No i hurra!
Rzeczywiscie, sa tam takie podluzne dziury zatkane zaslepkami. Ale tak byly zapyziale blotem i syfem, ze dluzsza chwile mi zajelo ich zlokalizowanie. Podnioslem kolko, przez dziure wsadzilem srubokret, pokrecilem moze ze 3/4 obrotu na obu stronach i...
Hamulce doznaly cudownego uzdrowienia!
Pedal bierze dosc gleboko, ale bierze jednak, i to dosc skutecznie. Wcisniety na maxa blokuje i na szutrze dupa ucieka na bok, a na asfalcie pisk straszliwy.
Wreszcie...
Glupia sprawa, a tyle szukania i kombinowania. Niewiele brakowalo, a nowa pompe bym kupil i wymienial wuj wie po co.
Euforia po naprawie hamulcow szybko opadla, gdy okazalo sie, ze mam tylko jedno dlugie swiatlo i jedno pozycyjne, a zero krotkich, pomimo ze wszystkie zarowki i bezpieczniki sa ok

A jutro po robocie na zlocik chce myknac.
Ale to zwykly brak styku, szybko ogarnalem temat.
Ech, te nasze padaczki... Jak nie urok, to przemarsz wojska...
Kochamy je i nienawidzimy jednoczesnie
