Strona 1 z 1

Jarzmo..,

: pt lut 13, 2009 12:54 pm
autor: Dami
Skąd wziąć jarzmo hamulców do k260?? bo na allegro i ebay nic nie ma a potrzebuje.
I odrazu zapytam czy macie jakieś sposoby żeby hamulce po jeździe w bagnie nie były wypchane błotem i żeby nie trzeba było ich rozbierać i czyścić za każdym razem.

Re: Jarzmo..,

: pt lut 13, 2009 1:39 pm
autor: N2O
Poszukaj u hien co handlują częściami do parchów.
A u mnie jakoś nigdy nie odnotowałem konieczności czyszczenia hamulców po jeździe w błocie, być może dlatego że mam alusy z małymi otworkami :)21 Może wystarczy przejechać przez jakąś większą kałużę.

Re: Jarzmo..,

: pt lut 13, 2009 2:47 pm
autor: Piotrek M
Ni chu, chu !
W hiszpanie hamulce po prostu z tyłu nie robią.
Trzeba sie nauczyc z tym zyć :lol:
4 lata tak miałem, i .........kupiłem GRa
:lol:

Re: Jarzmo..,

: pt lut 13, 2009 6:40 pm
autor: KJarosław
Piotrek M pisze:Ni chu, chu !
W hiszpanie hamulce po prostu z tyłu nie robią.
Trzeba sie nauczyc z tym zyć :lol:
4 lata tak miałem, i .........kupiłem GRa
:lol:
Robią i to bardzo dobrze, tylko jak korektor zapyziały i serwo dziurawe , to i centralki staną. Ja założyłem pompe z serwem z maximy , wymieniłem rurki i centralki z tyłu i obruszałem korektor, hamulce zrobiły się niesamowite. A do tematu, to o czyszczeniu jażm to nawet nie słyszałem chyba jesteś przewrażliwiony, wystarczy karcherem wypłukać błoto przez felge i tyle.

Re: Jarzmo..,

: pt lut 13, 2009 8:08 pm
autor: Dami
Nie chodzi o czyszczenie jarzm tylko wogóle hamulców. Nie jestem przewrażliwiony. Ostatnio zapchałem błotem to po wyjechaniu na szose przy hamowaniu nie dało się auta równo utrzymać.

Re: Jarzmo..,

: sob lut 14, 2009 12:29 am
autor: MaciekK
bębny to niestety wypada zdjąć i wypłukać
były jakieś teorie z wycinaniem dziurek aby móc przepłukać karcherem hample tylne bez zdejmowania koła, ale jakoś nie widać zbytniej popoularności rozwiązania
a nieczyszczenie bębnów, dzość niewesoło wygląda w jeździe na codzień albo na dorocznym festynie u diagnosty...
okładziny umieraja szybko

przy tarczach ciut mniej roboty, łatwniej się same płuczą w wodzie, łatwiej wypłukać szlauchem
generelnie są mocno samoobsługowe
z jarzmami - czasem padają tuleje od pływania zacisku i wtedy gorzej hamuje - rozebrać, sprawdzić - albo wymienić albo zadbać o powierzchnie ślizgowe

sprawdź też koretor tylnej osi, bywa że umiera od błota i czasem czary na asfalcie się robią

Re: Jarzmo..,

: sob lut 14, 2009 12:37 am
autor: N2O
Jeśli chodzi o bębny o przynajmniej te w 160-ce mają jedno z najlepszych rozwiązań jakie widziałem. Jeśli blachy osłonowe nie są krzywe ani przerdzewiałe, łożyska kół bez luzów, bęben nie jest nadmiernie wytarty i są założone gumowe zaślepki to błoto tam się nie dostaje.