Strona 1 z 1
Czy można wykazsować luz na przekładni kierowniczej w GRacie
: śr mar 21, 2007 10:25 am
autor: gkozi
j.w.
: śr mar 21, 2007 6:59 pm
autor: Kris_Bytom
a w tyranie ?
: śr mar 21, 2007 7:06 pm
autor: szary
i w gra i w terrano tak samo przebiega operacja kasowania luzów
: śr mar 21, 2007 7:09 pm
autor: Wiechu
jednym kluczem i jednym śrubokrętem

: śr mar 21, 2007 7:13 pm
autor: Kris_Bytom
czyli musze spytac?

- jak ?
: śr mar 21, 2007 7:17 pm
autor: szary
czyli tradycyjnie odpowiadam- zadzwoń to ci wytłumaczę
: śr mar 21, 2007 7:24 pm
autor: Kris_Bytom
w ksiazce telefonicznej szukac na "S" ?
podaj numer na priv lub gg
: czw mar 22, 2007 8:04 am
autor: Sill
Jak ktoś się w końcu dowie to może napiszecie co?
: czw mar 22, 2007 12:24 pm
autor: Marcin-Kraków
Jest sroba od gory i nakretka kontrujaca ot tyle. W wielu autach jest dokladnie tak samo. Co tu pisac.
: czw mar 22, 2007 12:41 pm
autor: cox
moze tylko tyle zeby nie doj...ac za duzo co by kierownica wracala

: czw mar 22, 2007 1:33 pm
autor: kubibubi
Powiem tylko tyle.Tak jak kolego powiedzial w wielu autach daje sie taki zabieg zrobic torx(zwyklasruba,sruba rzymska) i nakretka kontrujaca.Ale tak jak Cox napisal zeby kierownica wracala no niby racja.Ja kiedys w escorcie rs kasowalem luz no i bylo super zabieg sie udal kierownica wracala pozostal min luz prawie nie wyczuwalny.TYLKO ,ZE PO 3 MIESIACACH JADE A KU..... KIEROWNICA SIE NIE KRECI.LISTWA SIE ZBLOKOWALA NA SZCZESCIE SIE ZATRZYMALEM,ale laweta itd.Jak potem opowiedzialem mojemu mechanikowi u ktorego robie gemometrie,ze kasowalem luz to mnie z blotem zmieszal(delikatnie mowiac).Powiedzial ze jeszcze od malego luzu w kierownicy nikt nie umarl, a pokasacji luzow to juz nie jeden na drzewie wyladowal.
Sam w moim Terrano mam maly luz na przekladni.Pewnie ze u nas jest slimakowa nie listwa ale tak jak mowie od malych luzow jeszcze nikt sie nie zabil.Wiec naprawde lepiej poszukac dobra uzywana przekladnie.
A regenerowane tez odradzam.Do mojej matki fiesty kupilem juz dwie listwy i pol roku spoko,a potem stuki i znow luzy.
Wiec nie pozostaje nic jak szukac pojakims wypadkowym z malym przebiegiem,albo pogodzic sie z takimi luzami jakie mamy na swojej przekladni.
KubA
: czw mar 22, 2007 1:45 pm
autor: Wiechu
kubibubi pisze:
Sam w moim Terrano mam maly luz na przekladni.Pewnie ze u nas jest slimakowa nie listwa ale tak jak mowie od malych luzow jeszcze nikt sie nie zabil.Wiec naprawde lepiej poszukac dobra uzywana przekladnie.
Wiec nie pozostaje nic jak szukac pojakims wypadkowym z malym przebiegiem,albo pogodzic sie z takimi luzami jakie mamy na swojej przekladni.
Niestety piszesz bzdury.
Nie porównuj, maglownic do tych przekładni. Po to jest łatwo dostępna śruba, żeby można nią było luzy kasować. Tylko trzeba to robić z głową.
30Nm dla przekładni terrano.
Ale oczywiście, możesz sobie wymieniać przekładnię, jak Ci się trochę luzu pokaże. Bogatemu wszystko wolno.

: pt mar 23, 2007 8:10 am
autor: Sill
Dzięki chłopaki za odpowiedź. Tak też myślałem, ale zastanowiła mnie informacja w instrukcji do pathfindera, że nie kasuje się luzów, tylko wymienia elementy ukałdu, ktore luzy powodują
: pt mar 23, 2007 8:34 am
autor: kubibubi
Dalej sie bede upieral,ze sie luzow nie kasuje tylko wymienia czesci niestety na nowe.Nie koniecznie cala przekladnie,bo ta jest w pelni rozbieralna.Wiechu po twojej odpowiedzi tez przejrzalem jeszcze raz manuala od pathfindera i tak jak kolega Still napisal nie ma tam nic o kasowaniu luzow.
Wiesz bogatemu wszystko wolno nawet kupic nowe auto.Ale nie o to nam tu chyba chodzi.
Po drugie mi sie wydawalo ze luzy w ukladzie sa oznaka zuzycia jakis jego elementow,a nie potrzeby jakies tam regulacji czy potrzebe do... dokrecenia czegos tam czy kontrowania na nowo.
Po trzecie dalej uwazam,ze nie warto oszczedzac na bezpieczenstwie a nie dystkutujemy o tym czy warto tlumik pospawac jak jest dziurawy.
Masz racje przekladnia listwowa to nie to slimakowa.Ale nie zmienia to faktu,ze nitk kto jest odpowiedzialnym mechanikiem nie dokona zabiegu kasowania luzow na przekladni.
Zaraz powiesz mi,ze chca zarobic i powiedza nam kup nowa przekladnie.Otoz nie wiekszosc mechanikow powie,ze z malymi luzami na przekladni mozna jezdzic i zeby nic nie robic.Mysle,ze nie jest to odpowiedz komercyjna.No chyba ze to nie tylko luzy tylko blokowanie sie przekladni czy nie pokojace stuki odpowiedz bedzie inna.
KubA
: pt mar 23, 2007 8:51 am
autor: papas
Przekładnia kierownicza opiera się na jakiejś przekładni zębatej, współpracujące elementy mogą ulec zużyciu lub może się między nimi pojawić większy luz niż nominalny.
Dlatego jeżeli ktoś kasuje luzy to nie kasuje w miejscu największego zużycia(czytaj w okolicy położenia koła kierownicy w kierunku jazdy na wprost), tylko sprawdza ten luz w całym zakresie pracy przekładni.
Najlepiej ten luz wyregulować gdy kolumna kierownicza jest zdemontowana z pojazdu.
Popieram- jak się ktoś nie zna to poco palce pchać....
Przypomniał mi się cytat z forum "jak nie jesteś ginekologiem to żonie też tam zaglądasz?"
Trza być ostrożnym przy tym, gość właśnie tak skasował sobie luz w listwowej przekładni tam gdzie był największy, a puźniej był błotnik, zderzak, lampa,......do wymiany.

: pt mar 23, 2007 3:13 pm
autor: Wiechu
Sill pisze:Dzięki chłopaki za odpowiedź. Tak też myślałem, ale zastanowiła mnie informacja w instrukcji do pathfindera, że nie kasuje się luzów, tylko wymienia elementy ukałdu, ktore luzy powodują
Luz na przekładni, a luz w układzie, to dwie różne historie.
Mylisz pojęcia.
: sob mar 24, 2007 8:24 pm
autor: Lecho
Luz na kierownicy jest sumą wszystkich luzów - łożyska piast + końcówki drążków + przekażnik + elementy przekładni + przegub gumowy (jeśli taki jest) na kolumnie kierowniczej.
Oczywiście, że kasowanie luzu nakrętką powoduje wykasowanie luzów elementów przekładni w małym zakresie pracy, to jest jazdy na wprost. Przy skręcie mogą być opory - ale panowie! bez przesady! Po to jest ta śruba, żeby luz regulować. Nie od razu cały obrót, ale przecież cwierć obrotu w prawo nie szkodzi, a wręcz pomaga. Po kilkuset kilometrach znowu ćwiarteczka i jest PRIMO, więcej nie będzie trza.
Podobnie z łożyskami piast - jak mocno dociągniesz to dupa, z umiarem - ok.
Pozdrawiam

: ndz mar 25, 2007 9:16 pm
autor: szary
quarwa i właśnie dla tego jak mam komu coś konkretnie wyjasnić każę zadzwonić..
ręce opadają gdy się wypociny co niektórych czyta

: ndz mar 25, 2007 9:26 pm
autor: mayer
szary pisze:
quarwa ręce opadają gdy się wypociny co niektórych czyta

się całkowicie zgadzam..
: ndz mar 25, 2007 9:49 pm
autor: Lecho
mayer pisze:szary pisze:
quarwa ręce opadają gdy się wypociny co niektórych czyta

się całkowicie zgadzam..
Czyżby to było do mnie??? Bo jeśli tak, to z czym sie nie zgadzasz?
: ndz mar 25, 2007 11:32 pm
autor: mayer
nie z czym tylko z KIM. a chodzi mi bardziej o porównywanie przekładni parcha do zwykłej listwy..