Strona 1 z 3
motamy średniego potworka - GRata - komentarze mile widziane
: ndz mar 11, 2007 1:56 pm
autor: gkozi
Dobra, na początek - tak wiem, że już wszystko było natomiast mam niejakie problemy ze złożeniem tej wiedzy w spójną całość (liczę się z możliwością zjeb...ów - bądźcie wyrozumiali)
Baza to krótki GR z 93 roku po modyfikacji czy m. in z dodatkową chłodnicą oleju, RD28T
Cel to średni potworek czy ani stwór jeżdżacy na lawecie na mega rajdy ani pojazd służący do codziennych dojazdów do pracy czy na zakupy -
coś pomiędzy nimi, do zabawy w terenie ale też z możliwością przetoczenia się tych powiedzmy 200 km na jakiś rajd z ekonomiczną prędkością rzedu 80-90km/h
opony w zakresie 33-35 " MTki , możliwe, że nalewki w stylu simexów (jaka szerokość żeby nie tonął ? czy wymagane są dodatkowe dystanse żeby szerokie opony się mieściły ? , felgi to standardowe stalówki)
jaki lift ? czyli jak to zrobić dobrze za pierwszym razem - po kolei, jakie opony beda odpowiednie do tego auta w teren w związku z tym jaki lift dobrać, ew gdzie podciąć, no i kolejna kwestia czy przy tym lifcie już szukać tulei mimośrodowych i zestawów do obniżania skrzyni ? (wpadł mi w oko trail master + 60 mm)
temat jest rozwojowy

kolejne pytania na pewno się pojawią
: ndz mar 11, 2007 2:39 pm
autor: Pit-Bull
O Kolego takie rzeczy to tylko w Erze
A tak poważnie bardzo dużo sprzecznych założeń . Może poczytaj na forum w różnych tematach . Zmoty , patrole , opony , wyciągarki i inne . Tam powinieneś znależć inspirację . Przeczytaj też jakieś opisy z off-road,u np. SEMAK . I próbuj zadać krótsze i bardziej konkretne pytanie .
: ndz mar 11, 2007 7:20 pm
autor: koko
siemexy i tak beda tonać pod cieżarem grata

zalezy wszystko
czy to ma byc auto do extremy czy do wyczynu....
czy chcecie ingerowac z mase i wycinac cos z niego czy nie...
ogolnie to nie ma sensu za wysoko go liftowac wystarcza sprezyny +40-60 cm i buda na kołki
wiele pytan ale i wiele niewiadomych
: ndz mar 11, 2007 8:19 pm
autor: andysz
Ja niedawno przerabiałem długiego. Lift 100mm na sprężynach (900zł), amortyzatory trail master, opony GY Wrangler 33x12,5 weszły bez problemu auto prowadzi się wyczuwalnie gorzej ale nie ma tragedii bez problemu prędkość w granicy 100km/h bez wzrostu adrenaliny jest osiągalna. Generalnie jak zakładam zimówki w rozmiarze 31x10,5 jest dużo lepiej, mniej buja. 35 bym nie zakładał bez zmiany przełożen w mostach, gdyż już na 33 wyczuwalne jest zmniejszenie przyspieszenia auta i tak jak wspominałem wyższe gumy większe bujanie więc na kartoflach rozmiaru 35 moim zdaniem ciężko by się jeździło. Jak wstawisz 33 to odrazu wywal oryginalne plastiki i wstaw gumowe osłony z pasa transmisyjnego. Jakbyś chciał się zapytać o szczegóły to daj znać mogę dać Ci namiar na ludziw Lublinie, którzy mi to zrobili za przystępne pieniążki i przedewszystkim znają się na robocie.
Re: motamy średniego potworka - GRata - komentarze mile widz
: ndz mar 11, 2007 8:22 pm
autor: pyntront
gkozi pisze:
jaki lift ? czyli jak to zrobić dobrze za pierwszym razem
Jak raz a dobrze około 50-60 mm to OME HD + Koni Raid, dziękuję, proszę, dowidzenia.
Ceny nie znam, ale w zakładowym sklepiku ZTCP to jest wszystko.
: ndz mar 11, 2007 11:11 pm
autor: gkozi
myślę, że waga raczej będzie w okolicach tych 2 ton, nawet jak cos się podetnie [dla poprawienia kątów np.] to i tak dodatkowy szpej załatwi sprawę - raczej realnie trzeba liczyć 2000-2200 kg
co do opon... może zapytam inaczej - jaka jest średnia na forum, załóżmy przy 33" jaka szeroka jest opona ? (i ewentualne uwagi np. mam taką szerokość ale wg mnie powinna być szersza, wyższa)
co do odsadzenia felgi czy też dystansów naprawdę nie mam pojęcia czy robicie to żeby poprawić zachowanie samochodu na trawersach czy tez właśnie ze względu na szerokość stosowanych opon
widzę w sklepiku zestaw trail mastera z jakimiś blachami do obniżania skrzyni +60mm , czy w tak podniesione autko wejdą 33" bez podcinania, a potem po ewentualnym podcięciu wejdzie coś większego?
czy przy 60mm liftu juz stosować tuleje mimośrodowe czy jeszcze nie?
nie mam ambicji sportowych (przynajmniej na razie) - autko ma dawać radochę z jazdy w terenie - chodzi o to żeby przy kolejnych modyfikacjach nie wejść w jakaś ślepa uliczkę
: pn mar 12, 2007 12:25 pm
autor: Marcin-Kraków
gkozi - daj sobie z tym spokoj. Sorry ale nie masz zbytniego pojecia na temat samodzielnego motania, do tego nie za bardzow wiesz czego chcesz, co ci jest potrzebne a co nie.
Pojezdzij autem, popatrz i naucz sie co ci jest potrzebne potem motaj.
Nie zeby to bylo personalnie do Ciebie ale najbardziej mnie wkurza sytuacja jaka sie teraz wytworzyla. Kazdy musi miec GRa, mega kolka, blokady, wiche ze dwa i jeszcze kupe szpeja, a i tak mu nic to nie da, bo nie umie obslugiwac tego urzadzenia. I potem sa takie sytuacje ze koles startuje oczywiscie w turystycznej klasie GRem na 35'' i i tak jest objezdzany przez seryjna Suzuke.
Po ki ch... budowac cos czym i tak sie nie umie jezdzic i nigdy sie nie nauczy bo zanim sie nauczy, to mu sie albo znudzi, albo juz ma nowa wizje, kolejna jeszcze bardziej niedorzeczna.
Jezdzijcie ludzie i uczcie sie, bo na to nigdy nie jest za pozno, a nie budujcie pomnikow i syfow do lansow ile mam kasy i jak wyrywam laski na fure pod dyskoteka

: pn mar 12, 2007 2:58 pm
autor: gkozi
taa ...
no to po kolei
mam LC95, seryjną, lajtowe jazdy w terenie, zakładam ATki, podnoszę minimalnie zawieszenie, dochodzą jakieś tam osłonki podwozia żeby nie było stresu, jakiś lajtowy rajdzik, jazdy po okolicy, po czołgówce, kałuże czasem przerażają a nie ma odwrotu - podoba się ... ale autko za nowe do ciorania po terenie, rysy na karoserii bolą, boję się o silnik, i o to jak bedę dojeżdżał do pracy w razie czego, więc rozglądam się za czymś mniej elektronicznym, tańszym i w miarę odpornym, no i pada na GRa ,
nie moja wina że inni też mają takie pomysły, może sobie GR czymś na to zasłużył a może nie
nie mam pojęcia na temat samodzielnego motania, przynajmniej w praktyce - dlatego pytam, zakładam, że z gotowym zestawem zawieszenia sobie poradze[powiedzmy jak znajdę zaprzyjaźniony warsztat]
wiem jak chcę jeździć [ale to oczywiście może ulec zmianie], natomiast nie mam praktyki na patrolu więc nie potrafię ocenić jakie opony są dla niego dobre,
sugerujesz, żebym teraz wymienił istniejące dobite zawieszenie na fabryczne, może jakieś gumy zawieszenia też do wymiany, założył MTki (albo ATki) w standardowym rozmiarze, pojeździł, stwierdził, że coś nie za bardzo jeździ, postanowił założyć większe opony, potem okazuje się że zawieszenie za niskie i się nie mieszczą, czyli znowu wymiana zawieszenia itd.

no to by chyba nie było mądre
jest forum to pytam jakie opony , przy jakim zawieszeniu jak się sprawdzają, żeby nie powielać błędów innych , zdaję sobie sprawę że auto ciężkie więc ma swoje ograniczenia w terenie i dobór opon to kluczowa sprawa
(niestety nie mam tego luksusu żeby sobie pojeździć samochodami kolegów i zobaczyć co mi pasuje)
mogę też nic nie robić i jeździć ale to już przerabiałem - wiem jak zachowuje się drogowa opona w błocie - nie podoba mi się to, wiem jakie sa ograniczenia prześwitu - też mi się już zdarzało przytrzeć czy uderzyć na szczęście bezawaryjnie, woda na masce to też nie za miły widok w seryjnym samochodzie
powiedziałbym, że fazę "niemowlęcą" mam juz za soba, teraz czas na dzieciństwo z mnóstwem zabawy, a do dorosłości ze startowaniem w poważnych rajdach specjalnie mi się nie śpieszy
: pn mar 12, 2007 9:13 pm
autor: Marcin-Kraków
To zrob tak. Podnies auto o +2'', zaloz 33'' MT i to Ci wystarczy. Pojezdzij w teren, zobacz co sie dzieje i jak auto sie zachowuje. Naucz sie go poprostu. Jak to zrobisz, nie raz objedziesz tych na 35''.
Jak dojdziesz do wniosku ze potzrbujesz wiecej, ale nie dlatego ze inni maja wiecej tylko dlatego ze twoje zapatrywania na teren sie zmienily, zbudojesz zmote, albo przerobisz syfa za 2-3 lata na potwora. I juz wtedy nie bedziesz sie pytal co zrobic zeby polepszyc auto. Bedziesz to poprostu wiedzial.
: pn mar 12, 2007 9:27 pm
autor: + AND +
Marcin-Kraków pisze:............... Bedziesz to poprostu wiedzial.

w 100% sie zgadzam , gotowy kit i zaprzyjazniony warsztat nic tu nie zmienia -bo niestety trzeba wiedziec co i po co i z jakich przyczyn ,wzglednie co ma nam to dac
: pn mar 12, 2007 10:10 pm
autor: gkozi
no widzisz ... to prawie to o co pytałem
2" liftu to nieomal 60 mm
oponki 33" - oki, pytanie jaka szerokość będzie odpowiednia dla auta ważącego 2200 kg i tu naprawdę licze na doświadczenia kolegów z forum - nie sposób tego sprawdzić nawet za pomoca jednorazowej jazdy testowej
jazda będzie także po piasku a wiadomo jak w tej sytuacji kopią MTki
bieżnik typu simex [myślę, że na początek jakaś nalewka po taniości]
no i jeszcze jedno ważne pytanie [nie wiem czy odpowiedź jest jednoznaczna] czy przy tym 2" lifcie już myśleć o tulejach mimośrodowych czy jeszcze nie trzeba
: pn mar 12, 2007 10:15 pm
autor: N2O
większość co jeździ na 33" , ma szerokość 12,5" i do tej masy jest ok. Ja mam tak w k160 i może być.
ostatnio na allegro widziałem nalewki simexowate o szerokości 315, czyli około 12"

tylko cena to coś chyba 640zł za sztukę
: pn mar 12, 2007 10:18 pm
autor: Marcin-Kraków
Jak po piaskach chcesz jezdzic to olej Simexo podobne. Zwykly MT bardziej uniwersalny. Wybor niewielki. Albo 10,5 albo 12,5 szerokosci.
Jezdzilem i na takich i na takich. Zostalem przy 10,5 ze wzgledu na asfalt i ciut mniejsze opory.
: pn mar 12, 2007 10:22 pm
autor: gkozi
ok, robi sie konkretnie fajnie
jeszcze jedno pytanie - 33" x 12,5 " wchodzi przy 2" lifcie bez podcinania i bez dodatkowego odsadzania felgi ?
: pn mar 12, 2007 10:24 pm
autor: Mroczny
tak
: pn mar 12, 2007 10:46 pm
autor: + AND +
i tu znowu kłania sie praktyka
do masy i wielkosci trola i jazdy w terenie to 12,5 X
do jazdy na asfalt i czasem teren wystarczy 10,5 X
35 bez zmiany przełozen według mnie nie ma sensu , 33 mysle ze oki
na 31 tez daje rade w terenie ................................miejskim

: pn mar 12, 2007 11:12 pm
autor: gkozi
jeszcze jedno pytanie - na standardowe stalowe felgi nissana da się założyć 33" x 12,5 " ?
: pn mar 12, 2007 11:17 pm
autor: Miskiller
+ AND + pisze:35 bez zmiany przełozen według mnie nie ma sensu
nie przesadzaj... robi dobrze...
gkozi pisze: czy przy tym 2" lifcie już myśleć o tulejach mimośrodowych czy jeszcze nie trzeba
nie trzeba...
: wt mar 13, 2007 12:46 am
autor: + AND +
Miskiller pisze: + AND + pisze:35 bez zmiany przełozen według mnie nie ma sensu
nie przesadzaj... robi dobrze...
nie twierdze ze robi zle -tylko ze to ze taka oponka miesza juz przełozenia i według mnie przydało by sie do kompletu zmienic przełozenia
: wt mar 13, 2007 1:10 am
autor: + AND +
gkozi pisze:
no i jeszcze jedno ważne pytanie [nie wiem czy odpowiedź jest jednoznaczna] czy przy tym 2" lifcie już myśleć o tulejach mimośrodowych czy jeszcze nie trzeba
trzeba, nie trzeba .nalezy
pomysl jak sie kładzie most razem z wahachami
(albo uzyj podnosnika i unies auto o owe 5 cm (+2) izobacz co sie dzieje z mostem i jaki jest kont wyprzedzenia zwrotnicy przed i po
ale tak naprawde jestes blisko prawdy '' [nie wiem czy odpowiedź jest jednoznaczna]'' - mozna to zrobic fachowo i na skróty
ot najwyzej kierownica nie bedzie somoczynnie odbijała , gorzej bedzie sie prowadzic przy wiekszej predkosci , moze oponki bedzie scinac

: wt mar 13, 2007 1:12 am
autor: + AND +
gkozi pisze:jeszcze jedno pytanie - na standardowe stalowe felgi nissana da się założyć 33" x 12,5 " ?
a stalówki nie beda zbyt waskie

: wt mar 13, 2007 1:43 pm
autor: Marcin-Kraków
Przy +2'' nie trzeba mimosrodow. Kat wyprzedzenia zwrotnicy jest akcepowalny.
Opona o szerokosci 10,5 moim zdaniem nie wiele rozni sie z 12,5 w zachowaniu w terenie. To oczywiscie zalezy jaki teren. Na skalach to co innego niz na piasku, asfalt a glegokie bloto to tez co innego. Nie ma uniwersum.
Wiecej osob zaklada 12,5 i ta opona jest tansza, bardziej popularna, to tez nie jest bez znaczenia. Ja zalorzylem 10,5 z zamyslem, ze to bedzie auto bardziej na dalsze jazdy.
Tak naprawde nie ma co dramatyzowac. Czy 10,5 czy 12,5 (np. BFG MT) nie bedzie miec takiego znaczenia jak typ bieznika i jego stan.
: wt mar 13, 2007 2:56 pm
autor: pyntront
Marcin-Kraków pisze:
Tak naprawde nie ma co dramatyzowac. Czy 10,5 czy 12,5 (np. BFG MT) nie bedzie miec takiego znaczenia jak typ bieznika i jego stan.
Najpopularniejszy AT'ek czyli BFG nie wystepuje w rozmiarze 33x10,5, a szkoda, bo taki bym wybral. Mam 33x12,5 AT i jest odczuwalnie gorzej na koleinach, niz bylo na 33x10,5 MT. Za to w zimie na sliskim na AT jest o niebo lepiej, niz bylo na MT, co nie znaczy, ze nie da sie jezdzic na MT caly rok. Gdybym mial ponownie wybierac, wybralbym 33x10,5 MT.
: wt mar 13, 2007 3:13 pm
autor: Marcin-Kraków
pyntront pisze:Gdybym mial ponownie wybierac, wybralbym 33x10,5 MT.
Hehehe, a widzisz

Nie powiem, a nie mowilem.
: wt mar 13, 2007 3:56 pm
autor: pyntront
Marcin-Kraków pisze:
Hehehe, a widzisz

Nie powiem, a nie mowilem.

bla bla bla
Pocieszam sie, ze nie ja jedyny place frycowe, z tego co widze na forum, to napalencow po poczatkowej euforii zwiazanej z nabyciem syfa obecnie zszokowanych kosztami zwiazanymi z motaniem go, jest coraz wiecej. Tylko oni jeszcze wierza, ze da sie szybko tanio i dobrze... A potem ani kasy w portfelu, ani syfa sprawnego, ani czasu na upalanie, i takie to oszczednosci...