www.forum4x4.pl

Od dłuższego czasu noszę się z zamiare przerobienia Navary. Na początek pójdzie zawieszenie, opony i felgi. Co do zawieszenia mam największy dylemat.
Opcja pierwsza to lift 2" (iron mann, dubinson, ome - które polecacie?)
Opcja druga, niestety bardziej kosztowna, chociaż aktualnie są wyprzedaże - lift 5" Calmini:
http://www.purenissan.com/new_page_12.htm

Co bardziej doświadczeni użytkownicy o tym sądzą? Przeznaczenie samochodu to wyprawy, podróże dalsze lub bliższe. Oczywiście na codzień samochód użytkowany jest w mieście i na trasie, pusty lub ful załadowany. Wyjazdy wakacyjne autostradami też wchodzą w gre.

Jak wygląda prowadzenie samochodu po takich liftach, przechyły, na nierównościach, dziurach?
Czy jest sens iść w Calmini, można coprawda wtedy zamontować ciut większe koła, ale czy inne podzespoły na tym nie ucierpią i czy jest to sensowne.

Pozdrawiam i mam nadzieje że ktoś rozwieje moje wątpliwości.

Jeśli kupisz Calmini ze Sway-A-Wayami to temat zawiasu zamkniesz raz na zawsze. Po prostu nie będzie potrzeby tego modyfikować ani zmieniać, gdyż nie bardzo jest na co. Sway-A-Way to firma z tej samej półki co King, czy Fox więc na pewno nie trafisz źle.

Zeng pisze:
Opcja pierwsza to lift 2" (iron mann, dubinson, ome - które polecacie?)
.

Gwoli ścisłości lifty z Australii nie dają pełnych dwóch cali liftu



realnie uzyskuje się 35 -40 mm

Na Calmini auto wygląda dobrze jeździ się już gorzej, dużo gorzej. Jeśli potrzebujesz demo car, wizytówkę firmy to efekt murowany. Jeśli jednak potrzebujesz wygodnego, rodzinnego auta soft wyprawowego i trwałego zawieszenia to OME TJM DOBINSON

DamnIt! pisze:Jeśli kupisz Calmini ze Sway-A-Wayami to temat zawiasu zamkniesz raz na zawsze. Po prostu nie będzie potrzeby tego modyfikować ani zmieniać, gdyż nie bardzo jest na co..

http://www.prgproducts.com/

Na amerykańskich forach ta firma ma doskonałe notowania nie mniej jednak ciężko się z nimi koresponduje tzn ma @ odpisują po po wielu dniach

Dzięki za odpowiedź. Dokładnie na calmini samochód mógły również robić jako demo car, a taka opcja też była, jednak ważniejsze jest dla mnie prowadzenie na codzień i w dalsze wyprawy niż wygląd.

Pozdrawiam

Dla mnie rzeźba...
Z praktycznego punktu - kiedy skończy się oryginalne zawieszenie, robi się SAS-a i tyle.

Z praktycznego tak, jednak navara siedzi dość nisko, a załadowana dodatkowo siada dość mocno, dlatego rozwiązaniem jest ciut wyższe i mocniejsze zawieszenie szczególnie z tyłu i zastosowanie ciut większych opon np. 265/75 R16.

Zeng pisze:Z praktycznego tak, jednak navara siedzi dość nisko, a załadowana dodatkowo siada dość mocno, dlatego rozwiązaniem jest ciut wyższe i mocniejsze zawieszenie szczególnie z tyłu i zastosowanie ciut większych opon np. 265/75 R16.

Takie opony wchodzą bez kombinacji...
Jak więcej, na tył nowe dłuższe wieszaki i odboje...

Siada tak nisko załadowana, z nadmiaru chromów

wojtek_kom pisze:

Zeng pisze:Z praktycznego tak, jednak navara siedzi dość nisko, a załadowana dodatkowo siada dość mocno, dlatego rozwiązaniem jest ciut wyższe i mocniejsze zawieszenie szczególnie z tyłu i zastosowanie ciut większych opon np. 265/75 R16.

Takie opony wchodzą bez kombinacji...
Jak więcej, na tył nowe dłuższe wieszaki i odboje...

Siada tak nisko załadowana, z nadmiaru chromów

hehe dokładnie :d

W sumie ta wersja najbardzie by mi odpowiadała. Dzięki za rade.

Zeng pisze:[
hehe dokładnie :d

W sumie ta wersja najbardzie by mi odpowiadała. Dzięki za rade.

Odrobina inspiracji ... D22 Jacka http://www.kabelkom.pl/images/gallery/d22.jpg

no ładnie, ale czy nie bedzie problemu z obicieraniem i zdrerzakiem z przodu, bo już seryjne 255/65R17 mają niewiele luzu, nie trzeba będzie modyfikować zderzaka?

Zeng pisze:no ładnie, ale czy nie bedzie problemu z obicieraniem i zdrerzakiem z przodu, bo już seryjne 255/65R17 mają niewiele luzu, nie trzeba będzie modyfikować zderzaka?

Się zweryfikowały chlapacze... - reszta plastików nie koliduje z oponami, weryfikują się jednak w boju - no te plastiki.
Drążki z przodu podkręcone - lekko.

wojtek_kom pisze:

Zeng pisze:no ładnie, ale czy nie bedzie problemu z obicieraniem i zdrerzakiem z przodu, bo już seryjne 255/65R17 mają niewiele luzu, nie trzeba będzie modyfikować zderzaka?

Się zweryfikowały chlapacze... - reszta plastików nie koliduje z oponami, weryfikują się jednak w boju - no te plastiki.
Drążki z przodu podkręcone - lekko.

Teraz się zorientowalem że piszemy o różnych samochodach, w D22 nie było 17'' .

Gdybym miał D40 to bym włożył mosty z Patrola, skrzynię/reduktor z D22 i cieszył się jak dziecko .

Dokładnie D40 w serii są 255/65R17, jako zamiennik 265/70R16, więc 265/75R16 może też wejdą.

Mosty z patrola, w sumie nie głupi pomysł, szczególnie, że już raz sie rozciekł i blokada szwankowała nie raz. Skrzynia narazie odpukać działa

W terenie co ma odpaść to odpadnie

Mam w d40 265/75.16 goodrich A/T i przy max skręcie minimalnie obciera ramę

A felgi masz z odsadzeniem standardowym? Te które mam na oku mają 0 lub 10, seryjnie jest 30.

standard 16

Czyli zostaje jedynie 245/75R16 bez liftu. A co powiecie o takim czymś, troche dużo kasy jak za troche blaszek:
http://www.allegro.pl/item712556227_zes ... a_d40.html

Mam coś takiego-tylko ,ze leży już na półce bo po wybiciu sie na na jakiejś muldzie wahacz walił w ramę a tylne amortyzatory były za krótkie. W usa jak sprzedają to z innymi amorami z tyłu.

Witam panów
Ja w swoim D22 zrobiłem tak:
-Lift (35-40 mm)
-amortyzatory ome do w/w liftu
-koła felg stalowei dotz 15 et-25, opony AT R15 31.10.5

Co trzeba było zmodernizować:
Na tylne zawieszenie poszły dłuższe wieszaki resorów, z przodu podkręcenie drążków skrętnych, wymiana amortyzatorów. Musiałem podciąć błotniki i zderzak, błotniki po podcięciu i pomalowaniu udało się sprytnie zamaskować plastikami od poszerzeń nadkoli. Nic nie widać że coś było cięte, a ubyło ze 2.5 cm:) to samo w przypadku zderzaka przód. Kątówka załatwia sprawę.
Nie było możliwości przy tych modernizacjach bez podcięcia albo klepania.
jako ciekawostkę dodam że przed liftem przymierzyłem koła od HILUX-a kolegi R16 265/75 opony AT felgi ET +13, nie mieściły się przy skręcie, także też by trzeba było podcinać albo klepać nadkola.

Ogólnie doznania:
Auto prowadzi się niesamowicie lepiej niż na orginalnych amortyzatorach, stabilniej, sztywniej. Lepiej. Koła wybierają lepiej nierówności. Nie ma problemu ze skrętem nawet przy dobiciu. Podcięcie załatwiło sprawę. Jedyny minus to fakt że przy ET-25 koła jakieś 3 cm wystają poza orginalne poszerzenie nadkoli i strasznie sadzi błotem. Ale auto wygląda nieziemsko:)

reasumijąc:
lift może nie za duży, ale auto nie straciło nic na prowadzeniu, a udało się zmieścić naprawde solidne koła o znacznym odsadzeniu, zwiększyć prześwit. Osiągnąłem dokładnie taki efekt jaki był zamierzony.

Pozdrawiam i życze powodzenia:)