Od prawie roku przestałem być dumnym właścicielem znaczka na masce w Y61 w wersji holenderskiej - jak zapewne wiecie takie cudo, co to mercedesa udaje

I do dziś mam dziury (w liczbie 3). Z zazdrością spoglądam na inne auta, co jeszcze znaczka nie straciły.
Serwis Nissana jest odporny na estetów, którzy chcą odzyskać znaczek (niezależnie od ceny!). Nie znajdują żadnych pionowych znaczków na maskę. Wszystkie inne - i owszem. Wg programu - nie ma takiej części po wstukaniu danych auta. I rozkładają ręce.
Mam dosyć udowadniania, że jest coś - czego wg nich nie ma.
Zresztą znalezienie zwykłych spinek do plastików na drzwiach też ich przerasta - choć jakoś wycisnąłem po 5pln.
Mam opór przed odwiedzaniem Słomczyna i poszukiwań na Allegro - by nie promować złodziejstwa.
I koło się zamyka - a smętne dziury na masce straszą.
jakiś pomysł? oprócz szpachli i polubienia tego stanu rzeczy???