Brak 'dołu' w 2.8TDI
Moderator: Kosiarz
- deviathor
- jestem tu nowy...
- Posty: 35
- Rejestracja: pn sie 13, 2007 9:28 pm
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
Brak 'dołu' w 2.8TDI
Witam!
W moim Parchu występują dwa objawy:
1. jeżeli silnik nie rozkręci się powyżej 1500obr/min można go zdusić nawet na reduktorze (na 1 czy 2 biegu!!!)
2. po przełączeniu z jakiegokolwiek biegu na bieg jałowy silnik przez pewien czas utrzymuje wysokie obroty, a potem spada.
3. ma mały problem z odpaleniem na ciepłym silniku - ale jak zajara nie dymi. Nie ma natomiast NAJMNIEJSZEGO problemu z zapaleniem go, gdy jest zimny.
Znacie jakieś namiary na zakład w okolicy Krakowa, który może takie cudeńko podpiąć do kompa? Z tego co słyszałem, to jest to troszkę zelektronizowany silnik w porównaniu ze starym parchem i nie każdy może go zdiagnozować.
W moim Parchu występują dwa objawy:
1. jeżeli silnik nie rozkręci się powyżej 1500obr/min można go zdusić nawet na reduktorze (na 1 czy 2 biegu!!!)
2. po przełączeniu z jakiegokolwiek biegu na bieg jałowy silnik przez pewien czas utrzymuje wysokie obroty, a potem spada.
3. ma mały problem z odpaleniem na ciepłym silniku - ale jak zajara nie dymi. Nie ma natomiast NAJMNIEJSZEGO problemu z zapaleniem go, gdy jest zimny.
Znacie jakieś namiary na zakład w okolicy Krakowa, który może takie cudeńko podpiąć do kompa? Z tego co słyszałem, to jest to troszkę zelektronizowany silnik w porównaniu ze starym parchem i nie każdy może go zdiagnozować.
Ostatnio zmieniony sob lut 16, 2008 4:34 pm przez deviathor, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 374
- Rejestracja: śr lut 01, 2006 5:27 pm
- Lokalizacja: Kraków
Re: Brak 'dołu' w 2.8TDI
Grzebałeś przy pompie? Objaw jak przy przestawionym "gazie" na wieloklinie na pompie.deviathor pisze:Witam!
W moim Parchu występują dwa objawy:
1. jeżeli silnik nie rozkręci się powyżej 1500obr/min można go zdusić nawet na reduktorze (na 1 czy 2 biegu!!!)
2. po przełączeniu z jakiegokolwiek biegu na bieg jałowy silnik przez pewien czas utrzymuje wysokie obroty, a potem spada.
3. ma mały problem z odpaleniem na ciepłym silniku - ale jak zajara nie dymi. Nie ma natomiast NAJMNIEJSZEGO problemu z zapaleniem go, gdy jest zimny.
Znacie jakieś namiary na zakład w okolicy Krakowa, który może takie cudeńko podpiąć do kompa? Z tego co słyszałem, to jest to troszkę zelektronizowany silnik w porównaniu ze starym parchem i nie każdy może go zdiagnozować.
------------
Jarek po trupach do celu ...
Jarek po trupach do celu ...
Tylko pompiarz może pomóc.
Zapalanie na zimno dobre, a na ciepło utrudnione - pada głowica pompy. Jak trafisz na dobrego pompiarza, to ci częsciowo zlikwiduje problem, ale nie całkowicie. Będziesz się musiał przyzwyczaić mieć podkręcone obroty jałowe do ok. 800 - 850.
Jak nie mozesz zajarzyć na gorącym silniku, polej delikatnie wodą pompę, wtedy silnik zapala bez problemu, ale problem nie znika.
Ale pompę zrobić trza
Zapalanie na zimno dobre, a na ciepło utrudnione - pada głowica pompy. Jak trafisz na dobrego pompiarza, to ci częsciowo zlikwiduje problem, ale nie całkowicie. Będziesz się musiał przyzwyczaić mieć podkręcone obroty jałowe do ok. 800 - 850.
Jak nie mozesz zajarzyć na gorącym silniku, polej delikatnie wodą pompę, wtedy silnik zapala bez problemu, ale problem nie znika.
Ale pompę zrobić trza

K 260 Long Y 60 GR Long
Dawniej Aro 243D
Dawniej Aro 243D
jezeli masz na mysli y61 i rd28eti to faktycznie dol ma jeszcze gorszy niz rd28t i zduusic go zanim sprezarka sie rozpedzi jest nader latwo... co masz na mysli 'utrzymuje wysokie obroty' - 2000,3000 rpm, czy raczej chodzi o obroty podwyzszone rzedu 1000 rpm - moze to glupieje 'podtrzymanie' obtotow ulatwiajace manewrowanie - duzo aut z elektronika pompy ma taki gadget. czy przy zapalaniu na cieplo czekasz do konca grzania swiec - jak nie, to sprobuj i zobacz czy cos sie zmieni.
Familijny niedzielny turysta.
Ciepły sik i ziew na drogę.
Ciepły sik i ziew na drogę.
- deviathor
- jestem tu nowy...
- Posty: 35
- Rejestracja: pn sie 13, 2007 9:28 pm
- Lokalizacja: Polska
- Kontaktowanie:
z utrzymywanie obrotów miałem na myśli następujące zachowanie: jadę sobie (czytaj: lansuję się) mając na dowolnym biegu 2000-3000obr. i wrzucam sobie na luz. Autko 'samo' dodaje sobie gazu podwyższając o kilkaset obrotów, potem przez kilka sekund 'trzyma' takie obroty i powoli opada do swoich normalnych.
Co do ruszania (na reduktorze delikatnie pod górę) - bez podniesienia do 1500obr jest się go w stanie zdusić.
No ale jak się go już rozkręci... no to wciska w siedzenie!! Turbina kręci, ON się leje...
Co do ruszania (na reduktorze delikatnie pod górę) - bez podniesienia do 1500obr jest się go w stanie zdusić.
No ale jak się go już rozkręci... no to wciska w siedzenie!! Turbina kręci, ON się leje...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości