Strona 1 z 2
Ręczny w Parcholu
: sob gru 03, 2005 3:02 am
autor: LSD
Czy ktoś wymieniał szczęki w hamulcu ręcznym w GR Y60? Ostatnio podkręciłem na maksa linkę a i tak bierze bardzo wysoko, więc chyba już czas.
1. Czy jest dużo roboty (jakieś niespodzianki)
2. Co się wymienia - szczęki/okładziny
3. Gdzie zanabyć cosik takiego - czy tylko ASO
4. Ile toto kosztuje.
: sob gru 03, 2005 1:07 pm
autor: Marcin-Kraków
Praktycznie jest identycznie
http://www.rajdy4x4.pl/patrol-faq/index.php?idd=55
Jakbys chcial nabic okladzine to Krakow moze pomoc, ale pewnie cos w okolicy znajdziesz.
Re: Ręczny w Parcholu
: sob gru 03, 2005 4:29 pm
autor: pyntront
LSD pisze:
1. Czy jest dużo roboty (jakieś niespodzianki)
Nie, co prawda ja nie zdjąłem szczęk, ale to z winy nieumiejętności, a nie trudności...
LSD pisze:2. Co się wymienia - szczęki/okładziny
Szczęki, ale można nakleić okładziny.
LSD pisze:3. Gdzie zanabyć cosik takiego - czy tylko ASO
Kompletne - tylko ASO
LSD pisze:4. Ile toto kosztuje.
Mi krzyknęli coś około 5 stów jeśli dobrze pamiętam (nie pamiętam czy 5 czy 7) i 4 tygodnie czekania. Można za klikadziesiąt zyli nakleić okładziny, tylko trza poszukać zakłąd który to robi, bo pośrednicy zdzierają 100% marży...
Re: Ręczny w Parcholu
: sob gru 03, 2005 5:25 pm
autor: hajdi
LSD pisze:Czy ktoś wymieniał szczęki w hamulcu ręcznym w GR Y60? Ostatnio podkręciłem na maksa linkę a i tak bierze bardzo wysoko, więc chyba już czas.
1. Czy jest dużo roboty (jakieś niespodzianki)
2. Co się wymienia - szczęki/okładziny
3. Gdzie zanabyć cosik takiego - czy tylko ASO
4. Ile toto kosztuje.
linke podkreciles a regulator w bebnie rozkrecales?
Re: Ręczny w Parcholu
: sob gru 03, 2005 7:28 pm
autor: LSD
hajdi pisze:LSD pisze:Czy ktoś wymieniał szczęki w hamulcu ręcznym w GR Y60? Ostatnio podkręciłem na maksa linkę a i tak bierze bardzo wysoko, więc chyba już czas.
1. Czy jest dużo roboty (jakieś niespodzianki)
2. Co się wymienia - szczęki/okładziny
3. Gdzie zanabyć cosik takiego - czy tylko ASO
4. Ile toto kosztuje.
linke podkreciles a regulator w bebnie rozkrecales?
Nie tam jeszcze nie zaglądałem, dlatego pytam. Ogólnie ręczny działa bardzo dobrze tylko tak gdzieś na 12 ząbku. Regulator linki pod tylną nagrzewnicą już się skończył

: ndz gru 04, 2005 7:59 am
autor: Mike
co do tematu hamulca ręcznego w GR to pozwole sobie zadac pytanie :
gdzie jest czujnik ręcznego który zapala kontrolke w kabinie....

???
: ndz gru 04, 2005 9:57 am
autor: Miskiller
pod dzwignia recznego
Re: Ręczny w Parcholu
: ndz gru 04, 2005 11:49 am
autor: Peepuck!
LSD pisze:Czy ktoś wymieniał szczęki w hamulcu ręcznym w GR Y60? Ostatnio podkręciłem na maksa linkę a i tak bierze bardzo wysoko, więc chyba już czas.
1. Czy jest dużo roboty (jakieś niespodzianki)
.
Mnie to zajęło łącznie 1,5h roboty w tym dwa razy rozbierałem i skaładełem hamulec bo szczeki dawałem do oklejania a jeździc jakoś trza było

. Wszystko robione na parkingu pod blokiem, bez kanału i profi narzędzi
LSD pisze:
2. Co się wymienia - szczęki/okładziny.
Okładziny.
LSD pisze:
4. Ile toto kosztuje.
Okleili mi za 50 zł, zaniosłem i czekałem 2 dni.
: ndz gru 04, 2005 1:25 pm
autor: Szarbia
W tej poradzie jest napisane, ze okladziny zrywaja sie gdy hamulec reczny zaciaga sie w czasie jazdy.
To przeciez jest jakis kwas bo reczny ma byc tez awaryjnym i zastepowac hamulec glowny w czasie awarii !!
: ndz gru 04, 2005 3:05 pm
autor: LSD
Ktoś trochę przesadził. Może chodziło o naklejane okładzieny. No ale ogólnie nie jest to zbyt zdrowe dla reduktora, wału itp.
: ndz gru 04, 2005 5:29 pm
autor: bpuchowski
ja wymieniałem sobie w daihatsu. działo bez broblemów. koszt 40 zł.
: ndz gru 04, 2005 7:41 pm
autor: Peepuck!
Szarbia pisze:
W tej poradzie jest napisane, ze okladziny zrywaja sie gdy hamulec reczny zaciaga sie w czasie jazdy.
To przeciez jest jakis kwas bo reczny ma byc tez awaryjnym i zastepowac hamulec glowny w czasie awarii

Bo tak własnie jest!!! U mnie zerwały się okładziny jak się zapomniałem i zaciągnałem hamulec podczas toczenia sie auta. (zreszta te bebechy na fotach to w moim syfie) A jak ktoś nie wierzy to prosze spróbować

. Oby tylko skończyło się na tym a nie na rozerwaniu obudowy reduktora , czego nikomu nie życze...

: ndz gru 04, 2005 8:12 pm
autor: janusz k160
LSD pisze:Ktoś trochę przesadził. Może chodziło o naklejane okładzieny. No ale ogólnie nie jest to zbyt zdrowe dla reduktora, wału itp.
To nie przesada. Tak ręcznego można się pozbyć! BTW - moi mechanicy twierdzą,że lepiej okładziny nitować - nie wiem dlaczego ( wytrzymalsze?)

: pn gru 05, 2005 12:57 am
autor: LSD
Piszę, że to chyba niemożliwe bo kiedyś miałem już sytuację, kiedy musiałem zaciągnąć ręczny przy 60 km/h na czarnym. Jechałem z zapowietrzonymi hamulcami, a sytuacja wymagała gwałtownego hamowania. Oprócz przypalonych gum niczego nie urwałem, a asfalt był czarny i suchy.
: pn gru 05, 2005 1:12 am
autor: Miskiller
oczywiscie.... teoria jest taka: zablokowujac wyjscie z reduktora przez zaciagniecie recznego i wysprzeglajac silnik nic reduktorowi nie zrobimy... gorzej ma sie(teoretycznie) z tylnym mostem bo sily hamujace dzialaja na talez, atak i satelity...
: pn gru 05, 2005 1:16 am
autor: LSD
Według mnie większa siła działa na wał i most jak się ostro rusza (przypali gumę) bo wtedy efekt ten sam a masa całego auta skupiona na tyle. Natomiast w momencie hamowania tył się odciąża i działa mniejsza siła. No przynajmniej teoretycznie

: pn gru 05, 2005 2:15 am
autor: zbig
LSD pisze:Piszę, że to chyba niemożliwe bo kiedyś miałem już sytuację, kiedy musiałem zaciągnąć ręczny przy 60 km/h na czarnym. Jechałem z zapowietrzonymi hamulcami, a sytuacja wymagała gwałtownego hamowania. Oprócz przypalonych gum niczego nie urwałem, a asfalt był czarny i suchy.
Przy załączonym napędzie obu osi i tym samym zblokowanym między osiowym mechanizmie różnicowym powoduje to, iż praktycznie działa on na obie osie. Z tego powodu zaciąganie hamulca ręcznego podczas jazdy (nawet powolnego toczenia) samochodu jest mocno niewskazane. Zaciągnięcie może spowodować zerwanie okładzin szczęk, a nawet rozerwanie obudowy reduktora.

: pn gru 05, 2005 7:13 am
autor: Peepuck!
LSD pisze: Oprócz przypalonych gum niczego nie urwałem, a asfalt był czarny i suchy.
No i dobrze!! W FAQu nie jest napisane , ze jak tylko zaciągniesz ręczny to od razu urywasz pół syfa. Jest napisane , ze
moze zaistnieć taka sytuacja i uzywanie recznego jest nie wskazane. Pewnie, ze jakbym na drodze podczas jazdy miał niesprawne hamulce to nie zastanawiam się nad skutkami tylko szarpie dźwignie i już....
: pn gru 05, 2005 7:13 am
autor: Szarbia
Bede korzystal z bebechow Patrola do mojej zmoty dlatego poruszylem temat.
Wyglada na to, ze najlepszym wyjsciem bedzie zmotanie dodatkowych zaciskow na tylny most jako reczny.
Dodatkowych bo nie znalazlem tak duzych jak ma z tylu Patrol (fi 51mm) z wbudowanym recznym u osobowych.
Mozna tez (tak sobie mysle) podwiesic reduktor na tarczy kotwicznej bebna oryginalnego recznego (u mnie reduktor bedzie oddzielnie od skrzyni). I wtedy zamiast bebnowego dac tarczowy (jak to zrobil Chermol).
: śr wrz 06, 2006 10:57 pm
autor: MACIEK27
Witam mam pytanie co do okładzin w recznym hamulcu czy np w japancarsie sa dostepne? druga opcja czy mozna dobrac same szczeki od czesgos innego (przychodzac na wzor ze starymi - czy ktos to praktykował?) pozdrawiam

: czw wrz 07, 2006 8:38 am
autor: pyntront
MACIEK27 pisze:Witam mam pytanie co do okładzin w recznym hamulcu czy np w japancarsie sa dostepne? druga opcja czy mozna dobrac same szczeki od czesgos innego (przychodzac na wzor ze starymi - czy ktos to praktykował?) pozdrawiam

Nie ma, nie pasują, najlepiej nakleić nowe okładziny.
: czw wrz 07, 2006 10:11 am
autor: Mroczny
albo przynitować
: czw wrz 07, 2006 10:29 am
autor: Peepuck!
pyntront pisze: nakleić nowe okładziny.
Koszt jest niewielki, rzędu 50 zł...
: czw wrz 07, 2006 4:04 pm
autor: MACIEK27
Dobra zrobiłem okazało sie ze regulator zapieczony a okładziny w stanie bardzo dobrym byly czyli JEST RECZNY

: czw wrz 07, 2006 8:47 pm
autor: egon4x4
Szarbia pisze: w tej poradzie jest napisane, ze okladziny zrywaja sie gdy hamulec reczny zaciaga sie w czasie jazdy.
To przeciez jest jakis kwas bo reczny ma byc tez awaryjnym i zastepowac hamulec glowny w czasie awarii

Reczny w GR jest hamulcem postojowym, a nie awaryjnym. Hamulec glowny jest po to dwuobwodowy, zeby nie padl od razu caly i zebys mial jakas szanse. A jesli jednak mimo to padnie, to najlepiej modlitwa (szybka) bo do dzwigni recznego nawet siegnac nie zdazysz, o skutecznosci nie wspominajac.
Szczeki na tym hamulcu sa cokolwiek samohamowne, wiec uzywanie go podczas jazdy grozi rozwaleniem obudowy reduktora (i to wcale nie hipotetycznie). Natomiast w terenie trzyma za obie osie rewelacyjnie.
Robta co chceta...