www.forum4x4.pl

Zamierzam założyć mosty od patrola k160 obrócić przedni most i założyć sprężyny.
Ale może tak od początku ujeżdżam muscela jakiś czas.
Jest to silnik mercedes 123 3,0 D reduktor gaz 66 wyciągarka mechaniczna od jakiegoś czasu koła 33,12,5 15R MT słabe.
Wszystko było by ok tylko że półosie padają .
A problem robi się wtedy gdy trzeba takie nabyć. Oczywiście w bdb stanie.

Wiedź może sedno sprawy czy ktoś z was motał coś takiego lub wie kto tym jeździ

kolejna przeróbka muscelu

a normalnie mówisz np:
-ten wał, czy ten wału?
albo:
-ten głąb, czy ten głąbu?
-tego głąba, czy tego głąbu?

czesław&jarząbek pisze:kolejna przeróbka muscelu

a normalnie mówisz np:
-ten wał, czy ten wału?
albo:
-ten głąb, czy ten głąbu?
-tego głąba, czy tego głąbu?

Ja nie wiem większych problemów nie macie

No tak już jest ale kolega jarząbek chyba forum pomylił

kolega Jarząbek nie pomylił forum, tylko kolega Jarząbek tak ma
Pierug, jak mogą ci półosie padać w muscelu? i to jeszcze na 300D?? nie ma takiej możliwości.
Sprawa numer kolejna: po kiego chcesz obracać mosty patrola? Weź se skołuj skrzynię z wyjściem na prawo i po problemie, takich jest dużo większy wybór niż z wyjściem na lewo.
a tak na marginesie, będziesz w Darłowie?

Cześć Staś ja już mam zamontowany z wyjściem na lewo , a nie mam dojścia do innego a most obrócić to nie aż tak dużo roboty jak zmieniać np. reduktor i wyjście na wyciągarkę.
A z Darłowem jeszcze nic nie wiem.

No niby tak, ale ten skład który masz u siebie wcale nie jest idealny. Reduktor ciężki, wyciągarka też. Moze warto pomyśleć o czymś "subtelniejszym"?
A ingerowanie w most to już grząska sprawa... Ja zamierzam do mercedesa 300 dosztukować skrzynię biegów i redukcyjną od UAZ + obrócenie mostu i powiem szczerze że to obracanie mostu mi nie specjalnie leży. Precyzyjna robota, a nie wszystko można zrobić młotkiem
Ale nie chcę żeby z Muscela zrobił się "pług odśnieżny", samochód terenowy moim zdaniem powinien być atomowy i lekki. Trzeba znaleźć "złoty środek" i tu jest problem...
Mój muscel ma ważyć mniej niż 1,5 tony ze szpejem- taki mu postawiłem warunek, bo już widziałem co się dzieje z 3-tonowymi albo i jeszcze cięższymi patrolami i landkrowami. Jednym słowem- żenua.

Mój waży w tej chwili 1,8 t nie jest tak źle odpowiednie opony sposób jazdy i nie ma problemu. Jestem zadowolony z tego co teraz jest. Tylko te półosie nie wytrzymują mega wy krzyży. Wszystko razem ma wpływ na wytrzymałość tych półosi a zwłaszcza szarpanie innego auta nawet na kinetyku. A patrola są sprawdzone nie ma już problemów z mostami.

1.8? Tragedii nie ma, tym bardziej że wyciągarka mechaniczna może zastąpić wiele innego szpeju
Ale coś mi z tymi półosiami nie pasuje... Masz duze koła? Moze łożyska szybko luzu dostają? Półosie w Muscelu są atomowe, jak to możliwe że tak padają?
Czesław! do tablicy

Ja został bym przy mostach muscala ale mam problem żeby dostać półoś w bdb stanie.
Po prostu nie chce mi się przebudowywać auta tak jak jest było by ok.
A znając życie zacznie się kosmost z tymi mostami.

Staś a masz jakiś namiar na na jakieś półosie. Albo może wiesz gdzie leżą.

Właśnie odpadło obracanie mostu.
Więdz pozostaje jeszcze reduktor od robura.

A myślałes o tym, żeby dorwać reduktor od Aro?
Wyjście na prawo, niestety PTO nie ma do tego, ale też w sumie atomowy sprzęt...

Witajcie !
Jeżeli ktoś chce się ,,pobawić " w MEGA-MOTACZA to reduktor z ARONA
jest adaptowalny i dosyć mocny a zarazem bardzo lekki .
Kiedyś prawie że zrobiłem coś takiego ale gostek miał słomiany zapał do
terenowania . Reduktor miał być dokręcony do oryginalnego tyłu skrzyni
biegów , odciętego od reszty korpusu , a więc tylko ściana tylna skrzyni
ARONA z gotową przylgnią do uszczelnienia wszystkiego i osadzenia
łożyska z zabierakiem . Oczywiście zdawczy wałek na przód PRAWY
Normalnie w ARO taki reduktor jest WIECZNY , a gdyby go tak jeszcze zalać jakimś dobrym olejem
Nic oczywiście KOLEDZY wam nie wciskam , ale to takie moje 5 groszy

STAS pisze: Półosie w Muscelu są atomowe, jak to możliwe że tak padają?
Czesław! do tablicy

a znasz taki stary kawał o dwóch kulkach?
co to polak jedną zgubił a drugą zepsuł?

to nie półosie...to kultura techniczna użytkownika...

A kto widział tego polaka jak te kule popsuł i zgubił
No nikt chyba nie wątpi, że to kolega czesław naocznie

czesław&jarząbek pisze:

STAS pisze: Półosie w Muscelu są atomowe, jak to możliwe że tak padają?
Czesław! do tablicy

a znasz taki stary kawał o dwóch kulkach?
co to polak jedną zgubił a drugą zepsuł?

to nie półosie...to kultura techniczna użytkownika...

Nie wiem ale wydaj mi się że kolega po polu śmiga i po kałużach.
A teraz to już za dużo czesu kolega na forum spędza i polonistyką się zajmuje . Bo pierdołów się czepia.
Bo kultura użytkowania nie ma nic z tym wspólnego.
Zapraszam w nasze tereny.

Staś a kombinowałeś podszlifować miejsca gdzie kulki pracują i zastąpić je większymi.
Bo u mnie to poprostu jest mocno powcieranew tych miejscach.

Ja zpółosiami nic nie robiłem, nigdy nie miałem problemu. Raz mi się tylko rozpruła zwrotnica od mrozu i się półoś po prostu rozpieła.
Na chwilę obecną namiarów na półosie nie mam. Wogóle wypadłem trochę z tematu polowania na części. Teraz kolega Rado na forum może wiedzieć więcej Wiem że Rado się kręci za częściami...

Pierug, a będziesz się pozbywał tego reduktora? Czy chcesz go obracać?

Znalazłem kontakt na półosie.
A reduktor mam drugi na półce jak by co.