Liczę na waszą pomoc. Jestem troszkę załamany, ale o tym zaraz.
Przedmiot moich rozterek: Patrol Y60, krótki 1991. W Polce 2 miesiące, kupiłem go z latającą budą czytaj: wyrypane polibusze. Przy odejmowaniu gazu waliło z tyłu. Autko odstawiłem do gościa, który wymienił gumy na calutkim zawieszeniu plus zrobił zrotnice (kule) na oryginalnych cześciach tzn łożyska, uszczelniacze itp. (1500zł)
Wsiadam w Patrola, a auto dalej łupie, ale troche mniej. Mówił coś o luzach skumulowanych itp, że to most ma luzy w środku itp.
Co robić ?



P.S. proszę Was tylko nie radzcie mi wymiany mostu, bo kufa przecież nic sie nie da znaleźć co by było w dobrym stanie

Pozdrawiam