uszkodzenie przekładni kierowniczej Y60

[mSk]

Hej, w szukajce nie znalazłem wiec temat zakładam.

Dziś podczas zjazdu na RWD zachaczyłem prawym przodem (koło skręcone ok20stopni w prawo) prędkość bliska zeru, o korzeń/pieniek i zatrzymało mi auto. wsteczny, odwijka i lece dalej.
Y60, long, '89, 2.8td

na asfalcie okazało się, że:

1. kierownica przy jezdzie na wprost jest w innej pozycji (ok 180 stopni obrócona)
2. auto jedzie prosto
3. leje się jak z wiadra z przekładni od góry

obserwacje:
- panhard prosty
- reakcyjny prosty + nienaruszone końcówki (nic sie nie schowało/wyciągnęło z gwintów)
- mocowanie panharda ok
- wąs i wieloklin brudne jak zawsze, wyglądają na nieruszone
- wspomaganie chodzi jak chodziło - idealnie gładko bez zająknięcia.

i teraz pytanie:
Czy jest możliwe zeby przy takim lekkim pyknięciu (miewałem gorsze) przestawił się wieloklin na kolumnie lub skręciła kolumna?
Czy możliwe jest zeby ośka wewnątrz przekładni się skręciła lub zęby przeskoczyły?

ofc jak juz wiem WSZYSTKO jest możliwe, ale jakie sa rokowania?

[vandall1]

Gumowe sprzegiełko na wejściu do przekładni?
Zlokalizuj wyciek bo "od góry"to mało mowi
Bardzo mało prawdopodobne,że gruchneło coś w srodku.

[mSk]

Cieknie między sekcjami.
okazało się, że scieło wieloklin na kierownicy...

[boban22]

a tak podpinając się trochę pod temat...wiem że luzy na przekładni się kasuje, może ktoś jakoś obrazowo albo opisowo podpowiedzieć co i jak????

[N2O]

Lepiej nie, bo jeszcze komuś albo sobie krzywdę zrobisz.


Aby zrobić to prawidłowo, należy wymontować przekładnię z wozu i najlepiej zamontować w imadle.

[boban22]

Ty to mnie zawsze zdołujesz , widzisz że powoli idę od przodu do środka auta, jeszcze kilka lat i spokojnie ogarnę całego Trola ....a tak na serio ktoś tam gadał że jakaś śruba jest i można luzy kasować, ale z tego co piszesz to jednak trza ją wytargać?!...w sumie alternator i rozrusznik już na stole to przekładnia też może być

[N2O]

Wypada ją wytargać po to aby zrobić to w sposób kontrolowany.


Wtedy wkręcasz w imadło, łapiesz ręką za wąsa i regulujesz śrubką tak aby luz był mały, ale jednocześnie musi się dać ruszyć wąsem za pomocą ręki bez zwiększonego oporu - jak zrobisz to źle, to utracisz powracanie kierownicy w centralne położenie, a w skrajnym przypadku może dojść do zablokowania kierownicy w dziwnej pozycji. Także najpierw dokładne wybadanie i naprawa wszystkich innych luzów w układzie kierowniczym, zawieszenia, a dopiero na koniec ewentualna regulacja przekładni.

[boban22]

no właśnie tak słyszałem że nawet palcami trzeba ją dociągnąc bo za mocno to bedzie to co napisałeś a poza tym szybciej się zużyje....co do luzów to zaobserwowałem takie zjawisko zjeżdżając w Bieszczadach w głębokich koleinach ; zjazdy miały kilkaset metrów i targało autem na boki ale kierownica delikatnie jakby miała luzy takie dziwne stukania podczas zjazdu...na czarnym nie zauważyłem jakiś problemów.....przed wyjazdem powymieniałem łożyska zwrotnic, łożyska piast i końcówki drążka ale tylnego, przedni wydawał się ok....więc pozostaje tylko przekładnia, chyba że te objawy są normalne przy takich zjazdach?

[N2O]

Kolumnę sprawdź. I budę(mocowania do ramy) czy nie lata i nie przenosi stuków na kierownicę.

[boban22]

Buda w porządku sprawdzałem, kolumna do sprawdzenia, dzięki za info

[N2O]

No i jeszcze tuleje drążka panhard'a.

[boban22]

wymienione , ale tuleje mimośrodowe wahaczy na pewno do wymiany.....

[martii]

jedna reka na was przekladni, druga obracasz przekladnia i sprawdzasz czy jest luz, "pukanie"
najlepiej sciagnac z wasa drazek kierowniczy i zbadac luz w calym zakresie obrotow
za regulacje odpowiada mala sruba nad przekladnia, ta duza to kontra

oczywiscie opcja w imadle jest najwygodniejsza

[boban22]

thx, @martii....nie mam coś weny po bieszczadach, ale muszę się wziąc za niego bo trochę sponiewierany jest...najważniejsze że most który własnoręcznie rozłożyłem i złożyłem, intercooler co go też dzięki Waszej pomocy zmotałem, wszystko zdało egzamin , a po zmotaniu turba i pompy niektóre podjazdy co robiłem na jedynce, teraz w porywach szła trójka szok