Moje motania z Kijanką i kijanki ze mną
: pt wrz 21, 2012 9:15 pm
będę tu pisał co gdzie jak się zdarzyło nam. Czyli mi i kjance i ile pieniążków wyciągnęła z mojej kieszeni:-) czyli można powiedzieć że z kijanka jesteśmy rodzina ponieważ regularnie bierze kasę na jedzenie i nowe dodatki:-)
Miał być freelander(po poczytaniu o awariach itd zrezygnowałem)-nie wiedząc żę kijanka ma też swoje naloty:-) byłem nie świadomy wówczas co chcem zrobić;-) Ale pomimo wszystko jestem zadowolony z kijanki;-)
Miała być i suzuki vitarka long, opelek 3 dzwiowy 4 osobowy więc odpadało a 5 dzwiowy lodówa straszna więc też nie . vitarki były droższe, i standard wyposażenia skromniejszy. Była na myśli vtarka ta nowsza lecz trzeba było by dać ok20 tys. więc gdy Kijanka na początku nie podobała mi się to zaczeła podobać mi się coraz bardziej i bardziej, a jak ujrzałem srebrną z relingami na dachu itd spodobała mi się do tego skóra, klima.
Zakupiona pod koniec marca 2011 roku. 22 marca z przebiegiem 138507 km. cena 12 tys na tamte czasy w takim wyposażeniu, skusiłem się;-) ładne zgrabne autko tylko paliło duużo więc po tygodniu czasu założyłem gaz- 2000 zł
Każdy posiadacz kijanki wie że ta kwota za jaką kupił kijankę to nie jest żadna kwota. pieniądze dopiero zaczyna wydawać się na kijankę gdy zacznie się nią jeździć a czasem jeszcze zanim się zacznie jeździć.
i nie mowa tu o paliwie. liczę się z Tym że wsadze w nią Tyle ile za nia dałem tylko powoli a nie odrazu
może tego wszystkiego nie słyszała
Moje trasy:
-dwa wyjazdy nad morze jeden w lutym drugi na wakacje jeden wyjazd ok 1200 km- i to jest moja jak narazie najdalsza trasa kijanką od miejsca zamieszkania;-)
-miesięcznie robię od 1100 do 1500 km
ale zawsze wróciłem do domu kijanką;-)
-mazurki( powrót w deszcz i jazda szarpiąca wyłącznie na 5 biegu)
-
Moje przygody
-jw (mazurki)
-powrót do domu ok 60 km bez hamulców.
-Przegub i śmierć w oczach http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=79845
-
-
A później wymieniłem klocki, szczęki itd
w kwietniu jeszcze zmiana uszczelniaczy na przednich przegubie, próba zrobienia czegoś z abs`em - te kółko przy piaście z ząbkami się oderwało od reszty i dzwoniło. naprawiłem;-) po miesiącu wyjęcie bezpiecznika od abs (przy zawracaniu z niewielką prędkością brama we wjeździe dla kijanki wydawała się o wiele dalej i postanowiła tak szybko nie hamować) na szczęście udał mi sie zatrzymać jakoś)
w czerwcu samochód dostał przebicia i na benzynie działał dobrze a na gazie nie równo pracował szarpał prychał kichał itd. - wymiana świec, cewek, przewodów- cena nie pamiętam jaka ale coś ponad 4 stówki
dzwoniące przeguby na wybojach zainteresowały mnie i rozebrałem to. Były tam już tulejki myślałem że tak ma być ale po poczytaniu na forum dowiedziałem sie że tam powinny być łożyska igiełkowe a nie takie tulejki. z racji tego że nie weszło by tam już łożysko kijanka znowu miała dorobione tulejki. zabieg u tokaża nie był drogi. tylko Trzeba było zawieść przeguby i zwrotnice całe.http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=85856
Napęd działał ale zdziwiło mnie to ze działa pomimo przepróchniałych wężyków.
więc rozebrałem sprzęgiełka a tam złożone wszystko jak należy lecz sprężyna założona z drugiej strony co powodowało zazębianie sprzęgiełek nom stop. Co wyjaśniało głośniejszą jazdę po drodze. po złożeniu prawidłowo sprzęgiełek spalanie zmalało i to bardzo. lecz po włączeniu wajchy na 4 koła był napęd na tył wyłącznie. pomimo wymiany wężyków itd. pomyśłałem jak to ma działać skoro wszędziej dziury i nie jest szczelne. znalazłem manuale lecz cena była też nie mała. zaczeło się odkładanie kasy i myśl że do zimy się uzbiera:-) lecz ja kto kasa zawsze nie ma jej. wkońcu zakup sprzęgiełek - ok 500 zł a puki co wrazie zakopania kluczyk i śrubokręt i rozbieranie sprzęgiełek i składanie ich odwrotnie
można dojść do wprawy czas- 15 minut (dla cierpliwych) lecz coraz częściej wyjechać nie można było i zakup manuali nastąpił. http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=87326
potem jeszcze mnustwo dodatkowych kosztów których nie pamiętam do zimy tego roku. padł immo po nocy zostawionej w garażu trup. koszty 6 stówek
wywalony immo z kompa http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=89294
Później znowu nie pamiętam co i ile i za ile:-)
Później założenie wkońcu centralnego zamka na pilot
co naprawdę ułatwia życie.http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=89389
w marcu uciekło paliwo w terenie za ok 100 zł. Poszło kolanko za filtrem paliwa http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=90162
W wcześniejszym czasie stworzenie własnego subofera żeby zajmował jak najmniej miejsca w samochodzie, do tego wzmacniacz teraz umieszczony na butli z gazem, przyciemnianie szybek, cb radio, i inne duperelki ale bez przesady, zmiana podświetlania zegarów itd, światła do jazdy dziennej, zrobienie liny do wyciągania z pasów bezpieczeństwa od samochodów (ale nie kijanki:) o dziwo wytrzymałe te gówno jest lecz krótkie) dywaniki, wymiana oleji, znowu klocki z przodu po roku czasu.
zmiana przegubu prawego później drugiego http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=79845
Podniesienie budy samochodu o 5cm
Czyszczenie i konserwacja ramy w kijaneczce
Poprawienie osłony środkowej podwozia. wzmocnienie jej. (osłona mojej konstukcji) standarwową gdzieś zgubiłęm w terenie;-)
Regeneracja reflektorówhttp://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=92289
Koniec sierpnia zakup haku do samochodu http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=66144
Wrzesień Zakup oponek kumhokl78 235/75/15
http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=74931
21-24 wrzesień wymiana sprężyn, amorków, renowacja felg itd
Reszta będzie opisywana na bierząco poniżej
A teraz powrót do żeczywistości
wczoraj podczas powrotu z miasta słyszałem ze coś zaczyna trzeć z tylu przy hamowaniu pomyślałem szczeki się zużyły lecz zdziwiłem się gdy podczas hamowania pedał wpadł w podłogę. Dokupiłem płyn na pobliskiej stacji wyrównałem poziom płynu w zbiorniczku i dalej to samo się działo no ale już nie naciskałem pedału hamulca żeby chociaż sprzęgło działało
powrót do domu z prędkością 40 km\h była bardzo dluuuga i ryzykowna lecz na szczęście była to 2 godzina nad ranem wiec i ruchu prawie nie było. Hamowanie biegami i asekuracja ręcznym na jedno kolo zdawała egzamin. dziś zajrzałem tam a tam... Okładziny się oderwały i zauważalnym że na tłoczku gumka się przerwała, chyba ze starości troch też. Zamówiłem nowy cylinderek i tłoczki cały zestaw, a szczęki nówki sztuki miałem akurat na warsztacie:) I przy okazji jak już autko było w gorze wymieniłem sprężyny z tylu od astry oczywiście do tego podkładki pod sprężyny.
Kosztorys na dzień dzisiejszy:
-cylinderek 60zl
-amortyzatory 240 komplet
-sprężyny 170 komplet
- Podkładki pod i nad sprężyny 60 zl 4 sztuki.
Miał być freelander(po poczytaniu o awariach itd zrezygnowałem)-nie wiedząc żę kijanka ma też swoje naloty:-) byłem nie świadomy wówczas co chcem zrobić;-) Ale pomimo wszystko jestem zadowolony z kijanki;-)
Miała być i suzuki vitarka long, opelek 3 dzwiowy 4 osobowy więc odpadało a 5 dzwiowy lodówa straszna więc też nie . vitarki były droższe, i standard wyposażenia skromniejszy. Była na myśli vtarka ta nowsza lecz trzeba było by dać ok20 tys. więc gdy Kijanka na początku nie podobała mi się to zaczeła podobać mi się coraz bardziej i bardziej, a jak ujrzałem srebrną z relingami na dachu itd spodobała mi się do tego skóra, klima.
Zakupiona pod koniec marca 2011 roku. 22 marca z przebiegiem 138507 km. cena 12 tys na tamte czasy w takim wyposażeniu, skusiłem się;-) ładne zgrabne autko tylko paliło duużo więc po tygodniu czasu założyłem gaz- 2000 zł
Każdy posiadacz kijanki wie że ta kwota za jaką kupił kijankę to nie jest żadna kwota. pieniądze dopiero zaczyna wydawać się na kijankę gdy zacznie się nią jeździć a czasem jeszcze zanim się zacznie jeździć.



Moje trasy:
-dwa wyjazdy nad morze jeden w lutym drugi na wakacje jeden wyjazd ok 1200 km- i to jest moja jak narazie najdalsza trasa kijanką od miejsca zamieszkania;-)
-miesięcznie robię od 1100 do 1500 km
ale zawsze wróciłem do domu kijanką;-)
-mazurki( powrót w deszcz i jazda szarpiąca wyłącznie na 5 biegu)
-
Moje przygody
-jw (mazurki)
-powrót do domu ok 60 km bez hamulców.
-Przegub i śmierć w oczach http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=79845
-
-
A później wymieniłem klocki, szczęki itd
w kwietniu jeszcze zmiana uszczelniaczy na przednich przegubie, próba zrobienia czegoś z abs`em - te kółko przy piaście z ząbkami się oderwało od reszty i dzwoniło. naprawiłem;-) po miesiącu wyjęcie bezpiecznika od abs (przy zawracaniu z niewielką prędkością brama we wjeździe dla kijanki wydawała się o wiele dalej i postanowiła tak szybko nie hamować) na szczęście udał mi sie zatrzymać jakoś)
w czerwcu samochód dostał przebicia i na benzynie działał dobrze a na gazie nie równo pracował szarpał prychał kichał itd. - wymiana świec, cewek, przewodów- cena nie pamiętam jaka ale coś ponad 4 stówki
dzwoniące przeguby na wybojach zainteresowały mnie i rozebrałem to. Były tam już tulejki myślałem że tak ma być ale po poczytaniu na forum dowiedziałem sie że tam powinny być łożyska igiełkowe a nie takie tulejki. z racji tego że nie weszło by tam już łożysko kijanka znowu miała dorobione tulejki. zabieg u tokaża nie był drogi. tylko Trzeba było zawieść przeguby i zwrotnice całe.http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=85856
Napęd działał ale zdziwiło mnie to ze działa pomimo przepróchniałych wężyków.


potem jeszcze mnustwo dodatkowych kosztów których nie pamiętam do zimy tego roku. padł immo po nocy zostawionej w garażu trup. koszty 6 stówek

Później znowu nie pamiętam co i ile i za ile:-)
Później założenie wkońcu centralnego zamka na pilot

w marcu uciekło paliwo w terenie za ok 100 zł. Poszło kolanko za filtrem paliwa http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=90162
W wcześniejszym czasie stworzenie własnego subofera żeby zajmował jak najmniej miejsca w samochodzie, do tego wzmacniacz teraz umieszczony na butli z gazem, przyciemnianie szybek, cb radio, i inne duperelki ale bez przesady, zmiana podświetlania zegarów itd, światła do jazdy dziennej, zrobienie liny do wyciągania z pasów bezpieczeństwa od samochodów (ale nie kijanki:) o dziwo wytrzymałe te gówno jest lecz krótkie) dywaniki, wymiana oleji, znowu klocki z przodu po roku czasu.
zmiana przegubu prawego później drugiego http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=79845
Podniesienie budy samochodu o 5cm
Czyszczenie i konserwacja ramy w kijaneczce
Poprawienie osłony środkowej podwozia. wzmocnienie jej. (osłona mojej konstukcji) standarwową gdzieś zgubiłęm w terenie;-)
Regeneracja reflektorówhttp://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=92289
Koniec sierpnia zakup haku do samochodu http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f=52&t=66144
Wrzesień Zakup oponek kumhokl78 235/75/15


21-24 wrzesień wymiana sprężyn, amorków, renowacja felg itd
Reszta będzie opisywana na bierząco poniżej
A teraz powrót do żeczywistości
wczoraj podczas powrotu z miasta słyszałem ze coś zaczyna trzeć z tylu przy hamowaniu pomyślałem szczeki się zużyły lecz zdziwiłem się gdy podczas hamowania pedał wpadł w podłogę. Dokupiłem płyn na pobliskiej stacji wyrównałem poziom płynu w zbiorniczku i dalej to samo się działo no ale już nie naciskałem pedału hamulca żeby chociaż sprzęgło działało

Kosztorys na dzień dzisiejszy:
-cylinderek 60zl
-amortyzatory 240 komplet
-sprężyny 170 komplet
- Podkładki pod i nad sprężyny 60 zl 4 sztuki.