most k 160 okropnie halasuje

TERENOWIEC-Z-NE · Post autor: **TERENOWIEC-Z-NE** » śr wrz 03, 2008 5:58 pm

mam takie male pytanko

przejechalem kilka km na lekko przestawionym moscie tylnym i zaczal okropnie huczec tak ze nieda sie jezdzic

i niewiem co moglo sie zepsuc czy jakies lozysko czy juz wszystko jest do wymiany

Post autor: **Mroczny** » śr wrz 03, 2008 6:46 pm

co to znaczy lekko przestawiony?
tzn i tak musisz się zacząć rozglądac za nowym mostem

N2O · Post autor: **N2O** » śr wrz 03, 2008 6:54 pm

sprawdź czy niema luzów na łożyskach kół i na ataku.

TERENOWIEC-Z-NE · Post autor: **TERENOWIEC-Z-NE** » śr wrz 03, 2008 10:40 pm

tzn ze jedna strona przesunela sie na resorach w strone srodka auta , tak mi sie wydaje ze huczy ta dluzsza czesc , niewiem czy brac sie za rozbieranie calego mostu

czy taniej bedzie szukac innego

N2O · Post autor: **N2O** » śr wrz 03, 2008 10:55 pm

jak rozbierasz sam to jaki to koszt ?

Ja stawiam na rozwalone łożysko któregoś koła - a jak most jechał trochę bokiem to poprostu je dobiłeś. U mnie jak się rozleciało łożysko to odgłosy były takie jakby dyfer się rozleciał - strzelało, waliło(a to wałki w łożysku przeskakiwały)

TERENOWIEC-Z-NE · Post autor: **TERENOWIEC-Z-NE** » czw wrz 04, 2008 4:37 pm

tak wlasnie slychac jakby caly most sie rozlecial , sprawdze to lozysko

musze rozbierac srodek czy wystarczy odkrecic z boku i wyjac poloske i tam bedzie lozysko

N2O · Post autor: **N2O** » czw wrz 04, 2008 4:53 pm

zdejmujesz koło, bęben, i z tyłu blaszanej osłony jest 6 nakrętek chyba na klucz 17. Wyjmujesz półośkę razem z łożyskiem. Proste jak drut.
tylko żeby odkręcić/przykręcić nakrętkę łożyska potrzebujesz albo dużego klucza nie pamiętam jaki numer albo jakiegoś klucza regulowanego. Szkoda nakrętkę niszczyć przecinakiem i młotkiem.

A i samo zdjęcie łożyska może być mocno problematyczne. Jak się okaże, że to jest przyczyna hałasu to nie zapomnij wymienić uszczelniaczy: piasty i półosi.

TERENOWIEC-Z-NE · Post autor: **TERENOWIEC-Z-NE** » czw wrz 04, 2008 7:05 pm

odkrecilem to wszystko , rzeczywiscie proste jak drut

) sa na niej 3 podkladki regulujace i wlasnie niewiem czy zdjac jedna z nich zeby sie zmniejszyl luz na lozysku , bo wybicie lozyska naprawde nie bedzie latwe

N2O · Post autor: **N2O** » czw wrz 04, 2008 7:30 pm

jeśli grechocze/strzela to zmniejszenie luzu nic nie da - prawdopodobnie "wianek" łożyska już nie istnieje

Pocieszę cię, że nowe łożysko FŁT jest tańsze niż oryginalne uszczelniacze.

TERENOWIEC-Z-NE · Post autor: **TERENOWIEC-Z-NE** » czw wrz 04, 2008 7:36 pm

co znaczy lozysko fłt

i gdzie najlepiej kupic takie lozysko

jest tylko jeden typ

i tak sie zastanawiam czy cos moglo sie rozwalic przy okazji oprocz tego lozyska

i niewiem jak to sprawdzic ?

N2O · Post autor: **N2O** » czw wrz 04, 2008 7:40 pm

FŁT to polska firma produkująca łożyska, możesz sobie kupić inne, droższe lepsze. o ile dobrze pamiętam to numer łożyska to 32209(ale musisz się upewnić bo nie jestem pewien)

ernil · Post autor: **ernil** » czw wrz 04, 2008 7:55 pm

Nie dziekuj...
http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic. ... ight=32209
http://www.forum4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=49210

TERENOWIEC-Z-NE · Post autor: **TERENOWIEC-Z-NE** » czw wrz 04, 2008 8:19 pm

dzieki

:)) sprawdzilem poczytalem i nr lozyska jest taki sam jak w opisach na forum ,

Peepuck! · Post autor: **Peepuck!** » czw wrz 11, 2008 5:49 am

Wybicie tego łozyska wcale nie jest trudne. Klucz na nakrętkę jest bardzo nietypowy i ma rozmiar 58mm.

TERENOWIEC-Z-NE · Post autor: **TERENOWIEC-Z-NE** » czw wrz 11, 2008 6:49 pm

troche mi zajelo wymienic to lozysko i niestety problem nie znikl , ale przynajmniej mam nowe lozysko i smar

, teraz mysle ze burzy sie wal na srodku tam gdzie jest laczenie albo krzyzak

musze to jakos sprawdzic

ale dokladnie niewiem jak

jest lekki luz wlasnie na tym laczeniu walu

daciej · Post autor: **daciej** » wt gru 30, 2008 11:06 pm

Witam,
Dziś, zdjąłem koło, bo myślałem że mi się tylni hamulec zblokował (gorąca felga aż dym leciał). Przy ściąganiu bębna wyleciała mi półośka. Ja tam żadnego łożyska (nawet wałka), śruby ani uszczelniacza nie widziałem. Luz na półośce to ma chyba z 5cm Poradźcie czy warto myśleć o naprawie czy odrazu szukać mostu. Śledzę wasze wypowiedzi i stwierdzam że chyba czeka mnie większy wydatek. Mam jeszcze jedno pytanko co myślicie o zaspawaniu rozwalonych przednich sprzęgiełek.

janusz k160 · Post autor: **janusz k160** » wt gru 30, 2008 11:19 pm

Szukaj tylnego mostu. Sprzęgiełka spawaj-jeżeli chcesz, choć w dobie manuali/używek automatów przemyślałbym to- po prostu opon szkoda.

N2O · Post autor: **N2O** » śr gru 31, 2008 1:31 am

zrób zdjęcia, będzie łatwiej ocenić - być może wystarczy założyć łożysko i uszczelniacze

woocash · Post autor: **woocash** » śr gru 31, 2008 6:48 am

dam ci dobra rade...wymien lozyska z obu stron...i sprawdz stan wszystkich wieloklinow ....wiem cos o tym ...bo kiedys przez takie cos zgubilem kolo na autostradzie.

...i naprawili (wymienili polosie i lozyska z jednej strony )mi w warsztacie na na drugi tydzien zgubilem drugie....

...i kupilem nowy most...wiec poswiec troche czasu i zrob remont calego mostu

tomek 79 · Post autor: **tomek 79** » śr gru 31, 2008 10:05 am

podlacze sie po temat
ma ktos pojecie jakie sa lozyska w koszu w c200 bo chyba na wlasne zyczenie zarznalem most

most k 160 okropnie halasuje

most k 160 okropnie halasuje

Kto jest online