D22 przez 1,5 roku ujeżdżałem i kierowca ma się "w miarę" dobrze. Jak ktoś miał za mną z tylu jechać to trzeba było się dosunąć. No i tylne zawieszenie uczyło pasażerów pasy zapinać: Nie zapniesz pasów to na pierwszej górce się od sufitu odbijesz

. Auto jest bezawaryjne (przynajmniej ten egzemplarz) jak się o nie dba.
Skręcony jestem na Nissana więc teraz Titan od paru miesięcy i jest bez porównania - auto płynie po drodze, a w środku można w piłkę pograć

ogólnie jak przesiadka z wozu drabiniastego do Mercedesa
Zakup pickupa dla celów podatkowych jak dla mnie jest jak najbardziej ok - odliczenie 23% VAT i 18% dochodowego od paliwa i części. Daje mi to koszty utrzymania na poziomie dużego sedana, a dużo większą wygodę, frajdę z jazdy i możliwości zabawy z 4x4.
Jakbym miał szukać czegoś podobnego i nie Nissanowskiego to bym sprawdził Tundrę, F150 lub RAMa..... do wygody się człek przyzwyczaja

Ludzi dzielimy na czystych i szczęśliwych

Titan SE, 2005r, VK56DE
Wrangler JK Sport, 2009r, 3,8