Czy Suzuki GV jest tym czego szukam?

[Maq]

jeden i drugi musi jeszcze troszke poczytać albo lepiej pojezdzic

Cytujesz trzech, piszesz dwóch, do kogo pijesz?

[Yoorek]

Grand Vitara nawet obecnej generacji jest bardzo ok do Twoich celów.
W tym roku jeździliśmy 2 tygodnie po Armenii i Karabachu wypożyczoną GV.
Spokojnie dawała radę, nawet poza asfatlowymi drogami w górach.
Jedyne co bym zmienił to kupiłbym opony AT, po pierwsze ze względu na wyższą wytrzymałość, po drugie ze względu na lepszą trakcję.
Tu kilka fotek z gór:
http://armenia2010offroad.blogspot.com/ ... -elyt.html
Stara GV (czyli I generacja) jest jeszcze fajniejsza do opisanych zastosowań, w ubiegłym roku doskonale sprawdziła się na wycieczce z do i po Gruzji. Należy jednak pamiętać, że nawet w wersji 5 drzwiowej GV I ma mały bagażnik.
Obydwie GV są popularne w w/w krajach.
Co do opinii, że mondeo jest ok na tamte tereny to nieporozumienie jest jakieś. Na nielicznych, najważniejszych drogach głównych pewnie dałoby się w miarę bezstresowo jechać, ale na pozostałych drogach ze względu na ich jakość absolutnie nie da się.
pozdr
Y

[cordoba_2004]

Dokładnie Panowie tak jest jak mówi Kolega Yoorek a ten Kolega naprawdę dużo wie o GV bo adaptował do terenu GV I gdy nieliczni ją wogóle mieli, więc wiele wie o tym aucie.

[mml]

Nowa GV z oponami AT lub MT, podniesiona troche i może jeszcze z małą osłoną potrafi sporo - widziałem niejedną w akcji. Jeśli ktoś nie ma zamiaru topić się po klamki to na pewno będzie zadowolony.

[cordoba_2004]

Nowa GV z oponami AT lub MT, podniesiona troche i może jeszcze z małą osłoną potrafi sporo - widziałem niejedną w akcji. Jeśli ktoś nie ma zamiaru topić się po klamki to na pewno będzie zadowolony.

i tu masz rację ale ......ale.......z tym podniesieniem najnowszej gv to chyba kłopocik jest

[yoger]

Chyba, że wywalasz nadkola i pakujesz 33" podnosząć całość ;D Ale chyba tak się nie robi z samochodami z salonu?

[mml]

i tu masz rację ale ......ale.......z tym podniesieniem najnowszej gv to chyba kłopocik jest

To zależy z jakim. Do 50 mm jest kilka zestawów do podnoszenia - amorki + sprężyny. Geometria jeszcze wtedy wyrabia a samochód trochę wyżej stoi.
Po założeniu MT można już spokojnie jeździć na imprezy opisane jako "dostępne dla każdego seryjnego auta z napędem 4x4". Dla większości właścicieli tych samochodów jest to pierwsze auto z napędem 4x4 więc takie imprezy są dla nich w sam raz bo można coś tam spróbować a jest w miarę bezpiecznie.
Po jakimś czasie ta grupa albo zostaje przy turystyce 4x4 i jeździ coraz dalej ale niekoniecznie w trudniejsze rejony albo wciąga ją błoto i najczęściej kupują coś jeszcze specjalnie do tego (jeszcze częściej planują kupić )
Aby mieć wyższy lift to by pewnie to samo trzeba zrobić co we wcześniejszych Vitarach z przodu - mosty w dół, wahacze inne itd. ale GVII nie jest chyba jeszcze na takim etapie - sporo jest przecież jeszcze na gwarancji a najstarsze mają dopiero 5 lat.
Liftu budy oczywiście się zrobić nie da.

[cordoba_2004]

i tu masz rację ale ......ale.......z tym podniesieniem najnowszej gv to chyba kłopocik jest

To zależy z jakim. Do 50 mm jest kilka zestawów do podnoszenia - amorki + sprężyny. Geometria jeszcze wtedy wyrabia a samochód trochę wyżej stoi.
Po założeniu MT można już spokojnie jeździć na imprezy opisane jako "dostępne dla każdego seryjnego auta z napędem 4x4". Dla większości właścicieli tych samochodów jest to pierwsze auto z napędem 4x4 więc takie imprezy są dla nich w sam raz bo można coś tam spróbować a jest w miarę bezpiecznie.
Po jakimś czasie ta grupa albo zostaje przy turystyce 4x4 i jeździ coraz dalej ale niekoniecznie w trudniejsze rejony albo wciąga ją błoto i najczęściej kupują coś jeszcze specjalnie do tego (jeszcze częściej planują kupić )
Aby mieć wyższy lift to by pewnie to samo trzeba zrobić co we wcześniejszych Vitarach z przodu - mosty w dół, wahacze inne itd. ale GVII nie jest chyba jeszcze na takim etapie - sporo jest przecież jeszcze na gwarancji a najstarsze mają dopiero 5 lat.
Liftu budy oczywiście się zrobić nie da.

Dokładnie tak jak piszesz więc gv jest doskonałym autem nadającym się do połączenia lekkiego terenu i jazdy na co dzień, a że w cieżki teren się nie nadaje, kogo to obchodzi.
Bo ciężkiego terenu z jazdą asfaltową codzienną nie da się pogodzić.

[mml]

Jest gdzieś na tym forum ogólnie uznana definicja "lekkiego, sredniego i ciężkiego" terenu . Zwykła droga gruntowa normalnie jest lekkim terenem a po przejechaniu 50ciu Patroli na MTkach będzie już chyba ciężkim terenem w którym GVII sobie nie poradzi.
Swoja drogą to z reguły w cieżki teren wjezdżają Ci, którzy maja potrzebę wjechania w ciężki teren. Ci, którzy po prostu chcą gdzieś dotrzeć raczej nie muszą tego robić bo szybciej będzie pieszo...

[seku35]

Zawsze jest coś za coś!Lepiej w terenie mniej wygody,lepiej na asfaldzie gorzej w terenie!

[Masmo]

Jeśli już GVII to koniecznie z ESP. Jeździłem trochę wersją bez i z racji słabiutkiego wykrzyżu, otwartych dyfrów i żenującego przeswitu auto stawało na byłe koleinie czy byle dziurze. Jeździlismy po tym terenie seryjnym Terrano II. Terrano nie widziało przeszkody a GVII już stała . Liftowanie tylko pogorszy wykrzyż...
ESP powinno polepszyć trakcję szczególnie na wykrzyżu.