czesław&jarząbek pisze:Big-Unimog pisze:czesław&jarząbek pisze:i to własnie jest smutne
A dlaczego Czesiu

dlatego że to [cenzura].
jak chce jezdzić ciężarówką to zaczynam od podstaw...ide na kurs, ucze sie, zdaje egzamin, dostaje kwit i wszyscy mogą mi skoczyć.
to po pierwsze.
a po drugie to sam sie zastanów jakie pojęcie o prowadzeniu w ruchu publicznym ciężarówki ma studenciak z kategorią B?
chcesz na niego trafić? albo zeby trafił na twoje dzieci?
Widać jeszcze chyba ciężarówki nie prowadziłeś, ani na kurs na kat"c" nie chodziłeś, bo:
1. teorii większość szkół nie robi wogóle bo nikt nie przychodzi.
2. różnica w jeździe między duzym pickupem a gazem 66 jest mniejsza niż między starem - na którym robisz kurs na "c" a czteroosiową tatrą - a ludzie co na starze sie uczyli jeżdża potem taką tatrą i inkt nie panikuje o swoje dzieci tak jak ty.
3. To, że ktoś jest studentem, czy drwalem nie odzwierciedla jego umiejętności w prowadzeniu cięzarówki.
4 Widać też nigdy nie prowadziłęś ciężarówki - bo chyba wyimaginowałeś sobie jakieś tajemno-magiczne różnice. Ciężarówke prowadzi sie bardzo podobnie, na początku trzeba tylko się troche do wymiarów przyzwyczaić -a to znowu nie jest wiele trudniejsze od prowadzenia na "b" sześciometrowej limuzyny.
5. Po tym jak mnie na "b" na kursie uczyli to śmiem wątpić, czy mnie na kursie nauczą lepiej jęździć niż sam Gazem66 sie naucze (wiedza zdobyta na kursie"b": np. ruszanie bez gazu, manewry na półsprzęgle, śmieszne ograniczenia dla biegów uzależnione od miejsca gdzie sie znajduje, a nie od prędkości czy sytuacji).
Poprostu kasztanisz.