Post
autor: daro4x4 » sob lis 15, 2014 3:31 pm
Panowie po wielkich bojach i już prawie całkowitym załamaniu znalazłem przyczynę wypadających zapłonów i nierównej pracy silnika na wolnych i podwyższonych obr. Objawy były takie: nierówna praca silnika, okopcone wszystkie 4 świece (jak auto stało na wolnych, to kopciło świece, a jak jeździłem to świece były idealnie wypalone), ciężko zapalał, gasł na wolnych. Wszystkie te objawy na benzynie jak i na LPG. To wszystko pojawiło się nagle.
Zrobiłem remont głowicy, bo brał olej, nie pomogło. Podmieniona cewka z igniterem, inne świece, nowa kopułka z palcem, wszystkie podciśnienia dobre, przewody WN dobre, zatkany przewód wspomagania serwa do prób. Przeglądnięty komputer w poszukiwaniu wylanych kondensatorów. Wymieniona uszczelka pod mono wtryskiem. Nie pomogło. Siedzę dziś przy zapalonym silniku i myślę, że zacznę odpinać po kolei podciśnienia. Pierwsze poszło podciśnienie od regulatora paliwa, a tu z wężyka leje się benzyna do mono wtrysku. JEST K...WA JEST, MAM CIĘ!!! Zalewało go dodatkową benzyną przez wężyk podciśnienia z pękniętej membrany w regulatorze ciśnienie paliwa). Pozatykałem to podciśnienie i auto zaczęło chodzić jak nowe. Wniosek. Po 20 latach czujniki z membraną w środku zaczynają pękać i dzieją takie dziwne rzeczy. Wcześniej wymieniłem regulator dodatkowego powietrza (bypass) ponieważ pękła membrana w środku (też to odkryłem przypadkiem). Aha jeszcze jedno, jeżdżąc na LPG zawsze staram się mieć z 1/3 lub 1/4 benzyny w baku, i zauważyłem, że mi jej za szybko ubywa ostatnimi czasy. Mam nieoryginalny korek i troche śmierdziało z niego, to myślałem, że za szybko odparowywuje i dolewałem. Niestety nie pokojarzyłem tych wszystkich faktów. Przeszkoliło mnie to auto strasznie, ale jestem nieugięty samouk i nigdy się nie poddaję. Może komuś ten opis się przyda, bo czasu straciłem w dziesiątkach godzin, a nerwów... nie pamiętam. Pozdrawiam wszystkich.
zuki 1.3 do zabawy w terenie