Resor i sprężyna w jednym...

Pod Napięciem 4x4 · Post autor: **Pod Napięciem 4x4** » pn gru 15, 2008 11:08 am

Adam.Ż pisze:
Pod Napięciem 4x4 pisze:
Dobre wyliczenie , bo dokładnie tyle się u mnie ugieła.Ok 10 cm. Można na początek zastosować tylny komplet z felicji amor i sprżęyna . Amortyzatot wykręciłem ze sprężyny ,na nim jest tależyk pod tą sprężynę trzeba go zdjąć i jest gotowy amortyzator.Narazie je testuje . Z tymi sprężynami działaja całkiem dobrze. Tylko nie wiem jak z wytrzymałością ile pociągną
A od jakiej dokładniej felicji masz?? Zwykłej czy kombi?? I jaka masa Twojego auta??
Moje ma ważyć ok 1100kg. Może się uda że będzie mniej i zastanawiam się czy nie dać od zwykłej(średnica drutu 10mm, długość 440mm)

Tył od zwykłej skody, przód do kombi. Masa to standard +winda i akumulatory.

Adam.Ż · Post autor: **Adam.Ż** » pn gru 15, 2008 3:09 pm

Gierek pisze:O dostępność zapytam znajomego bo ciągnie z anglii i rozbiera.Co do masy to jakieś 5-8kg bo to kute jest.

już mam zamówione. Tak jak mówiłeś - 100zł/szt

adamtcz · Post autor: **adamtcz** » śr mar 04, 2009 11:25 pm

Witam wszystkich !
Podłącze się do tematu bo nie mam zabardzo przekonania do fabrychnych resorów tzn. jakieś pół roku temu pękł mi przedni resor wstawiłem używke ta była w troche lepszym stanie niż moja dróga strona no i przód stał nie równo wyciągnołem wszystkie zawiozłem do KOWALA ładnie to wyglądało delikatnie się podniósł i ostatnio pare dni temu pękł mi znowu przedni ale druga strona i tym razem nie główne pióro.
Czytam często tematy zawiszenia i jakoś przekładałem ze mnianą tych fabrycznych resorów dopuki nie strzelił.
Czy dużo jest roboty ze zmianą zawieszenia na sprężyne ?
Jeżeli dało by rade to będe wdzięczny za fotki jak to wygląda na aucie.

Pozdrawiam !

PI7er · Post autor: **PI7er** » czw mar 05, 2009 8:52 am

Jest przyklejony temat w dziale suzuki:

Spis treści wartościowych tematów...

A w nim znajdziesz link do tematu:

Sprezyny w samuraiu

Seba350 · Post autor: **Seba350** » ndz kwie 26, 2009 9:05 pm

Bylem na rajdzie i chlopaki w wranglerze mieli wsadzona sprezyne do resoru. Mam zamiar tez tak zrobic ,bo : resory mam padniete - zmeczone i wyginaja sie w druga strone i tak mysle,ze wsadzajac sprezyne do tak zmeczonego resoru uda mi sie uzyskac w pewnym sensie progresywne dzialanie zawieszenia - lekkie nierownosci bedzie ladnie wybierac sprezyna (bo resor bedzie podciagany przez sprezyne i nie bedzie bral na siebie dzwigania auta) a spore nierownosci wezmie na siebie sprezyna i resor ktory sie naprezy przy znacznym skoku zawieszenia. Mam spoa i mam miejsce na sprezyne wrecz idealne . Cos w tym stylu (zielone to odbojnik jaki jest na dzien dzsiejszy w aucie) :

Co myslicie o tym

Nawet jesli by to nie robilo to zawsze mozna wywalic tego springa bo duzo pracy nie wloze w zamontowanie go.
Dlaczego nie chce tylko sprezyn?? Bo nie mam komu tego oddac kto zrobi to malym nakladem $$ a 3 tysiecy nie mam na dzien dzisiejszy by wsadzic i 2 razy w miesiacu sie przejechac autem.
A dlaczego nie kupie porzadnego resoru?? Bo watpie,ze uda mi sie trafic z resorem ktory dzwignie silnik BMW ,nie podnoszac mi auta o pol metra lub wrecz odwrotnie sklapnie do odboi - za droga taka loteria.

filarm · Post autor: **filarm** » ndz kwie 26, 2009 9:32 pm

zakładając ten temat pisałem właśnie o czymś podobnym tyle że chciałem zostawić tylko główne pióra resorów(dla prowadzenia zamiast wahaczy i sprężyny do tego dobre amortyzatory)...mi sie wydaje że to może być dobra alternatywa dla drogich przeróbek

Adam.Ż · Post autor: **Adam.Ż** » ndz kwie 26, 2009 9:43 pm

Seba350 pisze:Bylem na rajdzie i chlopaki w wranglerze mieli wsadzona sprezyne do resoru. Mam zamiar tez tak zrobic ,bo : resory mam padniete - zmeczone i wyginaja sie w druga strone i tak mysle,ze wsadzajac sprezyne do tak zmeczonego resoru uda mi sie uzyskac w pewnym sensie progresywne dzialanie zawieszenia - lekkie nierownosci bedzie ladnie wybierac sprezyna (bo resor bedzie podciagany przez sprezyne i nie bedzie bral na siebie dzwigania auta) a spore nierownosci wezmie na siebie sprezyna i resor ktory sie naprezy przy znacznym skoku zawieszenia. Mam spoa i mam miejsce na sprezyne wrecz idealne . Cos w tym stylu (zielone to odbojnik jaki jest na dzien dzsiejszy w aucie) :
Co myslicie o tym
Nawet jesli by to nie robilo to zawsze mozna wywalic tego springa bo duzo pracy nie wloze w zamontowanie go.
Dlaczego nie chce tylko sprezyn?? Bo nie mam komu tego oddac kto zrobi to malym nakladem $$ a 3 tysiecy nie mam na dzien dzisiejszy by wsadzic i 2 razy w miesiacu sie przejechac autem.
A dlaczego nie kupie porzadnego resoru?? Bo watpie,ze uda mi sie trafic z resorem ktory dzwignie silnik BMW ,nie podnoszac mi auta o pol metra lub wrecz odwrotnie sklapnie do odboi - za droga taka loteria.

ja tak mam już od jakichś 3 lat(tylko na tyle).
Mam zostawione całe resory + sprężyny między most a ramę. Jak dla mnie robi bardzo dobrze - jest dość miękkie pod większym obciążeniem(szpej na rajd) a jednocześnie nie jest twarde.

Aśka&Kuba · Post autor: **Aśka&Kuba** » ndz kwie 26, 2009 11:09 pm

resory sie przynajmniej wtedy nie łamią

Adam.Ż · Post autor: **Adam.Ż** » ndz kwie 26, 2009 11:17 pm

wcześniej też się nie łamały(nie mówię o oryginałach) ale jak przyszła z tyłu winda to auto za mocno usiadło.

Seba350 · Post autor: **Seba350** » pn kwie 27, 2009 5:26 am

No wlasnie mi przod usiadl bo wiekszy piec a dokladanie kolejnych pior zrobi woz drabiniasty (twardo) a tak powinno ladnie wybierac nie rownosci a przy konkretnym dobiciu zawieszenia obydwa elementy resorujace by ladnie zadzialaly - tak to widze w teori