Gościnnie - Junak się rusza...
Moderator: Marcin-Kraków
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
ale obrazek jest. popatrzysz na błotnik, na obrazek i mocowania wykminisz.
#noichuj
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
Błotnika nie mam - a szkoda, bo przynajmniej rozstaw otworów i krzywiznę można byłoby dopasować...
Chyba się dzisiaj przejdę do lokalnego klubu motocyklowego - kumpla odwiedzę. Może przy okazji odda mi gaźnik
Chyba się dzisiaj przejdę do lokalnego klubu motocyklowego - kumpla odwiedzę. Może przy okazji odda mi gaźnik

- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
Sytuacja się trochę wyjaśniła. Kumpla nie ma w Wyszkowie, jest na jakimś szkoleniu. Będzie jutro. W swoim Junaku akurat te mocowania ma oryginalne, więc coś tam się da wyrzeźbić. Gorzej, że Junak zalega w garażu przywalony toną śmiecia (czyli samych potrzebnych rzeczy) zgromadzonych przez ojca kumpla... W sobotę kumpel ma wyrwać Junaka spod tej sterty...
Ale jest lepszy motyw...
Mam znajomego, który z kolei ma kolegę, a ten kolega z kolei grzebie się w różnego rodzaju staruchach motocyklowych. Zadzwoniłem. Okazało się, że kolega znajomego już się Junakami nie zajmuje, bo grzebie teraz w Sokołach, ale dostałem namiar na gościa co to pod Wyszkowem Junaki ogarnia i stale ma coś na warsztacie. Dodatkowo gościu lakiery miesza, więc za jednym zamachem załatwię dwie sprawy.
Okazało się ponadto - po analizie dokumentacji, że w mojej ramie brakuje nie tylko tylnych mocowań błotnika. Brakuje też uchwytów do zamontowania tych takich śmiesznych drutów przytrzymujących błotnik. Rama w tym miejscu wygląda na ruszoną. Trzeba to będzie jakoś odtworzyć
Ale jest lepszy motyw...
Mam znajomego, który z kolei ma kolegę, a ten kolega z kolei grzebie się w różnego rodzaju staruchach motocyklowych. Zadzwoniłem. Okazało się, że kolega znajomego już się Junakami nie zajmuje, bo grzebie teraz w Sokołach, ale dostałem namiar na gościa co to pod Wyszkowem Junaki ogarnia i stale ma coś na warsztacie. Dodatkowo gościu lakiery miesza, więc za jednym zamachem załatwię dwie sprawy.
Okazało się ponadto - po analizie dokumentacji, że w mojej ramie brakuje nie tylko tylnych mocowań błotnika. Brakuje też uchwytów do zamontowania tych takich śmiesznych drutów przytrzymujących błotnik. Rama w tym miejscu wygląda na ruszoną. Trzeba to będzie jakoś odtworzyć
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
wez se tego junaka przywalonego smieciami wypożycz jako wzorzec
#noichuj
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
Leon, w pół drogi między nami, jest miś co też siedzi w tym temacie, a przy okazji piaskuje z głową. Hasło: Karolew.
Już się znacie ?

Już się znacie ?

łoś też człowiek
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
Jeszcze się nie znamy - piaskowanie mam w sumie na miejscu. Gościu zna się na robocie a przy okazji maluje proszkowo.
Ale pewnie to tylko kwestia czasu.
Ale pewnie to tylko kwestia czasu.
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
gość ma junaka po rekonstrukcji i drugiego w częściach
łoś też człowiek
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
Czesiu, ja cię proszę...czesław&jarząbek pisze:wez se tego junaka przywalonego smieciami wypożycz jako wzorzec
Jaki wzorzec?
Pocięta i poprzeginana rama, pocięte błotniki, wydłużony wahacz, kierownica od Dudka i tylne koło z naszprychowanej syrenki.
Nijak to się ma do wzorca.
Aczkolwiek jak człek był młodszy

Re: Gościnnie - Junak się rusza...
leon zet pisze:[...]
Aczkolwiek jak człek był młodszy
mam na sumieniu WFM 06

no limits,no rules,no roads
4runner 1st gen. '88
4runner 1st gen. '88
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
A gratów pare nie potrzebujesz?
Koleś z forum WSK takiego posta napisał:
Koleś z forum WSK takiego posta napisał:
Jak coś to przekażę dalej info.Tradycyjnie przed wystawieniem klagów na allegro daję ogłoszenie na forum. Z 9 wiader części, 4 poszły już na allegro. Zostało pięć.
- trzy wały do regeneracji
- 10 rozrządów
- 3 pompy
- 15 kompletów osi rozrządu
- nowy komplet popychaczy
- blachy oporowe łożysk (lewe, prawe)
- szpilki silnika
- kilkanaście śrub mocowania głowicy
- dźwignie silnika
- cewki zapłonu bateryjnego
- sprzęgła
- łańcuchy sprzęgłowe
- 3 skrzynie biegów
- cylinder M07
- odma M07
- magistrale olejowe
- masa drobnicy - części układu smarowania, napinacze łańcuszków, popychacze, prowadnice, zawory, sprężyny, dźwignie sprzęgła, szklanki lasek popychaczy, tarcze oporowe sprzęgła, zabieraki, zębatki zdawcze, koła podwójne rozrządu itd. itp.
Elektryka cała wyprzedana, głowice, gaźniki również. Reszta jest.
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
tego co z wfmki powycinałem już dawno nie ma - i dobrze... wyglądało to jak kupa (z pkt widzenia czasu i wieku tak to teraz widzę) - szkoda mi poprostu tego motocykla.. a oryginał był....
aa i jeszcze velorexa zakatowałem - buggy z niego zrobiliśmy.. karwa jaki ja byłem głupi wtedy (w sumie posrane zostały ale już bym nie podszedł do zabytku ze szlifierką i spawarką po to żeby go przemotać na niewiadomo co..)
aa i jeszcze velorexa zakatowałem - buggy z niego zrobiliśmy.. karwa jaki ja byłem głupi wtedy (w sumie posrane zostały ale już bym nie podszedł do zabytku ze szlifierką i spawarką po to żeby go przemotać na niewiadomo co..)
no limits,no rules,no roads
4runner 1st gen. '88
4runner 1st gen. '88
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
@Kuszman
W sumie to potrzebowałbym paru drobiazgów, tyle że muszę jeszcze zweryfikować co dokładnie. Na pewno jeszcze odezwę się w tej sprawie.
Najbardziej interesowałyby mnie części blacharskie - konkretnie obudowa lampy. Jakbyś coś wiedział to daj znać.
W sumie to potrzebowałbym paru drobiazgów, tyle że muszę jeszcze zweryfikować co dokładnie. Na pewno jeszcze odezwę się w tej sprawie.
Najbardziej interesowałyby mnie części blacharskie - konkretnie obudowa lampy. Jakbyś coś wiedział to daj znać.
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
Załatwię kontakt do tego gościa to sobie już pogadasz z nim bezpośrednio
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
welorexa szkoda, fumek jeszcze jest dość.Dragunov pisze:tego co z wfmki powycinałem już dawno nie ma - i dobrze... wyglądało to jak kupa (z pkt widzenia czasu i wieku tak to teraz widzę) - szkoda mi poprostu tego motocykla.. a oryginał był....
aa i jeszcze velorexa zakatowałem - buggy z niego zrobiliśmy.. karwa jaki ja byłem głupi wtedy (w sumie posrane zostały ale już bym nie podszedł do zabytku ze szlifierką i spawarką po to żeby go przemotać na niewiadomo co..)
każdy pojazd ma w swoim życiu taki etap, że jest zwykłym bezwartościowym śmieciem nim stanie się kolekcjonerski a potem zabytkowy.
niektóre wcale nie będą wartościowymi okazami.
#noichuj
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
Wiesz Czesiu...
Coś w tym jest...
Dziadek mój miał czterocylindrowego Zundappa K800... W chwili gdy się go pozbywał motor ten był niewiele wartym poniemieckim gratem - przynajmniej tak go oceniano wtedy. Za kasę ze sprzedaży Zundappa dziadek kupił nowiutką suchąelkę...
Ot interes
Coś w tym jest...
Dziadek mój miał czterocylindrowego Zundappa K800... W chwili gdy się go pozbywał motor ten był niewiele wartym poniemieckim gratem - przynajmniej tak go oceniano wtedy. Za kasę ze sprzedaży Zundappa dziadek kupił nowiutką suchąelkę...
Ot interes

- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
mój dziadek jeszcze przed wojną miał indiana, po wojnie harleya i coś poniemieckiego-bmw albo zundappa właśnie. nie zapamiętałem. i tak samo w którymś etapie pozbył się wyeksploatowanego barachła bo potrzebował jezdzić. i tak samo wciągną fumkę, potem shl'kę, potem jeszcze jakieś...i tak do samego końca na jawie.
normalna kolej rzeczy.
dziś się śmiejemy z polonezów i kantów, a już te z początku produkcji nabierają ceny. kilka lat temu syrena była pośmiewiskiem. już nie jest...
normalna kolej rzeczy.
dziś się śmiejemy z polonezów i kantów, a już te z początku produkcji nabierają ceny. kilka lat temu syrena była pośmiewiskiem. już nie jest...
#noichuj
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
Ano...
Jakieś trzy lata temu byłem u Chrupka w Ostrowi Maz.
Na warsztacie miał akurat poloneza - rocznik bodajże '78... Wtedy się dziwiłem, że komuś się chciało remontować takie cóś. Ale facet twierdził, że na te samochody jest właśnie ostatni dzwonek - w sensie aby wyrwać coś sensownego do odrestaurowania. I patrząc z tej krótkiej trzyletniej perspektywy to miał rację.
Jakieś trzy lata temu byłem u Chrupka w Ostrowi Maz.
Na warsztacie miał akurat poloneza - rocznik bodajże '78... Wtedy się dziwiłem, że komuś się chciało remontować takie cóś. Ale facet twierdził, że na te samochody jest właśnie ostatni dzwonek - w sensie aby wyrwać coś sensownego do odrestaurowania. I patrząc z tej krótkiej trzyletniej perspektywy to miał rację.
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
karwa...trzeci tydzień próbujemy wyjść z auta kupionego u chrupka. droga przez mękę z wymianą silnika włącznie. aż trudno uwierzyć...
#noichuj
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
A części zamówionych jak nie ma tak nie ma...
Już mnie ciśnienie się podnosi, bo w każdej normalnej firmie zamówienie już dawno byłoby zrealizowane przy obopólnym zadowoleniu. Jakbym wiedział, ze to tak idzie jak krew z nosa to pojechałbym na motobazar i wszystkie sprawunki załatwił w ciągu jednego dnia a nie dwóch bitych tygodni. Czy to urwa nać tak trudno jest wziąć towar z magazynu, zapakować go w pudełko i kopnąć się na pocztę w celu wysyłki? No chyba, że "realizacja zamówienia" choćby tulejek łożyskowych rozpoczyna się od zamówieniu w KGHM Polska Miedź miedzi na brąz łożyskowy...
Już mnie ciśnienie się podnosi, bo w każdej normalnej firmie zamówienie już dawno byłoby zrealizowane przy obopólnym zadowoleniu. Jakbym wiedział, ze to tak idzie jak krew z nosa to pojechałbym na motobazar i wszystkie sprawunki załatwił w ciągu jednego dnia a nie dwóch bitych tygodni. Czy to urwa nać tak trudno jest wziąć towar z magazynu, zapakować go w pudełko i kopnąć się na pocztę w celu wysyłki? No chyba, że "realizacja zamówienia" choćby tulejek łożyskowych rozpoczyna się od zamówieniu w KGHM Polska Miedź miedzi na brąz łożyskowy...
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
bardziej ta druga opcja 
a masz przynajmniej potwierdzenie tego zamówienia i jakiś kontakt z żywymi ludźmi?

a masz przynajmniej potwierdzenie tego zamówienia i jakiś kontakt z żywymi ludźmi?
#noichuj
- leon zet
-
- Posty: 7506
- Rejestracja: śr gru 10, 2003 7:55 pm
- Lokalizacja: Wyszków i okolice
- Kontaktowanie:
Re: Gościnnie - Junak się rusza...
Generalnie jest tak: wysłałem im maila tej mniej więcej treści:
"Witam,
Potrzebuję następujących części do Junaka M10:
tu lista części - kwotowo na ponad 6 stów
Płacę gotówką przy odbiorze.
Części proszę wysłać na adres:
tu adres mojego biura
To jest adres mojego biura, gdzie od poniedziałku do piątku w godzinach 9 - 17 zawsze ktoś jest.
Telefon bezpośrednio do mnie to 609681539.
Czy dla stałych klientów przewidziane są jakieś rabaty? Bo chyba zostanę stałym klientem. Nie pogniewałbym się też na rabat na to zamówienie. Jeśli oczywiście jest taka możliwość.
Pozdrawiam i oczekuję na przesyłkę."
Wysłałem to z żądaniem potwierdzenia odbioru, którego oczywiście nie dostałem. Enyłej - następnego dnia zadzwoniłem na nr tel podany na stronie - rozmawiałem z żywym człowiekiem, który wydawał się być nieco zakręcony, ale kładłem to na karb poniedziałku. Odnalazł w komputerze mojego maila i powiedział, ze będą realizować. Ok - czekam zatem. Minął tydzień, nastał kolejny poniedziałek. Paczki nie ma. Dzwonię. Gość tak samo zakręcony jak tydzień wcześniej prosi abym zadzwonił za półgodziny, bo cośtamcośtam... Ok - dzwonię. Gość twierdzi, że paczka jest przygotowana, gotowa do wysyłki i jeszcze dziś zostanie wysłana. Popatrzyłem na zegarek - była 16 z minutami i pomyślałem sobie, że ni uja dziś ta paczka na pocztę nie pójdzie. Do piątku do biura nie zawitał żaden listonosz, awiza w skrzynce też nie ma.
Gość co prawda na stronie wyraźnie napisał, że termin realizacji zamówienia to 2 tygodnie, ale jak dla mnie to przegięcie jest... Może dlatego, że firma jest z centralnej Polski... Kurna - jak cokolwiek zamówię w Krakowie lub Białymstoku to mam to u siebie następnego dnia lub za dwa dni. A tutaj o - dwa tygodnie...
"Witam,
Potrzebuję następujących części do Junaka M10:
tu lista części - kwotowo na ponad 6 stów
Płacę gotówką przy odbiorze.
Części proszę wysłać na adres:
tu adres mojego biura
To jest adres mojego biura, gdzie od poniedziałku do piątku w godzinach 9 - 17 zawsze ktoś jest.
Telefon bezpośrednio do mnie to 609681539.
Czy dla stałych klientów przewidziane są jakieś rabaty? Bo chyba zostanę stałym klientem. Nie pogniewałbym się też na rabat na to zamówienie. Jeśli oczywiście jest taka możliwość.
Pozdrawiam i oczekuję na przesyłkę."
Wysłałem to z żądaniem potwierdzenia odbioru, którego oczywiście nie dostałem. Enyłej - następnego dnia zadzwoniłem na nr tel podany na stronie - rozmawiałem z żywym człowiekiem, który wydawał się być nieco zakręcony, ale kładłem to na karb poniedziałku. Odnalazł w komputerze mojego maila i powiedział, ze będą realizować. Ok - czekam zatem. Minął tydzień, nastał kolejny poniedziałek. Paczki nie ma. Dzwonię. Gość tak samo zakręcony jak tydzień wcześniej prosi abym zadzwonił za półgodziny, bo cośtamcośtam... Ok - dzwonię. Gość twierdzi, że paczka jest przygotowana, gotowa do wysyłki i jeszcze dziś zostanie wysłana. Popatrzyłem na zegarek - była 16 z minutami i pomyślałem sobie, że ni uja dziś ta paczka na pocztę nie pójdzie. Do piątku do biura nie zawitał żaden listonosz, awiza w skrzynce też nie ma.
Gość co prawda na stronie wyraźnie napisał, że termin realizacji zamówienia to 2 tygodnie, ale jak dla mnie to przegięcie jest... Może dlatego, że firma jest z centralnej Polski... Kurna - jak cokolwiek zamówię w Krakowie lub Białymstoku to mam to u siebie następnego dnia lub za dwa dni. A tutaj o - dwa tygodnie...
- czesław&jarząbek
-
- Posty: 31170
- Rejestracja: ndz maja 05, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: SK
- Kontaktowanie:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość