Niestety opcja "szukaj" nie udzieliła mi wszystkich informacji

Jestem w "przeddzień" zakupu jimny i teraz mam grubą rozterkę czy brać stary czy "nowy", mam na myśli który jest mniej awaryjny i bardziej podatny na przeróbki? Czy elektroniczne sterowanie nie traci na sprawności i wytrzymałości w stosunku do poprzednika w klasycznym "wajchowym" rozwiązaniu?
Mam zamiar przeznaczyć ok 35-40k na Autko i teraz czy kupić starszą wersję i zrobić więcej (osłony, zawieszenie...) czy kupić raczej nowszego z mniejszym przebiegiem i na wstępie tylko zderzak skrzynkowy + wyciągarka elektryczna, a z upływem czasu dokładać kolejne elementy...
Zastanawia mnie jeszcze który silnik 1.3 Bp czy 1.5 ON? Która z tych dwu jednostek jest bardziej odporna i niezawodna?
Ogólne przeznaczenie tego aut to lekki/średni teren, nie myślę o rajdach czy jakichś trudnych przeprawach, jestem fotografem i często jeżdżę w góry do tej pory jeździłem freelanderem ale bałem się nim opuszczać drogi utwardzonej, czy porywać w wyższe części gór, bez reduktora nie dawał rady... przeróbki o jakich myślę to lift 2-4", osłony podwozia, skrzynka + wyciągarka z przodu, dobre terenowe opony i ew blokada różnicówki na tylny most. Jako że będzie to moje jedyne auto więc będę nim też na co dzień poruszać się do pracy

Z góry dziękuję za udzielone informację.
Pozdrawiam