rozkręciłem wszystko co trzeba (bęben, piastę, itd.), oczom moim ukazała się pół ośka z wysypanymi kulkami (usterka namierzona

), więc wyciagnąłem elementy półośki, poskładałem ją i .. zonk za ch... nie chce ona wejść na miejsce, blokuje ją dolna część kuli w zwrotnicy. Teraz to już się zastanawiam czy półośka powinna wchodzić przez otwór w zwrotnicy czy też trzeba wyciągać sworznie i półośkę wstawić w kulę a później dokręcić resztę zwrotnicy.
Radźcie coś koledzy, bo straszna ochota na upalanie mnie wzięła

motanie...