dojechałem ...
oczywiście po drodze nie obyło się bez przygód.
samochód zadbany ... jak dla kogo.
zatrzymałem się w lesie na siusiu i nie mogłem odpalić - tylko przygasają kontrolki
telefon do poprzedniego właściciela:
"zapomniałem powiedzieć ma słaby akumulator ..."
słaby??? chyba martwy? albo nie ładuje
dobrze, że blisko były zabudowania i pomocna dłoń - a właściwie skoda fabia z kawałkiem stalowej linki.
poza tym jeszcze z drobiazgów:
nie mogę włożyć klucza do zamka drzwi kierowcy
(wyjmę wkładkę i zawiozę z kluczykiem do fachowca od zamków - naprawi albo dorobi)
żeby otworzyć tylną klapę muszę ją unieść lekko do góry (a spasowana jest dobrze i nie był bity z tyłu)
sprawdzę, to chyba coś z zamkiem
nie działa ogrzewanie tylnej szyby i wycieraczka
do poprawienia przerwane są kable na wierzchu pomiędzy karoserią a klapą
i co mnie bardziej niepokoi:
jedynka czasami nie chce wejść - trzeba wysprzęglić raz jeszcze lub wrzucić inny bieg i potem jedynkę i jest OK
przy jeździe 2H słychać taki hałas, jakby delikatne grzechotanie na III, IV i V biegu jedynie w pewnym zakresie obrotów. Przy 4H dużo ciszej (choć jechałem tylko po asfalcie na wprost). Czy mogą to być sprzęgiełka (zabieraki) czy raczej reduktor/skrzynia biegów??
tak poza tym to masakra - 370km w 7,5h
nie robi mu różnicy czy jedzie po czarnym, czy po wertepach - jednakowo trzęsie.
już zdążyłem go pokochać
chemik2000 pisze:Od tego samochodu VAT-u z paliwa nie odliczysz.....
samochód jest zarejestrowany jako ciężarowy 2 osobowy (jeden rząd siedzeń) - sprawdzałem na 2 stacjach diagnostycznych i w Urzędzie Skarbowym.
Maciek