Bzdura! Moja Vitka (opony takie same) na asfalcie to dopiero przy 2,2 na przodzie i 2,0 na tyle jeździ sensownie, a skacze na koleinach jak nawiedzona przy niższym ciśnieniu. W teren kiedyś dostawała 1,2 na przód i 1,0 na tył, ale to w czasach szwendactwa po warmińsko-mazurskich bagnach. Teraz nie wiem, ile maJareczek pisze:Kiedyś nabiłem sobie tak z ciekawości po 2 atm na koło to omało bym się nie zabił ( w przenośni) . Raz- samochód skacze nawet na najmniejszej nierówności , dwa- to już jest totalnie zero przyczepności do asfaltu
