aro 243d z silnikiem 3.2

243d i inne

Moderator: Misiek Bielsko

zax

Post autor: zax » wt lis 20, 2007 11:18 pm

To chyba muszę dodać sprzęgiełka zapinamy przed wjazdem w teren :D

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

NAPĘD PRZEDNI

Post autor: Gabriel Tatoj » śr lis 21, 2007 10:33 pm

WITAJCIE :)13
Zapinasz sprzęgiełko, wchodzisz pod auto, kręcisz półośką tak jak by auto jechało do przodu, do tyłu i jak się zapnie to sprawdzasz jaką część obrotu jest w stanie wykonać wał napędowy przy nieruchomym kole.
LUZ PROSTOPADŁY DO PÓŁOŚKI zax , anie kręcenie nią tam i nazad. To znaczy ; ile jest luzu jak ruszasz nią w górę i w dól albo na boki :)1 ?? . Jeżeli wymieliło gniazda w które mają wsuwać się te,,palce", to jest ZONK i nic nie pomoże ; nie bedzie napędu przedniej osi :)1 . Należy odkręcić wieczko (to na pięć śrubek M-5) , odbezpieczyć nakrętkę ;M-16 x 1,5 nakręcona na końcówkę półośki, odkręcić dziesięć śrub; M-8 x 1 i zdjąć dokręcany nimi do piasty zabierak :)1 . Wtedy bedzie widać jek wygląda wnętrze tego elementu :o . Można to regenerować i wstawić zamiast pierścienia brązowego łożysko i wtedy to już nie zdechnie :)2 POZDRAWIAM :D

Awatar użytkownika
limisiek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 28
Rejestracja: ndz wrz 30, 2007 9:13 pm
Lokalizacja: Warszawa

luz ..

Post autor: limisiek » sob lis 24, 2007 12:09 pm

Nie ma luzu ( ...dużo) jest minimalny za to jest brak smaru i przytarty sam dekielek, a kolega mi sie przyznał że próbował zapiąć te moje sprzęgiełka kombinerkami bo nie dało sie przekręcić ręką.... Więc gdzie mogę to kupić? ...albo kto ma jakiś pomysł ?

Awatar użytkownika
Zielony&Załoga
Posty: 565
Rejestracja: śr sie 29, 2007 10:31 pm
Lokalizacja: Wysoki parter
Kontaktowanie:

Post autor: Zielony&Załoga » sob lis 24, 2007 1:09 pm

niedziela gielda Slomczyn lub w postach kolegi Honzy sa adresy sklepow w czechach i na slowacji :)21 nie wiem czy od nowych aronow pasuja do starych bo moze jeszcze damis czy tarmont ale marne szanse. na polczynskiej w komisie stoja 3 arony :)23 a w Gorze Kalw. jedno policyjne ale tego nie polecam bo jeszcze na mnie bedzie :)20
Na aledrogo dawno nie widzialem. Wiecej pomyslow nie mam
PIMPEK albinos - brudna świnia :)21

zax

Post autor: zax » sob lis 24, 2007 1:23 pm

Sprzęgiełka dokupisz firmy AVM (415) za niebotyczne sumy, więc nie polecam. Na allegro czesto znajdziesz coś dla siebie, natomiast ludzi którzy mają Arony na części jest pełno (odezwij się na PW to podam namiary). Co do nowych/starych Aronów to wiem tylko tyle, że nie pasują układy kierownicze. Między innymi przekładnia. Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Zielony&Załoga
Posty: 565
Rejestracja: śr sie 29, 2007 10:31 pm
Lokalizacja: Wysoki parter
Kontaktowanie:

Post autor: Zielony&Załoga » sob lis 24, 2007 5:24 pm

moze to nie do konca w temacie ale przydac sie moze
http://www.piston-rings.eu/index.php?op ... 25&lang=pl
PIMPEK albinos - brudna świnia :)21

Awatar użytkownika
hayt
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 78
Rejestracja: sob paź 13, 2007 2:14 am
Lokalizacja: Końskie/świętokrzyskie
Kontaktowanie:

myśl pewnie nie trafiona

Post autor: hayt » sob lis 24, 2007 8:45 pm

A gdyby zmotać te sprzegiełka tak żeby na stałe był włączony przedni napęd. Przecierz jest w Aro druga skrzynka - gdzie sie przestawia czy chce się jechać na 2 czy na 4. Poprzedni właściciel mojego Aro w swoim drugim modelu tak właśnie zrobił.
Nie jestem obeznany w temacie bo jeszcze na 4 łapki nie jeździłem z powodu braku czasu na przerobienie miski i innych drobiazgowych problemów:)

Awatar użytkownika
michaswappa
Posty: 302
Rejestracja: śr lis 14, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: warszawa/sulejówek

Post autor: michaswappa » sob lis 24, 2007 8:48 pm

Tu chodzi tylko o to ze jak sa te sprzegielka i w dodatku sa rozpiete to wtedy przedni dyfer i wal pedny nie kreca sie i jest mniejsze zuzycie paliwa, gdyz sa mniejsze opory podczas jazdy.
Przeczytalem caly regulamin:D

krzys-cuk
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 20
Rejestracja: czw sty 18, 2007 9:13 am
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: krzys-cuk » wt lis 27, 2007 3:41 pm

witam
jak myslicie czy chłdnica od poloneza z dwoma wentylatorami jest w stanie zapewnic odpowiednia temperature ?
stara jest uszkodzona a musze cos wstawic i niewiem od czego dobrac
pozdrawiam i czekam na wasze opinnie

Awatar użytkownika
michaswappa
Posty: 302
Rejestracja: śr lis 14, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: warszawa/sulejówek

Post autor: michaswappa » wt lis 27, 2007 4:12 pm

Po pierwsze jakie masz auto??? Bez tej wiedzy nikt Ci nie pomoze:)
Przeczytalem caly regulamin:D

zax

Post autor: zax » wt lis 27, 2007 5:19 pm

On ma 24x. Zapomnij o takiej chłodnicy. Chodnice od Aro dostaniesz za 150 zł max. Zapytaj o ten szpej użytkownika "wolan" z tego forum.

Awatar użytkownika
michaswappa
Posty: 302
Rejestracja: śr lis 14, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: warszawa/sulejówek

Post autor: michaswappa » wt lis 27, 2007 5:52 pm

A dzue 24x maja chlodnice??
Przeczytalem caly regulamin:D

zax

Post autor: zax » wt lis 27, 2007 6:04 pm

Wyższe i szersze niż w muscelu zdaje sie. Ale za to chyba bardziej płaskie. Nie znam wymiarów. Całkiem wydajny kawał miedzi :wink:

Awatar użytkownika
michaswappa
Posty: 302
Rejestracja: śr lis 14, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: warszawa/sulejówek

Post autor: michaswappa » wt lis 27, 2007 6:22 pm

W m jest chlodnica od Żuka:))
Przeczytalem caly regulamin:D

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

CHŁODNICA

Post autor: Gabriel Tatoj » wt lis 27, 2007 9:52 pm

WITAJCIE :D
Jeździłem kiedyś właśnie na chłodnicy z ŻUKAWKI(w ARONIE z dużym motorem;D-127 oczywiście)i na drodze wystarczało , ale w zaspie albo górach; nieco brakowało wymiany :-? .
Nie mówiąc o jej zabłoceniu czy w ogóle jakimś przysłonięciu radiatora !! Oryginalna chłodnica; sprawuje się najlepiej w każdych warunkach i o każdej porze roku :)2 Jeżeli nawet masz jakąś nieszczelną , a nie jest na przykład po konfrontacji z parowozem , to są spece którzy robią takie rzeczy i warto ją dać zrobić. Po za tą jedną, nie sięgałem nigdy po zamienniki z czegoś tam bo miałem oryginały , ale mój znajomy jeździł na chłodnicy ; podobno z któregoś STARA. Była wyższa i grubsza ale mieściła się i robiła dobrze :)2 . POZDRO :D

krzys-cuk
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 20
Rejestracja: czw sty 18, 2007 9:13 am
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: krzys-cuk » śr lis 28, 2007 12:39 pm

witajcie
sorki ze nie podałem modelu auta moje aro to 243 z silnikem 3.1 d
problem polega na tym ze orginalnie był wiatrak przy silniku
ale poprzedni własciciel zamatował wspomaganie i zapomniał o wiatraku
do chłdnicy i teraz sie nie miesci wiec musze jakos zamatowac wetylator
ale brak miejsca wiec pomyslałem o innej chłodnicy ale to chyba zły
pomysł
dzieki za wasze opinie

Awatar użytkownika
michaswappa
Posty: 302
Rejestracja: śr lis 14, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: warszawa/sulejówek

Post autor: michaswappa » śr lis 28, 2007 4:02 pm

Sluchaj ale zawsze na te kolo pasowe mozesz zamotac wiatrak, tylko troche checi i pomyslu.
Przeczytalem caly regulamin:D

Awatar użytkownika
hayt
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 78
Rejestracja: sob paź 13, 2007 2:14 am
Lokalizacja: Końskie/świętokrzyskie
Kontaktowanie:

Post autor: hayt » czw lis 29, 2007 1:58 am

Moja mała sugestia. Chłodnica Aro jest duża i wydajna, ale wiatrak być musi i to porządnie zamontowany w osłonie. Zawsze możesz wpakować jakiegoś elektryka pod warunkiem żeby był duży i wydajny. Elektryk jednak ciągnie trochę prądu a przydało by się gdyby chodził ciągle. Jak skusisz się na motanie wiatraka napędzanego kołem pasowym to pamiętaj, zeby był on dokładnie na przeciw chłodnicy i w osłonie. U mnie np. połowa dolnej części wiatraka wieje pod chłodnicę nie na nią, plus do tego nie mam osłony:(
Efekt tego był taki, że zagotowało się zdrowo, a o konsekwencjach tego dowiem się jutro:(

Awatar użytkownika
Geronimo
 
 
Posty: 104
Rejestracja: pn gru 04, 2006 10:09 am
Lokalizacja: N 51 13'47'' ; E 20 52'10''

Post autor: Geronimo » czw lis 29, 2007 1:15 pm

kolego hayt

A ty uklad masz otwty czy cisnieniowy w swoim zacieku ?Bo powiem szczerze jeszcze nie slyszalem zeby sie plyn zagotowal w aroku, pod warunkiem ze jest.

Awatar użytkownika
Koro
Posty: 1620
Rejestracja: pn paź 25, 2004 10:02 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Koro » czw lis 29, 2007 1:26 pm

zax pisze:Sprzęgiełka dokupisz firmy AVM (415) za niebotyczne sumy, więc nie polecam.
:roll: dzizas.... z takimi argumentami nie dyskutuje...

nowe sprzegiełka (wymienne ze starymi) można zakupic w damisie lub tarmocie - sa bardziej podobne do AVM niz do starych sprzegiełek- i zaprawde powiadam wam że sa dobre; wymieniłem je po 65.000 km na AVM tylko dlatego że AVM nie trzeba smarować, a ja leniwy jestem...
Pozdrawiam
Koro

krzys-cuk
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 20
Rejestracja: czw sty 18, 2007 9:13 am
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: krzys-cuk » czw lis 29, 2007 2:55 pm

POWITAC
wczoraj wymotałem i zostaje stara orginalna chłodnica została
przesunieta i zostało troszke miejsca na zamatowanie wiatraka
lub wetylatora

Mam nadzieje ze po prawie roku remontu wkoncu wyjedzie i bede
sie nadawał na nastepny zlot

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Gabriel Tatoj
 
 
Posty: 1147
Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am

GOTOWOŚĆ ZLOTOWA

Post autor: Gabriel Tatoj » czw lis 29, 2007 10:15 pm

WITAJCIE :D
Mam nadzieje ze po prawie roku remontu wkoncu wyjedzie i bede
sie nadawał na nastepny zlot
To bardzo dobry kierunek -> zaangażowania się w prace przy ARONIE :wink: :)2 :)2. A jak nie wyjedzie, to ,przyjedziesz plackiem i też się będziesz zlotował :)21 .Ale zamysł z kontynuacją motania, jest bardzo prawidłowy, bo z niczego nie ma nic :)2.
nowe sprzegiełka (wymienne ze starymi) można zakupic w damisie lub tarmocie - sa bardziej podobne do AVM niz do starych sprzegiełek- i zaprawde powiadam wam że sa dobre;(.....)
Potwierdzam opinię KORO, nowe zabieraki (kompletne)są innej konstrukcji wewnętrznej; zamiast koszyczka z ,,palcami" jako elementu sprzęgającego, użyto pierścień z wielowypustem naciętym na zewnatrz i wewnątrz , wykonany ze stali o bardzo dobrej jakości i utwardzanej. :)1
Element dokręcany do piasty, przenoszący siły z półośki na koło(korpus) też jest wykonany ze stali gatunkowej, utwardzonej :)1. Po za tym ,że cały zabierak jest mniejszy i lżejszy, jest bardziej ; IDIOTOODPORNY . Nie ma problemu z powyginanymi palcami,uszkodzeniami wewnętrznymi samego zabieraka(dokrecanego korpusu) i niemożności załączenia mechanizmu :)1 .Jeżeli ktoś chce ARONA eksploatować i ma szelesty , to polecam te nowe mechanizmy do załączania napędów kół przednich :)2. Eksploatuję takowe i są OK :)2 .
POZDRAWIAM :D

krzys-cuk
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 20
Rejestracja: czw sty 18, 2007 9:13 am
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: krzys-cuk » ndz sty 06, 2008 2:01 pm

witam

może ktoś wie jak podłączyć w aro 243 wskaznik poziomu paliwa w
orginalnym liczniku aro ??

Awatar użytkownika
Zielony&Załoga
Posty: 565
Rejestracja: śr sie 29, 2007 10:31 pm
Lokalizacja: Wysoki parter
Kontaktowanie:

Post autor: Zielony&Załoga » ndz sty 06, 2008 2:30 pm

krzys-cuk pisze:witam

może ktoś wie jak podłączyć w aro 243 wskaznik poziomu paliwa w
orginalnym liczniku aro ??
narazie mam rozpruta prawa strone instalacji bo wymieniam wszystko co jest po bezpiecznikach. pozniej zabiore sie za deske. podejzewam ze to bedzie jeden kabelek od czujnika w zbioniku na deske. no nie. 2 bo rezerwa. wez staly plus i pomacaj wejscia. sobaczysz co sie stanie. mialem wyjmowac smok ze zbiornika bo rezerwa sie zaswieca w polowie stanu a zaraz pozniej lapie powietrze ale "rudy" , "zielony" i chyba poxilina siedza na kroccach ze zbiornika i troche chlodza moj zapal.
PIMPEK albinos - brudna świnia :)21

zax

Post autor: zax » ndz sty 06, 2008 2:47 pm

Jak ja się pozbywałem baku to były tam 3 kable. Jedna chyba masa, jedna kontrolka i jeden czujnik poziomu - chyba na rezystancję w miarę spadania poziomu paliwa. W desce mam to odłączone więc nie pomogę. Ale biorąc pod uwagę jakość czujników (jeśli są tak samo dobre jak miernik ciśnienia oleju który chodzi skokowo i czasem trzeba puknąć w szybkę albo przejechać po dziurze, żeby raczył się ruszyć...) to polecam odpuścić sobie te wskaźniki... :wink:

PS. Wie ktoś może co zrobić, żeby voltomierz raczył zadziałać?
Pozdrawiam.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Aro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości