Problem z mocą - Kia Sportage 2.0 benzyna

[cakluk]

Witam Wszystkich bardzo serdecznie

Postanowiłem napisać tego posta ponieważ nie wiem co zrobić z moim autkiem.
Otóż jakiś tydzień temu odebrałem auto z warsztatu gdzie został wymieniony regulator ciśnienia paliwa.
teraz po około tygodni jeżdżenia zauważyłem że moje auto nie ma mocy ani na paliwie ani na gazie. Wcześniej autko na paliwie jechało mało dynamicznie , ale za to na gazie to igła(przyspieszenie super teraz zarówno na gazie jak i paliwie ledwo co się toczy. Max. obroty jakie mogę zrobić w tej chwili na 1,2 i 3 biegu 3000 obr. Jeszcze przed wymianą regulatora było super. Czy może ktoś wie co to za usterka ? czytałem gdzieś na forum że mogą to byś świece zapłonowe ale z tego co wiem zostały wymienione w styczniu br.
Bardzo proszę o odpowiedź
Byłem dzisiaj u mechanika ale ma urlop na najbliższe 2 tygodnie . dlatego tym bardziej chciałbym prosić o jakieś konkretne odpowiedzi. z góry wszystkim dziękuje za informacje . Pozdrawiam cakluk

[leon zet]

Jakby problem dotyczył jedynie benzyny to powiedziałbym, że pompa paliwa poszła się walić. Ale, że i na gazie
Sprawdź profilaktycznie ciśnienie jakie daje pompa... Bo coś mi się zdaje, że majster wymienił regulator a powinien wymienić pompę.

Auto pali na wszystkie cylindry?

[cakluk]

Byłem dzisiaj w serwisie KIA. okazało się że problem dotyczył katalizatora był zatkany i dlatego auto kręciło max do 3 tyś obr. a dzisiaj jadąc do serwisu 2 tyś obr.Na szczęście Panowie z KIA z Lublińca widać że znają się bardzo dobrze na tym co robią dlatego też mogę ich jak najbardziej polecić. Natomiast nie polecam KIA serwis z Chrząstowic głównie dzięki Panom z pod Opola( Chrząstowice) miałem problemy z samochodem jak się okazało. W końcu doczekałem się sprawnego autka Pozdrawiam wszystkich

[seba4x4]

Przy jakim przebiegu skończył się katalizator?

[leon zet]

Tak pewnie coś koło 150 tysięcy

[narcyzg1]

Leon nie strasz - moja ma 131k i nie chcę zaraz wymienia katalizatora

[leon zet]

A kto Ci każe wymieniać padniętego kata?
Jak wkład popęka względnie w inny sposób się uszkodzi to trzeba katalizator zdjąć, zawatrość potraktować odpowiednio długą rurką półcalówką napędzaną młotkiem ślusarskim - innymi słowy trza wypieprzyć to co w środku zalega. I będzie działać - przynajmniej u mnie działa.
A jak się będziesz upierać przy posiadaniu katalizatora to kup uniwersalny katalizator metalowy do wspawania - trwalszy niż standartowy ceramiczny i tańszy.

[kozioU]

Nie lepiej katalizator sprzedać zamiast go rurą i młotkiem?
Za starego kata ze 2 stówki można dostać nawet. Kupić strumienice za 50zł wspawać zamiast kata i już.

[narcyzg1]

hehe no to już nie taki straszny ten kat dzięki za podpowiedzi - jak nastanie jego czas to będzie rura i młotek

[cakluk]

Przy jakim przebiegu skończył się katalizator?

96 tyś km

[mlodyy]

Ja w swojej swego czasu wywaliłem katalizator i wstawiłem strumienicę. Autko od razu nabrało wigoru.

[leon zet]

Nie lepiej katalizator sprzedać zamiast go rurą i młotkiem?
Za starego kata ze 2 stówki można dostać nawet. Kupić strumienice za 50zł wspawać zamiast kata i już.

Wiem, wiem - rozwiązanie rzeźnickie...
Sam zastanawiałem się nad strumienicą, ale wykresy momentu obrotowego i mocy dla tego samego silnika ze strumienica i bez strumienicy skutecznie mnie do niej zniechęciły. To już chyba lepiej wstawić tłumik przelotowy w miejsce katalizatora

[seba4x4]

Przy jakim przebiegu skończył się katalizator?

96 tyś km

Hmmmm, moja ma 110 tkm i jeszcze wkręca się normalnie.

wykresy momentu obrotowego i mocy dla tego samego silnika ze strumienica i bez strumienicy skutecznie mnie do niej zniechęciły.

Możesz rozwinąć myśl?

[leon zet]

Generalnie strumienica poprawia osiągi silnika poprzez wpływ na psychikę kierownika auta - tak przynajmniej wynika z badań przeprowadzanych na hamowniach. Daje co prawda lekki wzrost mocy i momentu obrotowego ale z jednoczesnym przesunięciem ich w wyższe obroty - czyli dokładnie odwrotnie niż potrzeba. Tak więc montaż samej strumienicy mija się z celem - trzeba byłoby nieco bardziej zaingerować w wydech i pewnie w kilka innych rzeczy także.