
243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
Moderator: Misiek Bielsko
Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
Dojedzie wszedzie, tylko driver musi miec mocne lapy do kontrowania kierownicy 

P I 2.5 TD '90
R1100GS '99
R1100GS '99
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
WITAJCIE
.
Prawie; oznacza te sytuacje kiedy na przykład na jakimś skalistym podłożu,
czy w dziurawej-dość głębokiej zmarzlinie będziesz walczył na wąskich kołach z dowalonym w nich powietrzem.
Wiele zależy od techniki jazdy -wybierania tych nierówności
, a sama niezależna zawiecha; to układ kierowniczy z wieloma walorami 
POZDRAWIAM
)

. Jak masz układ kierowniczy w porządku, to ten problem podczas eksploatacji prawie nie istniejetrocin pisze:Dojedzie wszedzie, tylko driver musi miec mocne lapy do kontrowania kierownicy

Prawie; oznacza te sytuacje kiedy na przykład na jakimś skalistym podłożu,
czy w dziurawej-dość głębokiej zmarzlinie będziesz walczył na wąskich kołach z dowalonym w nich powietrzem.
Wiele zależy od techniki jazdy -wybierania tych nierówności


POZDRAWIAM

Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
No wlasnie w tym egzemplarzu sa spore luzy na kierownicy, jak pisalem wczesniej
Jezdzilem nim troche i po 15-20km czy to teren czy czarne lapy bolaly na poczatku
Potem sie przyzwyczailem 



P I 2.5 TD '90
R1100GS '99
R1100GS '99
Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
obawiam się że przez kilka ostatnich lat - układ kierowniczy (końcówkami drążków, sworznie górne i dolne) - nie był smarowany i mógł troszkę zardzewieć - i to może być powód bolących rączek
w moim zacieku - tak lekko zaczęła ostatnio chodzić kierownica - że aż się boje że się coś popsuło - bo to po prostu niemożliwe jest
w moim zacieku - tak lekko zaczęła ostatnio chodzić kierownica - że aż się boje że się coś popsuło - bo to po prostu niemożliwe jest

Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
hehe, rożnie z tymi AROnami bywa :> Czasami pomoc lawety bywa niezbędna 

"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
w tym wypadku mi się przydałaSTAS pisze:hehe, rożnie z tymi AROnami bywa :> Czasami pomoc lawety bywa niezbędna


- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?




Gdyby to mnie zapytano, to odpowiedział bym, że to właśnie moje zacieki niosły pomoc w różnych okolicznościachSTAS pisze:hehe, rożnie z tymi AROnami bywa :> Czasami pomoc lawety bywa niezbędna

Mam nawet takiego co całe swoje życie spędził na drodze z lawetą- to nie zgrywa

Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
Gabryś- z AROnami różnie bywa. To są samochody które łatwo dają się "zapuścić".
A mój Muscel też już Jeepa na sznurku targał
A mój Muscel też już Jeepa na sznurku targał

"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
- Gabriel Tatoj
-
- Posty: 1147
- Rejestracja: pn mar 19, 2007 12:00 am
Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?




Stasiu ; każdy samochód ,,zapuścisz" -każdy bez wyjątku. Mój bezowiec stoi na zapleczu i teraz wejdę do niego ,załączę aku i start, mogę Ci nagrać na video albo na DVD i podesłaćSTAS pisze:Gabryś- z AROnami różnie bywa. To są samochody które łatwo dają się "zapuścić".
A mój Muscel też już Jeepa na sznurku targał






Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
Ja jednak uważam, że ludzie w zacieki nie inwestują- a co za tym idzie leci wszystko na potęgę. Może dlatego są zapuszczone? Ale fakt faktem- niektóre samochody po prostu łatwiej zapuścić. Zaciekom trzeba jednak poświęcić nieco więcej uwagi niż innym sprzętom.
Rdza też swoje robi. Bo po co inwestować w podzespoły mechaniczne samochodu, w którym aż słychać jak go ruda zżera?
To jest jeden z powodów dla których nie daję Muscela mechanikom. Jak gość zobaczy że fura w błocie i podrdzewiała, to i młotkiem klepnie- na drut skręci i finito. Nie będzie się nad "złomem" rozczulał. A takie podejście w moim Syfie jest niedopuszczalne
A odnośnie awaryjności innych sprzętów :] Zapewne pamiętasz moją ostatnią przygodę z plackowatym Peugeotem 206? ehhhh, krwi mi napsuł. Muscel nigdy takiej akcji nie zrobił
Rdza też swoje robi. Bo po co inwestować w podzespoły mechaniczne samochodu, w którym aż słychać jak go ruda zżera?


A odnośnie awaryjności innych sprzętów :] Zapewne pamiętasz moją ostatnią przygodę z plackowatym Peugeotem 206? ehhhh, krwi mi napsuł. Muscel nigdy takiej akcji nie zrobił

"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."
Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
Sprzedaz aktualna, w te mrozy pali od strzała 

P I 2.5 TD '90
R1100GS '99
R1100GS '99
Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
No wiec obejrzalem go znowu dokladnie...
Cena juz ok. 1,5k.
Nie ma akumulatora i rozrusznik padł, na zaciag pali ladnie i jezdzi bdb. Blacha, podloga ok. Napedy sprawne.
Jak jest wlana woda to jest ok, ale plyn jak sie zaleje to idzie na klawiature - prawdopodobnie peknieta glowica...Ale caly blok silnika (z walem, korbami, tlokami, pierscieniami itp.) jest nowy, ma przejechane moze z tysiąc km...
Saczy sie gdzies pod pompa paliwa... Luzy spore w kierownicy... Swiece zarowe do wymiany...
2 kpl opon - jedne szosowe drugie bardziej w teren - 215/70 16. Troche gratow mechanicznych + stary silnik w komplecie.
Sam nie wiem... wzialbym go do polatania w terenie i krotkich przejazdzek zima, tylko pytanie czy warto... kupic za 1,5k, ubezpieczyc, dolozyc pewnie ze 2k...
I gdzie ew. szukac potrzebnych czesci...?
Pzdr

Nie ma akumulatora i rozrusznik padł, na zaciag pali ladnie i jezdzi bdb. Blacha, podloga ok. Napedy sprawne.
Jak jest wlana woda to jest ok, ale plyn jak sie zaleje to idzie na klawiature - prawdopodobnie peknieta glowica...Ale caly blok silnika (z walem, korbami, tlokami, pierscieniami itp.) jest nowy, ma przejechane moze z tysiąc km...
Saczy sie gdzies pod pompa paliwa... Luzy spore w kierownicy... Swiece zarowe do wymiany...
2 kpl opon - jedne szosowe drugie bardziej w teren - 215/70 16. Troche gratow mechanicznych + stary silnik w komplecie.
Sam nie wiem... wzialbym go do polatania w terenie i krotkich przejazdzek zima, tylko pytanie czy warto... kupic za 1,5k, ubezpieczyc, dolozyc pewnie ze 2k...
I gdzie ew. szukac potrzebnych czesci...?
Pzdr
P I 2.5 TD '90
R1100GS '99
R1100GS '99
Re: 243D z silnikiem 3.1 (D-127) czy 2.7 (L-27).... ?
Temat nieaktualny, kupilem jednak krotka Vitare blaszaka
Pzdr

Pzdr
P I 2.5 TD '90
R1100GS '99
R1100GS '99
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość