www.forum4x4.pl

Witam
Co konkretnie muszę zrobić aby spoa było poprawne?
Póki co to głównie zastanawiam się co z długością wałów napędowych oraz co z belką ramy z przodu??

A jaki jest cel tego ćwiczenia i co to za wóz?

N2O pisze:A jaki jest cel tego ćwiczenia i co to za wóz?

A czy ma to znaczenie

w większości wypadków celem jest:
- zwiększenie wywrotności
- zepsucie nastawów zawieszenia tak aby nie dało się jechać więcej niż 70. Ale to i tak bez różnicy bo patrz pkt 1
- osłabienie zawiasu tak aby resory pękały na progach zwalniających
- osłabienie krzyżaków, wałów tak aby pękały przy dodaniu gazu
- najważniejsze: zbudowanie monstera jak z yt

widziałem parę razy różne spoa

nie ma tu takich emotikonek które by pasowały
ale widząc kilka ,najpierw byłem zdumiony a potem płakałem ze śmiechu

ekstremalnym przypadkiem było jak kąt na wale był taki,że kopyto od krzyżaka po stronie rury wału
jebało we flanszę wału po stronie wałka atakującego
były też różne inne
ogólnie ludkowie są całkowicie niefrasobliwi i nie dość ,że nie zwracają uwagi na swoje zdrowie i życie to
tym co czynią w takich autach czychają na życie niewinnych ludzi

patrol k260
chce pozbyć się mocowań z dołu mostu, na których non stop wiszę... to jest główny powód.

tuż po tym będziesz wisiał gruchą od mostu

jakie masz koła ?

Patryk, zdaje się, że zostaną Ci zajebiste wieszaki, daj je koledze

yyyyyy, eeee, ja chciałem te wieszaki w gablotce eksponatów powiesić

koła mam 31" ale docelowo będą większe...

Załóż 35" simexa i zapomnij o SPOA.

zle trafiles, na tym forum sie obniza samochody.

a ja najprostsze podniesienie auta jakie widziałem to przedłużone wieszaki
były długie mniej więcej prawie jak pół metra

z perspektywy czasu uważam robie spoa za bezsens a dla czego bo koszt wykonania jest powrównywalny z zawiasem +3 '' dedykowany to auta
po drugie (Patryk może się nie zgodzić) ale ja miałem zrobioną i jechał prosto i nie twożył problemów na drodze ale niestety jakoś miałem dziwne uczucie nim jeżdżąc na 33'' kołach ,
po 3 jak pisał Patryk naprawdę ciężko jest odpowiednio ustawić kąty mostu do reduktora
co do belki jeśśli to K to nie ma problemu ,jeśli W trzeba wycinać i robić jakieś dziadostwo

lepszym rozwiązaniem jest poniesienie budy , chodź i tak na zwykłych zdrowych resorach koło 32 się mieści
małe koło nie ma strat

przelicz sobie koszty do spoa i tak musisz zakupić nowe amory , przerobić układ kierowniczy , napędowy i hamulcowy
http://www.trasek.com.pl/ome-resor-cs011fb.html

o proszę Traskowi reklamę zrobie , i tak naprawdę wystarczy kópić przód bo z regóły dupa w góre wyje i wyjdzie taniej niż robienie spoa
jak bym miał cokolwiek motać to na orginalnych częściach szkoda kasy na wydymki mści się szybciej niż się wydaje

a ze tak zapytam o ile centimetrow spoa podnosi k260 ?

pawel abramczyk pisze:....... szkoda kasy na wydymki mści się szybciej niż się wydaje

a ja myślałem,że jesteśmy zbyt młodzi i piękni żeby wogóle za to płacić

pawel abramczyk pisze:z perspektywy czasu uważam robie spoa za bezsens a dla czego bo koszt wykonania jest powrównywalny z zawiasem +3 '' dedykowany to auta
po drugie (Patryk może się nie zgodzić) ale ja miałem zrobioną i jechał prosto i nie twożył problemów na drodze ale niestety jakoś miałem dziwne uczucie nim jeżdżąc na 33'' kołach ,
po 3 jak pisał Patryk naprawdę ciężko jest odpowiednio ustawić kąty mostu do reduktora
co do belki jeśśli to K to nie ma problemu ,jeśli W trzeba wycinać i robić jakieś dziadostwo

lepszym rozwiązaniem jest poniesienie budy , chodź i tak na zwykłych zdrowych resorach koło 32 się mieści
małe koło nie ma strat

przelicz sobie koszty do spoa i tak musisz zakupić nowe amory , przerobić układ kierowniczy , napędowy i hamulcowy
http://www.trasek.com.pl/ome-resor-cs011fb.html

o proszę Traskowi reklamę zrobie , i tak naprawdę wystarczy kópić przód bo z regóły dupa w góre wyje i wyjdzie taniej niż robienie spoa
jak bym miał cokolwiek motać to na orginalnych częściach szkoda kasy na wydymki mści się szybciej niż się wydaje

Bez urazy Paweł ale robisz się coraz lepszy

Mistrz poprostu, albo miszcz sam już nie wiem

Co do tematu, buda w góre o 2 cale (no dobra ,max 3') i jak resor zdrowy to 35 wejdzie bezproblemowo, zawias zostanie fabryczny i przestaniesz się wieszać, chyba że masz na myśli półmetrowe koleiny to sprzedaj to od razu i bierz unimoga.

spoa ma sens i jest fajne... ale trzeba zrobić to z głową. A jak to zrobić to już pisaliśmy wielokrotnie. Roboty sporo, trzeba mieć pojęcie i koszt wyjdzie niemały.

Dużo prościej jest pochlastać budę, wrazić 35 i resory zmienić na takie co nie mają 11 piór. Paraboliki choćby

Albo zostawić w oryginale, założyć 32" i jeździć z głową a nie napierdalać byle głębiej.

"wyciąg mie wyciąg bo jestem miszczem ofrołdu"

to za proste
do tego wniosku to trzeba parę lat się pomęczyć, parę aut zużyć..

Mroczny pisze:w większości wypadków celem jest:
- zwiększenie wywrotności
- zepsucie nastawów zawieszenia tak aby nie dało się jechać więcej niż 70. Ale to i tak bez różnicy bo patrz pkt 1
- osłabienie zawiasu tak aby resory pękały na progach zwalniających
- osłabienie krzyżaków, wałów tak aby pękały przy dodaniu gazu
- najważniejsze: zbudowanie monstera jak z yt

Miałem w K-160 SPOA i koła 37'... i nigdy się nie przewróciłem, jeździłem szybciej niż 70, nigdy nie zlamalem resora, nie klękło nic w napędach, a auto było katowane w górach w klasie extrem

celem jest zbudowanie wozu drabiniastego, który będzie może i bardziej wywrotny, ale ma robić w terenie za pojazd do jeżdżenia, a nie do wyciągania, tak jak to wygląda do tej pory

@waldus to nie do ciebie
Ale skąd się biorą wywrotowce ze spoa?
Ano kupuje człek parcha, wyjeżdża w teren z kolegami co są wjeżdżeni w swoje maszyny
I co? I nie robi. Oni jadą on stoi.
Więc koła 33/35".
Nie wchodzą więc kątówka, teraz wchodzą ale na wykrzyżach obciera
Resory do kowala w łuk wyklepać! No niby nie obciera ale dalej to nie to.
Jeszcze buda w góre na ramie ile sie da w międzyczasie.
Resory twarde, nie pracują ale parch nie jedzie bo czepia się na mocowaniach amorów
Więc spoa na tych w łuk wyklepanych resorach.
Pomijam modyfikacje drązków kier, wały, amory czy inne niby pierdoły
Dlatego potem to wygląda jak wygląda i tak samo jedzie

te , zapomniałeś o flanszach dystansowych na wały
osiemnastokilowych



ja w chwilach słabości dałem flansze 2cm
ale zanim zwaliłem auto na ziemię stwierdziłem że to objaw ataku choroby zakaźnej
mądrzejszemu zawsze ciężko głupszego pociągnąć w górę
głupszy często ściąga mądrzejszego