Ha u mnie banal....
od dawna podejzewalem ale nikt nie wierzyl...
od poczatku
autko jezdzilo a od jakiegos dnia zaczelo bic kierownica, i to jak, gdyby nie terenowy chwyt kierownicy to by kciuki polamalo. pomaga zwolnienie do 40 - im dluzej jade tym wrazliwszy sie robi...
oglanolem felgi, ciezarki sa, opony bez kamykow - posty na forum.. nic
ale cos mnie tknelo, mysle sobie moze tarcza ktoras krzywa bije w klocki wpada w rezonans i masz.
wylaze z "potwora" macam przednie felgi czy nie grzeja...
oczywiscie grzeja - jedna lewa bardziej niz prawa
Ja - to jet to
Mechanik - bzdura
Ja - nie dyskutoj Pan - rob PAN !
efekt - 5 godzin w warsztacie w koncu po przemacaniu sie przez wszytko okazalo sie ze na tloczku hamulcowym sa wżery - male takie, spolerowalismy ale nada czuc pod paznokciem.,
Wymieniamy na nowy, w tych 5 godzinach doapsowywanie tloczka
Zakladamy - tz Pan Mechanik wymienia ja stoja za nim i go instruluje

Efekt... NIE BIJE
No mechanik chcial mi wtluc przez chwile ale spasowal
