Chip tuning Suzuki?

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Post autor: TomaszRT » wt cze 19, 2007 8:54 pm

Mephisto pisze:To bardzo ciekawe co piszecie ale wątek zaczyna odbiegać od sprawy najważniejszej - czy ktoś osobiści takiego (lub innego) chipa zastosowal w swojej terenówce (nie palskaczu) i nie dieslu... Jeśli tak to jakie ma sposteżenia...
I ma odbiegać...

Nie ma już sensu na temat tego badziewia dyskutować...

Stosować na własne ryzyko :)21
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

Awatar użytkownika
FIX
Posty: 450
Rejestracja: ndz kwie 16, 2006 7:36 pm
Lokalizacja: Żyrardów WZY

Post autor: FIX » wt cze 19, 2007 9:23 pm

Mephisto pisze:To bardzo ciekawe co piszecie ale wątek zaczyna odbiegać od sprawy najważniejszej - czy ktoś osobiście takiego (lub innego) chipa zastosował w swojej terenówce (nie plaskaczu) i nie dieslu... Jeśli tak to jakie ma spostrzeżenia...

Obawiam się, że nikt o zdrowych zmysłach nie będzie stosował takich wynalazków.

Jeszcze raz: zastosowanie chipa do silnika wolnossącego nie ma najmniejszego sensu, bo to daje efekt rzędu 2-5% czyli niewspółmierne do poniesionych kosztów. Bo za prawdziwy chip trzeba zapłacić ale napewno nie 20 PLN.

Teraz kasztany mile widziane.
GU4

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » wt cze 19, 2007 9:31 pm

Takiego chipa polecam stosować tylko w autach z gaźnikiem :lol:
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
Kwicol
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 35
Rejestracja: śr maja 17, 2006 6:43 pm
Lokalizacja: Beskid Makowski

Post autor: Kwicol » śr cze 20, 2007 7:43 am

Oczywiście że w gaźnikowcach po uprzednio rozwierconych dyszach oczywiście 8)
Gitara 1,6 long

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » śr cze 20, 2007 8:57 am

Mephisto pisze:To bardzo ciekawe co piszecie ale wątek zaczyna odbiegać od sprawy najważniejszej - czy ktoś osobiście takiego (lub innego) chipa zastosował w swojej terenówce (nie plaskaczu) i nie dieslu... Jeśli tak to jakie ma spostrzeżenia...
Kolego co różnica silnik benzyowy wolnossący w plaskaczu czy terenówce.
Posłuchaj kolegów. Chiptuning ma sens w silnikach turbodoładowanych. W mapach sterujących podnosisz ciśnienia doładowania i dawki paliwa i uzyskujesz realne wzrosty mocy. Jeśli się obchodzisz z takim silnikiem z należytym szacunkiem to będzie pracował bezawaryjnie. Mam troszkę zmodyfikowane TDI :wink:
W silnikach wolnossących chiptuning jest pozbawiony większego sensu. Silnik te są już zoptymalizowane przez fabryke. Zwiekszyć moc i to niewiele można w takim silniku mocno zakłucając optymalny stosunek paliwo-powietrze. Doprowadzi to do chorendalnego wzrostu zużycia paliwa, zasyfienia kata, zalania świec i diabli wiedzą czego jeszcze. Nie mówiąc już o tym że za 20 zł to możesz dostać opornik który doprowadzi do zgłupienia komputera sterującego a nie chiptuning.
Stosując takie coś w silniku katowanym w terenie możesz od razu szukać drugiego silnika.
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
Stang
Posty: 768
Rejestracja: pt paź 21, 2005 11:15 am
Lokalizacja: Ostrołęka

Post autor: Stang » śr cze 20, 2007 10:45 am

Generalnie każdy Chip to gowno bez innych modów nawet we wszelakich TD :)3
Zuza EVO III - PL3
Jeep WG CRD
http://www.youtube.com/watch?v=fVQOy0CLhJk

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » śr cze 20, 2007 10:52 am

Stang pisze:Generalnie każdy Chip to gowno bez innych modów nawet we wszelakich TD :)3
Trochę OT ale nie masz racji. Z głową zrobiony chiptunig (nie mylić z box-ami, pudełkami mocy i innymi wynalazkami) w silnikach z turbo jest jak najbardziej z sensem. Trzeba być frajerem, żeby jeździć TDI na seryjnym programie. :wink:
Co prawda ja mam też trochę zmodyfikowany mechanicznie dolot: większe turbo i IC ale chciałem więcej niż seryjna turbina może bezpiecznie zapodać.
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
Stang
Posty: 768
Rejestracja: pt paź 21, 2005 11:15 am
Lokalizacja: Ostrołęka

Post autor: Stang » śr cze 20, 2007 11:03 am

Nie będę się sprzeczał ale siedzę już ze 14 latek we wszelakich modach i to nawet całkiem poważnych z przyrostami do 100% poza tym mam autoryzowany serwis pewnej marki od 8 latek więc swoje wiem i zdania nie zmienię
Zuza EVO III - PL3
Jeep WG CRD
http://www.youtube.com/watch?v=fVQOy0CLhJk

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » śr cze 20, 2007 11:11 am

Stang pisze:Nie będę się sprzeczał ale siedzę już ze 14 latek we wszelakich modach i to nawet całkiem poważnych z przyrostami do 100% poza tym mam autoryzowany serwis pewnej marki od 8 latek więc swoje wiem i zdania nie zmienię
Strasznie tajemniczy jesteś. I uogólniasz. Każdy motor trzeba omawiać oddzielnie. Ja mam pojęcie o chipsach w motorach TDI VAG. Oczywiście jak chcesz przyrost 100% to musisz przebudować cały motor. Przynajmniej osprzęt. Ale przyrosty rzędu 20-30KM w TDI na seryjnych gratach to zupełnie bezpieczna zabawa a daje dużo więcej radochy na drodze.
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » śr cze 20, 2007 6:39 pm

Masmo pisze:Ale przyrosty rzędu 20-30KM w TDI na seryjnych gratach to zupełnie bezpieczna zabawa a daje dużo więcej radochy na drodze.
Co więcej, jest to tuning relatywnie najtańszy. Bo owszem, trzeba dać ładnych parę stówek, ale efekty widoczne. A w prawdziwym, mechanicznym tuningu trudno jest zejść poniżej 100-200 zł za kucyka...
Sam myślałem, czy nie kupić suzy w dieslu i jej nie podtuningować, ale odciągnęła mnie od tego utrata gwarancji. Stąd wybór padł na 1.3- więcej mocy w standardzie. A nie odważyłbym się pozbawić się gwarancji na TDI. Za duże koszta napraw :)3
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » śr cze 20, 2007 6:45 pm

mendelmax pisze: ....Co więcej, jest to tuning relatywnie najtańszy. Bo owszem, trzeba dać ładnych parę stówek, ale efekty widoczne. A w prawdziwym, mechanicznym tuningu trudno jest zejść poniżej 100-200 zł za kucyka...
Sam myślałem, czy nie kupić suzy w dieslu i jej nie podtuningować, ale odciągnęła mnie od tego utrata gwarancji. Stąd wybór padł na 1.3- więcej mocy w standardzie. A nie odważyłbym się pozbawić się gwarancji na TDI. Za duże koszta napraw :)3
Chiptuning profesjonalny u poważnego tunera to raczej parenaście stówek. Przy nowym aucie z gwarancja to tylko to wchodzi w grę. Przed wizytą w ASO można wrócić do seryjnego programu. :wink:
Jak jest po gwarancji można bawić się w zmiany mechaniczne. Co silników Renault to nie mam bladego pojęcia co można z nimi zrobić.
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » śr cze 20, 2007 7:07 pm

Ja wiem, że parenaście stówek, ale nawet 2tys. za 20 koni, to wciąż tylko 100 zł za konia. Wcale nie dużo :)2 No, oczywiście jeśli nie bierzemy pod uwagę chipa z allegro za 20 zł, który podnosi moc o 25%. Czyli w takim np. 400 konnym HEMI mamy 100 koni za 20 zł. Nie do pobicia :lol:

Co do diesla renault, to wlaśnie jak się dowiedziałem, że to renault to decyzja zapadła ostatecznie ;) Jak to mawiają, nie kupuje się trzech samochodów na "F": Ford, Fiat i Francuskie :)21
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » śr cze 20, 2007 9:03 pm

mendelmax pisze: Co do diesla renault, to wlaśnie jak się dowiedziałem, że to renault to decyzja zapadła ostatecznie ;) Jak to mawiają, nie kupuje się trzech samochodów na "F": Ford, Fiat i Francuskie :)21
Niby tak, ale kolega ma w służbowej Almerze taki francuzki wynalazek i katuje go niemiłosiernie i jeszcze (70kkm) nie udało mu się go zabić. Nielicząc kiku dzwonów autko jeździ bez problemów.
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » śr cze 20, 2007 9:07 pm

szczerze mówiąc, 70K to taki średni wyznacznik niezawodności :wink: Może ja skrzywiony jeepem jestem, ale dla mnie motor jest dobry jak przez 200K nie musisz go dotykać, a po 500K zastanawiasz się powoli nad remontem :wink:
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » śr cze 20, 2007 9:42 pm

mendelmax pisze:szczerze mówiąc, 70K to taki średni wyznacznik niezawodności :wink: Może ja skrzywiony jeepem jestem, ale dla mnie motor jest dobry jak przez 200K nie musisz go dotykać, a po 500K zastanawiasz się powoli nad remontem :wink:
No masz zasadniczo rację, ale chodzą opinię że posiadacze Renault to się na ulicy nie witają bo rano się widzieli już w serwisie :wink: a kolega pojawia się w serwisie na serwisy i po dzwonach :wink: .
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
Stang
Posty: 768
Rejestracja: pt paź 21, 2005 11:15 am
Lokalizacja: Ostrołęka

Post autor: Stang » czw cze 21, 2007 12:39 pm

mendelmax pisze:Ja wiem, że parenaście stówek, ale nawet 2tys. za 20 koni, to wciąż tylko 100 zł za konia. Wcale nie dużo :)2 No, oczywiście jeśli nie bierzemy pod uwagę chipa z allegro za 20 zł, który podnosi moc o 25%. Czyli w takim np. 400 konnym HEMI mamy 100 koni za 20 zł. Nie do pobicia :lol:

Co do diesla renault, to wlaśnie jak się dowiedziałem, że to renault to decyzja zapadła ostatecznie ;) Jak to mawiają, nie kupuje się trzech samochodów na "F": Ford, Fiat i Francuskie :)21
Niebardzo z tym "F" jest tak do końca
Zonki kuzyn ma w Punto 1.1 340 tyś km bez remontu, znam z 5 Escortów 1.8 TD co mają po 300 - 400 tyś i remontu nie wymagają a i transita ma koleś co ma na silniku 2.5 D 980 tyś km, transita 2.0 TDCi z przebiegiem przeszło 400 tyś, znam też inne "cenione marki co przy miejszych km remonty miały
Zuza EVO III - PL3
Jeep WG CRD
http://www.youtube.com/watch?v=fVQOy0CLhJk

Awatar użytkownika
TomaszRT
 
 
Posty: 5971
Rejestracja: pt lis 17, 2006 9:08 am
Lokalizacja: Rzeszów/Wyspa

Post autor: TomaszRT » czw cze 21, 2007 12:53 pm

Mamy w firmie Fiata Tipo 1.4 260 tyś. przebiegu. W tym czasie wymienione uszczelniacze zaworowe (części + robocizna = 100zł) oraz pompa wody (nie pamiętam ile to kosztowało). Poza tym tylko wymiana oleju i filtrów.
'częściej patrzę się na wschód, chyba tam patrzę od zawsze...'

Awatar użytkownika
shpon
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 89
Rejestracja: wt lut 13, 2007 4:34 pm
Lokalizacja: Chełm

Post autor: shpon » ndz lip 15, 2007 9:21 am

Niebardzo z tym "F" jest tak do końca
Zonki kuzyn ma w Punto 1.1 340 tyś km bez remontu, znam z 5 Escortów 1.8 TD co mają po 300 - 400 tyś i remontu nie wymagają a i transita ma koleś co ma na silniku 2.5 D 980 tyś km, transita 2.0 TDCi z przebiegiem przeszło 400 tyś, znam też inne "cenione marki co przy miejszych km remonty miały
Mam transita 2.5D '93 - 890tys.km. i jeszcze pojeździ -wymieniane na bieżąco filtry, paski , płyny - poza tym nie dotykany , miałem escorta 1.8D '96 - był brzydki, biały i zardzewiały , ale 420tys.km. przehulał bez dotykania i dalej lata do szwaba i z powrotem u nowego właściciela.
Niebardzo z tym "F" jest tak do końca
przynajmniej u forda ;)
Ta sama droga z powrotem , nigdy nie jest taka sama ...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości