To nie rower - wazy razem z toba 10x tyle co downhillfilarm pisze:Tył z frontery idzie rozciągnąć ręką ino że ciężko a wcisnąć go jest w sumie łatwo więc wydaje mi się że bedzie dobry no i w sumie z terenówki jest to się powinien nadaćjak jechałem fronterą tam gdzie samurajem przez koleiny w poprzek i zaraz metrowa skarpa to samurajem rzucało na boki i w ogóle dobrze że zawsze zapinam pasy bo bym wypadł a frontera to wiedziałem po czym jade tylko dlatego że słyszałem prace amortyzatorów
ale samurai wyszedł tam szybciej i pewniej żeby nie było że opla tu chwale
pewnie bede musiał przerobić mocowania amorków do ramy tzn dać je troche do środka auta bo amorki z frotki są nieco dłuższe złożone...
A tak z drugiej strony to w rowerach zjazdowych są amortyzatory które niby są miękkie bo jak ktoś siada na taki rower to myśli że w miejscu dobija amorkiem i że siada prawie cały jak się najedzie na mały kamyk albo w ogóle jak się na nim usiądziejak ktoś siedzi w temacie wie co to Marzocchi bomber
tam jest tak że amor tłumi każdy kamyczek a jak ląduje się hope to większość amorków tłumi hope a bomber tłumi hope i jeszcze każdy kamyczek na lądowaniu...i wykorzystuje cały swój skok a dobić go jest trudno(wkońcu tym że nie da się go dobić storzył swoją legendarność ale nie mówie że się go dobić nie da
)i właśnie taka charakterystyka pracy odpowiadała by mi w samuraiu
miękka sprężyna/resor + mocna i dopracowana hydraulika amortyzatora


http://www.ohlins.com/