rozrusznik do muscela

243d i inne

Moderator: Misiek Bielsko

sebowe
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 9:15 am
Lokalizacja: Mysłowice

rozrusznik do muscela

Post autor: sebowe » sob kwie 29, 2006 9:29 am

Witam serdecznie! Jestem nowym użytkownikiem zarówno forum jak i muscela. Razem z moim teściem kupiliśmy to cudo (wydaje się być bez przeróbek) w zeszłym roku i próbujemy go uruchomić i rozpocząć sezon. Niestety wyskoczył nam problem z rozrusznikiem. Po jego wyjęciu i podłączeniu do akumlatora kręci się przez chwilkę a potem się blokuje, albo od razu się nie obraca. Bardzo się grzeje, tak jakby gdzieś coś tarło. Po rozebraniu nie widać wyraźnych śladów tarcia na wirniku. Natomiast dziwna jest budowa stojana. Są tam cztery miejsca na nawinięcie cewek, cztery szczotki ale tylko trzy cewki. Tak więc pole magnetyczne przez nie wytwarzane jest zupełnie nie symetryczne. Czy tak może być? Rozbierł ktoś z Was rozrusznik? Jakiego typu rozrusznikiem (od jakiego samochodu) można go zatąpić?
Dzięki
Sebo

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » sob kwie 29, 2006 12:49 pm

powiem szczerze: Rozrusznik to taka rzecz na którą szkoda mocy. Rumuni niestety nie umieli dobrze zrobić urządzeń elektrycznych. Tak samo jest z silnikiem od wentylatora i zegarami. Po prostu cienizna i najlepiej bedzie wyglądał na półce w piwnicy. Mowa oczywiście o tym rozruszniku bez elektromagnesu, w którym bendiks jest przyciągany siłą rozpędu (przeczy to logice- najpierw się kręci i dopiero wtedy zazębia)
Ja mam założony rozrusznik od UAZa. Oczywiście jest potrzebna przejściówka ale chwalę sobie go bo kręci nawet pod wodą.
Wiem że ludzie zakładają rozruszniki od żuka, również z przejściówką. Taka przejściówka była chyba do sprzedania...
link
polecam tu zajrzeć.
Na pewno były silniki diesla na tym samym bloku. W serji ARO 244 i podobne z silnikiem jednogłowicowym pojemności 2,5. One już miały elektromagnes i powinno to działac, ale to również rumuńska robota, wiec nie jestem przekonany.
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

Awatar użytkownika
CZOBIK
 
 
Posty: 122
Rejestracja: ndz sie 07, 2005 10:58 pm
Lokalizacja: Brzesko\Vallentuna
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBIK » ndz kwie 30, 2006 10:11 pm

Ja mam żukowski z przejściówką,tylko niestety po jeździe po wodzie nie bardzo chce działać,bo jest tak niefortunnie ustawiony że elektromagnes jest na dole i jak zatankuje błota i wody to już to zostaje.Z tego powodu jest bardzo awaryjny,dlatego nie polecam.
Muscel`72, Pajero`87 2.5TD, Żuk4x4 wywrotka ;)

Awatar użytkownika
Mart
Posty: 306
Rejestracja: czw paź 07, 2004 7:33 pm
Lokalizacja: Kamieniec Wrocławski
Kontaktowanie:

Post autor: Mart » ndz kwie 30, 2006 11:35 pm

CZOBIK pisze:Ja mam żukowski z przejściówką,tylko niestety po jeździe po wodzie nie bardzo chce działać,bo jest tak niefortunnie ustawiony że elektromagnes jest na dole i jak zatankuje błota i wody to już to zostaje.Z tego powodu jest bardzo awaryjny,dlatego nie polecam.
ale co się z rozrusznikiem dzieje, nie wybija czy nie kręci?, mój rozrusznik od MB po 2 przejazdach wodnych (100% wilgotności w rozruszniku) trzeba było poklepać żeby cewka wyrzuciła bendix, a dzisiaj to już wogóle niechciał zakręcić, a był świeżo robiony, ze wstępnego osłuchania coś mi się wydaje że za dużo błota w środku zostało :)23
motanie...

Awatar użytkownika
CZOBIK
 
 
Posty: 122
Rejestracja: ndz sie 07, 2005 10:58 pm
Lokalizacja: Brzesko\Vallentuna
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBIK » pn maja 01, 2006 9:59 pm

Mart pisze:
CZOBIK pisze:Ja mam żukowski z przejściówką,tylko niestety po jeździe po wodzie nie bardzo chce działać,bo jest tak niefortunnie ustawiony że elektromagnes jest na dole i jak zatankuje błota i wody to już to zostaje.Z tego powodu jest bardzo awaryjny,dlatego nie polecam.
ale co się z rozrusznikiem dzieje, nie wybija czy nie kręci?, mój rozrusznik od MB po 2 przejazdach wodnych (100% wilgotności w rozruszniku) trzeba było poklepać żeby cewka wyrzuciła bendix, a dzisiaj to już wogóle niechciał zakręcić, a był świeżo robiony, ze wstępnego osłuchania coś mi się wydaje że za dużo błota w środku zostało :)23
Dokładnie to cewka jest ciągle pełna błota i nie wyrzuca,czasem po kilkunastu próbach jak wyrzuci to kręci.Najgorzej to było w zimie jak zamarzała,dlatego też myślę o najprostszym sposobie czyli korbie,bo jedyny problem z takim rozwiązaniem to to,że czasem może odbić :)21
Muscel`72, Pajero`87 2.5TD, Żuk4x4 wywrotka ;)

Awatar użytkownika
Mart
Posty: 306
Rejestracja: czw paź 07, 2004 7:33 pm
Lokalizacja: Kamieniec Wrocławski
Kontaktowanie:

Post autor: Mart » wt maja 02, 2006 8:45 am

korba to dość ryzykowny sposób odpalania samochodu, szczególnie 2,5 litrowego, :)21 ,
niestety ale o rozrusznik trzeba dbać i na bierząco konserwować, no chyba że sie po wodzie i błocie nie jeździ 8)
motanie...

Awatar użytkownika
STAS
 
 
Posty: 1384
Rejestracja: pt maja 14, 2004 6:52 pm
Lokalizacja: Olsztyn
Kontaktowanie:

Post autor: STAS » śr maja 03, 2006 9:39 am

Przeynajmniej dwa razy w roku wjeżdżam do jeziora na tyle głęboko że rozrusznik jest pod wodą. W zeszłym roku przeszedł cztery takie moczenia z czego dwa razy musiałem zapalać go pod wodą. Zero konserwacji, po za tym że zimą musiałem przeczyścić elektromagnes bo zamarzł. Cewka też jest od dołu i zawsze kręci. W zimę w sumie też kręcił ale musiałem go posmerać palnikiem gazowym. Po za tym normalne eksploatacja terenowa. W błoto dużo nie wjeżdżam bo nie mam odpowiednich opon. Ale rozrusznika nie oszczędzam i polecam bo jest nie do zajechania :)2
"[..] to trzeba kupic i uleczyc ..."

sebowe
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 2
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 9:15 am
Lokalizacja: Mysłowice

Dzięki za odpowiedzi. Z tego co przeczytałem wynikałoby że

Post autor: sebowe » śr maja 03, 2006 8:48 pm

Dzięki za odpowiedzi. Z tego co przeczytałem wynikałoby, że rozrusznik od żuka to lepsze zło. Czy rozruszników od żuka jest kilka różnych, czy jeden tylko typ. Żuki w między czasie trochę się zmieniały - nie za wiele ale zawsze coś. Jak widzę patent z przjściówką działa. Są inne jeszcze możliwości? Odpalanie na korbę, jak się przekonałem, jest czasami skuteczne ale bardzo uciążliwe i niebezpieczne.
Czy ma ktoś z Was może rysunek takiej przejściówki?
Dzięki
Pozdrawiam
Sebo

Awatar użytkownika
Mart
Posty: 306
Rejestracja: czw paź 07, 2004 7:33 pm
Lokalizacja: Kamieniec Wrocławski
Kontaktowanie:

Re: Dzięki za odpowiedzi. Z tego co przeczytałem wynikałoby

Post autor: Mart » śr maja 03, 2006 9:54 pm

sebowe pisze: Czy rozruszników od żuka jest kilka różnych, czy jeden tylko typ. Żuki w między czasie trochę się zmieniały -
wiadomo w dieslu był inny, ale przy silnikach S-21 był jeden typ, chyba że elktromagnesem się różnił
sebowe pisze:Czy ma ktoś z Was może rysunek takiej przejściówki?
zdjęcie poszło na maila,
motanie...

Awatar użytkownika
Toper
 
 
Posty: 224
Rejestracja: sob paź 08, 2005 9:46 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Toper » sob sie 05, 2006 7:16 am

... a gdzieś jeszcze chyba mam rozrusznik do Muscela w garażu , jak coś to mogę pogrzebać , to chuba jedyna rzecz której nie wywiozłem na złom 8) bo caały silnik poszedł na żyletki :roll:

Awatar użytkownika
Toper
 
 
Posty: 224
Rejestracja: sob paź 08, 2005 9:46 am
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Toper » sob sie 05, 2006 7:21 am

Aha , a gdzie moje dobre maniery ?? :o bo wszedłem w gumakach na orane i nic... DIEŃ DOBRY witam wszystkich i w pas się kłaniam , przeskoczyłem na moment z szufladki "Suzuki forum" zobaczyć co się dzieje u Was bo kiedyś miałem Aro '87 rok (z silnikiem Żuka 8) ) a pózniej Muscela ( taki pokombinowany bo skracany od osi do osi miał chyba z 150cm ).

ODPOWIEDZ

Wróć do „Aro”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości