Jarzmo..,
Moderator: Kosiarz
Jarzmo..,
Skąd wziąć jarzmo hamulców do k260?? bo na allegro i ebay nic nie ma a potrzebuje.
I odrazu zapytam czy macie jakieś sposoby żeby hamulce po jeździe w bagnie nie były wypchane błotem i żeby nie trzeba było ich rozbierać i czyścić za każdym razem.
I odrazu zapytam czy macie jakieś sposoby żeby hamulce po jeździe w bagnie nie były wypchane błotem i żeby nie trzeba było ich rozbierać i czyścić za każdym razem.
Wierne K260 

Re: Jarzmo..,
Poszukaj u hien co handlują częściami do parchów.
A u mnie jakoś nigdy nie odnotowałem konieczności czyszczenia hamulców po jeździe w błocie, być może dlatego że mam alusy z małymi otworkami
Może wystarczy przejechać przez jakąś większą kałużę.
A u mnie jakoś nigdy nie odnotowałem konieczności czyszczenia hamulców po jeździe w błocie, być może dlatego że mam alusy z małymi otworkami

Re: Jarzmo..,
Ni chu, chu !
W hiszpanie hamulce po prostu z tyłu nie robią.
Trzeba sie nauczyc z tym zyć
4 lata tak miałem, i .........kupiłem GRa

W hiszpanie hamulce po prostu z tyłu nie robią.
Trzeba sie nauczyc z tym zyć

4 lata tak miałem, i .........kupiłem GRa

Re: Jarzmo..,
Robią i to bardzo dobrze, tylko jak korektor zapyziały i serwo dziurawe , to i centralki staną. Ja założyłem pompe z serwem z maximy , wymieniłem rurki i centralki z tyłu i obruszałem korektor, hamulce zrobiły się niesamowite. A do tematu, to o czyszczeniu jażm to nawet nie słyszałem chyba jesteś przewrażliwiony, wystarczy karcherem wypłukać błoto przez felge i tyle.Piotrek M pisze:Ni chu, chu !
W hiszpanie hamulce po prostu z tyłu nie robią.
Trzeba sie nauczyc z tym zyć![]()
4 lata tak miałem, i .........kupiłem GRa
Były dwa 260, jedno D22,, chwilowo jest Pickup D40 ,i Parchol Y61
Re: Jarzmo..,
Nie chodzi o czyszczenie jarzm tylko wogóle hamulców. Nie jestem przewrażliwiony. Ostatnio zapchałem błotem to po wyjechaniu na szose przy hamowaniu nie dało się auta równo utrzymać.
Wierne K260 

Re: Jarzmo..,
bębny to niestety wypada zdjąć i wypłukać
były jakieś teorie z wycinaniem dziurek aby móc przepłukać karcherem hample tylne bez zdejmowania koła, ale jakoś nie widać zbytniej popoularności rozwiązania
a nieczyszczenie bębnów, dzość niewesoło wygląda w jeździe na codzień albo na dorocznym festynie u diagnosty...
okładziny umieraja szybko
przy tarczach ciut mniej roboty, łatwniej się same płuczą w wodzie, łatwiej wypłukać szlauchem
generelnie są mocno samoobsługowe
z jarzmami - czasem padają tuleje od pływania zacisku i wtedy gorzej hamuje - rozebrać, sprawdzić - albo wymienić albo zadbać o powierzchnie ślizgowe
sprawdź też koretor tylnej osi, bywa że umiera od błota i czasem czary na asfalcie się robią
były jakieś teorie z wycinaniem dziurek aby móc przepłukać karcherem hample tylne bez zdejmowania koła, ale jakoś nie widać zbytniej popoularności rozwiązania
a nieczyszczenie bębnów, dzość niewesoło wygląda w jeździe na codzień albo na dorocznym festynie u diagnosty...
okładziny umieraja szybko
przy tarczach ciut mniej roboty, łatwniej się same płuczą w wodzie, łatwiej wypłukać szlauchem
generelnie są mocno samoobsługowe
z jarzmami - czasem padają tuleje od pływania zacisku i wtedy gorzej hamuje - rozebrać, sprawdzić - albo wymienić albo zadbać o powierzchnie ślizgowe
sprawdź też koretor tylnej osi, bywa że umiera od błota i czasem czary na asfalcie się robią
cialo nie przyspiesza umyslu,umysł nie ponagla ciała...
www.szachy.org/~maciek/net/pvekstory301.gif
www.szachy.org/~maciek/net/pvekstory301.gif
Re: Jarzmo..,
Jeśli chodzi o bębny o przynajmniej te w 160-ce mają jedno z najlepszych rozwiązań jakie widziałem. Jeśli blachy osłonowe nie są krzywe ani przerdzewiałe, łożyska kół bez luzów, bęben nie jest nadmiernie wytarty i są założone gumowe zaślepki to błoto tam się nie dostaje.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości