Jaki kupić samochód 4 x 4 do 35 tysięcy ??

Lj, Samurai, Vitara, Jimny

Moderator: Albert_N

Awatar użytkownika
artur krzysztof wnorowski
 
 
Posty: 901
Rejestracja: pn wrz 27, 2004 11:17 pm
Lokalizacja: SASKERS LAND

Post autor: artur krzysztof wnorowski » wt lis 06, 2007 9:47 pm

grzegorz.s pisze:
artur krzysztof wnorowski pisze:A tak serio

Kazdy z nas robi wszystko zeby jezdzic jak NAJWOLNIEJ i miec duuuuzo siły w teren

predkosc !! miejsce !! . To zapewni Ci jakiś SUV wybacz ale to prawda

Volvo cross country i inne SUV podobne nasze auta nie spełniają wielu Twoich kryteriów

moze LAND RANGE ROVER spełni twoje oczekiwania

przykro Mi
Dzieki za szczerą odpowiedź !! - dla Was teren to zabawa, ja szukam samochodu który nie bedzie dużo palił do 14 może 15 litrów gazu na 100 km.
Chciałbym aby miał reduktor i reczne przełanczanie napędu przód - tył.
Naprawde jestem laikiem jeśli chodzi o samochody i potrzebuje POMOCY !!
Jesli ktos z Was potrzebował by pomocy w ogrzewaniu elektrycznym, klimatyzacji lub wędkarstwie służe swoją żetelną i fachową pomocą !! - ale na samochodach się nie znam !!



Jeep grand cherookie czy jakos tak kolega Sawis jezdzi do Kielc i z powrotem i jakos idzie

reszta ma raczej elektroniczne systemy rozłaczania napędów (chodzi o SUV)

Awatar użytkownika
TRAWOLT
 
 
Posty: 5627
Rejestracja: pt mar 19, 2004 11:15 am
Lokalizacja: krawaciarz

Post autor: TRAWOLT » wt lis 06, 2007 9:57 pm

grzegorz.s pisze:Chciałbym aby miał reduktor i reczne przełanczanie napędu przód - tył.
:o
żeby nie było że się czepiam
ale ja słyszałem tylko o stałym napędzie lub z dołączanym przodem :D
LR Rendzi stajla :)

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » wt lis 06, 2007 10:21 pm

TRAWOLT pisze:
grzegorz.s pisze:Chciałbym aby miał reduktor i reczne przełanczanie napędu przód - tył.
:o
żeby nie było że się czepiam
ale ja słyszałem tylko o stałym napędzie lub z dołączanym przodem :D
Ew. dołączany tył ;) Ale opcji przód-tył faktycznie nie widziałem ;)
artur krzysztof wnorowski pisze:Jeep grand cherookie czy jakos tak
I 13 litrów gazu :lol: Jest to możliwe, ale przy mega spokojnej jeździe, po wyrzuceniu wszystkiego co zbędne, z prędkością 80 kph w trasie. Wskazane, żeby z wiatrem...
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
CLIMBER
 
 
Posty: 1362
Rejestracja: pn lis 25, 2002 7:49 am
Lokalizacja: Warszawa/Przemyśl/Mazury

Post autor: CLIMBER » śr lis 07, 2007 12:33 am

ja bym wybral vitare, do transportu wedek wystarczy ci bagaznik dachowy i box np firmy thule, do ktorego wejdzie ci rowniez podbierak podporki, rod pod, i kupe innego badziewia, ktore nie jest ciezkie a dlugie i objetosciowo zajmuje duzo miejsca. A odnosnie porady z zakresu sprzetu wedkarskiego poszukuje odleglosciowki 450 o wyrzucie min 25 gram najlepiej na fuji o szczytowej i szybkiej akcjii masz jakis pomysl?? :)21
WARMIŃSKO-MAZURSKA GRUPA OFF ROAD

Awatar użytkownika
rtrwoga
 
 
Posty: 1098
Rejestracja: pt lut 25, 2005 6:30 pm
Lokalizacja: ze skarpy

Post autor: rtrwoga » śr lis 07, 2007 12:54 am

moja ziutę jeszcze ci w pip kasy zostanie :)21
bałwan bałwanowi wilkiem ..........życie to podróż ,a nie osiaganie celu ...PATOLGIA...

Awatar użytkownika
hadek
Posty: 1582
Rejestracja: sob gru 10, 2005 3:53 pm
Lokalizacja: Oława/dolnoslaskie

Post autor: hadek » śr lis 07, 2007 8:22 am

@bigos, chłopie,ręce opadaja jak sie czyta Twoje wypociny :)3
Napchałe.s sobie do łba jakis pierdół o spalonych sprzegłach, o LR na gajce reduktora i teraz na siłe próbujesz tym zainteresować innych.
Pojęcia nie Masz o czym mówisz, w doopie byłeś i kupe widziałes.
Prosiłem Cię juz o cos :roll:

@grzegorz.s

A wracając do tematu, Vitara w wersji long to znakomity wybór :)2 .
Prosta konstrukcja, tanie części=łatwe serwisowanie.
Poprawna dzielnośc terenowa, w miarę niskie zuzycie paliwa.
Na ryby i na grzyby jak znalazł.
Spełnia Twoje wymogi, ma reduktor, na sztywno dołanczany przedni napęd.
Łatwa w zagazowaniu(silnik 16v).

No i cena zakupu przystępna.
Dysponując kwota 35 tys, możesz zakupic auto za 20, zagazowac za 3, doprowadzić do nalezytego stanu technicznego za kolejne 3 i cieszyc sie bezproblemowa jazda autem które nie ma mnóstwa niepotrzebnych kabelków i jest idiotoodporne :wink:
Lepiej pózno niz wcale

grzegorz.s
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: wt lis 06, 2007 8:30 pm

Post autor: grzegorz.s » śr lis 07, 2007 9:40 am

CLIMBER pisze:ja bym wybral vitare, do transportu wedek wystarczy ci bagaznik dachowy i box np firmy thule, do ktorego wejdzie ci rowniez podbierak podporki, rod pod, i kupe innego badziewia, ktore nie jest ciezkie a dlugie i objetosciowo zajmuje duzo miejsca. A odnosnie porady z zakresu sprzetu wedkarskiego poszukuje odleglosciowki 450 o wyrzucie min 25 gram najlepiej na fuji o szczytowej i szybkiej akcjii masz jakis pomysl?? :)21
Jesli chodzi o sprzet to radze przejzeć ebaya niemieckiego: http://sport.listings.ebay.de/Ruten_Mat ... ngItemList

Ja osobiście używam: http://cgi.ebay.de/Matchrute-DAM-GREEN- ... dZViewItem
wędeczka jest na sic.
Ja dużo sprzetu w tym roku kupiłem w niemczech i średnio oszczędności są na poziomie około 30-40 % od cen w naszych sklepach !!
Za SHIMANO BIG BAITRUNNER LONG CAST płaciłem po 380 złotych za sztuke !!
Życzę udanych zakupów i połowów.

kozioU
 
 
Posty: 2785
Rejestracja: pt mar 03, 2006 3:56 pm
Lokalizacja: Białystok

Post autor: kozioU » śr lis 07, 2007 12:07 pm

hadek pisze: A wracając do tematu, Vitara w wersji long to znakomity wybór :)2 .
Tylko jak kolega zamontuje w bagażniku butle o pojemności 80 litrów to może nie starczyć już miejsca na wędkę i kalosze :wink:

a tak serio to również polecam długą vitarę :)2

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: Jaki kupić samochód 4 x 4 do 35 tysięcy ??

Post autor: Masmo » śr lis 07, 2007 1:49 pm

grzegorz.s pisze:....Samochód będzie używany 5 razy w tygodniu do jazdy po mieście i w weekendy do jazdy na grzyby i ryby – często jeżdżę po polnych i dziurawych drogach więc zależy mi również o wielkości prześwitu. ....
Jeśli jedyny Twój teren to polne i dziurawe drogi, nie będziesz wjeżdzał do błota po progi i na pustynię to powinneneś kupić SUV-a a nie terenówkę. SUV-y z niezależnym zawieszniem jeszcze jako tako jeżdzą po asfalcie. Szukałbym coś a'la Rav-4 ze stałym asfaltowym 4x4. Dołączany 4x4 jest słaboużyteczny na asfalcie. Chyba że jest gołoledź lub biało. Na przyczepnej nawierzchni nie wolno jeździć z dołączonym przodem, a w Vitarze i podobnych autach domyślnie napęd jest na tył. Takie auto bywa dla kogoś, kto nie umie sobie radzić w poślizgach, niebezpiecznie.
Druga opcja chyba mądzejsz to kupić 2 auta: jedno do miasta drugie na ryby albowiem nie ma aut uniwersalnych. SUV-y próbują nimi być ale prawda jest taka że są słabe w prawdziwym terenie (właśnie załatwiłem sprzęgło w Tucsonie) i na asfalcie.

Np coś takiego:
http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3768911
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Piotrul
 
 
Posty: 2824
Rejestracja: śr lip 06, 2005 11:04 am
Lokalizacja: Gdańsk/Kaszuby

Post autor: Piotrul » śr lis 07, 2007 2:45 pm

Szukałbym coś a'la Rav-4 ze stałym asfaltowym 4x4.
Za 35k to właściwie tylko RAV4 i to I, chyba, że coś po dzwonie :roll:
Frontera 2,4 zagazowana, Disco II
Alfa Romeo Sprint.

seku35
 
 
Posty: 122
Rejestracja: wt lis 06, 2007 10:16 pm
Lokalizacja: Łódzkie

Post autor: seku35 » śr lis 07, 2007 4:01 pm

Witam wszystkich pozytywnie zakręconych na punkcie ramy i sztywnego mostu.Mam GV 2.0HDI kturej używam na codzień po mieście a weecendy na ryby.Jeżdże daleko czasami 200/300km np.Solina w Bieszczadach.Dlatego to autko jest super na wzniesienia i rozmokniętom glinę.Chocia ma swoje wady podczas jazdy po czarnym,sztywne i twarde,ale dla mnie niema to znaczenia bo zawodowo jeżdże ciężarówką.Więc jeżeli nie będziesz jezdził po bagnach i pustyniach to kupuj Rav 4.Za 35tys. kupisz niezłom toyotke Rav 4,ale Grand vitarę kupił byś jeszcze lepszą i nowszą.Wybór należy do ciebie.Ja jestem ze swojej GV zadowolony,chociaż dwa razy wyciągał mnie traktor ale to było totalne bagno.Acha wędki wożę na dachu w Boxie,a jak jedziemy w trzech lub w czterech to biorę przyczepkę(namiot,fotele,karton gorzały,kilka zgrzewek piwa) ale to na dwa lub trzy dni.Pozdrawiam wszystkich zakręconych na punkcie wędkarstwa i 4x4 :)2
GV 2.0HDI.5d+A/T235/70R16GY Wrangler. Zawiecha OME
Jazda w terenie ma podstawową zaletę-brak korków!

grzegorz.s
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 27
Rejestracja: wt lis 06, 2007 8:30 pm

Post autor: grzegorz.s » śr lis 07, 2007 6:48 pm

W obecnym momencie zastanawiam sie na Grant Vitara lub Terano II.
Tak jak pisałem ktoś mi powiedział że terenówka którą sobie chce kupić powinna mieć reduktor załanczany i rozłanczany ręcznie naped przód i tył.
Chodzi oto aby samochód sam nie przełanczał się na 4 koła ( podobno przy wolnej jeździe tak jest, a wówczas spalanie wzrasta - ja często jadąc do pracy stoje w potwornych korkach) , tylko abym to ja sam recznie mógł sobie właczyć drugą oś.
Cały czas nie wiem do czego służy w terenówkach reduktor :(
Wiem że vitara ma prześwit 20 cm, a jaki ma Terano ?
Mam nadal tyle pytań na temat tego zakupu ża aż głowa mnie boli, może ktoś z Was mieszka w Krakowie i miałby chwilkę na spotkanko i pomoc ?

Awatar użytkownika
wołynka
Posty: 2137
Rejestracja: czw lis 23, 2006 3:04 pm
Lokalizacja: Klein Schartenberg

Post autor: wołynka » śr lis 07, 2007 7:15 pm

Mam długiego TyranusaII w wersji skundlonej czyli Maveric. Duże to, jezdzi się tym dobrze, przeswit ok, w srodku full miejśca. Kobieta na codzień pomyka z dzieciakami do szkoły i do pracy/ mieszkam za miastem/ Kiedys zastanawiałem się nad Vitarą ale ilość miejsca przemawiała za Tyranusem, bujam się nim już dwa lata. Nie mam problemu zapakować rodzinę na wakację lub wyjazd nad wodę dać nura a sprzętu trochę do tego jest. Po złozeniu siedzeń / kierowcy i pilota zostają normalnie / mam zdudowane z płyt OSB i listw platformę na której można spać, a pod platformą mam miejśce na graty, zaznaczam że mam 185 cm :D . Rozkładam to lub składam w ciagu 10 minut przy pomocy wkretarki jak wracam do domu :D
emeryt off

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » śr lis 07, 2007 7:54 pm

grzegorz.s pisze:.....Tak jak pisałem ktoś mi powiedział że terenówka którą sobie chce kupić powinna mieć reduktor załanczany i rozłanczany ręcznie naped przód i tył.
Chodzi oto aby samochód sam nie przełanczał się na 4 koła ( podobno przy wolnej jeździe tak jest, a wówczas spalanie wzrasta - ja często jadąc do pracy stoje w potwornych korkach) , tylko abym to ja sam recznie mógł sobie właczyć drugą oś.
Cały czas nie wiem do czego służy w terenówkach reduktor :(...
To akurat koszmarna bzdura. Napęd dołączany recznie mają klasyczne (głównie japońskie) terenówki robione do jeżdznia w ciężkim terenie. Chodzi o to że takie rozwiązanie jest najprostrze i najbardziej wytrzymałe. Takie auta są napędzane na tył i dołączany jest przód.
Taka koncepcja nie bardzo pasuje do jeżdznia w Polsce w warunkach zimowo-jesiennych. Napęd załączany automatycznie lub z centrlnym mechanizmem różnicowym jest zdecydowanie lepszy w takich warunkach. Najprostrzy taki napęd (wisko) jest montowany w SUV-ach (Rav-4) lub osobówkach 4x4 (Panda 4x4), czasem jakimś sterowanym elektrycznie sprzęgłem (Tucson). Takie auta najczęściej mają napędzaną przednią oś a tylna jest dołączana w sytacji utraty przyczepności przez przednią. Takie auta są dużo bezpieczniejsze w zimie na asfalcie. ABS działa jak powiniem bo nie jest zpętany stałym 4x4. W normalnym użytkowaniu na przyczepnej nawierzchni nic Ci się nie będzie przełanczać a już zwłaszcza przy wolnej jeździe.
Jeśli chodzi o jeżdzenie w cięzkim terenie (nie mylić z dziurawą drogą polną) to sytacja jest dokładnie odwrotna. Dołączamy przednią oś nie wiemy że ta oś obraca się dokładnie jak tylna. Nie ma opóźnienia w dołączeniu obie osie ciągną równo. I mamy REDUKTOR. Czyli niższe przełożenie, jedziemy wolniej ale napęd jest dużo silniejszy. Można ruszyć w kopnym piachu i pod górę możemy wolno przejeżdzać doły i rowy bez obawy spalenia sprzęgła.
Jest jeszcze kilka różnic miedzy terenówkami a SUV-ami. Najprościej można to ująć tak:
Auta terenowe są projektowane aby jeździć po bezdrożach a na drogach asfaltowych są: wolne, koszmarnie twarde, dużo palą, słabo się prowadzą i dużo kosztują.
SUV-y to takie osobówki z większym prześwitem, większymi kołami i wyższą karoserią. Lepiej sobie poradzą tam gdzie osobówka już nie da rady, ale tam gdzie terenówka da radę bez większego problemu SUV-a można zniszczyć (pourywać osłony, zderzaki, spalić sprzęgło, pokrzywić karoserię) ale są to miejsca określane przez przeciętniego człowieka jako ciężki teren :wink:
SUV-y za to dużo lepiej się prowadzą po asfalcie są szybsze i bardziej komfortowe, ale też nie są tanie ani w zakupie ani w eksploatacji.
Widzę że dla Ciebie koszty eksploatacji są najważniejsze. Jeśli tak to rozważ 2 samochody. Żadne 4x4 nie pali mało. Jak jeździłem Pandą 4x4 to paliła 11l gazu/100 km, Tucson pali 11l ON/ 100 !!
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » śr lis 07, 2007 9:11 pm

Nie ma ratunku dla forum :(
atakują wędkarze-geyokoldzy :cry:
jeżdzący suwami
CO ZA CZASY :evil:
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Robsik
Posty: 466
Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:08 pm
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post autor: Robsik » śr lis 07, 2007 9:18 pm

Ja równiez polecam vitke long 2.0 v6 i do tego automat :)2 !!

Osobiście ja gdybym miał takie fundusze to zakupił bym Suzuki Grand Vitare z silniczkiem 2,5 v6 :)2 (zagazowany) lub 2.0 diesel i oczywiście automat !! Moim zdaniem jest to samochodzik i na łąki, lasy doły itd. i do miasta, ma wszystko co Ci potzrebne i jest zgrabne !! Zastanowił bym sie jeszcze nad subaru foresterkiem ale jak dla mnie mogł by to być drugi samochód w rodzinie !!
A jeśli chodzi o instalke do 2.5 v6 to cena od 3500 do 4000 tys. zł.(chciałem założyc do mojej 2.0 v6 silnik oprucz pojemnosci taki sam)

Ale wybór nalezy do Ciebie ja tylko wyraziłem swoje zdanie :wink:

Powodzenia w zakupie i radochy z autka !!

Pozdro :)21
Plaskata Vitarka V6 z 32" simexem ;)

Awatar użytkownika
Don Corleone
Posty: 491
Rejestracja: wt lut 27, 2007 8:41 pm
Lokalizacja: Gdzieś w górach
Kontaktowanie:

Post autor: Don Corleone » czw lis 08, 2007 12:15 am

artur krzysztof wnorowski pisze:Samuraja za 15 tys reszte wydac na szpej
Popieram bedziesz szedl jak ogien :lol:

Obrazek
Defender 110 :-)

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » czw lis 08, 2007 9:24 am

klucz13 pisze:Nie ma ratunku dla forum :(
atakują wędkarze-geyokoldzy :cry:
jeżdzący suwami.....
To jakaś ujma jeździć SUV-em???
Ja tam uważam że auto powinno być dostosowane do warunków w jakich jest użytkowane. Bez sensu jest jeżdzenie w cięzkim terenie SUV-em, ale równie bez sensu jest jeżdzenie prawdziwą terenówką w długie trasy po asfalcie.
Ideałem było mieć:
Sportowy wóz 4WD na jeżdzenie samotnie w trasy (Porsche 911:wink: )
Vano-Cross-Over 4WD na wyjazdy rodzinne na narty (Cayene :wink: )
Mały miejski samochodzik do miasta (Panda 4x4 :wink: )
no i oczywiście jakiś super terenowy wymiatacz (Tomcat przeprawowy :wink: )
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: galubap » czw lis 08, 2007 9:58 am

Masmo pisze:To jakaś ujma jeździć SUV-em???
Tak :)21 :)23

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » czw lis 08, 2007 10:12 am

galubap pisze:
Masmo pisze:To jakaś ujma jeździć SUV-em???
Tak :)21 :)23
No wiesz na krętej asfaltowej drodze to skopie tyłek każdej Vitarze :)11 :wink: a i komfort jest dużo wyższy. Zresztą SUV-a bym sam nie kupił mój jest służbowy :wink:
Dla siebie na co dzień jak zajeżdzę plaskacza to raczej będę szukał jakiejś osobówki 4x4 może ciut wyższej. Chodzi mi po głowie jakis Pasat 4Motion z małym liftem :wink: .
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
mendelmax
Posty: 2048
Rejestracja: sob gru 03, 2005 9:49 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mendelmax » czw lis 08, 2007 10:26 am

Nie każdy SUV to dno. I tak posypie się na mnie teraz, ale taki np. Grand Cherokee dużo potrafi w terenie, a wciąż jest SUV'em. Na drodze też radzi sobie ślicznie, zwłaszcza V8 którym można drogowcom asfalt zbierać :wink:

Kolejne przykłady to Touareg i Cayenne- nie są już może zbyt terenowe, ale od święta mogą dużo pokazać. A napewno wyciągnąć się z każdej opresji którą możemy napotkać na drodze.

Tak też totalna krytyka klasy SUV jest niewłaściwa. :wink: Po co komuś cios terenówka jeśli nie zamierza nigdy jeździć w ciężkim terenie?
Był Jeep Grand Cherokee 4.0 2004, jest Suzuki Jimny 1.3 2006

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: galubap » czw lis 08, 2007 10:29 am

@Masmo, @mendelmax - wyluzujcie. Przecież wszyscy wiemy, że Panda 4x4 to szyk, elegancja, niezawodność, komfort i osiągi w jednym :)21

Adamo
 
 
Posty: 8253
Rejestracja: śr kwie 09, 2003 8:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: Adamo » czw lis 08, 2007 10:32 am

mendelmax pisze:Nie każdy SUV to dno. I tak posypie się na mnie teraz, ale taki np. Grand Cherokee dużo potrafi w terenie, a wciąż jest SUV'em. Na drodze też radzi sobie ślicznie, zwłaszcza V8 którym można drogowcom asfalt zbierać :wink:
Ja wiem, że Jeep kwalifikuje Granda jako SUV-a ale zastosowane w nim rozwiazania są mało SUV-owe :)21 np. sztywne mosty, reduktor, blokady w mostach.....

Awatar użytkownika
Masmo
Posty: 2353
Rejestracja: śr wrz 06, 2006 11:31 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Masmo » czw lis 08, 2007 10:35 am

Adamo pisze:
mendelmax pisze:Nie każdy SUV to dno. I tak posypie się na mnie teraz, ale taki np. Grand Cherokee dużo potrafi w terenie, a wciąż jest SUV'em. Na drodze też radzi sobie ślicznie, zwłaszcza V8 którym można drogowcom asfalt zbierać :wink:
Ja wiem, że Jeep kwalifikuje Granda jako SUV-a ale zastosowane w nim rozwiazania są mało SUV-owe :)21 np. sztywne mosty, reduktor, blokady w mostach.....
Ci Hamerykanie to wszystko nazywają SUV-ami Jeep-y, Vitary itp też :wink:
Ale dla mnie auto z reduktorem i sztywnym mostem to nie SUV. SUV to auto bez reduktora z niezależnym zawiasem. Pojawia się problem jak nazwać np nowe Pajero ?? Ma reduktor ale też ma niezależny zawias :roll:
galubap pisze:@Masmo, @mendelmax - wyluzujcie. Przecież wszyscy wiemy, że Panda 4x4 to szyk, elegancja, niezawodność, komfort i osiągi w jednym :)21
Ale my przecie luźni na maksa jesteśmy :wink: :D Ja się nie przywiązuje emocjonalnie do 4 kółek którymi jeżdzę. Potrafie w miarę obiektywnie ocenić jakie mają wady i zalety i nie próbuje przekonać kogoś to potrzebuje autaka na codzień do miasta i po to żeby podjechać do jeziorka żeby kupował Samuraja i znosił katorgi porusznia się nim na asfalcie :wink: :D .
Była Vitara, Jimnik, Terrano II, Terracan, KIA Sportage Grand a teraz SS Kyron.

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Misiek Cypr » czw lis 08, 2007 11:29 am

Cos teoria pada jak popatrzysz na:

Pathfinder
Pajero Mini, nie wiem jak Pinin
Sorrento itp
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

ODPOWIEDZ

Wróć do „Suzuki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości