Strona 1 z 3

Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 9:50 am
autor: Romstas
Witam,

Zakładam nowy wątek, bo lektura poprzednich nie dała mi odpowiedzi na nurtujące pytanie.

Mianowicie od jakichś 6 miesięcy towarzyszy mi zjawisko ubytku płynu chłodniczego w Patrolu z silnikiem 3.0. Dolewam około 0,5 l na 500 km, przy czym jest to ilość w miarę stała od początku zaobserwowania zjawiska.

I teraz tak:

1. nie kopci na biało (prawie w ogóle nie kopci), ze spalin nie czuć zapachu płynu;
2. oleju nie ubywa ani nie przybywa;
3. nie ma "majonezu" na bagnecie ani korku od wlewu oleju;
4. nigdzie na wężach ani przy silniku nie widać żadnych wycieków ani ich śladów (białawego nalotu);
5. płyn w zbiorniczku nie bulgocze i nie ma tłustych oczek;
6. węże nie są twarde, da się je ścisnąć ręką (przy włączonym silniku oczywiście);
7. pompa wody sucha.

Dodam, że jak zaczyna płynu brakować, słyszę wyraźne "przelewanie" się płynu w nagrzewnicy po prawej stronie od kierownicy, najwięcej przy przyspieszaniu i hamowaniu. Towarzyszy temu zjawisko spadku wydajności nagrzewania - słabiej grzeje. Z samej nagrzewnicy się nic na nogi nie leje, z nawiewu nie dmucha niczym podejrzanym, przednia szyba nie jest tłusta od glikolu...

Sprawdzałem układ chłodzenia poprzez zamontowanie zamiast korka od zbiorniczka wyrównawczego (tego z zaworem) specjalnego korka podłączonego do pompki. Po wytworzeniu nadciśnienia (ok. 0,8 bara o ile pamiętam) ciśnienie nie malało - co znaczy, że układ jest szczelny i nie leci gdzieś np. z pękniętego węża. Zresztą byłoby to widać, a czołgałem się pod samochodem i nic podejrzanego nie zauważyłem. Tyle, że tego pomiaru nie dokonywałem na włączonym silniku. Może to ma jakieś znaczenie?

Podejrzewam nagrzewnicę, ale czy to możliwe, by puszczała gdzieś i jakoś tak, że tego nie widać ani nie czuć w kabinie?

Będę bardzo wdzięczny za pomoc. Nie chcę zrzucać głowicy i wymieniać uszczelki nie mając pewności, że to ona. W ogóle byłoby mi bardzo przykro, gdyby to była uszczelka.

Pozdrawiam
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 9:56 am
autor: Balu-Balu
Większość oględzin jest robiona na gorącym silniku gdzie płyn już potrafi odparować. Sprawdź na zimnym węże czy nie puszczają na łączeniu. :)21

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 9:59 am
autor: adas bombowiec
Czasami pęknięcia głowicy ujawniają się dopiero po nagrzaniu silnika.

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 10:01 am
autor: Romstas
Sprawdzę, ale to raczej dla świętego spokoju i po raz kolejny, bo już to robiłem.
Ale fakt - chyba tylko raz na zimnym silniku, poza tym zawsze na gorącym.

Pozdr
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 10:02 am
autor: Romstas
Pęknięcia głowicy obawiam się najbardziej, ale póki co staram się o tym nie myśleć.

Pozdr
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 10:32 am
autor: Hasan_ciach
eee to żle!
z tą myslą trzeba było sie juz dawno pogodzieć...
...najlepiej w dniu zakupu :)21

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 10:42 am
autor: Romstas
Nie no bez jaj, pęknięcie zostawiam na koniec jako opcję najczarniejszą.

Nie strasz :lol:

Tak poza tym czy możliwe jest, aby przez 6 miesięcy uszczelka pod głowicą "popuszczała" tylko lekko płynu nie rozszczelniając się w międzyczasie bardziej?

Pozdr
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 10:58 am
autor: Piotr L
Witam

Miałem podobną sytuację w dwóch samochodach. Przyczyna - chłodnica. Jak małe ilości to bardzo trudny wyciek do zlokalizowania. Na gorącym odparowuje i brak śladu.

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 11:06 am
autor: Romstas
No a metoda ciśnieniowego sprawdzenia szczelności? Nie ujawni nieszczelności chłodnicy? Przechodziłem to badanie i ciśnienie nie spadło, więc układ - zatem również chłodnica - był / jest szczelny.
Chłodnicę, że tak powiem w konfrontacji z głowicą witam z radością :lol:

Pozdr
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 11:24 am
autor: Piotr L
To było tak na pocieszenie :lol:
Czy szczelność mierzyłeś na gorącym czy na zimnym silniku bo mogą być różnice?

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 12:14 pm
autor: Romstas
Na gorącym. I tylko raz. I było to zrobione jakoś tak raz - dwa, szybko bardzo.

"Patrzy Pan" - powiada mechanik - "ciśnienie nie spada. Głowica."
I tyle.

Zrobić to na zimno? Albo może z większym ciśnieniem? Tylko żeby nic nie zniszczyć stosując zbyt wysokie. gdzieś czytałem, że 0,8 bara to w sam raz, większym można zniszczyć chłodnicę.

Pozdr
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 1:59 pm
autor: polopony
podobnie bylo u mnie, najpierw niewielkie ilosci plynu, potem doszedl olej a na koniec remont glowicy.
nie czekaj tylko zobacz co w trawie piszczy.

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 2:05 pm
autor: Romstas
A ile to u Ciebie trwało? Tj, od lekkiego zanikania płynu do całej reszty?
U mnie trwa to dość długo, około 6 miesięcy. I jakoś się nie pogarsza.

Niebawem czeka mnie trasa do Chorwacji i chciałbym się z tym ubytkiem płynu uporać zawczasu nie ryzykując wybuchu silnika gdzieś w Austrii. Byłoby to bolesne.

Pozdr
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 4:02 pm
autor: sebson
Romstas pisze:A ile to u Ciebie trwało? Tj, od lekkiego zanikania płynu do całej reszty?
U mnie trwa to dość długo, około 6 miesięcy. I jakoś się nie pogarsza.

Niebawem czeka mnie trasa do Chorwacji i chciałbym się z tym ubytkiem płynu uporać zawczasu nie ryzykując wybuchu silnika gdzieś w Austrii. Byłoby to bolesne.

Pozdr
Roman
Ale przecież to 3.0 :)21
Wybuchu silnika można się spodziewać w każdej chwili :wink:
Sorry, że cie nie pocieszyłem ale ten typ tak ma.

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 4:45 pm
autor: Romstas
No tak, tylko wolalbym po zdjeciu glowicy nie stwierdzic, ze z uszczelka wszystko OK, a przyczyna jest inna.

Trzeba jezdzic az sie objawy nie nasila, nie ma chyba innego wyjscia.

Pozdr
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 7:23 pm
autor: lemur
W swoim płaskim trupie pól roku dolewałem płynu , uszczelka won :-?

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 7:36 pm
autor: Romstas
Jeszcze sprawdzę:

- chłodnicę;
- cały układ chłodzenia pod ciśnieniem na zimnym silniku;
- obecność CO2 w płynie chłodniczym (ponoć takie coś się robi, dzięki czemu wiadomo, czy spaliny przedostają się do układu chłodzenia - tu jednak jestem sceptyczny, bo miałbym chyba bąblowanie w zbiorniczku wyrównawczym - a nie mam);

i jak nic to nie da (tj. poza CO2 w płynie, bo to wyjaśni sprawę) ściągam głowicę. Wrrrr........ :)16

Czy może jeszcze komuś z Was przychodzi do głowy coś sensownego w ramach diagnozy dokąd ucieka płyn?

Pozdrawiam
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 7:59 pm
autor: Whitie
Wymieniłem sobie w Tyranie ze 3 miesiące temu termostat.
Płyn jak na złość znikał regularnie. Juz zbierałem na robienie tych wszystkich uszczelkowych rzeczy. No i włączyłem pewnego dnia silnik, czekałem i obserwowałem. jak tylko zaczynał się otwierać termostat, zaczynało się delikatnie sączyć z jednego przewodu, którego chyba nie dokręciłem z całej epy, i przy okazji odparowywało szybko. Gdybym nie stal ze 35 minut nad tym silnikiem to bym już dawno miał nową uszczelkę lzejszy portfel itd itp. A tak... tylko sobie dokręciłem i gra.
Pisze to bo może sprawa jest banalna i wystarczy tylko trochę więcej cierpliwości?......


Ale jednak to ZD30 więc......

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 8:11 pm
autor: Romstas
:) Tchnąłeś we mnie trochę nadziei. Przyjrzę się również termostatowi.

Pozdr
Roman

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 8:18 pm
autor: Whitie
Oczywiście życzę żeby to była pierdoła.

Bo z tą nadzieją to było ostatnio u mnie tak, że....
Postanowiłem wymienić gumki na polibusze... no i się zaczęło... jak zdjąłem wahacz to mi amory zostały... jeden w obu dłoniach... Potem jak uświadomiłem sobie, ze 7 godzin auto stało z otwartymi drzwiami i włączona lampka to musiałem kupić akumulator bo miał po całonocnym ładowaniu 6,48 Ah... itd itp... Miało być 800 pln a zamknąłem weekend kwota 2800 :)21

Musimy się chyba liczyć z wydatkami w tych naszych starych paździerzach.

No ale oby to była pierdoła.

Powodzenia.

Maciej

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 8:35 pm
autor: polopony
Romstas pisze:A ile to u Ciebie trwało? Tj, od lekkiego zanikania płynu do całej reszty?
U mnie trwa to dość długo, około 6 miesięcy. I jakoś się nie pogarsza.

Niebawem czeka mnie trasa do Chorwacji i chciałbym się z tym ubytkiem płynu uporać zawczasu nie ryzykując wybuchu silnika gdzieś w Austrii. Byłoby to bolesne.

Pozdr
Roman
lecac autem do Chorwacji to ja bym sie w ogole nie zastanawial tylko dzialal.
ja prawdopodobnie kupilem auto z walnieta glowica, jezdzilem jeszcze dwa lata wlasciwie w nieswiadomosci.
ale jak pierdyknelo to wstrzymalem ruch na "kilka" minut :)21
jak sie okazalo plyn stopniowo wdzieral sie do silnika i przepalal.
ile pojezdzisz - nie wiem moze 100 moze 10000km a moze w samej Chorwacji dostaniesz prezent.
zwal glowice, wymienisz przy okazji wszystkie uszczelki i nie bedziesz sie zamartwial.
u mnie w 16V cala robota lacznie ze spawaniem glowicy 850 zlociszy. tragedii nie ma. no chyba ze chcesz generalny robic.
to pewnie ciut wiecej wyjdzie. 8)

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 9:09 pm
autor: adas bombowiec
Romstas pisze:Pęknięcia głowicy obawiam się najbardziej, ale póki co staram się o tym nie myśleć.

Pozdr
Roman

Jeździć parchem i nie mysleć o głowicy, to jak być w Ekwadorze i nie myśleć o dupceniu :)21

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 10:46 pm
autor: janusz k160
Jak masz nagrzewnicę pod fotelami-sugeruje sprawdzenie rurki pod fotelem pasażera z przodu od dołu w okol. progu-lubi gnić i puszczać płyn-sam tak miałem..... :)21
Wystarczy,że wyczujesz wilgoć na rurce-to będzie to :wink:
Pozdrawiam :)21

PS. 2.8 TDI -jak dbasz o chłodzenie to całkiem wdzięczny jest-patrz na zegar temperatury przy 140-150 km/h :)21 - a wiem, co piszę... 3.0 ponoć też-znam zadowolonych....

PS2. Ciesz się z auta :)21

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 10:57 pm
autor: Patryk 160
Hasan_ciach pisze:eee to żle!
z tą myslą trzeba było sie juz dawno pogodzieć...
...najlepiej w dniu zakupu :)21
:roll:
:o
no coś takiego
jeszcze trochę i pomyślę że nadajesz się do zresocjalizowania.....
wreszcie zrozumiałeś ze wszystkie patrole oprócz K160 to.......takie .......... :)21

Re: Ubytek płynu chłodniczego

: wt maja 24, 2011 11:00 pm
autor: Wowos
Przyszedł wyznawca Patroli z pod znaku K i męczy głowę.... :)21