
Kia inaczej ;-)
Moderator: Marcin-Kraków
- leon zet
-
- Posty: 7508
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Kia inaczej ;-)
Bo fajfokloczne kijanki to się rozbiera i na fanty sprzedaje a nie przekłada 

Re: Kia inaczej ;-)
Samurai 1.9 d '03
Jimny 1.3 '05
Jimny 1.3 '05

Re: Kia inaczej ;-)
SUPER FILMIK
Zasadniczo to i ja z mojego Sportka jestem całkiem zadowolony.
. Specjalnie nie ma na co narzekać. 

Zasadniczo to i ja z mojego Sportka jestem całkiem zadowolony.


- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: Kia inaczej ;-)
Doszło przez rok kolejne 20 tys km, w sierpniu czeka mnie wymiana amorków (oba prawe się kończą), poza tym oby tak dalejseba4x4 pisze:Zakładam ten wątek trochę na przekór marudzącym posiadaczom aut marki Kia.... W tym wątku dla próby wyrównania statystyki można pisać pozytywnie (tylko) o naszych kijankach... Trzeba trochę statystykę nadciągnąć
Zaczynam.....
Moja Kia Sportage z 1998 roku jak na razie cieszy mnie i moją rodzinę, od stycznia ubiegłego roku przejechała 40 tkm, oprócz czynności obsługowo-eksploatacyjnych (2 amorki, 4 w miarę tanie gumowe elementy zawieszenia, szczęki, sprężyny tylne, rozrząd - łącznie około 1000 zł) do awarii mogę zaliczyć wymianę przednich sprzęgiełek (680 zł). Poza tym wymiany oleju i opon oraz dużo jeżdżenia.....
Kto się może pochwalić, niech pisze.....
(to mówiłem ja, Czesław Jarząbek....![]()
)




- cordoba_2004
-
- Posty: 3166
- Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
- Lokalizacja: Radłów Tarnów
Re: Kia inaczej ;-)
drugiej nowszej czy drugiej w tym samym wieku
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało
- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: Kia inaczej ;-)
Druga w podobnym wieku i do kompletu będzie jeszcze Sorento 

- cordoba_2004
-
- Posty: 3166
- Rejestracja: ndz cze 03, 2007 12:30 pm
- Lokalizacja: Radłów Tarnów
Re: Kia inaczej ;-)
to ładną masz stajnię kia osobówki vitara patrol masakra
Jest GV i jimny - Głodówka zbawia duszę i leczy ciało
Re: Kia inaczej ;-)
sergio pisze:Moja była. Teraz Ojciec nią jeździ. Super sprzęt![]()
![]()
http://www.youtube.com/watch?v=xaaMzL7Jd_o
to ta kia co ja czesto widac pod stacja PKP w Boleslawcu

nissan wd21 -> forek sf
GSX 1200 F
i tak dalej...
GSX 1200 F
i tak dalej...
Re: Kia inaczej ;-)
POCZYTAJCIE TO TO
http://admoto.com.pl/pub/article_print. ... +HR-V&dat=
solidne wykonanie ! lepsza od hondy , itd
http://admoto.com.pl/pub/article_print. ... +HR-V&dat=
solidne wykonanie ! lepsza od hondy , itd
- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: Kia inaczej ;-)
No jasne, Kia jest super, a Honda to bulwarowiecleon zet pisze:Ale co oni porównują?
Te auta dzieli wszystko



-
- jestem tu nowy...
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz lis 01, 2009 11:15 am
Re: Kia inaczej ;-)
Czesc i czolem;
Witam wszystkich ponownie po dlugiej przerwie, popijam poranna kawe i tak mysle, ze musze cos dodac do tego watku.
4 11 2009 r. rozdygotany blagalem o pomoc z kilkoma pytaniami dotyczacymi zakupu Kijany ( widzicie, napisalem z duzej litery
) i takowa od Was dostalem, wielkie dzieki i... Nabylem egzemplarz z 2000 roku. Od tego czasu:
- mam juz grubo ponad 200 000 na eine blacie
- przejechalem nia CALA Europe ( Hiszpania, Wlochy, Irlandie, GB. )
- w trasie rozsypalo mi sie sprzeglo elektromagnetyczne sprezarki AC ( i smierdzialo palonym plastikiem ), zrzucilem pasek i jazda dalej - latwe i dalo sie rozwiazac problem szybko - to wazne.
- z milosci do niej zainstalowalem sekwencje ( miala purchawe strzelajaca wczesniej )
- ciagam przyczepy - bez problemu z ta mala rama
)) ostatnio 650 km z 2-osiowka. Lawete tez ciagnie jak zloto. Trzeba troche plakac przy startach bo wszyscy dobrze wiemy, ze ma cholernie dlugie przelozenia i lubi wysokie obroty ruszajac z obciazeniem, ale...: to cholerne sprzeglo ma juz ponad 200 000 i trzyma!!!
- Wsadzilem sprezyny do tylu z astry kombi, twardsze, grubsze, po polozeniu siedzen mozna ladowac skolko ugodno, nie robi wrazenia. waga na dyszlu przyczepy tez nie, wiem co mowie, przeprowadzalem nia tesciow...
- z milosci dokupilem drugi komplet kol z AT 235/70/15 nie nowki ale inna jazda po roznym krzywym i "mietkim", hehe.
- z milosci dokupilem kupe narzedzi bo wciaz sie przydaja
ale... Niesamowite, ze wszystko wlasciwie da sie naprawiac - to moim zdaniem jeden z glownych plusow
- ostatnie akcje, sam ( jestem dumny
) 5 godz w garazu a udalo mi sie : wymienic olej, swiece, filtr powietrza, zdjac wentylator, pompe wody, termostat, wymienic rozrzad, wszystkie paski,wyczyscic wszystko i poskladac do kupy w 3 godz nastepnego dnia. Po 3 tys od tego czasu wszystko hula jak ta lala dmuchana. Zycze takiego powodzenia z innymi samochodami.
Teraz, wiem, ze ma ona swoje wady, jedna z nich jest fakt, ze slyszy co sie mowi jak sie jest w poblizu ( do 10 m) wiec,:
- nie mozna jej chwalic
- nie mozna na nia narzekac
- nie mozna nawet zartowac o sprzedazy , moze sie nie rozkraczy ale gwarantowane, ze zacznie glosniej stukac czymkolwiek i nierowno chodzic...
- raz rzucilem okiem na Landcruiser'a na otomoto pociaglym wzrokiem i powiedzialem o tym szwagrowi jak zesmy nia jechali. Stanelismy cos zalatwic i po powrocie do samochodu po odpaleniu zaczela cholernie nierowno chodzic. I juz nie przestala - po zdiagnozowaniu - przeplywomierz za jedyne 250 PLN, dziwka. Moge tak mowic bo stoi w garazu, 200 m od domu.
- Jak juz sie cos wymknie z ust, lub przejdzie przez mysl to trzeba ZAWSZE odpukac w niemalowane. Po tym poscie bede pukal caly dzien...
- Co tam jeszcze... Skorzystam jeszcze, ze mnie nie slyszy... Samochod ten wyglada jak kupa... Jakas taka inna ale jak kupa. Zona mowi, ze nawet jest ladna, ale jak mozna jej wierzyc, jej tez sie kiedys podobalem.
Podsumowujac, wpadlem, nie sprzedam, marze czasem o czyms innym ( cicho ) ale potem ona wciaz jedzie, wciaz cos dla mnie zalatwia, ciagnie, wyciaga z blota i drwi z zasp zima ( zawsze mam miejsce do parkowania ). W lesie i w gorkach - zabawa po pachy i wszystko mozna ze soba zabrac - w niej.
Przewalone, bo tak juz chyba zostanie. Aha, no i ma sympatyczne forum - nie badzcie tacy skromni - sami chyba wiecie jak wygladaja inne fora - .
Pozdrawiam i milego cierpienia dla wszystkich zainteresowanych.
AHA, jeszcze jedno
PO PROSTU WIEM, ZE KIEDYS DO NIEJ WSADZE SZTYWNY MOST Z PRZODU, NIE WIEM JAK ALE WSADZE...
Witam wszystkich ponownie po dlugiej przerwie, popijam poranna kawe i tak mysle, ze musze cos dodac do tego watku.
4 11 2009 r. rozdygotany blagalem o pomoc z kilkoma pytaniami dotyczacymi zakupu Kijany ( widzicie, napisalem z duzej litery

- mam juz grubo ponad 200 000 na eine blacie
- przejechalem nia CALA Europe ( Hiszpania, Wlochy, Irlandie, GB. )
- w trasie rozsypalo mi sie sprzeglo elektromagnetyczne sprezarki AC ( i smierdzialo palonym plastikiem ), zrzucilem pasek i jazda dalej - latwe i dalo sie rozwiazac problem szybko - to wazne.
- z milosci do niej zainstalowalem sekwencje ( miala purchawe strzelajaca wczesniej )
- ciagam przyczepy - bez problemu z ta mala rama

- Wsadzilem sprezyny do tylu z astry kombi, twardsze, grubsze, po polozeniu siedzen mozna ladowac skolko ugodno, nie robi wrazenia. waga na dyszlu przyczepy tez nie, wiem co mowie, przeprowadzalem nia tesciow...
- z milosci dokupilem drugi komplet kol z AT 235/70/15 nie nowki ale inna jazda po roznym krzywym i "mietkim", hehe.
- z milosci dokupilem kupe narzedzi bo wciaz sie przydaja

- ostatnie akcje, sam ( jestem dumny

Teraz, wiem, ze ma ona swoje wady, jedna z nich jest fakt, ze slyszy co sie mowi jak sie jest w poblizu ( do 10 m) wiec,:
- nie mozna jej chwalic
- nie mozna na nia narzekac
- nie mozna nawet zartowac o sprzedazy , moze sie nie rozkraczy ale gwarantowane, ze zacznie glosniej stukac czymkolwiek i nierowno chodzic...
- raz rzucilem okiem na Landcruiser'a na otomoto pociaglym wzrokiem i powiedzialem o tym szwagrowi jak zesmy nia jechali. Stanelismy cos zalatwic i po powrocie do samochodu po odpaleniu zaczela cholernie nierowno chodzic. I juz nie przestala - po zdiagnozowaniu - przeplywomierz za jedyne 250 PLN, dziwka. Moge tak mowic bo stoi w garazu, 200 m od domu.
- Jak juz sie cos wymknie z ust, lub przejdzie przez mysl to trzeba ZAWSZE odpukac w niemalowane. Po tym poscie bede pukal caly dzien...
- Co tam jeszcze... Skorzystam jeszcze, ze mnie nie slyszy... Samochod ten wyglada jak kupa... Jakas taka inna ale jak kupa. Zona mowi, ze nawet jest ladna, ale jak mozna jej wierzyc, jej tez sie kiedys podobalem.
Podsumowujac, wpadlem, nie sprzedam, marze czasem o czyms innym ( cicho ) ale potem ona wciaz jedzie, wciaz cos dla mnie zalatwia, ciagnie, wyciaga z blota i drwi z zasp zima ( zawsze mam miejsce do parkowania ). W lesie i w gorkach - zabawa po pachy i wszystko mozna ze soba zabrac - w niej.
Przewalone, bo tak juz chyba zostanie. Aha, no i ma sympatyczne forum - nie badzcie tacy skromni - sami chyba wiecie jak wygladaja inne fora - .
Pozdrawiam i milego cierpienia dla wszystkich zainteresowanych.
AHA, jeszcze jedno
PO PROSTU WIEM, ZE KIEDYS DO NIEJ WSADZE SZTYWNY MOST Z PRZODU, NIE WIEM JAK ALE WSADZE...
Ostatnio zmieniony wt cze 14, 2011 8:26 am przez silesiango, łącznie zmieniany 1 raz.
Sportage '00 2.0 16V Benz-LPG
- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: Kia inaczej ;-)
Święta racjasilesiango pisze:Teraz, wiem, ze ma ona swoje wady, jedna z nich jest fakt, ze slyszy co sie mowi jak sie jest w poblizu ( do 10 m) wiec,:
- nie mozna jej chwalic
- nie mozna na nia narzekac
- nie mozna nawet zartowac o sprzedazy , moze sie nie rozkraczy ale gwarantowane, ze zacznie glosniej stukac czymkolwiek i nierowno chodzic...
- raz zucilem okiem na Landcruiser'a na otomoto pociaglym wzrokiem i powiedzialem o tym szwagrowi jak zesmy nia jechali. Stanelismy cos zalatwic i po powrocie do samochodu po odpaleniu zaczela cholernie nierowno chodzic. I juz nie przestala - po zdiagnozowaniu - przeplywomierz za jedyne 250 PLN, dziwka. Moge tak mowic bo stoi w garazu, 200 m od domu.



Słuch ma dobry i potrafi być nadąsana

Re: Kia inaczej ;-)
ja od trzech tygodni jezdze nonstop kijanką... i pięknie jest
nawet wychodzi taniej na gazie niż obsranym Aurisem w dyszlu...

- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: Kia inaczej ;-)
Od sprzedaży Vitary Kijanka zrobiła przez dobre 3 m-ce ponad 10 tkmkubbaas pisze:ja od trzech tygodni jezdze nonstop kijanką..

-
- jestem tu nowy...
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz lis 01, 2009 11:15 am
Re: Kia inaczej ;-)
Sa jeszcze tacy, ktorzy lubia je az tak... :
http://www.pirate4x4.com/forum/showthread.php?t=741382
Kolezka z Grecji... Pokolenia zycia ( wspolzycia? ...
) z kozami powoduja, ze powstaja takie pomysly do skakania po skalach.
To tak na dobranoc.
pozdr
http://www.pirate4x4.com/forum/showthread.php?t=741382
Kolezka z Grecji... Pokolenia zycia ( wspolzycia? ...

To tak na dobranoc.
pozdr
Sportage '00 2.0 16V Benz-LPG
- leon zet
-
- Posty: 7508
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Kia inaczej ;-)
Grecy już w starożytności robili monumentalne pomniki. Jak widać do dzisiaj robią. Materiał się tylko zmienił.
- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: Kia inaczej ;-)
No to mam zrobione od zakupu (3,5 roku) 90 tys km. Nadal jeździ 

Re: Kia inaczej ;-)
No cóż moja Kijaneczka końcówka 98 roku jeżdżona i sprowadzona z Belgii przez pierwszego właściciela ( I chyba to jej najdalsza trasa) potem jeździła ze 4 lata w polsce, a Zakupiona przezemnie w kwietniu 2011 roku z przebiegiem 138 tys ze względu że niedaleko, srebrna, do tego skóra, klima, zakochałem się w niej:)nie wiadząc jaka jest naprawdę. Na początku bałem się nią jeździć dajej od domu nić 100 km (czytając na forum opinie użytkowników poprostu bałem się jeździć dalej, bałem się że nie wrócę
) ale dodała mi otuchy i wiary w nią po przejechaniu trasy Białystok-Gdynia ale jeszcze przed Tym było trochę roboty przy niej a oto jej historia u mnie:
Nie ma ona u mnie lekko bo mieszkam na koloni z 1,5 kilosa od twardej czarnej nawierzchni i nie zawsze jeźdzę nią po drogach:P
W zimie nie zawodna z moją pomocą pomaga innym uczestnikom ruchu drogowego wyjeźdzać z zasp, błota itd.
A teraz coś o naprawach itd:
Po tygodniu czasu zagazowałem bo w porównaniu ze starym seatem toledo paliła o wiele więcej:P
Po około 3 miesiącach zaczęła kichać prychać więc:
-wymiana świec
-przewodów
-cewek
Pomogło:)
trochę w późniejszym czasie:
klocki, oleje, filtry, światła do jazdy dzeinnej, centralny zamek na pilot
Przed zimą wymiana sprzęgiełek na manualne:) (poprzedni właściciel w tych standardowych zrobił tak że były zazębione na stałe i napędzały cały most. Po wymianie znaczące zmniejszenie spalania i cichrza jazda:) )
I po około roku od zakupu padł immobilajzer. I tu był mój błąd bo w warsztacie niedaleko wywalili mi z kompa immo ale kosztowało to 6 stówek:( przepłacone ale cóż jeździ:) było trzeba wysłać kompa przez neta.
I przyszedł czas na wymianę przegubu bo po bezlitosnym jeżdżeniu przez poprzedniego właściciela po asfalcie z zazębionymi sprzęgiełkami musiały zużyć się przeguby. wymieniłem jeden. No i do maja spokój później padł drugi przegub.
Przyciemnianie szyb itd wszystko idzie w swoim zakresie. zaoszczędzone pieniążki na warsztatach idą na inne modyfikacje i piwko przy pracy:)
Ogólnie lubie dłubać przy kijance:) bardziej łatwe to jest niż myślałem.
Na dzisiejszy dzień ma przejechane 161 tys i nie narzekam:)
Kiedyś wracając z mazur na 5 biegu zaczęła mi przerywać ale po przejechaniu po bruku przestała i do dziś dnia jeździ jak powinna
Kosztów wsadzonych nikt nie liczy bo zadowolenie w terenie jest wielkie. Podjedza pod takie górki z dość łysowatymi oponami że ze zdziwieniem inni patrzą:)
Na dzień dzisiejszy a raczej po niedzieli. Podnoszenie budy:) Stare gumy między ramą a budą są... a raczej prawie ich nie ma:( Wymiana i przy okazji podniesienie autka z przedłużeniem śrub:) Przed zimą zakup jakiś sęsnych oponek 215/80/15 bądź coś podobnego.
Dodatkowo wymiana drążka od mocowania stabilizatora tego przy wahaczu. i tulei na drążku środkowym tylnym po czasem pukać zaczyna przy ruszaniu.Po ogólnym usunięciu tych luzów napewno cichnie trochą:) Choć zagłusza ją sprzęcik audio z suboferem 800W. (rdza też się boji)
) W trakcie podnoszenia jej również konserwacja ramy:) i miejmy nadzieje że narazie do wymiany będą tylko oponki:) no i dywaniki gumowe bo te stare są w tragicznym stanie.

Nie ma ona u mnie lekko bo mieszkam na koloni z 1,5 kilosa od twardej czarnej nawierzchni i nie zawsze jeźdzę nią po drogach:P
W zimie nie zawodna z moją pomocą pomaga innym uczestnikom ruchu drogowego wyjeźdzać z zasp, błota itd.
A teraz coś o naprawach itd:
Po tygodniu czasu zagazowałem bo w porównaniu ze starym seatem toledo paliła o wiele więcej:P
Po około 3 miesiącach zaczęła kichać prychać więc:
-wymiana świec
-przewodów
-cewek
Pomogło:)
trochę w późniejszym czasie:
klocki, oleje, filtry, światła do jazdy dzeinnej, centralny zamek na pilot
Przed zimą wymiana sprzęgiełek na manualne:) (poprzedni właściciel w tych standardowych zrobił tak że były zazębione na stałe i napędzały cały most. Po wymianie znaczące zmniejszenie spalania i cichrza jazda:) )
I po około roku od zakupu padł immobilajzer. I tu był mój błąd bo w warsztacie niedaleko wywalili mi z kompa immo ale kosztowało to 6 stówek:( przepłacone ale cóż jeździ:) było trzeba wysłać kompa przez neta.
I przyszedł czas na wymianę przegubu bo po bezlitosnym jeżdżeniu przez poprzedniego właściciela po asfalcie z zazębionymi sprzęgiełkami musiały zużyć się przeguby. wymieniłem jeden. No i do maja spokój później padł drugi przegub.
Przyciemnianie szyb itd wszystko idzie w swoim zakresie. zaoszczędzone pieniążki na warsztatach idą na inne modyfikacje i piwko przy pracy:)
Ogólnie lubie dłubać przy kijance:) bardziej łatwe to jest niż myślałem.
Na dzisiejszy dzień ma przejechane 161 tys i nie narzekam:)
Kiedyś wracając z mazur na 5 biegu zaczęła mi przerywać ale po przejechaniu po bruku przestała i do dziś dnia jeździ jak powinna
Kosztów wsadzonych nikt nie liczy bo zadowolenie w terenie jest wielkie. Podjedza pod takie górki z dość łysowatymi oponami że ze zdziwieniem inni patrzą:)
Na dzień dzisiejszy a raczej po niedzieli. Podnoszenie budy:) Stare gumy między ramą a budą są... a raczej prawie ich nie ma:( Wymiana i przy okazji podniesienie autka z przedłużeniem śrub:) Przed zimą zakup jakiś sęsnych oponek 215/80/15 bądź coś podobnego.
Dodatkowo wymiana drążka od mocowania stabilizatora tego przy wahaczu. i tulei na drążku środkowym tylnym po czasem pukać zaczyna przy ruszaniu.Po ogólnym usunięciu tych luzów napewno cichnie trochą:) Choć zagłusza ją sprzęcik audio z suboferem 800W. (rdza też się boji)

sportage'98r 16V KL71 235/75/15
boodylift 2,6" przód lift 1.6"+gumy Tył:2"+astra
boodylift 2,6" przód lift 1.6"+gumy Tył:2"+astra
Re: Kia inaczej ;-)
Do body liftu masz zakupiony jakiś zestaw czy sam coś motasz? To i ja coś dodam
Wszystko zleży na jaki egzemplarz się trafi, mój był ładny blacharsko, orurowany, klima ale technicznie już gorzej było co się objawiło dofinansowaniem ponad 2-krotnej wartości auta.... To był mój pierwszy tego typu pojazd i pierwszy na okolice więc człowiek był zielony co z czym. Najgorsza była 1 zima bo zakupiłem ją miesiąc przed tym jak zasypało i okazało się że oryginalne sprzęgiełka były styrane i wszelkie próby ich ratowania nie powiodły się. Nim się uzbierało na manuale to był koniec zimy, wiadomo jak to w Polsce zarobi.... na paliwo i życie. Z czasem remont silnika bo brał olej przy niby 175tyś przebiegu... i tak można by dalej wymieniać liczne naprawy.... Co cieszy w Sportku, to jest to że ma się dobry dostęp do operowania narzędziami a po podniesieniu na zwieszeniu można już dłubać pod nią bez podnoszenia lewarkiem. Sama buda jest dość niska, ale za to szeroka. U mnie w okolicy nie ma nigdzie takiej jak moja a sporo ludzi zaczyna się interesować tego typu autami
a ilu zazdrości
Nie raz widzę jak się przejeżdża jak to się ludzie oglądają a Sportek nie jest jakiś extra nowoczesny stylistyką. Zeszłej jesieni podniosłem ją na zawieszeniu co się okazało banalnie prostą sprawą, zmieniłem opony na KL 71 w rozmiarze 235/75 i oczekiwałem zimy, która okazała się dość dobrotliwa, aczkolwiek zawiało drogi i była okazja sprawdzić cało roczne wypociny przy niej. Spokojnie sobie radziła w śniegu po kolana a nawet na wiosnę w mokrym i ciężkim gdzie zwykłe szosówki by się zaślizgały. Jak na razie nigdy nie zawiodła mnie na drodze i dojechałem do domu mimo to różnych okoliczności...może i dlatego że połowę części wymieniono na nowe
Ale ogólnie jest ok i zobaczymy jak to dalej będzie.




Nie zabijajcie! Nie kradnijcie! ->rząd nie lubi konkurencji
Był Sportek 96-Custom
Suzuki GSX600F
Był Sportek 96-Custom
Suzuki GSX600F
Re: Kia inaczej ;-)
Sam będę podnosić . Do podniesienia miały iść krążki hokejowe ale trzeba było by podkładać ich po dwa a zakupiłem bałwanki - odboje http://allegro.pl/odboj-4t-balwanek-naj ... 50423.html przetnę na pół i dodatkowo zastosuje jeszcze gumę którą znalazłem w warsztacie i wyciąłem ją pod swój wymiar to pomiędzy budę a ramę, a z drugiej strony pomiędzy śrubą, a ramą też powycinane tak jak by krążki. (Guma grubości ok 2 cm). no i tak coś mi się zdaje że mocowanie zderzaków będzie trzeba podnieś wyżej bo powstanie duża dziura pomiędzy zderzakiem a resztą budy. Z Tyłu klapa bagażnika obciera o zderzak przy zamykaniu więc widać że trochę obsiadła buda na gumach. Przy konserwacji ramy widzę że więcej roboty będzie przy stronie baku. ponieważ tam widać większą ilość rdzy. ale ogólnie rama po opukaniu młotkiem jest twarda:) więc jest lepiej niż myślałem:) na razie zmiana felg nie jest w planie. Już zadawałem te pytanie na forum ale czy oponki 215/80/15 wejdą na standardowe alusy i nie będą obcierać? na necie czytałem że bez problemu można o jeden rozmiar mniejsze jak i większe założyć oponki czyli albo 195 lub 215. Ale kto by chciał zakładac węższe opony:P Każdy chce czym szersze:P
sportage'98r 16V KL71 235/75/15
boodylift 2,6" przód lift 1.6"+gumy Tył:2"+astra
boodylift 2,6" przód lift 1.6"+gumy Tył:2"+astra
- seba4x4
-
- Posty: 4046
- Rejestracja: wt mar 14, 2006 12:08 pm
- Lokalizacja: PCH/PWA/POB, nad Notecią i Wełną;)
- Kontaktowanie:
Re: Kia inaczej ;-)
Kia zaliczyła dziś kolejne badania techniczne przy przebiegu 181 tkm. Trochę słabszy ręczny na tylnym kole, pojawiający się lekki luz na górnym wahaczu przedniego prawego koła. Wszystko inne OK. Nadal nie marudzę 

Re: Kia inaczej ;-)
ja to jednak mam najtańszą w utrzymaniu kijanke...
odkąt w lipcu 2011 staneła pod płotem to do tej pory nic sie nie zepsuło... kompletnie nic
również nic nie pali
tak wracam do tego działu i po mału wraca mi motywacja do zajęcia sie kijanką... chyba kupie jakis rokujący silnik albo baaarrrdzo cierpliwie poszukam powodu focha... choc mysle że koszty będą podobne...



tak wracam do tego działu i po mału wraca mi motywacja do zajęcia sie kijanką... chyba kupie jakis rokujący silnik albo baaarrrdzo cierpliwie poszukam powodu focha... choc mysle że koszty będą podobne...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość