nissan terrano II td
Moderator: Kosiarz
nissan terrano II td
Proszę o poradę. Chcę zakupić do gospodarstwa agroturystycznego auto terenowe. Mam konie i muszę je ciągać po różnych imprezach.
Znalazłem forda mavericka z 95 roku długi- ponoć 160 tys km. Motor td.
Na co powinienem zwrocić uwagę przy zakupie, czy te auta są usterkowe, z czym sie liczyć, ile takie wytrzymują itp. Może warto szukać co innego ?
Po postach widzę ze mogę liczyć na rzetelne informacje.
Znalazłem forda mavericka z 95 roku długi- ponoć 160 tys km. Motor td.
Na co powinienem zwrocić uwagę przy zakupie, czy te auta są usterkowe, z czym sie liczyć, ile takie wytrzymują itp. Może warto szukać co innego ?
Po postach widzę ze mogę liczyć na rzetelne informacje.
ja zanabylem takiego pol roku temu wiec dziele sie swoimi spostrzezeniami:
- ogolny stan sprawdz blachary i wnatrza - moj wymagal "poprawek" ale cena zakupu mi to zrekompensowala
- zajrzyj pod podwozie i olukaj w jakim stanie jest rama i inne czesci widoczne golym okiem - spotkalem sie juz z t2 z peknieta rama, oraz z takim po ostrym dzwonie, ktory mial cala prawa strone w wymienionych czesciach w dodatku na jakies watpliwej jakosci
- sprawdz czy skrzynia nie szumi na luzie i bez wcisnietego sprzegla sama z siemie, czy nie ma zadnego szumu na zadnym biegu podczas jazdy - jak cos tam uslyszysz to sie szykuj na naprawe za ok 1,5 zl w najblizszym czasie
zauwazylem ze wiekszosc t2 boryka sie z tym problemem
- sprawdz czy masz sprawne napedy! bywaja auta terenowe, ktore juz dawno nie wiedza co to 4x4 - zakup nowych sprzegielek lub powazniejsze naprawy tanio cie nie wyniosa
- jesli chodzi o silnik to nic nie moge w tym zakresie powiedziec gdyz nie mam z nim zadnych problemow wiec sie nie znam(poznalem sie juz nieco na tym z czym byly klopoty)
pierdolek nie wymieniam gdyz jest ich naprawde masa - glowny nacisk polozylbym na wspomnaina skrzynie i napedy :]
ogolnie moj woz kosztowal mnie juz ponad drugie tyle za ile go kupilem (boje sie liczyc dokladnie wiec prosze niedopytywac
) ale nie zaluje zakupu i z pelna swiadomoscia polecam w 100%. jak dobrze trafisz lub masz mniesze wymagania ode mnie to nie bedziesz musial inwestowac drugie tyle 
PS> w tym roczniku przebieg 160 to naprawde pobozne zyczenia... brakuje mu wg mnie conajmniej setki... moj normalnie uzytkowany, nie katowany ma znacznie wiecej niz 250 - kupiony od kolegi, ktory nie "tuningowal" go do sprzedazy wiec przynajniej wiem co mam
- ogolny stan sprawdz blachary i wnatrza - moj wymagal "poprawek" ale cena zakupu mi to zrekompensowala

- zajrzyj pod podwozie i olukaj w jakim stanie jest rama i inne czesci widoczne golym okiem - spotkalem sie juz z t2 z peknieta rama, oraz z takim po ostrym dzwonie, ktory mial cala prawa strone w wymienionych czesciach w dodatku na jakies watpliwej jakosci
- sprawdz czy skrzynia nie szumi na luzie i bez wcisnietego sprzegla sama z siemie, czy nie ma zadnego szumu na zadnym biegu podczas jazdy - jak cos tam uslyszysz to sie szykuj na naprawe za ok 1,5 zl w najblizszym czasie

- sprawdz czy masz sprawne napedy! bywaja auta terenowe, ktore juz dawno nie wiedza co to 4x4 - zakup nowych sprzegielek lub powazniejsze naprawy tanio cie nie wyniosa
- jesli chodzi o silnik to nic nie moge w tym zakresie powiedziec gdyz nie mam z nim zadnych problemow wiec sie nie znam(poznalem sie juz nieco na tym z czym byly klopoty)
pierdolek nie wymieniam gdyz jest ich naprawde masa - glowny nacisk polozylbym na wspomnaina skrzynie i napedy :]
ogolnie moj woz kosztowal mnie juz ponad drugie tyle za ile go kupilem (boje sie liczyc dokladnie wiec prosze niedopytywac


PS> w tym roczniku przebieg 160 to naprawde pobozne zyczenia... brakuje mu wg mnie conajmniej setki... moj normalnie uzytkowany, nie katowany ma znacznie wiecej niz 250 - kupiony od kolegi, ktory nie "tuningowal" go do sprzedazy wiec przynajniej wiem co mam

http://honkerteam.pl - strona o autach Honker
Do ciągania przyczepy z końmi taki sobie, wiadomo lepszy tdi niż bez intercoolera.
Ja na co dzień mam Terrano I i II. Pierwszy td, drugi tdi. Wiadomo tdi lata z przyczepą bardzo fajnie (na zawody po całym kraju praktycznie co 2 tyg.), td - jak ma w przyczepie dwa duże konie i jest pod góre to 5 bieg odpada
W kwestii sprawdzenia to wrzuć reduktor na luz (N) i 4-5 bieg w skrzyni.
Jak skrzynia będzie głośno pracowała to znaczy że dostał w dupe z przyczepą - te skrzynki tego nie lubią.
pozdro
Ja na co dzień mam Terrano I i II. Pierwszy td, drugi tdi. Wiadomo tdi lata z przyczepą bardzo fajnie (na zawody po całym kraju praktycznie co 2 tyg.), td - jak ma w przyczepie dwa duże konie i jest pod góre to 5 bieg odpada

W kwestii sprawdzenia to wrzuć reduktor na luz (N) i 4-5 bieg w skrzyni.
Jak skrzynia będzie głośno pracowała to znaczy że dostał w dupe z przyczepą - te skrzynki tego nie lubią.
pozdro
Na pohybel skur.....om
kupowalem mavericka (terrano II) w 2003 r.
Rame trzeba "opukać" obowiązkowo.
Napędy trzeba sprawdzic - mi sprzedajacy powiedzial, ze naped przedni jest "zablokowany". potem okazało sie, ze cały przedni most jest rozsypany. Mozna na szrocie znalezc za pińcet a w serwisie 3tyś. -dane z 2003r. Jak chcesz ciagnac przyczepe w błotku to przyda sie naped na 4 koła - upewnij sie, ze przód mozna dołączyc i czy załącza sprzęgiełka piast przednich - pewnie beda automaty.
Miałem problem z łącznikiem wahacza z rama przy budzie. jak patrzysz na przednie koło stojąc z boku auta to miedzy kołem a budą jest łącznik (nie pamietam jak sie nazywa dokładnie) ten łacznik powinien opierac sie o wahacz na gumie - u mnie było to wybite do tego stopnia, ze metalowy łącznik pracował na ramie i przetarł sie do połowy. Trzeba było nowy zakupić - tu niespodzianka - cały wahacz tylko sprzedaja w sklepach (dane z 2003). U tokarza dorobiłem dwa nowe za stówe.
Silniki tdi chyba wiekszosc sobie chwali. w cięższym terenie silniczek dynamicznie pyka. Sprawdz czy nie kopci "za bardzo", czy równo chodzi po odpaleniu. Sprawdz czy nie ucieka płyn z chłodnicy przy dłuższej pracy silnika - np w trasie. u mnie na około 500km "palił" zbiorniczek petrygo. Przypuszczalnie to uszczelka pod głowica .. albo tak parowało
. Nie sprawdziłem co to bo sprzedałem auto.
Niektórzy twierdza, ze tdi ma tendencje do częstszego psucia sie przez intercooler - u mnie nigdy nic sie nie działo.
Rame trzeba "opukać" obowiązkowo.
Napędy trzeba sprawdzic - mi sprzedajacy powiedzial, ze naped przedni jest "zablokowany". potem okazało sie, ze cały przedni most jest rozsypany. Mozna na szrocie znalezc za pińcet a w serwisie 3tyś. -dane z 2003r. Jak chcesz ciagnac przyczepe w błotku to przyda sie naped na 4 koła - upewnij sie, ze przód mozna dołączyc i czy załącza sprzęgiełka piast przednich - pewnie beda automaty.
Miałem problem z łącznikiem wahacza z rama przy budzie. jak patrzysz na przednie koło stojąc z boku auta to miedzy kołem a budą jest łącznik (nie pamietam jak sie nazywa dokładnie) ten łacznik powinien opierac sie o wahacz na gumie - u mnie było to wybite do tego stopnia, ze metalowy łącznik pracował na ramie i przetarł sie do połowy. Trzeba było nowy zakupić - tu niespodzianka - cały wahacz tylko sprzedaja w sklepach (dane z 2003). U tokarza dorobiłem dwa nowe za stówe.
Silniki tdi chyba wiekszosc sobie chwali. w cięższym terenie silniczek dynamicznie pyka. Sprawdz czy nie kopci "za bardzo", czy równo chodzi po odpaleniu. Sprawdz czy nie ucieka płyn z chłodnicy przy dłuższej pracy silnika - np w trasie. u mnie na około 500km "palił" zbiorniczek petrygo. Przypuszczalnie to uszczelka pod głowica .. albo tak parowało

Niektórzy twierdza, ze tdi ma tendencje do częstszego psucia sie przez intercooler - u mnie nigdy nic sie nie działo.
ja kupilem w niemcowni rocznik 96 (produkcji), EZ 25.08.1997, za rownowartosc 22800 zl, do tego tlumaczenie (100), skarbowka (150), celny(150), ekologia(500), czerwona ksiazka(70), przeglad(170). plus standardowe oplaty przy przerejstrowaniu.
Na dziendobry poszly sprzegielka do wymiany, bo prawe bylo zmielone.
Na dziendobry poszly sprzegielka do wymiany, bo prawe bylo zmielone.
Widze że za bardzo kasztaniłem i Władza Wyższa wycieła posty.
Cóż wracając do tematu...
Przebieg 160tys jest cokolwiek wątpliwy w tym przypadku. Wychodzi jakieś 14,5tys rocznie czyli bardzo niewiele. Jeśli jeździła nim starsza kobieta na zakupy to możliwe że jest tak istotnie. Jeśli nie to przebieg odpowiada raczej jakiejś 4 letniej eksploatacji. Pamiętaj że lepiej jest się powstrzymać niż kupić marzenia. 



http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2066378
Mam być 12 -13.01 w Krakowie, myślałem żeby podjechać do Legnicy / 340 km co to jest
/ ale jeśli udałoby się kogoś namówić do oceny z Legnicy to Super. W ciemno to prawda jechałbym w ciemno.
Mam być 12 -13.01 w Krakowie, myślałem żeby podjechać do Legnicy / 340 km co to jest

co do ksążki serwisowej to nie będę polemizował,ale co do stanu to zależy kto to miał ,ja kupiłem od niemca pierwszego właściciela i miał 76tys przebiegu ,i co z tego pajac wogóle nie wyłączał przedniego mostu i był wykończony o krzyżakach i piaście nie wspomnę ,pakiet startowy 3,5tys. aza wózek dałem 8500€orda pisze:DEC! jesteś z Zielonej Góry do Legnicy blisko. - co ty na to
??????????????
Auto podobno ma książkę serwisową. Ja nie napalam sie ale coś chcę zakupić - coś co mnie będzie woziło.
Mnie i moje konie.
Dzisiaj musiałem łazić po polonych drogach i błocie na piechotę bo moje osobowe nie wjedzie.

Stary powiem tak... Jak się dobrze będziesz przyglądał to zobaczysz na drzwiach taki dziwny znaczek. Pieski ciągną sanki. To jest hobby które ja uprawiam. Na dzień dobry moge Ci powiedzieć że samochód ciągał przyczepkę i to dość ciężką po górach. Od razu skrzynia do przeglądu bo będzie kiszka.
Ale autko bardzo fajne. 


W legnicy nie, ale pogadam z chłopakami z zg - oni moze beda chcieli podjechac bo jak chcesz mierzyc cisnienie to ja tego nie zrobieorda pisze:
DEC , masz kogośc w Legnicy?? wystraszyliście mnie i może lepiej żeby ktoś obejrzał to autko zanim pokonam 720 km.
Silnik też pewnie trzeba sprawdzić - ciśnienie??

sugeruje zadzwonic do goscia i wypytac o wszystkie szczegóły przed przyjazdem na miejsce - niech zrobi dodatkowe zdjecia elementow, o których wspominalismy wczesniej i wysle Ci na maila.
Teraz trudno sprzedac auto a łatwo kupic - masz przewage; samochodów jest od zatrzęsienia, do tego okres "zimowy". Jak gosciowi zalezy to niech sie postara - ja kupca na swojego maverica znalazlem w okolicach Lublina. Przez telefon rozmawialismy ponad tydzien, zrobilem mu szczegółowe zdjecia auta. A na koniec poprosił, zebym przyjechal z ZG do niego tym autem - odda mi kase za paliwo - ale jak stan auta nie bedzie odpowiadał mojemu opisowi (który trwał tydzień) to zastrzega sobie, ze moze nie kupic. Na miejscu miał mechaników i blacharzy - przeegzaminowali mi fure b. dokładnie i kupił.
Zależało mi zeby sprzedac wiec sie postarałem. Moja rada - jak jestes po "drugiej stronie barykady" - kupujesz - to wymagaj !
Tak jest... psie zaprzęgi. Wiesz przyczepki do psów są różne... ale niemcy raczej nie bawią się w małą ilośc psów bo stać ich na więcej. Mogła to być przeczepka 1000kg (zazwyczaj są od 750-1500) ale niejednokrotnie ciągałem taką która razem z samochodem (też T2) ważyła 4 tony masz przykład: http://www.sleddogcentral.com/features/ ... es_rex.jpg Innym problemem jest to że bakmanki (dobrze napisałem?
) są w miarę opływowe , natomiast przyczepki do psów są najcześciej kształtu sześcianu. Następna sprawa to ilość wyjechanych kilometrów. Nie wiem ile razy w ciągu roku jeździsz z końmi ale ja praktycznie co tydzień w każdy weekend od końca września do końca kwietnia. Są zawody że w obie strony robię 800km ale są i takie (Pirena-Hiszpania) gdzie masz prawie 6000 z czego tydzień jeździsz po górach i 1000km to ostra jazda po oblodzonym itd. To nie jest oczywiście reguła. Może facetowi podobała się naklejka i tylko tak na pozór to samochód "Maszera"? Weź lepiej ze sobą dobrego fachmana żebyś nie wywalił kasy w błoto. CO do niszczenia motoru to nie wiem jak to się ma do przyczepki. Musi się ktoś bardziej obeznany wypowiedzieć. Mój T2 jeszcze jeździ więc chyba nie jest tak źle.
Sorry że aż tyle... 



Z końmi nie mam tyle jazdy. mam zaledwie trzy ogony. Wyjazdy jedynie na spotkania kawaleryjskie, klacze do ogierów i drobne wypady na roztocze. Swoją drogą jesteśmy z tego samego województwa - ja Komarów pod Zamościem - największa kawaleryjska bitwa XX wieku.
Klient przesłał mio trochę fotek ale czego oko na żywca nie obejmie, palec nie dotknie a ucho nie wysłucha to klapa.
Jeśli Dec miałbyś czas żeby ocenić to auto napewno sie odwdzięczę. Motor pewnie jest ok. to mocne silniczki - pewnie reszta jest gorsza.
Klient przesłał mio trochę fotek ale czego oko na żywca nie obejmie, palec nie dotknie a ucho nie wysłucha to klapa.
Jeśli Dec miałbyś czas żeby ocenić to auto napewno sie odwdzięczę. Motor pewnie jest ok. to mocne silniczki - pewnie reszta jest gorsza.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość