
Terrano wybrałem przedewszystkim ze względu na żonę. Wydaje mi się, że jest to jeden z najprzyjemniejszych samochodów (załączanie napędów, komfort) do wykopywania się ze śniegu dla kobiety. A i ja od czasu do czasu może go wykorzystam do "powazniejszej pracy".
Wybrałem benzynę a nie dizla, bo bałem się, że 13 letni ropniak może mi pokazać niejeden raz gest kozakiewicza na mrozie. Normalne jest, że ciężko jest kupić taki stary samochód w idealnym stanie, albo przynajmniej w normalnym. Póki co napędy działają. Nic nie wyje (chociaż to może mój słuch jest przytępiony - jak juz wspomniałem jeździłem trochę uazem
