NISSAN PATHFINDER - plusy dodatnie plusy ujemne :)

[Łoren]

Powoli zaczyna dojrzewać myśl o zmianie wozidła i tak sobie zaczynam szukać pomysłów. Opinie na autocentrum są takie jak by to powiedzieć mało miarodajne . Nadaje sie to auto do jeżdżenia po drogach innych niż asfaltowe?

[Misiek Cypr]

Ale moze cos blizej? Ktory. Ja mialem Pathfindera z roku 90'. Byl rewelacyjny, oprocz wspornika ukladu kierowniczego

[Łoren]

Słusznie Myślałem o rocznikach 2006-7 może troszkę wyżej . Zobaczę jeszcze jaki bedzie budżet ale na zakup przewiduję tak koło 30 kpln
A i jeszcze jedno - raczej diesel ze względu na zasięg - tankowanie gazu co 200 km jest nie na moje siły .

[Mroczny]

przemyśl to jeszcze..
i kup sobie tujotę

[Łoren]

Toyotę też biorę pod uwagę , ale nie wiem czy mnie będzie stać - na razie muszę mieć jako takie rozeznanie a decyzja będzie pewnie jesienią.W każdym razie jakaś zmiana będzie na samochód który dostarcza miej emocji niż D2 n

[ZbychoS]

Słusznie Myślałem o rocznikach 2006-7 może troszkę wyżej . Zobaczę jeszcze jaki bedzie budżet ale na zakup przewiduję tak koło 30 kpln
A i jeszcze jedno - raczej diesel ze względu na zasięg - tankowanie gazu co 200 km jest nie na moje siły .

Jeśli w Hiszpanii robione, to daruj sobie. Zwłaszcza 2007-2008.
W Navarach wyjątkowo słabe roczniki. A Pathfinder to w sumie krótsza Navara.
A jeśli już, to ramę dobrze obejrzyj.
Poza tym pozostałe wady zapewne takie same. Za słabe sprzęgło, sypiące się łożyska kół przednich, źle zestrojony silnik dławiący się od wolnych obrotów.
Może w automacie część tych dolegliwości ... nie jest tak dolegliwa ...

Słuchaj Moda, Mod ma zawsze rację ...

[Łoren]

jedna z prawd objawionych jest taka - kto tanio kupuje..kupuje dwa razy pare razy się o tym przekonałem że w sumie lepiej zapłacić raz i jeżdzić niż zapłacić kilka razy i nie jeździć
Nie żebym narzekał jakoś totalnie na D2...ale cały czas coś - jak nie urok to sraczka choć biorąc pod uwagę roczne przebiegi ok 40 tys km to i tak działa jakoś w miare
A Tujota fajna jest tyle ze to wykończenie wnętrza jakoś mi tak łade samare przypominają

[Misiek Cypr]

Pathfinder, 2006 nie ogarnie przebiegu 40kilo rocznie. To nie jest bezawaryjny sprzecik, choc mi sie wydaje, ze nieco niedoceniany jest. Jest wygodniejszy i lepszy w terenie niz Navara, ale bywa kaprysny.

[Marci]

w którymś offroad magazyn był opisywany kilkukrotnie bez większych emocji , jak navara , jeszcze dochodzi układ przeniesienia napędu tarczki , bym musiał poszukać , poszukaj też na forum, było trochę informacji , zakup dla świadomego użytkownika , jak miałbym wybierać to bym wybrał jeepa granda lub pojare

[Zibi]

jedna z prawd objawionych jest taka - kto tanio kupuje..kupuje dwa razy pare razy się o tym przekonałem że w sumie lepiej zapłacić raz i jeżdzić niż zapłacić kilka razy i nie jeździć
Nie żebym narzekał jakoś totalnie na D2...ale cały czas coś - jak nie urok to sraczka choć biorąc pod uwagę roczne przebiegi ok 40 tys km to i tak działa jakoś w miare
A Tujota fajna jest tyle ze to wykończenie wnętrza jakoś mi tak łade samare przypominają

jesli toyota ładę przypomina to ja nie wiem czym jezdzę.

Pathfinderów miałem na oku kilka. Fajne na wygląd zewnętrzny, ładnie się liftuje. MIałem kilka na serwisie - niby fajne, ekstra itd. Ale, zgnilizna straszna, każdy element zgrzewany w korozji, wewnątrz - no może nie łada samara. W ładzie plastiki wytrzymywały więcej niż 10 lat. W pathfinderze kazdy plastik wytarty. A ten z kolorem - jego pozbawiony. I to ponizej 10 lat.

Ogólnie sylwetka ( zwłaszcza po lifcie) mi sie podoba. I niestety tyle.

[pyton]

Odgrzeję kotleta....
Przesiadłem się z parcha na Pata. Na szczęscie i wreszcie.... Szok cywilizacyjny.
Wszystko zależy do czego szukasz wozu. U mnie "pirorytetem" było wozidupsko głównie wakacyjne z przystosowaniem dla 3 Gadów przy czym najstarszy Gad żądania ma królewskie by mieć własny rząd siedzeń . Pirorytet 2: sprawny wóz terenowy na dojazdy do "zapomnianej" chaty w Bieszczadach i zaprzyjaźnionych w Beskidzie. Pirorytet 3: rama, 4x4, reduktor, duże....
Jeździliśmy trooperem (za dawnych małych czasów Gadów) - było super
Jeździliśmy Moneteryem - j.w.
Jeździliśmy Parchem, na szczęscie króko, było kiepsko. Parch typowy wół roboczy. I się psuł co rusz (silnik czyzero)
Przesiadka na Pata i odczucie, że wreszcie to co ma być.
Wielu ludzi narzeka, że awaryjne, rdzewiejące itp itd.... Moje się trafiło dobrze zadbane i zaopatrzone (z Luxemburga), owszem podwozie do konserwacji jak najszybciej ale reszta OK. Komfort jazdy nie do porównania z poprzednimi, przede wszystkim na długich przelotach na autostradzie. W terenie dzielny, brak różnic z parchem. Dobry wół pociągowy. Jedno co mnie wkurza: wszędobylska elektronika, ale takie czasy...
Klucz do sukcesu: trafić zadbany egzemplarz od świadomego użytkownika
Powodzenia

[Wowos]

Jak potrzeba dużego wozidła to się bierze Tahoe, Suburbana, albo po całości Excursion. I się gady mogą bawić w chowanego w środku. A pathfinder przy owych (wozach, nie gadach) wygląda jak resorak...

[piotrck]

Odgrzeję kotleta....
Przesiadłem się z parcha na Pata. Na szczęscie i wreszcie.... Szok cywilizacyjny.
.......................
Powodzenia

Też Ci tego życzymy.

[ishimo]

...W terenie dzielny, brak różnic z parchem...

Teren terenowi nie rowny, myślę, że patrol jednak to superPatrolsuper i gdybyś miał normalny silnik (nie czyzero) był byś bardzo zadowolony no co do komfortu to nie ma go po porównywać z osobówka typu pat

[pyton]

Ano własnie teren terenowi.... na moje wymagania i potrzeby pat w zupełności wystarcza.
A tak poza tym żona ostatnio mi szpile wbiła: "kiedyś to pajero ci wystarczało i topiliśmy go co rusz, a teraz jak dojazd w błocie do chaty ci zajmuje kwadrans dłużej niż po suchym to spocony mówisz że upalałeś wóz .... ot, żmija wychowana....

[ishimo]

Ano własnie teren terenowi.... na moje wymagania i potrzeby pat w zupełności wystarcza.
A tak poza tym żona ostatnio mi szpile wbiła: "kiedyś to pajero ci wystarczało i topiliśmy go co rusz, a teraz jak dojazd w błocie do chaty ci zajmuje kwadrans dłużej niż po suchym to spocony mówisz że upalałeś wóz .... ot, żmija wychowana....

Bardzo rzadko to mówie, prawie wgle....ale mądra kobita