Patrol, Pickup, Terrano, Navara, Pathfinder
Moderator: Kosiarz
-
klucz13
-

- Posty: 18974
- Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
- Lokalizacja: Wielka Lipa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: klucz13 » pt kwie 11, 2008 6:45 pm
apex pisze:Kylon pisze:krzys6505 pisze:Również ciekawe jest to, że kupując nówkę u dealera w leasingu kupujesz kota w worku. Samochód przyjeżdża na lawecie i jest już zarejestrowany. Procedura stoi na głowie!!! Najpierw podpisujesz papiery, uruchamiają całą papierową machinę pod konkretny samochód, rejestrują a na samym końcu widzi go właściciel i bardzo często jest zdziwiony bo to nie to czego oczekiwał

Kiedyś tak było ze wszystkimi kredytami gdzie zastawem był samochód, na szczęście teraz można kredyt brać na co się chce. Myślę że tak będzie jeszcze długo a właściwie do momentu kiedy samochody będzie można kupić jak normalny towar mówiąc "Poproszę ten czerwony z wystawy"
Przenieś się do miasta, z którego jest firma leasingowa a nie zdziwisz się co kupiłeś. Chciałeś zaoszczędzić, żeby nie wydać od razu swoich pieniędzy to o co Ci chodzi. Przyjdziesz z gotówką za całość do wybierzesz sobie ten z wystawy.
Ja też mam samochód w leasingu i widziałem go przed rejestracją.
a to jak kupuję w leasingu albo na kredyt to jakiś gorszy jestem
coś to mi sie w Twojej wypowiedzi nie podoba - gotówka to mam prawa, a jak nie ma gotówki to mają mnie mieć w dupie tak? - w cywilizowanych krajach większość samochodów idzie przez banki i jakoś nie wpływa to na poziom obsługi...
To trza było o cywilizacji mysleć jak szedłeś na wybory

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
-
Lecho

- Posty: 312
- Rejestracja: śr lut 21, 2007 9:12 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Post
autor: Lecho » pt kwie 11, 2008 7:23 pm
klucz13 pisze:sebastian dziurdzik pisze:podaj marke pojazdu, tak z ciekawości
A co da marka

to diler coś mataczy i walną wałka

Diler czy nie diler, ale samochód markę ma. Przeciez nissana nie kupił u fiata. I jeśli taki diler mataczy, to znaczy, ze albo marka pozwala, albo nic nie wie i może trzeba do nich z ;innej strony".
A może głupi jestem...
K 260 Long Y 60 GR Long
Dawniej Aro 243D
-
Kylon

- Posty: 1949
- Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am
Post
autor: Kylon » pt kwie 11, 2008 7:32 pm
To nie chodzi o gorszy czy lepszy. Też jestem wsród tych co mają leasing. Nie oczekuj, że przywiozą Ci konkretny samochód do pokazania przed zakupem do Lublina skoro jest rejestrowany w Warszawie. Czym różnią się dwa takie same samochody. Ten co widzisz od tego co nie widzisz. Jest specyfikacja. Jest wzorzec w salonie. Nie musisz podpisywać odbioru jeśli Ci nie pasuje. Nie rozumiem. Ważny jest odcisk własnego tyłka na fotelu

I tak ktoś wcześniej w nim siedział: Ten co z fabryki wyjeżdżał, jak go na parkingu przestawiali, kierowca co go na lorę pakował, parkingowy w salonie itp. Nie będziesz pierwszy

Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.
-
apex

- Posty: 319
- Rejestracja: pt lut 13, 2004 8:25 pm
- Lokalizacja: Lubuskie
Post
autor: apex » pt kwie 11, 2008 7:52 pm
ja akurat za gotówkę kupowałem
ogólnie pośrednik/salon więcej zarabia przy sprzedaży kredytowanej (prowizje, itp.) więc klientowi powinno sie nawet więcej należeć...
nic dziwnego nie widzę w sytuacji gdzie salon dowozi klientowi samochód za 130k żeby klienta "dopieścić" i pokazać mu co kupuje - ale to pewnie ja dziwny jestem...
podejście u nas jest jakie jest i dlatego nigdy nie kupię u nas nowego auta w salonie - przykre, ale skoro za zachodnią granicą, mimo że sprzedają pewnie z 10x więcej samochodów bardziej szanują klienta i przy zakupie, a przede wszystkim przy realizacji serwisu (też gwarancyjnego!) to mam gdzieś naszych zmanierowanych dealerów - a już nie wspomnę, że u nas drożej

-
pezet
-

- Posty: 12853
- Rejestracja: pt lis 05, 2004 5:25 pm
- Lokalizacja: Kraków
Post
autor: pezet » pt kwie 11, 2008 9:21 pm
krzys6505 pisze:
A zresztą jaki normalny towar można teraz kupić?? wszystko jest pod zamówienie -
Nawet mi nie przypominaj!
Na telewizor i blue-ray czekam już miesiąc i dzisiaj znów uslyszałem, zeby dowiadywać się za tydzień

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to spier.olisz...
-
seburaj
-

- Posty: 4047
- Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
- Lokalizacja: Śląsk Górny
Post
autor: seburaj » pt kwie 11, 2008 9:29 pm
Kylon pisze:
Przenieś się do miasta, z którego jest firma leasingowa a nie zdziwisz się co kupiłeś. Chciałeś zaoszczędzić, żeby nie wydać od razu swoich pieniędzy to o co Ci chodzi. Przyjdziesz z gotówką za całość do wybierzesz sobie ten z wystawy.
Ja też mam samochód w leasingu i widziałem go przed rejestracją.
przez navare zmieniłeś meldunek na Wrocław?

robok rzępoli w harapuciu
-
Kylon

- Posty: 1949
- Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am
Post
autor: Kylon » pt kwie 11, 2008 9:56 pm
Mam ją na warsiawskich numerach

Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.
-
seburaj
-

- Posty: 4047
- Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:02 am
- Lokalizacja: Śląsk Górny
Post
autor: seburaj » pt kwie 11, 2008 10:05 pm
eee, to jakaś lipa jest
czyżby były jeszcze jakiś firmy lizingowe z siedziba w warsiawie

pewno masz jeszcze rejestrację ze śródmieścia
robok rzępoli w harapuciu
-
krzys6505

- Posty: 449
- Rejestracja: czw lis 15, 2007 8:20 pm
Post
autor: krzys6505 » sob kwie 12, 2008 6:50 am
Kylon pisze:krzys6505 pisze:Również ciekawe jest to, że kupując nówkę u dealera w leasingu kupujesz kota w worku. Samochód przyjeżdża na lawecie i jest już zarejestrowany. Procedura stoi na głowie!!! Najpierw podpisujesz papiery, uruchamiają całą papierową machinę pod konkretny samochód, rejestrują a na samym końcu widzi go właściciel i bardzo często jest zdziwiony bo to nie to czego oczekiwał

Kiedyś tak było ze wszystkimi kredytami gdzie zastawem był samochód, na szczęście teraz można kredyt brać na co się chce. Myślę że tak będzie jeszcze długo a właściwie do momentu kiedy samochody będzie można kupić jak normalny towar mówiąc "Poproszę ten czerwony z wystawy"
Przenieś się do miasta, z którego jest firma leasingowa a nie zdziwisz się co kupiłeś. Chciałeś zaoszczędzić, żeby nie wydać od razu swoich pieniędzy to o co Ci chodzi. Przyjdziesz z gotówką za całość do wybierzesz sobie ten z wystawy.
Ja też mam samochód w leasingu i widziałem go przed rejestracją.
Nie bardzo rozumiem dlaczego miałbym przeprowadzać się tam gdzie jest firma leasingowa
To znaczy że wszyscy leasingobiorcy mieliby mieszkać w Warszawie albo Wrocławiu?? Coś Ci się Kylon pomyliło. A poza tym to chyba nie wiesz do czego służą leasingi w firmie. Zapytaj księgowej to Ci to wyjaśni.
-
krzys6505

- Posty: 449
- Rejestracja: czw lis 15, 2007 8:20 pm
Post
autor: krzys6505 » sob kwie 12, 2008 7:02 am
Kylon pisze:To nie chodzi o gorszy czy lepszy. Też jestem wsród tych co mają leasing. Nie oczekuj, że przywiozą Ci konkretny samochód do pokazania przed zakupem do Lublina skoro jest rejestrowany w Warszawie. Czym różnią się dwa takie same samochody. Ten co widzisz od tego co nie widzisz. Jest specyfikacja. Jest wzorzec w salonie. Nie musisz podpisywać odbioru jeśli Ci nie pasuje. Nie rozumiem. Ważny jest odcisk własnego tyłka na fotelu

I tak ktoś wcześniej w nim siedział: Ten co z fabryki wyjeżdżał, jak go na parkingu przestawiali, kierowca co go na lorę pakował, parkingowy w salonie itp. Nie będziesz pierwszy

Nie mam aż takich aspiracji.
A odbioru to możesz nie podpisywać na samochód który się lekko powyginał w transporcie ale raty płacić trzeba niczym się wszystko odkręci bo dowodzik na Ciebie stoi.

. I jeszcze jedno:
w związku z tym że nie wymagam przywożenia samochodu, motoru czy quada do Lublina to niestety jeżdżę tam gdzie mogę dotknąć to co kupuję. Tak się zastanawiam czy 12-15 lat temu w pięknej Warszawie mogłeś sobie wybrać wózek w opcji takiej jak chciałeś z wystawy????
-
pyntront
-

- Posty: 1073
- Rejestracja: wt mar 29, 2005 7:43 pm
- Lokalizacja: Kraków
Post
autor: pyntront » sob kwie 12, 2008 7:13 am
krzys6505 pisze: dowodzik na Ciebie stoi.

.
A mnie się zdawało, że stoi na leasingodawcę, no ale może mało dowodów w leasingu widziałem...
Zresztą, tak jak nikt nie broni kupować samochodów np. w Niemcowni, tak samo nikt nie broni tam brać leasingów.
Familijny niedzielny turysta.
Ciepły sik i ziew na drogę.
-
Mroczny
-

- Posty: 40591
- Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
- Lokalizacja: Rzeszów
Post
autor: Mroczny » sob kwie 12, 2008 8:01 am
albo korzystać z innych form kredytowania
jeśli jest na sali analityk finansowy to poprosimy o informacje co należy uczynić aby kredyt był o wiele bardziej oplacalny niż leasing...
dodatkowo przypominam, ze są dwa rodzaje leasingu: operacyjny i finansowy
co i tak nie zmienia faktu, że leasing staje się stopniowo coraz mniej opłacalny - zwłaszcza od kiedy banki do oceny zdolności biorą pod uwagę leasingi... kiedyś nie brały

-
Kylon

- Posty: 1949
- Rejestracja: czw cze 12, 2003 9:22 am
Post
autor: Kylon » sob kwie 12, 2008 8:19 am
krzys6505 pisze:Kylon pisze:To nie chodzi o gorszy czy lepszy. Też jestem wsród tych co mają leasing. Nie oczekuj, że przywiozą Ci konkretny samochód do pokazania przed zakupem do Lublina skoro jest rejestrowany w Warszawie. Czym różnią się dwa takie same samochody. Ten co widzisz od tego co nie widzisz. Jest specyfikacja. Jest wzorzec w salonie. Nie musisz podpisywać odbioru jeśli Ci nie pasuje. Nie rozumiem. Ważny jest odcisk własnego tyłka na fotelu

I tak ktoś wcześniej w nim siedział: Ten co z fabryki wyjeżdżał, jak go na parkingu przestawiali, kierowca co go na lorę pakował, parkingowy w salonie itp. Nie będziesz pierwszy

Nie mam aż takich aspiracji.
A odbioru to możesz nie podpisywać na samochód który się lekko powyginał w transporcie ale raty płacić trzeba niczym się wszystko odkręci bo dowodzik na Ciebie stoi.

. I jeszcze jedno:
w związku z tym że nie wymagam przywożenia samochodu, motoru czy quada do Lublina to niestety jeżdżę tam gdzie mogę dotknąć to co kupuję. Tak się zastanawiam czy 12-15 lat temu w pięknej Warszawie mogłeś sobie wybrać wózek w opcji takiej jak chciałeś z wystawy????
Samochód jest leasingodawcy a nie Twój zanim go całkowicie nie spłacisz. Nie spłacasz to zabierają. Warszawa nie jest wcale taka piękna a mówimy o dzisiejszych realiach a nie to co było 15 lat temu. Świat idzie do przodu. Dealer ma obowiązek dostarczyć Ci auto zgodne ze specyfikacją i tyle. Sam znalazłeś rozwiązanie żeby nasikać na swoje

Jedziesz tam gdzie możesz obejrzeć. Bardzo mi przykro, że w Lublinie nie ma takiego miejsca.
Idąc Twoim tokiem myslenia warto by sie udać do fabryk aby oglądać samochód na etapie jego powstawania. Począwszy od tego czy inżynier nie zrobił plamy na desce kreślarskiej. Jesli samochód ma wadę to sie nazywa pech. Myślisz, że jak oglądasz quada, któremu brakuje śrubki w silniku to jest inna sytuacja

Oglądasz i tak pobierznie z zwnątrz. Ja na ten przykład nie mam tyle wolnego czasu aby spędzać w salonie kilkanaście godzin na oglądaniu każdego elementu w samochodzie.
Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.
-
typp

- Posty: 384
- Rejestracja: pn kwie 09, 2007 10:59 pm
- Lokalizacja: Sopot
Post
autor: typp » sob kwie 12, 2008 11:26 am
thecook pisze:typp pisze:troszke inny przypadek:
kolega kupil T5 w salonie , cod miod i orzeszki na pelnym wypasie. przy pewnej okazji po prawie roku wyszlo ze caly bok jest malowany. dealer oczywiscie sie wypiol i wlasciwie to wszystko pozamiatane
Niestety zazwyczaj polscy dilerzy samochodów mają tak podpisane umowy że MUSZĄ odebrać samochód zamowiony, obojętne w jakim stanie przyjechał. Zdaża się że kierowca lory po prostu przez "pomyłkę" skasował maskę, albo że maska ma inny kolor niż błotnik. Zawsze w takich sytuacjach diler naprawia taki samochód i sprzedaje jako nowy. Nie ma z czego upuścić ponieważ kupił go za tą samą cenę co nowy. I jeszcze ubezpieczenie nie zawsze chce zwrócić całość kosztów naprawy, także realnie jest on droższy niż nieuszkodzony. Takie niestety mają podpisane umowy.
ale wydaje mi sie ze to jest problem dilera. ja kupujac (placac ) za nowy samochod oczekuje ze dostane nowy, nie uzywany i nie uszkodzony . i chyba mam racje?
-
krzys6505

- Posty: 449
- Rejestracja: czw lis 15, 2007 8:20 pm
Post
autor: krzys6505 » sob kwie 12, 2008 2:19 pm
Kylon, Ty mnie chyba nie rozumiesz. Ja mówię o tym że "dealerzy" i nie tylko próbują wcisnąć klientowi to co mają na półce a jeśli klient chce coś więcej to dawaj zaliczkę i czekaj a jeśli już to coś przyjdzie i nie spełnia naszych oczekiwań to trzeba się jeszcze użerać żeby odzyskać swoje pieniądze. I tylko tyle chciałem w tym temacie a Ty próbujesz mi udowodnić cos co ja wiem. Skup się na głównym wątku.
-
PaveL

- Posty: 757
- Rejestracja: wt sie 15, 2006 12:11 am
- Lokalizacja: Warszawa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: PaveL » sob kwie 12, 2008 5:45 pm
A czy założyciel tego tematu w końcu ma sprawny samochód?
@Kosa20, tempomat już robi? Co było niesprawne?
Tak sobie jedziecie po dealerach samochodowych, a jakie grupy zawodowe w Polsce są godne pochwały?
Develperzy budują krzywe mieszkania, lekarzom nie chce sie leczyć, policjanci niezawodni są tylko przy łapaniu kierowców za przekroczenie predkości, strażaków strach wzywać. Na bazarze można kupić nadgniłe warzywa, w sklepach AGD sprzedawcy nie wiedzą co sprzedają.
Sprzedaż i obsługa samochodów nie jest poniżej średniej.
była Vitara JLX 1.6 16V 97r.
-
Mroczny
-

- Posty: 40591
- Rejestracja: ndz mar 27, 2005 12:55 am
- Lokalizacja: Rzeszów
Post
autor: Mroczny » sob kwie 12, 2008 6:09 pm
i tylko pracownicy błękitnej linii TP sa trzymają poziom

-
Kwiatec
-

- Posty: 1254
- Rejestracja: czw paź 28, 2004 8:14 pm
- Lokalizacja: wawa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Kwiatec » sob kwie 12, 2008 7:04 pm
krzys6505 pisze:Kylon, Ty mnie chyba nie rozumiesz. Ja mówię o tym że "dealerzy" i nie tylko próbują wcisnąć klientowi to co mają na półce a jeśli klient chce coś więcej to dawaj zaliczkę i czekaj a jeśli już to coś przyjdzie i nie spełnia naszych oczekiwań to trzeba się jeszcze użerać żeby odzyskać swoje pieniądze. I tylko tyle chciałem w tym temacie a Ty próbujesz mi udowodnić cos co ja wiem. Skup się na głównym wątku.
a co w niemcowni jak sobie zamówisz pojazd w kolorze różowym to dostaniesz od ręki

naiwny jesteś... są samochody przez dealerów zamawiane wcześniej na podstawie tego co się najlepiej sprzedaje.. i tyle kolor, silnik, wyposażenie... to klienci dyktują co mamy im sprzedać.
jak przychodzi klient i chce dodatkowo cuda, wianki wodotryski jest taki samochód montowany na jego życzenie i pod jego wymagania... nie dziw się ze bedzie chciał zaliczkę w wysokości 50% ceny jak sobie zażyczysz różową nawarkę w różowych skórach (oczywiście wyolbrzymiam). ale tak jest na całym świecie.... tak sprzedaje się nowe auta...
-
thecook
- jestem tu nowy...

- Posty: 62
- Rejestracja: sob sty 13, 2007 6:36 pm
- Lokalizacja: Lublin, Tomaszów L.
Post
autor: thecook » sob kwie 12, 2008 7:19 pm
ale wydaje mi sie ze to jest problem dilera. ja kupujac (placac ) za nowy samochod oczekuje ze dostane nowy, nie uzywany i nie uszkodzony . i chyba mam racje?
No jasne że masz rację. Ale swiat nie jest idealny, ten koszt powinien ponieść importer, ale przerzucił go na dilera a on przerzuca na klienta. Jest to ru..nie klienta który uważa kupuje nowy samochód bo jest z salonu a tak nie jest.
Pisze to tylko jako przestrogę, należy bezwzględnie zawierać w umowie przedaży zapis że samochód nie był uszkodzony, szczególnie w umowach gdzie zamawiamy samochód na zaliczkę. Jak ktoś się zna trzeba to organoleptycznie sprawdzać.
Kucharz
-
klucz13
-

- Posty: 18974
- Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
- Lokalizacja: Wielka Lipa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: klucz13 » sob kwie 12, 2008 7:24 pm
PaveL pisze:A czy założyciel tego tematu w końcu ma sprawny samochód?
@Kosa20, tempomat już robi? Co było niesprawne?
.
Uczy się japońskiego co by w centrali siwy dym zrobić

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
-
kosa20

- Posty: 2324
- Rejestracja: czw gru 07, 2006 11:10 pm
- Lokalizacja: piaseczno/góra kalwaria
-
Kontaktowanie:
Post
autor: kosa20 » sob kwie 12, 2008 7:26 pm
PaveL pisze:A czy założyciel tego tematu w końcu ma sprawny samochód?
@Kosa20, tempomat już robi? Co było niesprawne?
czekam. usterka została teoretycznie zdiagnozowana jakieś 10 dni temu, po "zjeździe" do serwisu z trasy w trakcie której tempomat nagle ożył. okazało się, że do zdiagnozowania potrzebna była mocno rozgrzana skrzynia biegów. i nie dało sie tego uzyskac w warunkach serwisowych. nie wiem, nie znam się, przyjmuję z wiarą.
dwa dni temu dzwonili Panowie z serwisu, że część już jest. w poniedziałek się postaram zjawić w serwisie i wtedy będzie wiadomo, czy to na pewno to, i czy działa.
pozdrawiam
ksoa
Ostatnio zmieniony sob kwie 12, 2008 7:30 pm przez
kosa20, łącznie zmieniany 1 raz.
-
kosa20

- Posty: 2324
- Rejestracja: czw gru 07, 2006 11:10 pm
- Lokalizacja: piaseczno/góra kalwaria
-
Kontaktowanie:
Post
autor: kosa20 » sob kwie 12, 2008 7:28 pm
klucz13 pisze:
Uczy się japońskiego co by w centrali siwy dym zrobić

rozumiem, ze Ty chcąc zjeść kotlet gonisz świniaka z siekierą ?
pozdrawiam
kosa
-
Peepuck!
-

- Posty: 5421
- Rejestracja: wt lut 01, 2005 8:27 am
- Lokalizacja: Krakoff -> Mogilany
-
Kontaktowanie:
Post
autor: Peepuck! » sob kwie 12, 2008 8:51 pm
kosa20 pisze:klucz13 pisze:
Uczy się japońskiego co by w centrali siwy dym zrobić

rozumiem, ze Ty chcąc zjeść kotlet gonisz świniaka z siekierą ?
pozdrawiam
kosa
Nie, on śruciną pruje...

Chcę być dezerterem, który ma SZANSĘ POWODZENIA
K160/260 sd33 +3" 35Bfg
Forester 2,0
-
klucz13
-

- Posty: 18974
- Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
- Lokalizacja: Wielka Lipa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: klucz13 » sob kwie 12, 2008 8:55 pm
kosa20 pisze:klucz13 pisze:
Uczy się japońskiego co by w centrali siwy dym zrobić

rozumiem, ze Ty chcąc zjeść kotlet gonisz świniaka z siekierą ?
pozdrawiam
kosa
To oczywiste drogi Łodsonie - zamawiam i podają

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
-
klucz13
-

- Posty: 18974
- Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
- Lokalizacja: Wielka Lipa
-
Kontaktowanie:
Post
autor: klucz13 » sob kwie 12, 2008 8:57 pm
Peepuck! pisze:kosa20 pisze:klucz13 pisze:
Uczy się japońskiego co by w centrali siwy dym zrobić

rozumiem, ze Ty chcąc zjeść kotlet gonisz świniaka z siekierą ?
pozdrawiam
kosa
Nie, on śruciną pruje...

Jak mawiają rosyjscy myśliwi polujący na niedziwiedzia -Patrona żal

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości