SZTUKA PRZETRWANIA :) SAMOWYSTARCZALNE AUTO

[klucz13]

Najbliższy busz to chyba gdzieś na południu Afryki... Może Ci dwa miechy zabraknąć na obrócenie tym Starem tam i na zad...

Nawet w buszu znajdziesz kokakolę i to wyłącznie oszronioną z lodówki

[suzi4WD]

uczepiliśta się tematu wojennego powód nieważny...może kiedyś się wkurwie na świat i postanowie na 2 miechy wyjechać moim starem do buszu i chcę być niezależny od biedronki. a czy to się opłaca? a co się w tym kraju opłaca? chyba jedynie być prezesem euro 2012. nie traktuje tego w kategoriach biznesowych a raczej hobbystycznych . chcę taką brykę i już

Baba cie wku.wiła?
Od dawna twierdze że seks w zamian jest nieopłacalny.

[bandzior]

nikt by się nie odważył zbliżyć....mam niezłą wiatrówkę....
a taki miał być poważny temat na święta.....

[bandzior]

uczepiliśta się tematu wojennego powód nieważny...może kiedyś się wkurwie na świat i postanowie na 2 miechy wyjechać moim starem do buszu i chcę być niezależny od biedronki. a czy to się opłaca? a co się w tym kraju opłaca? chyba jedynie być prezesem euro 2012. nie traktuje tego w kategoriach biznesowych a raczej hobbystycznych . chcę taką brykę i już

Baba cie wku.wiła?
Od dawna twierdze że seks w zamian jest nieopłacalny.

zapomniałem dodać ze babę i dziecko zabieram ze sobą

[PiRoman]

Ja mówię całkiem poważnie...

[Kabal]

Najbliższy busz to chyba gdzieś na południu Afryki... Może Ci dwa miechy zabraknąć na obrócenie tym Starem tam i na zad...

Nawet w buszu znajdziesz kokakolę i to wyłącznie oszronioną z lodówki

Akurat to jest najłatwiejsze do znalezienia w buszu łatwiejsze niż butelka rudej do tej koli, ba łatwiejsze niż znalezienie zdatnej do picia wody

[kuba500]

może lepiej buldożer i porządek zrobić na Wiejskiej jak ten koleś w swoim mieście
https://www.youtube.com/watch?v=qlZh9-NQEyI

http://pl.wikipedia.org/wiki/Marvin_Heemeyer

[suzi4WD]

No i pralke powinno mieć.
Ale w lesie?

[misman]

nasz rodzimy busz mi wystarczy.... może rozbije się przed sejmem na dłużej

Mandat od leśnika murowany

[radek4x4]

Oj pomijając sens najazdu ruskich itd itp jak ktoś chce może i posiadać auto przygotowane na wszystko.
W sumie w Gazie 66 brachola jest:
kuchenka gazowa na dużą butlę-wystrczy na dużo gotowania
woda z zbiornika- wstawiany wg potrzeb
6-8 miejscówek do kimania-zależy jak się rozłoży wyra
ogrzewanie wpięte pod układ chłodzenia
na zimowym w Bornym mieliśmy drugie ogrzewanie pod butle gazową
Gaz ma fabryczny centralny układ pompowania-sprawdza się
i od cholery miejsca na zabranie potrzebnych betów- więc pakuj co dusza zapragnie

W Unimogu jak posiadałem miałem podobnie choć bez centralnego pompowania i mniej miejsca , ale na biwaki łodeczkę na dach pakowałem
Więc zrobic plan co się przyda na nieplanowany wyjazd a co ma być w aucie i pakować zgodnie z założeniami

[bandzior]

wyposażenie campingowe to oczywiście podstawa, bardziej chodziło mi o sprzęt typowo survivalowy zapewniający przetrwanie na największym odludziu.... jakiś system uzdatniania wody,panele słoneczne itp.

[PiRoman]

Toaletę turystyczną, ewentualnie dwa kije dla twardzieli...

[bandzior]

bardziej o czymś takim myślalem...http://www.motortrend.com/features/cons ... ion_truck/
http://www.nomadic-one.com/reflect/1719 ... k-new-home

[klucz13]

Komentarz pod fotkami:

Te rzeczy są dla osób z więcej pieniędzy niż rozsądku. Ameryka Południowa jest pełna tych napędzany przez Europejczyków, którzy najwyraźniej myśleli SA był tylko roadless dżungla i pustynia. Nie, wszystkie autostrady są w dość dobrej formie i kilka drogi gruntowe nie są złe. Mój pathfinder ma mnie wszędzie muszę iść w SA na autostradzie 23mpg, i zbudowany jest w łóżko z tyłu.
UdziałFlaga


Read more: http://www.motortrend.com/features/cons ... z2PFcKi7mw

[bandzior]

tu tez fajne autko http://www.trucktrend.com/roadtests/ult ... to_18.html

[PiRoman]

No i sam sobie odpowiedziałeś. Potrzebujesz wozu kampingowego na uterenowionym podwoziu ciężarówki. Kabal Ci wklei ładnego kamperka na Mitsubishi Fuso zdaje się. Hardkoru nim i tak nie uprawisz bo se gary potłuczesz, a do przejazdu polną drogą na rybki starczy Ci Ducato z wiskozą i baldachimem na hamak. Se go pociapiesz w zebrę i będziesz miał safari, a jak przykręcisz ze dwie rurki to będzie pancerka. Zaletą jest to że "ruscy" może Ci go nie zabiorą, bo normalnie wyglądające dostawczaki to mają swoje, lepsze.

[bandzior]

a ty pamiętasz jeszcze jakie było moje pytanie? bo mam wrażenie że idziemy w różnych kierunkach....

[PiRoman]

No pamiętam, ale już jesteś uświadomiony że nie do końca warto.

[bandzior]

no to zapraszam do pierwszego posta......daleko nie masz. to jakiego auta ja potrzebuje naprawdę nie trzeba mnie uświadamiać, kilka latek zabawy w off road mam za sobą...a opłacalność mam w dupie, skoro chcę to robić to widocznie mnie stać. pytanie skierowane było do ludzi którzy mają trochę doświadczenia w survivalu i są w stanie doradzić rzeczowo w co wyposażyć brykę.

[PiRoman]

No masz wklejonego gotowca na Starze. Dorzuć kilka rzeczy wg indywidualnych preferencji i już. Odpuściłbym elementy dotyczące "przetrwania" na rzecz spraw dotyczących wygody.
Wyposażenie wozu na każdy wypadek i każdy konflikt zbrojny we wszystko jest mało możliwe. Różne rzeczy potrzebne Ci będą jak będziesz uciekał na Ural niż w przypadku zaszycia się w dajmy na to Kotlinie Kłodzkiej lub Alpach.
A co do wygody to rozejrzyj się w okół i pozbieraj rzeczy używane na co dzień. Później wywal te które się funkcyjnie pokrywają lub użyłeś ich raz w roku. Z tych co zastały poobcinaj niepotrzebne ozdobniki i duperele i zapakuj do wozu mocując paskami i gumami i już.

[Kabal]

@bandzior, w mojej ocenie zasób najpotrzebniejszych rzeczy zależy od strefy klimatycznej/rejonu świata, w którym chcesz survivalować. Inaczej przygotowałbym się w tajgę, inaczej na pustynię. W oba miejsca wziąłbym sprzęt do krzesania ognia, uzdatniania i/lub pozyskiwania wody, nad prądem (solary itp) bym się tak nie spuszczał, ostatecznie do przeżycia nie jest to potrzebne. W drugiej kolejności pomyślałbym o pozyskaniu żywności - broń, wnyki itp z uwzględnieniem flory i fauny z okolicy, w której chcesz się zaszyć (i tutaj pewnie leksykon roślinek i zwierzątek uwzględniający co jest trujące bym zabrał, bo botanik i zoolog ze mnie żaden). Wogóle zacząłbym od gruntownej wiedzy nt. miejsca operacji, bo to będzie podstawą przetrwania a nie fura i jej zawartość, którą możesz stracić w każdej chwili. Powinieneś być przygotowany na to, że zostaniesz z tym co masz w kieszeni spodni, bo tak. Dalej musisz zadbać o ciuchy odpowiednie do klimatu i takież przygotowanie budy, śpiwora czy w czym tam chcesz spać. Przygotowałbym się również na ochronę przed najbardziej upierdliwym robactwem w danej okolicy. Dopiero dalej myślałbym o komforcie typu sprzęt biwakowy. Podwozie jest rzeczą wtórną, choć ja bym patrzył na spalanie, bo alternatywą jest niebotyczny zbiornik paliwa, jak masz być długo mobilny. Rezerwuar wody dodatkowo jako żelazna rezerwa, w razie problemów z pozyskaniem/uzdatnieniem wody z otoczenia.
Te pewnie znasz:
http://www.unicat.net/
http://globalxvehicles.com/
Fajne, wszystkomające lans fury dla niemieckich i amerykańskich emerytów Można się wzorować.

[PiRoman]

http://www.youtube.com/watch?v=KxbFA7tJn98

[bandzior]

no i to są już jakies rzeczowe porady prawda jest taka ze nie spodziewam się uciekania autem przed konfliktem zbrojnym ani nie chce nim pokonywać wielkich odległości. sprawę traktuje czysto hobbystycznie. mam już chyba wszystkie inne typy aut, terenowe,osobowe,zabytkowe a taka ciężarówka zawsze chodziła mi po głowie. teraz kiedy pojawiła się możliwość chcę ten pomysł zrealizować. nie celuje w afrykę czy inne odległe lądy,więc zbiornik paliwa 300l plus 100 w dodatkowych karnistrach wystarczy. generalnie zamysł jest taki ze prawdopodobnie na dniach zakupie kawałek ziemi a właściwie takiego niewielkiego zadrzewionego półwyspu nad Drwęcą.miejsce odludne i całkowity zakaz budowy czegokolwiek. dojazd tylko pojazdem z napędem. przepiękne miejsce otoczone z trzech stron rzeką. i to będzie ewentualny cel moich wypraw starem. jadę,rozbijam obóz na i dwa trzy tygodnie izoluje się od tego bałaganu i od ludzi.

[PiRoman]

...zbudować samochód który będzie miał wszystko co potrzebne do przetrwania w najgorszym "zadupiu" powiedzmy że idzie wojna i przyszło uciekać przed ruskimi w sam środek lasu i tam muszę przetrwać kilka miechów bez kontaktu z cywilizacją

....nie długo prima aprilis ale ja tak na serio pytam

https://sites.google.com/site/koloniabb ... c-powinien

[Kabal]

Myślałem, że mogę Ci tylko zazdrościć tego stara, a teraz to Cię już szczerze nielubię Skup się w takim razie na przydaśkach komfortowych jednak - żarcie zabierzesz ze sobą, wodę na miejscu pozyskasz - jakiś filterek, żeby przesączyć stałe osady + gotowanie i powinno być git. Jakiś faktycznie solarek na dach, żeby lampkę na wieczór zasilić i nie przepalać gada niepotrzebnie. Do tego rower/lekkie enduro na tył, coby do najbliższej wioski po chleb i piwko podskoczyć Ech, rozmarzyłem się.