otwarciu bagażnika dowiedziałem się, że owszem - szpadel mam, ale w garażu gdzie został oparty niedbale o ścianę... równie dobrze mógłby być na Marsie lub zylion kilometrów dalej.
I teraz tak: komórkę mam, ale nie znam nikogo któ mógłby mi pomóc. Giepsa mam, więc w razie czego trafię z powrotem - więc może sprowadzę ciągnik. Tylko skąd ja [cenzura] wezmę ciągnik jak do najbliższej chałupy jest hektar i wcale nie ma gwarancji, że właściciel będzie takowy ciągnik posiadał. Z całego szpeja offrołdowego na pace miałem tylko maczetę... No dobra - trzeba kombinować
Szkicownika od biedy można użyc w charakterze łopatki - co też niezwłocznie uczyniłem. Chwilę potem miałem w garści fragmenty połamanej przekładki
Jednak na saperkę toto się nie nadaje
W końcu jakoś używając na przemian górnych i dolnych kończyn udało mi się dokopać do gruntu celem podsadzenia pod ramę podnośnika - nie jakiegoś tam hajlifta, ale zwykłego seryjnego podnośnika na śrubę, więc operowanie nim na czas - w konfrontacji z zapadającym zmrokiem wycisnęło mi dosłownie siódme poty
Acha - czołówki też nie miałem, więc stąd mój pośpiech. Jedna strona auta w górze - pod koła wrzucam gałęzie wyciągnięte spod śniegu - cokolwiek byle więcej. Druga strona - powtórka z rozrywki... Auto stoi na twardym więc trzeba się jeszcze jakoś wycapirgać do tyłu - na szczęście było to łatwiejsze niż mi się zdawało. Z lasu wyjechałem juz po zmroku, bo musiałem oczywiście ominąć pułapki i ograniczenia zastawione przez leśnych ludzi 
Epilog był następujący:
- szpadel marki mercedes dostał stały meldunek w bagażniku;
- kilka dni później z lektury forum dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak tirfor...
- kilka dni przed przelomowym dla mnie odkryciem tirfora a przed nakazem meldunkowym dla szpadla marki mercedes dostałem od mojego szefa klucz do rozkręcania szlabanów
- do szkicownika zrobiłem sobie przekładkę z blachy ocynkowanej grubości 0,7mm
- w domu dowiedziałem się, że dżinsy mi farbują
Zdarzyło mi się pracowac nie tak dawno temu w państwowej firmie świadczącej między innymi usługi geodezyjne na rzecz Lasów Państwowych. Momentami fajna to fucha była, bo na legalu mogłem sobie wjechać tam gdzie normalnie wjazd samochodem i to jeszcze terenowym był dla zwykłych śmiertelników zakazany pod groźbą mandatu i generalnie odpowiedzialności karnej. Oczywiście z okazji korzystałem, spotkania z leśnymi kończyły się zwykle w przyjaznej atmosferze. Wiadomo - taka praca, a geodeta nie będzie na własnych nogach ze sprzętem na plecach zapierdalał przez las jak nie musi.
No i właśnie któregoś dnia roboczego podczas zimy, która ostatnim podrygiem wzięła i podstępnie zaskoczyła ludzkość na przełomie lutego i marca w ramach relaksu pojechałem sobie kijanką w celu sprawdzenia co też rośnie w jednym pododdziale pośrodku głębokiej dupy położonej na gruntach pobliskiego nadleśnictwa Drewnica... Wybrałem się tam tak jak wyszedłem z domu - w giepsa wbiłem se tylko współrzędne środka pododdziału, w szkicownik (przydał się) włożyłem mapę z tym wydzieleniem i zadowolony pojechałem. A ponieważ późno było - rano musiałem odwalić trochę kameralki, to zaplanowałem sobie sprawdzenie tylko tego jednego wydzielenia. No i wszystko pięknie - po różnych kombinacjach polegających na omijaniu szlabanów zamontowanych w oddziałówkach i dołów pokopanych zaraz za nimi dojechałem w okolice owej glębokiej dupy... i jeżdżę w te i wewte jak ten nie powiem co zasypanymi kompletnie oddziałówkami - niestety GPS pokazuje, że to zbliżam to oddalam sie do celu. Kurna - a do celu mam 400 metrów... Przecież nie będę z buta szedł






I teraz tak: komórkę mam, ale nie znam nikogo któ mógłby mi pomóc. Giepsa mam, więc w razie czego trafię z powrotem - więc może sprowadzę ciągnik. Tylko skąd ja [cenzura] wezmę ciągnik jak do najbliższej chałupy jest hektar i wcale nie ma gwarancji, że właściciel będzie takowy ciągnik posiadał. Z całego szpeja offrołdowego na pace miałem tylko maczetę... No dobra - trzeba kombinować





Epilog był następujący:
- szpadel marki mercedes dostał stały meldunek w bagażniku;
- kilka dni później z lektury forum dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak tirfor...

- kilka dni przed przelomowym dla mnie odkryciem tirfora a przed nakazem meldunkowym dla szpadla marki mercedes dostałem od mojego szefa klucz do rozkręcania szlabanów

- do szkicownika zrobiłem sobie przekładkę z blachy ocynkowanej grubości 0,7mm
- w domu dowiedziałem się, że dżinsy mi farbują

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 85
- Rejestracja: wt sty 05, 2010 5:16 pm
- Lokalizacja: Sulechów
- Kontaktowanie:
Re: zdjęcia, filmiki
A oto moje cudeńko:)
http://picasaweb.google.com/rakso70/KIA ... 1686602018
http://picasaweb.google.com/rakso70/KIA ... 1686602018
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości