No pogoda zacna. Citroen nie mogl dzis wyjechac to zona wziela do Miasta parcha
No i wjechala w babe w Yarisie.

Jedzie sobie normalnie a z prawej strony, z podporzadkowanej lekko z gorki jedzie baba. Snieg tylko zgarniety wycieraczkami, szyby swiatla wszystko zasypane. No i zapomnialo sie kobiecinie,ze nie zahamuje dzis jak zawsze. Stuk!puk! I zona wychodzi i opier*ala ja na czym swiat stoi (relacja znajomego policjanta)

a tamta sie kloci,ze nie przyjmie mandatu.
W yarisie 2 sztuki drzwi do wymiany, poduszki, szyby, prog i kij wie co jeszcze. W patrlu nawet gowniany arb sie nie wgial specalnie. Jakby jechala Citroem to straty by byly duze. No nic, moze sie uzbiera na HIDy nowe
Takie sytuacje jak dzis upewniaja mnie jednak,ze za te 5-10 zeta dodatkowe na 100km warto duzym autem jechac.