Navara, do wiadomości forum, list do dealera Nissana

[kosa20]

To oczywiste drogi Łodsonie - zamawiam i podają

no właśnie

pozdrawiam
kosa

[klucz13]

To oczywiste drogi Łodsonie - zamawiam i podają

no właśnie

pozdrawiam
kosa

To albo słabo zamawiasz albo słabo podają

[kosa20]

To oczywiste drogi Łodsonie - zamawiam i podają

no właśnie

pozdrawiam
kosa

To albo słabo zamawiasz albo słabo podają

możliwe, jak wspomniałem nie robie w tej chwili nic, dopóki sprawa si nie zakończy. co zrobię potem, bez względu na finał sprawy, napisałem już wcześniej i tyle. jak sprawa się zakończy z pewnością opiszę ją na forum i opiszę również dalsze działania.
ale też nie mam w przeciwieństwie do Ciebie postawionego celu, żeby wygenerować 1000 postów przez pół roku , więc spokojnie czekam i nie piszę bezproduktywnie. (choć ten post w sumie jest bezproduktywny)

pozdrawiam
kosa

[Peepuck!]

...jestem spokojny i nie robię nic. Jestem spokojny i łatwiej jest mi żyć...
DEZERTER

[klucz13]

...jestem spokojny i nie robię nic. Jestem spokojny i łatwiej jest mi żyć...
DEZERTER

I nic nie robię bo jestem spokajny a gwarancja se płynie i się skonczy najwyżej pojeżdzę se taryfami i nie będę się upominał bo jestem spokojny
A coo

[typp]

mnie wlasnie takie cos doswiadzylo, co prawda nie w serwisie ale w warsztacie.
w zeszly czwartek oddalem plaskacza zony do warsztatu (wymiana klockow i wyciek plynu hamulcowego w okolicy korektora sily hamowania)
w ciagu dnia zadzwonil do mnie wlasciciel warsztatu ze cieknie z korektora i mozna go albo wymienic albo obejsc (zalozyc trojnik i bedzie hamowac z maksymalna sila) i on proponuje obejsc go. Jak powiedzial tak zrobil oczywiscie za moja zgoda a jego wiedza. Przy odbiorze powiedzial ze hamulec jest slaby bo klocki musza sie ulozyc. ok, pojezdzilem w czwartek, zona w piatek ale nic sie nie poprawilo. w weekend nikt nim nie jezdzil. W poniedzilaek pojechalem nim do mnie do firmy i wjezdzam na hale , i co? hamulec zniknol i ...... przywalilem w sciane .Wgnieciony zderzak. ztluczony halogen,kierunek, zagieta maska i pas przedni polamany (plastyczany, golf III). Jade na powoli na wysokim cisnieniu do warsztatu i gonie kolesia do naprawy tego. Wymienil caly tyl czyli okladziny, cylinderki i dupa pedal wpada w podloge, hamulec poszedl w pi....du po dlugich kombinacjach okazalo sie ze poszly obie sekcje w pompie a w tym modelu jak likwiduje sie korektor sliy hamowania to musza byc zalozone reduktory na tylne hamulce.pompa na tyle nietypowa ze nigdzie nie bylo zadnego zamiennika.(niby zwylky 1.8 z abs ale dodatkowo automat) w VW pompa kosztuje 1150pln ,przez caly tydzien ni pompy ni auto, dopiero w sobote ja znalazlem uzywke i pogonilem go zeby pojechal po nia. na poniedzialek ma byc auto naprawione (hamulce)i teraz sie zastanawiam czy ja mam placic za ta naprawe i co z uszkodzeniami po uderzeniu??
obrze ze to sie nie stalo na jakims skrzyzowaniu albo na przejsciu bo moglo sie tragicznie skonczyc

[pezet]

mozna go albo wymienic albo obejsc

Znaczy - chciałeś się żony pozbyć?

Jakby mi mechanik powiedział, że chce coś kombinować w hamulcach (zamiast naprawić) - to dalej bym z nim (potencjalnym mordercą) nie rozmawiał!

[typp]

tera to ja juz madry w tym temacie jestem ale w koncu to on (teoretycznie) jest specjalisata od napraw samochodow. w koncu jie poszedlem do hydraulika czy murarza

[Feniks]

w koncu jie poszedlem do hydraulika czy murarza

a skąd wiesz??
Poprawianie fabryki musi być naprawdę przemyślane.

[pezet]

w koncu jie poszedlem do hydraulika czy murarza

a skąd wiesz??
Poprawianie fabryki musi być naprawdę przemyślane.

Tak tak - i 3/4 tego forum robi to namiętnie w swoich syfach

Sami "głęboko myślący"

[Feniks]

w koncu jie poszedlem do hydraulika czy murarza

a skąd wiesz??
Poprawianie fabryki musi być naprawdę przemyślane.

Tak tak - i 3/4 tego forum robi to namiętnie w swoich syfach

Sami "głęboko myślący"

No wiesz ja tam zawsze długo myślę zanim coś zerdolę, dokładnie jak w Twoim podpisie.

[bytomix]

... OJ A PODOBNO POLAK POTRAFI....OJ potrafi....miałem podobne "kongo " z dealerem reno ile mnie kosztowało to telefonów, juz chciałem wykupic akcje w erze, aby choc troche odzyskac stracone fundusze....WIWAT ASO WIWAT I LIBERUM VETO

[pezet]

Nie wiem czy to już było?

http://www.auto-swiat.pl/interwencje,sz ... -10000368/

[kaco]

witam
zarówno ja jak i większość moich znajomych już od dawna kupujemy auta u zachodnich dealerów,powody ?

tańszy zakup

wysoka jakość danej sztuki,-nie od dzis wiadomo ze na rynek wschodni idzie drugi gatunek ,gorsze silniki z hamowni itd.

bezproblemowa obsługa gwarancyjna i po
,
materiały ekspl.i części rzeczywiście wymienione

wady ?
bariera językowa ,odległośc,ale za to ile mniej nerwów,a wyjazd taki można ustalić tel.i połączyć np z wizytą na basenie czy spacerem w górach

ostatnio pomagaliśmy koledze któremu odmówiono w kraju naprawy automatycznej skrzyni biegów,coś szumiało i terkotało ,ale nie zawsze,,,podejrzewano łozysko w miejscu gdzie wchodzi przegub do skrzyni,trwało to coprawda tydzień ale tylko dlatego że czekano na przesyłke całkowicie nowej podkreslam nowej ! skrzyni,wymieniono całą skrzynie,na którą dostał znowu 2 lata gwarancji !!na piśmie!!!,cóz więcej moge dodać ?

pozdrawiam i nie dajcie się,niech moc będzie z wami

[krzys6505]

A ja byłem ostatnio w "stolnicy" i Pałac Kultury stoi tam gdzie stał
A miał być spuszczony na łeb "dealera" I co?
Znowu trafił się gość co się nawygrażał na forum (słuchaczy było wielu) a cała para poszła w gwizdek Chyba, że autor tematu nadal uczy się japońskiego żeby dobrze list zredagować

[czesław&jarząbek]

uczy czy nie uczy nissanem już nie jezdzi

[Kosiarz]

Pewnie teraz wylewa swoje żale na forum LR

[czesław&jarząbek]

póki co milczy

[krzys6505]

I na LR też tak chojrakuje??? I Pałacem Kultury rzuca???

[kosa20]

I na LR też tak chojrakuje??? I Pałacem Kultury rzuca???

nie misiu sympatyczny. nie mam powodów narzekać na ASO LR bo kupiłem używane auto i nie mam zamiaru zaglądać do ASO.

co do Navary czekam na ekspertyzę. a samochód stoi na kołach w ogrodzie.
nadal podtrzymuję opinię wszem i wobec, że Nissan oferuje w Polsce obsługę na poziomie Mozambiku, czyli totalny syf i olewkę połączoną z niekompetencją, co zapewniłem sobie za jedyne 136 tysięcy zeta...


pozdrawiam
kosa

[kosa20]

Znowu trafił się gość co się nawygrażał na forum (słuchaczy było wielu) a cała para poszła w gwizdek Chyba, że autor tematu nadal uczy się japońskiego żeby dobrze list zredagować

a pietruszkę już zebrałeś z pola? ogórki zakisiłeś ? zima idzie, szykuj się stary i pilnuj swoich spraw

nota bene : opublikowanie tekstu na forum samo w sobie uczyniło cud... ciekawe dlaczego...

pozdrawiam
kosa

[Feniks]

I na LR też tak chojrakuje??? I Pałacem Kultury rzuca???

nie misiu sympatyczny. nie mam powodów narzekać na ASO LR bo kupiłem używane auto i nie mam zamiaru zaglądać do ASO.

co do Navary czekam na ekspertyzę. a samochód stoi na kołach w ogrodzie.
nadal podtrzymuję opinię wszem i wobec, że Nissan oferuje w Polsce obsługę na poziomie Mozambiku, czyli totalny syf i olewkę połączoną z niekompetencją, co zapewniłem sobie za jedyne 136 tysięcy zeta...


pozdrawiam
kosa

Ej, ej naobiecywałeś, a wyszło jak zwykle...

[gri74]

...zawsze tak wychodzi, nie załapałes jeszcze ?

[Feniks]

...zawsze tak wychodzi, nie załapałes jeszcze ?

Zależy, jak komu, u mnie słowo droższe pieniędzy, a z gęby dupy robić nie lubię.

[czesław&jarząbek]

jak to clarkson napisał...nissan w porównaniu ze światem kuchni to produkt na poziomie dr oetker'a


poza tym jestem dziwnie spokojny, że importerzy innych marek oferują ten sam lub bardzo zbliżony poziom. jlr napewno.