Silnik generalka.

Patrol, Pickup, Terrano, Navara, Pathfinder

Moderator: Kosiarz

ROPA
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: sob lut 10, 2007 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa

Silnik generalka.

Post autor: ROPA » śr mar 07, 2007 12:03 am

Witam !
Chciałem zapytać czy ktoś może na forum przeszedł generalny remont silnika do GR 94 2.8 TD.
Wiem tyle o tym co i o statkach kosmicznych wiec wdzięczny bym był za jakieś dobre rady bo to to dla mnie ciężki wydatek a przede wszystkim ból.
Postawiłem go w warsztacie poleconym na forum. Od kupna pojeździłem nim może 3 dni. Strasznie sie zakochałem w tym samochodzie ale nie chce żeby mnie pociągnął na dno finansowe a coś sie tak zapowiada.
Zielony jestem i dałem ciała przy kupnie ale jeszcze nie straciłem nadziei.
Wiele osób mówi mi żeby kupić nowy silnik jednak nie mam nikogo kto mógł by mi w tym pomoc i zdecydowałem sie na remont.

Jestem nowy , z zawodu grafik komputerowy a parch to mój pierwszy samochód. Z offroadem zetknąłem sie tylko na siedzeniu pasażera i nie mogę sie otrząsnąć z wrażenia.
pozdrawiam wszystkich i dzięki ...

Awatar użytkownika
Namdan
 
 
Posty: 966
Rejestracja: śr wrz 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Z Organizacji Wyzwolenia Plasteliny

Post autor: Namdan » śr mar 07, 2007 12:12 am

Na pewno silnik jest do remontu? Jeśli tak, to pewnie powinieneś kupić używany, sprawny silnik. To będzie kosztowalo jakieś 4 tysiące pln i zostanie stary silnik na części. Może coś odzyskasz. Remont generalny - taki kompletny to jakieś 9 tysięcy. Chyba, że da się ograniczyć zakres.
Nazywam się Gordon, Gordon Shumway

Awatar użytkownika
Twardy
 
 
Posty: 1120
Rejestracja: śr mar 31, 2004 9:04 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Twardy » śr mar 07, 2007 12:26 am

Też bym poszedł w sprawną używkę, chyba że jak pisze Namdan jest to część naprawy głównej.
człowiek człowiekowi wilkiem a kiwi kiwi kiwi

ROPA
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: sob lut 10, 2007 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ROPA » śr mar 07, 2007 12:35 am

tylko jak ja mam sie upewnić ze używka jest sprawna , tak samo jak przy kupowaniu samochodu , sprawdzany był na warsztacie , jeździł na początku a później okazało się że cały silnik jest zaorany. Rzecz w tym że wy sie na tym znacie , macie doświadczenie a ja to mogę komuś zrobić nawet latającego Patrola ale w komputerze :)

dzięki.
pozdrawiam..

Awatar użytkownika
LSD
 
 
Posty: 3109
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 12:21 pm
Lokalizacja: Szczecin / Poznań
Kontaktowanie:

Post autor: LSD » śr mar 07, 2007 12:57 am

Najpierw opisz co jest do remontu w tym silniku. Jak wszystko to faktycznie się nie opłaca.
Co do używki to najlepiej kupować z jeżdżącego auta (możliwość sprawdzenia) i z kimś kto się naprawdę na tym zna. Na forum takich ludzi nie brakuje, więc wystarczy kratka piwa... :wink:
Safari "Gucio" 4,2D
Patrol "Żuber" 4,2TDI SGX
Patrol L60 "Dziadek" 4,0

Awatar użytkownika
mcorp
 
 
Posty: 172
Rejestracja: wt sie 24, 2004 6:46 am
Lokalizacja: W-wa, Hajnówka

Post autor: mcorp » śr mar 07, 2007 7:18 am

LSD pisze:Najpierw opisz co jest do remontu w tym silniku. Jak wszystko to faktycznie się nie opłaca.
Co do używki to najlepiej kupować z jeżdżącego auta (możliwość sprawdzenia) i z kimś kto się naprawdę na tym zna. Na forum takich ludzi nie brakuje, więc wystarczy kratka piwa... :wink:
"Patrol GR 2.8, stan idealny, sprzedam tylko silnik za 4 tysie, z przyczyn rodzinnych - reszta przyda mi się na stanowsko obserwacji rzadkich ptaków" 8)

M

Awatar użytkownika
LSD
 
 
Posty: 3109
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 12:21 pm
Lokalizacja: Szczecin / Poznań
Kontaktowanie:

Post autor: LSD » śr mar 07, 2007 10:33 am

mcorp pisze:
Patrol GR 2.8, stan idealny, sprzedam tylko silnik za 4 tysie, z przyczyn rodzinnych - reszta przyda mi się na stanowsko obserwacji rzadkich ptaków" 8)

M
Mało to przyjeżdża tylko na części? Często tak się bardziej opłaca i nie rzadko mają silniki w idelanym stanie. Wystarczy poszukać :wink:
Safari "Gucio" 4,2D
Patrol "Żuber" 4,2TDI SGX
Patrol L60 "Dziadek" 4,0

Awatar użytkownika
mcorp
 
 
Posty: 172
Rejestracja: wt sie 24, 2004 6:46 am
Lokalizacja: W-wa, Hajnówka

Post autor: mcorp » śr mar 07, 2007 10:45 am

W tych, co przyjeżdżają na części jest z reguły litr uszczelniacza i bez zajrzenia w bebechy nie rozpoznasz, czy silnik to kibel zupełny, czy tylko trochę... A i te 4 tysiące to chyba zbytni optymizm. W efekcie trzeba zapłacić za robotę (zdjęcie i badanie głowicy, korbowodów, często wału itd.) i 50% szans na powodzenie. Razem zbierze się pare złotych...

M

ROPA
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: sob lut 10, 2007 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ROPA » śr mar 07, 2007 12:31 pm

bardzo dzieki wszystkim...

mam jeszcze jedno pytanko.
czy slyszeliscie o takich praktykach ze dodawany jest "utwardzacz" czy cos takiego zeby podniesc cisnienie ?
i od czego moge miec pol wiadra jakiegos szlamu w silniku ?

dzieki

hajdi
 
 
Posty: 887
Rejestracja: ndz sie 31, 2003 7:01 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: hajdi » śr mar 07, 2007 12:41 pm

Nie utwardzacz a zageszczacz ,jezeliu go jeszcze nie rozebrali to wlej z 2 albo 3 moto doktory i jezdzij do konca ,a w miedzyczasie szukaj drugiego silnika .
king cab 2.4
ramcharger 5,9

Awatar użytkownika
dec
Posty: 523
Rejestracja: czw mar 17, 2005 11:57 am
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontaktowanie:

Post autor: dec » śr mar 07, 2007 12:43 pm

ROPA pisze:..
i od czego moge miec pol wiadra jakiegos szlamu w silniku ?

dzieki
ja ostatnio wylalem 20 litrow "oleju" z 33TD po wyjechaniu z glebszej kałuży bez snorkela.. korba do wymiany + spód bloku silnika..
tez mysle o nowym silniku. co do remontu nie jestem przekonany
Coś mi się stale ciągnie za autem ;)
___________________
http://www.lupus.zgora.pl

Awatar użytkownika
Marek
Posty: 1610
Rejestracja: pt mar 07, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Toruń

Post autor: Marek » śr mar 07, 2007 12:44 pm

Czasem to jest rzeczywiście loteria. Szlam w silniku to często dowód niefrasobliwości przy przestrzeganiu terminów wymiany oleju i filtrów. Diesle smarowane mineralnym przy niestaranności pod w/w względami zwykle zarastają tym czarnym paskudztwem i dobrze jest co jakieś 100 tys. przemyć go (mój mechanik radzi tak: co każde 100 tys. zalać rzadszym mineralnym (np. 5W25 lub jeszcze rzadszym i jak najtańszym) pokręcić parę godzin na wolnych obrotach (a co jakiś czas konkretnie przegazować), potem zlać, założyć nowy filtr i zalać właściwy olej. W przypadku silnika potraktowanego motodoktorem czy innym uszczelniaczem sprawa jest trudniejsza, bo wymyć to świństwo jest znacznie trudniej, a bez tego nie ocenisz właściwie stanu zużycia (np. na podstawie ciśnienia sprężania i ciśnienia oleju) - bez rozbiórki się nie obejdzie.
Pozdrawiam nowego patrolowca :)21
Marek (Argus)
W-160 3,3TD + Czapajew

hajdi
 
 
Posty: 887
Rejestracja: ndz sie 31, 2003 7:01 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: hajdi » śr mar 07, 2007 12:47 pm

mcorp pisze:W tych, co przyjeżdżają na części jest z reguły litr uszczelniacza i bez zajrzenia w bebechy nie rozpoznasz, czy silnik to kibel zupełny, czy tylko trochę... A i te 4 tysiące to chyba zbytni optymizm. W efekcie trzeba zapłacić za robotę (zdjęcie i badanie głowicy, korbowodów, często wału itd.) i 50% szans na powodzenie. Razem zbierze się pare złotych...

M
Tak tak panie doktorze a czy jeszcze jakies dodatkowe badania pan zaleca ?? :o
king cab 2.4
ramcharger 5,9

ROPA
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: sob lut 10, 2007 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ROPA » śr mar 07, 2007 12:58 pm

w kanal sie wpakowalem , ale sam jestem sobie winny.
NIE PODDAM SIE !!!!

Silnik juz jest w trakcie remontu a wiecej danych bede mial w piatek.
Pozwolicie ze sie podziele tym.



dzieki , wszystko co piszecie zasysam do glowy , dzieki..

Adamo
 
 
Posty: 8254
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Adamo » śr mar 07, 2007 2:55 pm

ROPA pisze:w kanal sie wpakowalem , ale sam jestem sobie winny.
NIE PODDAM SIE !!!!

Silnik juz jest w trakcie remontu a wiecej danych bede mial w piatek.
Pozwolicie ze sie podziele tym.



dzieki , wszystko co piszecie zasysam do glowy , dzieki..
Wywalona kasa. Bez problemu można kupić silnik w dobrym stanie. Trzeba tylko wiedzieć gdzie :)21

ROPA
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: sob lut 10, 2007 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ROPA » śr mar 07, 2007 3:11 pm

no widzisz , kazdy mowi co innego(w sensie mechanicy) a tak jak piszesz trzeba wiedziec gdzie....

Awatar użytkownika
Marcin-Kraków
     
     
Posty: 5559
Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Marcin-Kraków » śr mar 07, 2007 3:22 pm

Ja robilem remoty glowicy kilkakrotnie. Pozniej po kilku latach wywalilo pierscien, i stanalem przed podobnym dylematem.
Kupilem inny (mlodszy) motor, podmienilem, stary rozsprzedalem. Jestem na chwile obecna jakies 500 zl w tyl a jeszcze mam pol starego motoru w czesciach.

Nieoplaca sie robic generalki. Lepiej 2 razy zmienic motor. No chyba ze mamy w planie ze syfa bedziemy miec do konca zycia :)
Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71 :)21 - w trakcie motania

ROPA
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: sob lut 10, 2007 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ROPA » śr mar 07, 2007 3:47 pm

...jestem zalamany :(

Awatar użytkownika
Marcin-Kraków
     
     
Posty: 5559
Rejestracja: pn lip 28, 2003 2:28 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Marcin-Kraków » śr mar 07, 2007 3:51 pm

Oczywiscie mozna zauwazac niepodwazalne atuty zrobienia generalki. Wiesz co masz i jezeli jest to zrobione fachowo, masz igielke motor. Ale czy jest to warte 7-9 tys. zl ?
Y60 +4'' 34'' SS LTB -> Y61 +2'' 35'' KL-71 :)21 - w trakcie motania

Awatar użytkownika
pyntront
 
 
Posty: 1073
Rejestracja: wt mar 29, 2005 7:43 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: pyntront » czw mar 08, 2007 8:21 am

Marcin-Kraków pisze:Wiesz co masz i jezeli jest to zrobione fachowo, masz igielke motor.
Wiesz, znam takich, co 3 remonty zrobili, zanim dojrzeli do tego, żeby kupić nowy motor... Bo się nie znali i o rady kolegów pytali już po fakcie...
Familijny niedzielny turysta.
Ciepły sik i ziew na drogę.

Awatar użytkownika
Tatuś
Posty: 681
Rejestracja: sob paź 01, 2005 12:21 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Tatuś » czw mar 08, 2007 11:33 am

Marcin-Kraków pisze:Ja robilem remoty glowicy kilkakrotnie. Pozniej po kilku latach wywalilo pierscien, i stanalem przed podobnym dylematem.
Kupilem inny (mlodszy) motor, podmienilem, stary rozsprzedalem. Jestem na chwile obecna jakies 500 zl w tyl a jeszcze mam pol starego motoru w czesciach.

Nieoplaca sie robic generalki. Lepiej 2 razy zmienic motor. No chyba ze mamy w planie ze syfa bedziemy miec do konca zycia :)
Taki jestem stary i jak widać głupi bo szarpłem się na remont... na szczęście nie całego silnika,ale lista i tak jest długa:głowica,tłoki,pierścienie,swożnie,końcówki wtryskiwaczy itd. :lol:

Awatar użytkownika
Peepuck!
 
 
Posty: 5421
Rejestracja: wt lut 01, 2005 8:27 am
Lokalizacja: Krakoff -> Mogilany
Kontaktowanie:

Post autor: Peepuck! » czw mar 08, 2007 12:37 pm

Gadanie, gadaniem ale powiem tak: oczywiście remont silnika z ekonomicznego punktu widzenia nie bardzo sie opłaca. Gdybym jednak miał pieniądze i stanął przed dylematem kupować używkę , która nie wiadomo ile wytrzyma a zrobić PORZĄDNIE (celowo z capsem) generalkę to poszedłbym w generalke... Mam wtedy motor jak nowy i wiem co mam = śpie spokojnie... :roll:
Ostatnio zmieniony sob mar 10, 2007 9:41 am przez Peepuck!, łącznie zmieniany 1 raz.
Chcę być dezerterem, który ma SZANSĘ POWODZENIA
K160/260 sd33 +3" 35Bfg
Forester 2,0

ROPA
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: sob lut 10, 2007 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ROPA » czw mar 08, 2007 2:38 pm

i tez do takiego wniosku doszedlem . Wiem ze robil juz takie rzeczy i tu na forum dostalem na niego namiar.
Pytanie mam tylko na ile czasu powinenem miec gwarancje , zakladajac ze narazie na prawdziwy offroad mnie nie stac.

jeszcze raz dzieki.

guniak
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 1
Rejestracja: sob lut 10, 2007 11:05 am

Post autor: guniak » czw mar 08, 2007 10:09 pm

jakbym slyszal swoja historie......
wlasnie odebralem czesci jutro gora pojotrze bede skladal rd28T w "okazyjnie " kupionym parchu, teraz padam na nos jesli jednak widzisz taka potrzebe mozemy wymienic doswiadczenia...
ale puzniej..... :o
Można żyć sto lat, pod warunkiem że poświęci się wszystko to, dla czego warto tak długo żyć.

ROPA
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 8
Rejestracja: sob lut 10, 2007 10:49 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: ROPA » pt mar 09, 2007 10:43 am

dzieks
:)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Nissan”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości