Bardzo ciekawy temat, szkoda że przekształcił się w jakieś wrzucanie sobie nawzajem
fiqs: Bardzo fajnie że wrzuciłeś swoje fotki, rozwiazanie, jak to zrobiłeś i wogole , ale nie gorączkuj się od razu

Po to jest to forum żeby wykrzesać jakieś najlepsze wyjście

Takie jest życie świeżaka że każdy szuka dziury w całym... ( śrubki ciut wystające...

)
Misiek Bielsko: rozumiem że siedzisz w temacie ileś tam lat, no i fajnie

Ale daj też koledze podzielić się wiedzą

A nie od razu krytykujesz niewiadomo jak

Każde rozwiązanie jest najlepsze, kwestia według jakich kryteriów

Każdy może znaleść coś dla siebie najlepszego przecież

Na tym forum przecież nie ma ludzi totalnie bez wiedzy technicznej, którym jak powiesz skocz z mostu to skoczą... Każdy ma jakąś świadomość i sam analizuje po swojemu.
Sam uważam że spawanie do ramy to najgorsze wyjście, troche lepszym jest wiercenie i przykrecenie ( w odpowiedni sposób) a najlepiej by było zrobić dodatkowe mocowanie przykrecane do ramy a nastepnie próg czy co tam chcesz przykręcić, przyspawać do mocowania. Dla przykładu dwie grube blachy,a miedzy nimi rama, nad i pod ramą puszczasz śruby. Tak jakby zgniatasz rame. Nie wiercisz, nie spawać, można zdemontować,od ilości takich punktów otrzymujesz potrzebną sztywność i wytrzymałość mocowania.
W moim samuraju mocowanie ( które juz było, myśle że jest to oryginał) jest to przykręcenie poprzez 2 śruby ( na jeden punkt) na 19 albo 22 klucz w miejscu gdzie przychodzą wieszaki. oczywscie te na stałe. One od ramy mają swoje mocowanie, takie właśnie jakby U od dołu. I tam właśnie są przykręcone progi ( same progi) U mnie to robi, bo z jednego strony próg jest wyrwany, połamany, ogólnie brak go, a mocowanie z kawałkiem progi jest na swoim miejscu nie ruszone,z drugiej strony próg jeszcze "działa" ale juz jest przełamany i kilka cm przed mocowaniem, przed tymi srubami poprostu łamie się. Moje nowe progi mam zamiar zrobić właśnie na tych mocowaniach, plus ewentualnie na środku jakieś wzmocnienie walne od razy przykręcane.
Tyle moim skromnym zdaniem jako świeżaka
ps. proponuje wrócić do dyskusji na temat w tytule, bo z chęcią chciałbym się dowiedzieć jak mocowana jest klatka na tyle auta ( blaszanki ) i z przodu, gdzie są najczęściej mocowane ?