www.forum4x4.pl

Witam Jakiś czas temu, zanim założyłem osłonę drążków do Parcha, trochę zdewastowałem amortyzator skrętu . Mam zamiar zanabyć sobie nowy, ale OME z mocowaniem ucho-ucho będzie dopiero za 2 tygodnie, a IronMana nie chce. I natknąłem się w zakładowym sklepiku na coś takiego http://www.sklep4x4.pl/sklep/produkt/68/5143.html , cena nie taka straszna, mogę te 100zł dorzucić jak jest jakaś różnica ... Moje pytanie, czy jest jakaś odczuwalna różnica między amorem ze sprężyną a bez ? I czy opłaca mi się go zakładać do takich małych kółek jak 295/75/16 (33") Dzięki z góry za sugestie i opinie

mamy od 2 miesięcy i jest fajnie

a przy jakich kołach ?

33x12,5 MT i 35x11,5 Silverstone

OK dzięki

ja też mam i jest " koziii" koła 33' ale kupiłem go z myślą o kołach 35' bo przy takich oponach dopiero można docenić zalety tego amorka polecam

Dobra zamówiłem sobie tego ToughDoga ze sprężyną jak ma ktoś napisać że shit, to niech się wstrzyma i mi da się pocieszyć jeszcze sobie magiczne kulki do wywarzania kół wziąłem, bo majątek wydałem na ciężarki które gubię po tygodniu

podziel się wiedzą jak się kulki sprawdzą bom ciekaw a do tej pory zdania były podzielone

Ok

kulki są bardzo ok . po ruszeniu rozsypują się w bijących miejscach i opona się wyważa. problem jest w przypadku stosowania dętek. ciężko je wsypać do środka a w przypadku przejścia z bezdętek na dętki opony trzeba bardzo dokładnie wyczyścić. Każda kulka = dziura w dętce. Innych wad nie pamiętam

Próbowałem wyważyć tymi kulkami goodrich a MTeka , ale szczerze mówiąc to było gorzej niż bez wyważenia

tkocy20 pisze:kulki są bardzo ok . po ruszeniu rozsypują się w bijących miejscach i opona się wyważa

honki pisze:Próbowałem wyważyć tymi kulkami goodrich a MTeka , ale szczerze mówiąc to było gorzej niż bez wyważenia

i to są właśnie te podzielone zdania

zagaj1 pisze:Dobra zamówiłem sobie tego ToughDoga ze sprężyną

jeden z najlepszych moich zakupów do sztrucla
dwie podstawowe zalety: przy szybkiej jeździe po dziurawej gruntówce o wiele mniej czuć na kierownicy dziury, po skręcie kierownica sama wraca do pozycji neutral, przy OME nie wracała
montaż w toyocie z avatara, koła 33x12,50

kuba500 pisze:

tkocy20 pisze:kulki są bardzo ok . po ruszeniu rozsypują się w bijących miejscach i opona się wyważa

honki pisze:Próbowałem wyważyć tymi kulkami goodrich a MTeka , ale szczerze mówiąc to było gorzej niż bez wyważenia

i to są właśnie te podzielone zdania

a jak mogą pogorszyć stan poprzedni?
na kulkach jeżdżą tysiące ciężarówek, żeby uzyskać miarodajne wyniki ankiety trzeba wskoczyć na ich forum. Ja dla kulek zrezygnowałem z dętek

tkocy20 pisze:

kuba500 pisze:

tkocy20 pisze:kulki są bardzo ok . po ruszeniu rozsypują się w bijących miejscach i opona się wyważa

honki pisze:Próbowałem wyważyć tymi kulkami goodrich a MTeka , ale szczerze mówiąc to było gorzej niż bez wyważenia

i to są właśnie te podzielone zdania

a jak mogą pogorszyć stan poprzedni?
na kulkach jeżdżą tysiące ciężarówek, żeby uzyskać miarodajne wyniki ankiety trzeba wskoczyć na ich forum. Ja dla kulek zrezygnowałem z dętek

Bez kulek były drgania. Z kulkami znacząco wzrosły. Po wywaleniu wróciły do stanu wyjściowego. I tyle

Chociaż kolega też ma, chyba od roku albo więcej i chwali. Więc sam nie wiem jak to jest.

A takie pytanko jeszcze, też macie tak krzywo zużyte przednie opony przez koleiny Chodzi mi o to że tylna opona jest zupełnie płaska i koło można samo postawić w pionie, a przednie już nie, bo jest znacznie pod skosem zjechane przez koleinę... wcześniej starałem się zamieniać koła miejscami, ale ostatnio trochę zaniedbałem Dodam że zbieżność też sprawdzam regularnie i jest OK Teraz właśnie jak przyjdą kuleczki to wsypię i przerzucę przednie na tył, coby się spłaszczyły trochę Ogólnie jak się patrzy z przodu i zaparkuję na płaskim to koła ewidentnie są w takiej pozycji \--/ (tylko przód, tył jest OK) czyli tak []--[]

zagaj1 pisze:A takie pytanko jeszcze, też macie tak krzywo zużyte przednie opony przez koleiny Chodzi mi o to że tylna opona jest zupełnie płaska i koło można samo postawić w pionie, a przednie już nie, bo jest znacznie pod skosem zjechane przez koleinę... wcześniej starałem się zamieniać koła miejscami, ale ostatnio trochę zaniedbałem Dodam że zbieżność też sprawdzam regularnie i jest OK Teraz właśnie jak przyjdą kuleczki to wsypię i przerzucę przednie na tył, coby się spłaszczyły trochę Ogólnie jak się patrzy z przodu i zaparkuję na płaskim to koła ewidentnie są w takiej pozycji \--/ (tylko przód, tył jest OK) czyli tak []--[]

u mnie jest efekt zupełnie odwrotny niż u Ciebie, tzn. przednie koła są ustawione tak /--\ ale ja mam zbieżność trafioną i o tym wiem. Z tego powodu też kierownica próbuje mi się momentami uwolnić z objęć.

Pozdr.
A.

Aha, tak zapytałem bo się ze mnie śmieją że mam koła krzywe jak w maluchach były czasem
A jeszcze ma pytanko do posiadaczy tych amorów, jak jest z montażem tej sprężyny, bo zauważyłem że jest tam taki pierścień który się zaciska, montuję się go w jakimś określonym miejscu czy samemu się reguluje napięcie tej sprężyny

Najlepiej podnieść oba koła, sprężynę ustawiamy tak aby ustawiała koła idealnie na wprost, jak przedobrzysz w którąś stronę będzie ci ściągać...

Aha, rozumiem, to i bez podnoszenia się ogarnie. Czyli na wyprostowanych kołach sprężyna powinna nie być napięta tak

Właśnie rozpakowałem amora .... i odsyłam go z powrotem na reklamacje wylało się z opakowania pół litra oleju, a jak się nim poruszało to aż skwierczał

Chmmm dobry produkt

[/quote]

i to są właśnie te podzielone zdania [/quote]

Poszedł, jutro do południa ma być u nich, także mam nadzieję że do soboty otrzymam sprawnego amora zostały mi kuleczki ... idę wsypać

Jestem ciekaw jak będzie działać u Ciebie.