www.forum4x4.pl

Witam,
Na wstępie się przywitam gdyż dotychczas w tym dziale bylem tylko "gościem". Jednak teraz gdy stałem się pełnoprawnym właścicielem Rocsty, witam serdecznie

Ale od początku
Nabyłem, drogą kupna Rocstę po małym "un falu" A konkretnie to się wywaliła do góry kolami i bidula tak chodziła...aż nie zgasła.
"Blachy" o dziwo, udało się kupić dość szybko . Przy okazji podziękowania dla kolegi Szymona z niniejszego forum



Po rozebraniu silnika, niestety okazał się najgorszy scenariusz, masakra. 4 wtrysk robił taki zamęt, że wszystko właściwie popalił. Szacunkowy koszt naprawy ok 2.5k zł


No i jak to na "Pyrę" przystało zacząłem sobie kalkulować, że w podobnych pieniądzach mogę wstawić np. vw 1.9 tdi 90 KM i będzie cacy.
Nowsza generacja, mocniejszy, ekonomiczniejszy......
Czy ktoś z szacownych kolegów ćwiczył już coś takiego na "Asi"? Jeśli tak to proszę o porady, sugestie oraz o KONSTRUKTYWNĄ krytykę.

Pomysł niezły. Silnik mocny, ekonomiczny i łatwy. Ładować trzeba toto ze skrzynią i dorobić wał do reduktora. W sumie to najprostszy SWAP.
Ciekawe jak to będzie hulało. Ale po stanie karoserii widzę, że jeszcze daleka droga przed tobą kolego. Życzę wytrwałości.
Jak skończysz to koniecznie się pochwal. Asia Rocsta to najładniejsza terenówka jaką KIA popełniła. Szkoda, że w moim mieście żadna nie jeździ (albo ja jeszcze nie widziałem). Chciałbym się kiedyś takim cackiem przejechać po wertepach.

gotrek18 pisze:Chciałbym się kiedyś takim cackiem przejechać po wertepach.

Mogłoby Ci się wtedy odechcieć

seba4x4 pisze:

gotrek18 pisze:Chciałbym się kiedyś takim cackiem przejechać po wertepach.

Mogłoby Ci się wtedy odechcieć

Seba mam Samuraja jeszcze na resorze. Wiem coś na ten temat. Ale w życiu wszystkiego trzeba spróbować. Oprócz ch.... w dupie oczywiście.

Na zdjęciach wygląda gorzej niż w rzeczywistości

No i własnie się zastanawiam czy lepiej dać flansze między skrzynią a silnikiem (tak wiem skrzynia w Asi była liczona na oryginalny silnik ale jednostka którą proponuje jest względnie zbliżona )
Natomiast opcja by całą skrzynie motać i dorobić wał do reduktora... hmmm też brzmi ciekawie....

flansze są dobre kiedy silnik i skrzynia są do siebie zbliżone konstrukcyjnie. Dochodzi jeszcze przeróbka koła zamachowego sprzęgieł i inne duperele. Teren zweryfikuje poprawność przeróbek. W przypadku wymiany silnika ze skrzynią mamy mniej roboty. Dopasowujesz tylko wał, potem musowo oddać go do specjalisty od "kręcenia wałów" gdzie zostanie wyważony i heja. Łatwiej ci będzie również potem wymienić sprzęgło (od vw jest względnie tanie i wszędzie dostępne).

Zapomniałeś o jednej rzeczy. Silniki w maździe kręcą się w drugą stronę.

To będzie wersja francuska A skrzynię razem z 1,9 tdi to nie wiem czy ten silnik był w jakimś wozie tylnonapędowym?

Nie podepniesz tego do skrzyni i reduktora. Silniki mazdy kręcą się przeciwnie do silników vw i suzuki. Chyba że chcesz mieć 5 biegów do tyłu i jeden do przodu.

Dlatego wersja francuska, tak jak ten francuski czołg z dowcipów (1 do przodu i 4 wsteczne)

a czemu nie motor od starej mazdy osobowej lub busa w dieslu. bedzie slaby ale sporo bedzie pasowac. kiedys znalem goscia ktory mial rocste benzynowa (to chyba 1,8l bylo) i wstawil tam jakosc bez wiekszych komplikacji benzynowa 2.0. mysle ze diesel mazdy by tam robil. mi kiedys w oryginalnym 2,2 glowica powiedziala dziekuje i po remoncie gory silnika mialem juz glowice od mazdy plug and play.

Nie ma skrzyń biegów z wyjściem na tył które by pasowały do silnika VW. Szukałbym kompletu silnik+skrzynia. Można pomyśleć o zespole napędowym z samuraia turbodiesla - można na fabrycznych komponentach zrobić go na ponad 100KM.